Klaudia Bochenek i Mateusz Kapera zapraszają na podcast kryminalny "Materiał dowodowy". Czyta Hubert Radzikowski. W pierwszym odcinku poruszamy temat słynnego Hannibala Lectera z Krakowa, który miał zabić i oskórować studentkę.
Niech tatus sie wypowie dlaczego na okladce jego tomiku poezji znalazla sie postac przypominajaca ofiare. A warto wspomniec ze tomik powstal przed cala akcja z pojmaniem sprawcy. Kolejno o czym warto wspomniec apropo uchowania sie wlosow, wlosy sie w ogole nie rozkladaja.
Ciarki mnie przeszly jak to zobaczyłem. Noe wiedziałem o tym wcześniej. To Katarzyna. Cała rodzina chora na czele ze starym . Zostawili syna z chorymi dziadkami na kilka lat bo poszli sobie studiować.... Ręce opadają...
A co z faktem odnośnie ukrytego monitoringu na cmentarzu przez śledczych który zarejestrował skazanego jak przychodził na grób Kasi . Była nawet kiedyś informacja , ze zostawił ukryty przy grobie jakis liścik którego treść nie została ujawniona .
44 min jaki głupi argument, że "bzdura absolutnie bo żaden znajomy nie zauważył aby podejrzany miał skłonności do przebirania się i to był męski typ"... OMG ! poszukaj w sieci kobito ile męskich typów przebiera się w zaciszu sypialni! on był z katolickiej dość niezdrowo rodziny co było tu mówione więc to byłaby ostatnia rzecz, o której by się chwali! niedawno całkiem wyciekły zdjęcia żołnierza amerykańskiego czy policjanta w mocno średnim wieku, który okazało się lubił przebiranki - męski typ, męski wygląd a to robił. Jakich ty używasz w ogóle argumentów do obalenia czegoś ??????
Dokładnie, argument zupełnie absurdalny. Albo kobieta totalnie nie wie o czym mówi i nie ma zupełnie wiedzy o takich mechanizmach i przypadkach, albo liczy, że słuchacze to kretyni i łykną wszystko co powie, bo „znajomi mówią, że był męski”. No żenujące do granic.
Też mnie to zaskoczyło. Nawet nie trzeba być psychologicznym specjalistą aby mieć podstawowe rozeznanie, że ludzie o takich skłonnościach starannie je ukrywają niejednokrotnie udaje im się to robić w sekrecie przed swoim żonami, a co dopiero przed znajomymi . Ale Czego się spodziewać po autorce autorka "Miasteczka zbrodni" i jej rzekomo profesjonalnej pracy w sprawie Iwony Cygan.
Żołnierz pochodzenia brytyjskiego służący w Kanadzie tak dla jasności. I bardzo ciekawa sprawa przy okazji. Niezły popapraniec z tego żołnierza tak jak i sprawca tego przestępstwa
Gdyby sąd nie miał prawa do utajniania , a utajnił , to by złamał prawo . Zachodzi podejrzenie , że materiał dowodowy był tak nieprzekonywujący , że tak się stało .Społeczeństwo ma prawo wiedzieć co robi sąd .
Hej.Po odsluchaniu podkastu i przeczytaniu waszych komentarzy zauwazylam jedna rzecz.Ponoc podejrzany pochodził z bardzo religijnej rodziny ,a ona studiuowala religioznawstwo.Studiowali w tym samym miejscu byc moze się znali.Byc moze jej rezygnacja z tego kierunku bardzo mu się nie podobala i chcial ja ukarać.
Jedna sprawa, a dwie kompromitacje organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Raz kompromituja się, bo tworzą kolejnego Komendę. Na Komendę doniosła sąsiadka, a na tego bodajże kolega. Druga kompromitacja to, że winnego w tej sprawie wypuścili do Ruskich. Wiedział, że póki siedzi w Polsce to mogą cały czas to przypiąć do niego, a od Ruskich to już ciężko będzie go ściągnąć. I co!? Przy obecnych stosunkach z Ruskimi spróbujcie z nimi współpracować w tej sprawie. Powodzenia. Proponowałbym już w tym momencie zająć się prokuratorem Krupińskim i Panem Bohdanem, bo to oni są odpowiedzialni za to show. Wyłączyli jawność, by ludzie nie widzieli jak kolejny raz robi się z człowieka kozła ofiarnego. Nie ma w tej sprawie wystarczających dowodów czy poszlak by skazać tego czlowieka. I nie może być skoro prawdziwy sprawca siedzi w pierdlu u Ruskich. Zbytnie zaufanie mają nasze organy ścigania do profilerow (tutaj z FBI, a gdziesz oni mogliby mylić się!? A mylą się i oni) oraz Pana Jackowskiego, co już jest kompletną zenadą. Oczywiście, że można skonsultować się z nim i posłuchać jego opinii, ale tylko tyle i wyłącznie tyle. Człowiek ten ma zdolność przewidywania i wyobraźnię, co jest wartosciowe, ale w wizje to niestety nie wierzę. Scyzoryk otwiera się w kieszeni w tej sprawie. Łatwy cel obrali sobie na kozła w postaci schizofrenika. Żal czlowieka, bo i chory i przyje...li się do niego.
Co ty piszesz!? Przecież ten podejrzany rusek - siedzi w rosyjskim więzieniu, dostał wyrok 25 lat za zabójstwo ojca. Nie ma nic wspólnego z zabójstwem Katarzyny. Za to przyjrzałabym się bacznieǰ Leszkowi L., który doniósł na Roberta. To niezły szajbus, hodowca groźnych zwierząt i kumpel policji. Dlatego go chronili...
„Była informacja, że zabił króliki. TO NIE PRAWDA! Ja rozmawiałam (…) i on zabił, bo mógł zabić zwierzęta niepotrzebne”. Co to jest za wypowiedź? Osoby wykształconej i rzekomo logicznie myślącej. Druga cześć wypowiedzi przeczy pierwszej. Z jakich pobudek zabił zwierzęta to inna sprawa, ale najpierw mówi, że TAKA SYTUACJA NIE MIAŁA MIEJSCA, a następnie mówi: No faktycznie, uśmiercił, ale MÓGŁ. Żenująca próba obrony osoby, która ewidentnie miała jakieś zaburzenia już lata temu. Poza tym sam przełożony Roberta J. mówi, że nie miał on prawa samowolnie, bez konsultacji tych zwierząt „zlikwidować”.
Ogólnie nie wiem co mam o tym myśleć, wcześniej wierzyłam w jego winę chociaż widać że nie ma żadnych dowodów. Mi nasuwa się watek być może jakiegoś azjaty, ponieważ widziałam na yt kiedyś jak oni żywe zwierzęta pozbawiają skóry, to samo naprawdę mogą zrobić z człowiekiem- dla mnie to była ogromna trauma, teraz takich filmów na yt nie ma ale to nadal dzieje się w krajach azjatyckich, między innymi dzięki temu co kiedyś zobaczyłam w filmach jestem wegetarianką. Ponadto słyszałam w jakimś podcaście o tej sprawie , że przewija się tutaj wątek biegłego sądowego z zakresu dzikich zwierząt czy coś w tym stylu, który był podobno potworem pod każdym względem, nawet jego partnerki seksualne wybiegały od niego z krzykiem i ta osoba właśnie wytypowała go jako sprawcę i znała, dziwna dla mnie sprawa.
Gdzie doszło do oskórowania , gdzie on to zrobił????Jeśli było to precyzyjnie zrobione ....to gdzie ?? Dziewczyna miała 180 cm wzrostu to nie było maleństwo ....