Film oparty na faktach! W 1989 roku czterej żeglarze wyruszają w rejs z Nowej Zelandii do Tongi. Niestety ogromna fala przewraca ich statek, a żeglarze zmuszeni są do walki o życie na pełnym morzu.
Piękna historia. Morał - cieszmy się tym co mamy i szanujmy się nawzajem... bo w pogoni za materialnym "szczęściem" zapomnieliśmy tak naprawdę co nim jest... życie, miłość i wiara. Pogoń za tym żeby mieć więcej i więcej aż do zatracenia...? to nie jest szczęście tylko jego iluzja... szczęścia się nie kupi za żadne skarby świata.
Wspaniałe jest to, że John Glennie, właściciel Rose Noelle i kapitan tej historii ma się bardzo dobrze i można zobaczyć jego dzisiejszą aktywność, także żeglarską na jego stronie FB. Niesamowite
Nic nie mogę napisać... Nie byłem tam, ani nie mogę powiedzieć kim byłbym w takich sytuacjach... Człowiek, to "wielkie" słowo, ale człowiek, który musi przeżyć, to nie to samo...
@@magda.m.m.m.9723 rozróżniam czym jest obwinianie a pokładać wiarę w Bogu chodziło mi o coś innego pisząc wola Boga jest jednoznaczne z tym jakbyśmy uważali że to że ich spotkało to co spotkało że taka była wola Boga a tak nie jest dosięgnął ich czas i zdarzenie i wszystko na temat Pozdrawiam
@@bernadetkas5735 Ale to Pani Danuty trzeba by zapytać co miała na myśli - przecież nie napisała że "to co ich spotkało to była woła Boga" - moze - przetrwali bo taka była woła Boga? - a moze odniosla sie do ostatniego zdania - czekają nas ciężkie czasy i to czy przetrwamy ,to wola Boga? ....Jej wypowiedź nie jest jednoznaczna a już z pewnością nie sugeruje obwiniania PANA BOGA. POZDRAWIAM.
Czyli najlepszą fabułę pisze .... Samo życie! Jeden pasjonat plus trzech potrzebujących i mamy niezwykłe poruszającą rozrywkę. Bardzo dobry film, dziękuję
@@gkl2197 tak chętnie obejrzę, ale nie mogę odszukać i poproszę o pomoc. Mam dużo wspólnego z tym człowiekiem, bo też nie ufam sztucznym ubezpieczeniom na życie i temu podobnym. Bezpieczeństwo odnajduje w zupełnie innych sferach.
@@elzbietamucha4195 John Glennie Facebook Nic więcej nie trzeba. Jako stary żeglarz sam dbam o własne bezpieczeństwo, ale tę historię oczywiście znam. W żeglarstwie jest wiele takich historii, każda inna, nawet w naszych czasach, gdzie wydaje się, że gps i podobne systemy obejmują cały świat. Otóż, niekoniecznie tak jest, i wciąż ocean to nieskończone przestrzenie.
45:11 i 57:37 tak wygląda pomoc dla rozbitków statków, samolotów (czy zaginionych w górach, lasach, na pustyniach). Pamiętajcie że jak co, możemy liczyć tylko na samych siebie.
Ale oni nie przeżyli dzięki wierze, a wspólnemu działaniu. Gdyby słuchali kapitana, to by ich już nie było. Umiejętność zorganizowania wody pitnej, jedzenia oraz wspólnego spędzania czasu, bez pozabijają się na tak małej przestrzeni.
@@Zmiana_Pogody To była bardzo głęboka wiara i spokój ,który właśnie ta wiara dawała kapitanowi. Jeden z pozostałych był agresywny,drugi przerażony i to panicznie momentami.... To ta prawdziwa i głęboka wiara w Boga dawała kapitanowi pewność powodzenia. Myślę że ci panowie dostali tam szkołę życia i pokory, niestety nie wiadomo,czy wyciągnęli z tego wnioski - na koniec filmu glówny bohater opowiadał jeszcze przez chwilę i chyba mało kto zwrócił na to uwagę- z jednym z nich został do końca Jego dni a z pozostałymi nigdy więcej się nie spotkał... Smutne,ale tacy są ludzie niestety , dlatego świat tak właśnie wygląda. Przykre. I co najdziwniejsze wielu za ten stan obwinia właśnie Boga, wielu odeszło bo zwąpilo a przecież to ludzie ludziom zgotowali ten los - Bóg dał im tylko wolną wolę ... niestety wielu do tego nie dorosło. Złe czyny są złe i to większość ludzi odróżnia, ale czymże jest bierność w obliczu zła, które spotyka innych - słabszych,bezbronnych...? Ślepotą? Znieczulicą? Egoizmem? ZŁO TO ZŁO!!! ...ludzkość stała się zła i dlatego spada no dno,z którego do piekła jest już bardzo blisko . A wiara czyni cuda - tylko jakich cudów ludzie teraz oczekują BOGACTWA ...? Dopiero w obliczu śmiertelnej choroby modlą się o zdrowie??? ...a tak liczy się tylko kasa,kasa,kasa
@@magda.m.m.m.9723 - Tutaj z kolei Pani napisała z sensem! Gdzie indziej jednak Pani np. pochwala ignorantów, którzy są oporni na wiedzę o tym, że umyślny brak dbałości o język, prowadzi do degradacji i zatracania polskości. I nie chodziło tamże o przyczyny zdrowotne - raczej o celowe zaniedbywanie.
1:18:00 nawet na pustyni możesz być niezauważony a gdzie na pustyni wielkości oceanu a tym bardziej na samym oceanie. Jak takie komentarze mnie wkurzają! Serio tak niewielu ludzi używa mózg???!!! 😠😠😠😠