Ja cztery lata temu w Fabii z LPG po przebiegu 310Mm miałem padniętą uszczelkę pod głowicą. Koszty wymiany u mechanika minimum 2000zł. Fabia wtedy była warta ok. 1500zł, więc sam zrobiłem, za części zapłaciłem 400zł, robocizna mój czas z piątku na sobotę. Bez planowania, na starych śrubach. W tym roku 2024 padła skrzynia biegów (wyje łożysko, ciężko biegi się zmienia) przy przebiegu 370Mm, koszt u mechanika 2000-3000zł, ale już tego nie będę naprawiał, ale silnik pracuje bardzo dobrze. 😉 10:59
Nie rozumiem tego Potrafisz sam to zrobić pod domem i masz pretensje że warsztat bierze więcej gdzie ma opłaty Życzę Ci dużo zdrowia i powodzenia Pamiętaj że usługa w warsztatach kosztuje więcej niż gdybyś TO sam zrobił pod domem
Powiedzieli 2-4 razy więcej niż to kosztowałoby to w warsztacie mechanicznym. Zrobiłem sam(naprawa głowicy 550zł w warsztacie mechanicznym, uszczelki, rozrząd, oleje i własna robota) za 1200 zł.
@@KamilZeneka Warsztat legalny określił to tak: do 2500 zł za naprawę głowicy, generalka silnika 6000 zł. To górne wartości. Ludzie pracują, płacą podatki i czynsze i zarabiają.
Spokojnie siądź i poczekaj - będą naprawiać stare fury dwa razy taniej a jak nie to z podkulonym ogonem będą zwijać mandżur - w Polsce klientów z grubym portfelem nie jest aż tak wielu jak co niektórym się wydaje, a przy takiej "polityce" jak jest prowadzona w PL bardzo szybko ci bogatsi zbiednieją na tyle że już nie zapłacą tyle co te wszystkie wielkie sławy z YT by sobie życzyły.
@@TomTomecki-f6f co nie zmienia faktów że jak będziesz za dużo skakał to będziesz sam sobie naprawiał, a jak wejdą elektryki to będziesz mógł sobie palcem w bucie pogrzebać.
@@Rommie_Ren Podbijam. Tak na marginesie ceny trochę poszły w górę, ale w 2012 roku naprawa głowicy 2.2 cdi 1350 zł, części z ASO uszczelki, śruby etc 726zł, robocizna zegarmistrza od Mercedesów 1000zł. P.S. Panie Łukaszu proszę się nie zmieniać Bralczyku i Miodku od diagnostyki 🤣.
Miałem robiony silnik Stilo 1.6(po zerwaniu rozrządu) za około 4000zł ,ale to był 7 lat temu. Mały prywatny warsztat przy komisie. Silnik bierze 100ml na 1000km max. oczywiście LPG. Uwielbiam stare niezawodne silniki.
Ja po zerwaniu rozrządu zmieniłem pasek i napinacz za ok 900zl z robota i jeżdżę dalej, fura ma prawie 400tys nie kopci ma jeszcze moc i bierze ciur więcej jak pół litra oleju na 15tys km , oczywiście jest to stary 8 zaworowy opel z początku lat 2000cznych
Oj, nie wiem czy dobrze Pan zrobił, wypuszczając taki filmik. Elektort Micha to niezła sekta. Tym swoim narcystycznym podejsciem, że wszyscy robią źle, tylko on dobrze i to on jest jedyną prawdą i wyrocznią obsolutną, wychodował sobie wiernych wyznawcow z klapkami na oczach. Z mojej strony ma Pan zdrowe podejscie to tematu wynikające z dużego doświadczenia, pozdrawiam.
Nie przesadzaj, po prostu są to miejsca dla konkretnej grupy odbiorców. Wszystkie wylansowane przez influencerów warsztaty tak kasują i jest to norma. Tam się jedzie na robotę tylko świeżym autem premium z grubym portfelem, bo jakość usług jest na pewno wyższa jak w ASO, ale cena ciut niższa mimo wszystko.
Ja na warsztacie klientowi zawsze mówie 2 scenariusze. Pesymistyczny i optymistyczny, i zawsze klient po zdięciu głowicy jest informowany jak to wygląda. Co prawda naprawiam wózki widłowe ale silnik jest silnik.
Jakie tip top przy starzywie,rozsądek musi zwyciężać,a nie pazerność cwaniaków.Niech podpowie,że u nich za drogo ,niech człowiek sobie szuka taniej,a nie daje zaporową cenę 5do 10,bo może łyknie.
@@Jano43211 Pan chyba nie słuchał co autor mówił na początku. Ile kosztuje utrzymanie warsztatu, jak chcesz to rób remont silnika na parkingu przed blokiem wtedy będzie tanio i rozsądnie.
@@0plp0 I tak będzie - część zezłomuje starsze auta , część się nauczy sama reperować a resztę zgarną serwisy typu " a co - u staszka" tym wszystkim "sławom" z YT i innych pejsbuków zostanie mała garstka bogatych klientów o których się będą bić na gołe klaty - a i tak ich nie wystarczy i połowa z nich będzie musiała zwinąć interes
@@folkmusicshop1081 Kolega chyba nie widzi co się dzieje w motoryzacji. Jeszcze trochę i właśnie takie duże warsztaty będą w stanie naprawiać auta bo małych jak i złote rączki nie będzie stać na sprzęt do naprawy lub zabraknie specjalistycznej wiedzy.
chaotyczna niezrozumiała wypowiedź i gównoburza, że w warsztacie, zgodnie z prodecurami na nowych częsciach i z fakturą drożej niz pod chmurką samoróbka na używanych
te graty nowe z aledrogo to ni jak ma się do stanu faktycznego. mechanik u którego naprawiam lat bez mała trzydzieści te graty z aledrogo na życzenie wkłada ale klijent sam kupuje i gwarancji na te graty nie uznaje .chcesz tanio masz tanio i tyle
Zobaczymy jak długo pojadą co niektórzy na takim "patencie" ze społeczeństwem które ubożeje w tempie allegro, jeszcze trochę i będą sami sobie naprawiać za ile tylko chcą
Ciezko o dobrego mechanika tersz Jedno robia psują drugie i tak w kolo A i moze trzeba by kamere jakas do nagrywania nie telefon bo zaczynam właśnie ogkadac twoje filmy Pozdro z Kielc
A ja nie rozumiem. Zrobili Ci diagnostykę, zrobili wycenę, a ty na tym filmie jęczysz, że drogo. Masz wybór - zostawiasz i robią albo zabierasz, jak to poczyniłeś. I te porównanie, że tyle to w nowym aucie, ale w starym to już nie. Pragnę wspomnieć, że i w nowszym jak i w starszym jest wykonana pewnego rodzaju praca. PS - zawsze możesz odstawić do jakiejś szopy i bez paragonu, bez faktury, bez niczego i będziesz mieć taniej...
Nikogo tu nie będą bronił, ale te koszta biora sie z życia obecnego, cen i kosztów na cele państwowe. Sam prowadze maly biznesik i koszta jakie są to tylko wiedzą ci, którzy w tej spirali funkcjonują. W moim przypadku opłać: leasing auta, jego utrzymanie, zus, paliwo, licencje na eu, oplaty autostradowe, podatki. Nie liczac iz chcesz cos jeszcze zrobić a nie wyjsc na same koszty. Podziekujcie tym co w wawie siedza i tylko zycie utrudniaja, szukajac tylko skąd jeszcze zabrać szaremu Kowalskiemu. I prosze nie mów iz jest drogo w usługach czy w sklepach, bo niestety takie mamy czasy w Polsce.
Mój komentarz nie ma na celu atakowanie lub bronienie którejś strony, jest to moje subiektywne podejście do tego co się dzieje w kwesti napraw samochodu. Jeśli chodzi o to czy oddawac auto do mechanika czy robić samemu to odpowiedz jest prosta. Róbmy sami. Powoli zauważam że inflacja dobija już wszystko, i chyba trzeba wrócić do czasów PRL gdzie z niczego dało się coś zrobić. Na tą wycenę składa się wiele czynników: Ceny utrzymania działalności Części ( jak na początku Pan wspomniał, części na allego są zazwyczaj tańsze o kilka jak nie kilkanaście procent niżeli w hurtowniach) Roboczo-godziny ( jest to temat rozległy, ale głownie pzypnę tu pracownika i szybkość realizacji. Ciężko o dobrego fachowca, a takiemu trzeba płacić) Co do części, warsztaty biorą z hurtowni bo jest najszybciej, a to że drożej to już inna kwestia, niestety hurtownia też musi opłacić pracowników i magazyn. Podczas takich remontów silnika może się okazać że jakieś rurki, uszczelki będzie trzeba domówić, bo coś będzie sparciałe, przegrzane, popękane, i w taki sposób koszt naprawy rośnie.
Reasumując... ludzi coraz mniej stać na korzystnie z usług innych ludzi, a to w konsekwencji doprowadzi to do tego, że wszystko pier... i każdy będzie robł sam dla siebie. Padną prywatne firmy i zostaną tylko zrobotyzowane korporacje i państwowe instytucje kontrolowane przez rząd. Tak wysoka liczebność naszego gatunku nie będzie już nikomu do niczego potrzebna i z tą "nadwyżką" pewnie też będą chcieli coś zrobić. Dokładnie taki jest plan wielkich tego świata i realizuje się on na naszych oczach.
Cenna konkluzja ! Można reanimować auto na kilka lat za rozsądne pieniądze zamiast ładować kupę pieniędzy w części zamienne które znajdą się na złomie ! Proszę dokładnie powiedzieć w jakiej kwocie zamknęła się naprawa po złożeniu silnika !
Dokładnie tak.Ok ale bez robocizny bo to w ramach pomocy potrzebującej osobie a więc było by nie miarodajne.Pokarzę dokladnie co trzeba było wymienić i ile kosztowało.
@@motoryzacjadlawybranych5391 krok po kroku .. ja szykuje sie na remont silnika w fordzie focusie mk2 1,6 ze zmienna fazą wiec Twój film będzie moją instrukcją co robic na co zwrócić uwagę :) U mnie grają szklanki i mysle ze zime przejeździ bo jak się rozgrzeje to mruczy ładnie ale jak jest zimny to jak diesel pracuje;)
Kwota naprawy zależy od warsztatu. M4K nie jest najtańszą siecią. DLa przykładu gdy chciałem w automacie wymienic olej to różnica między M4K, a warsztatem zajmującym sie stricte automatami wynosiła ponad 1k na niekorzyść M4k. Ma sie jednak wybór i każdy wybiera to co mu pasuje. Są tacy co do ASO wstawiają samochody 10 letnie i starsze, bo wg nich ASO zrobi najlepiej. Tam to dopiero ceny sa kosmiczne. W Renault zamiast 5-10 to by powiedzieli 10-20k :) Oddałbyś do jakiegoś zwykłego mechanika to by Ci pewnie powiedział kwotę 2-5k. Co do samej naprawy to oczywiście można zrobić tak jak u Ciebie, że wymienisz 4 zawory, prowadnice, uszczelkę, nie zrobisz planowania albo nawet juz je zrobisz, plus jakieś uszczelniacze, śruby itd. i wyjdzie za części 1-2k. I u mnie w aucie kiedyś zrobiono podobnie. Wymieniono tylko kilka zaworów, które miały spotkanie. Miało byc tanio, miało byc dobrze. Po 600km urwał się zawór, który niby był dobry. I co? I robota drugi raz i tym razem wymiana już wszystkiego. U Ciebie może oczywiście to działać i renia przejeździ te 100k bez zająknięcia ale na moim przykładzie widać, że może byc odwrotnie. Dlatego warsztat aby uniknąć ryzyka, że auto może wrócić na reklamację i wtedy oni na swój koszt (bo z tego co Michu mówi tak podchodzą) będą musieli remontowac silnik, zakładają PEŁNY remont głowicy, a nie tylko to co na 100% jest popsute. Nie ma żadnej gwarancji, że skoro ten zawór sie spotkał z cylindrem kiedys, to inne też gdzieś lekko nie dotkneły i to nie osłabiło ich, co może wyjść po 500km, 5000 lub 50000k. To jak z tym dziadkiem. Co z tego, że dasz mu protezę kolana jak biodro zaraz może siąść. Wymieniasz sam i sam ponosisz ryzyko. Jak się uda to sukces, Jak nie to pewnie taniej będzie kupic używany silnik i go wstawic niz bawić sie w kolejny remont. Warsztat jak wspominałeś ma spore koszty działalności i porównywanie naprawy na trawniku, do tej na podnośniku przez kogoś nie ma sensu.
Coś w tym jest.Ostatnio czytałem u micha komentarze i chłopak napisał 12tys za zawieszenie w jakims mercedesie.Ze szwagrem zrobili za 3tys.To nawet jak by doliczyć robotę to wyjdzie połowa.Dziwne czasy nastały
Ciekawy temat ale prosta sprawa. Firma czy ktoś na działalności ma do opłacanie ZUSy, wynagordzenia dla pracowników, wynajem hali, narzędzia, prąd, ogrzewanie itp. Każdy podwykonawca (firma od głowic) ma to samo. Warsztat jaki by nie był wysyła głowicę do roboty, tam obróbka głowicy, nowe prowadnice, zawory, uszczelniacze, gniazda itp. Na usługę jedna czy druga firma musi dać gwarancję. "Spokojniej" dasz gwarancję jeśli wiesz, że wymieniłeś wszystko co trzeba, jeśli wymienisz tylko jeden zawór, to nie dasz gwarancji (chyba ze zaryzykujesz) na wszystko skoro reszta jest na wyeksploatowanych częściach. Klient nie chce usługi bez gwarancji przecież zapłaci... Kiedy dajesz gwarancję cena usługi musi uwzględnić margines kosztów na ew. usunięcie usterki na swój koszt. W przypadku kiedy robisz wszystko sam, masz koszty części ew. narzędzi których potrzebujesz czasu nie wyceniasz a jeśli już to odpadają koszty ZUSu i wynajmu hali... zrobisz taniej kiedy wymienisz tylko uszkodzony element. Przy zdejmowaniu czapki warsztat tak samo wymieni rozrząd. Po podliczeniu wszystkiego wyjdą takie wydawałoby się absurdalne kwoty. Jeśli ktoś robi usługi, ryzykuje i składa jakieś graty na wyeksploatowanych elementach, prędzej czy później, to się wysypie ale klient będzie tak samo dochodził swoich praw jak by zapłacił za to samo 2 razy drożej i dostał wymienione części które zostały opisane w instrukcjach naprawy. Każda naprawa którą jesteś w stanie zrobić sam, masz sprzęt i wiedzę jak się z nim obchodzić wyniesie taniej jak oddanie do naprawy, chyba że jesteś "menedżerem" nie zajmujesz się naprawami na co dzień a godzina Twojej pracy kosztuje więcej jak warsztatu, to lepiej oddać graty do naprawy :D Tutaj racja jest jak z_adek każdy ma swój...
A jeszcze darmozjadom oddaj dochodowy. Niestety koszty naprawy często rosną zatrważająco jak robisz w warsztacie. Oddaj VAT, dochodowy, pensje, koszty utrzymania, BDO i wiele innych i zostanie wielkie "G". A klient będzie wymagał gwarancji na wykonaną naprawę. A gdyby faktycznie zrobić wg tego filmu i po naprawie za 2000km padnie kolejny zawór to klienta nie będzie to interesować tylko powie - przecież robiliście głowice to mogliście sprawdzić i wymienić więc to wasza wina - i się zaczynasz szarpać. Jeśli klient chce takiej naprawy to na własną odpowiedzialność z podpisanym oświadczeniem również na wykorzystanie starych elementów. Sam ostatnio miałem taki przypadek w aucie znajomego, było cięcie kosztów i używanie starych hydrósów, które były niby ok. Po złożeniu silnika 500km i 2 szt hydrósów padły A do ich wymiany konieczny był demontaż głowicy i tak właśnie chytry dwa razy traci.
Takie bajki to dzieciom na dobranoc to tak jak byś kupił dwa chleby jeden Stary drugi świeży zjesz i powiesz Tak Obydwa były dobre.... pozdrawiam i gratuluję GLUPOTY...
Pożyjemy zobaczymy, już niektórzy "wymieniacze" cieniutko popierdują, ci co chcą wymieniać pół auta "tak na wszelki słuczaj" bo klient zapłaci a jak nie to "won" będą się mogli sami przekonać na jak długo starczy im tych klientów z grubszym portfelem i lepszymi furami, co do sytuacji w PL to można ująć to tak że titanic już przyp... w górę lodową ale na razie jeszcze (choć coraz ciszej) gra muzyczka i ci co mają kasę płacą za wszystkie usługi jak za zboże - ale tylko kwestią czasu jest jak przy takiej polityce ci trochę bogatsi zbiednieją na tyle że już tyle co "trzeba" nie zapłacą, a wtedy będzie wielkie "ajwaj" i trzeba będzie jednak zewrzeć poślady i naprawiać stare sztrucle nie za 5 a za 2 czy 3 tysiaki bo inaczej trzeba będzie zwijać mandżur i skończy się rumakowanie. Teraz tylko spokojnie obserwujcie co się będzie działo - zobaczycie że tacy jak ja mieli rację.
Teraz mają amerykę i się w doopach poprzewracało,z części mają 40% plus godzinka od 160 do 250pln z kawami i obiadami w ciągu zmiany.Ok nie ma dużo dobrych mechaników i jest rżnięcie po kliencie.Nie chodzi o kasę ,ale jeszcze występują oszustwa na diagnozach ,a szczególnie w elektronice są złote strzały.Jeszcze się nie spotkałem z przypadkiem prognozy ,aby zapłata była mniejsza od przewidywanej.Zawsze w górę.Rozbieżność między 5, a 10k,przy odbiorze 12k.Przy starym samochodzie oczekuje się rozsądku od wymieniacza,który chce uzdrowić auto.Ten mechanik jest normalny przyzwoity facet i tyle w temacie.
skoro jest tak drogo, i wszyscy beczą a później kupują sobie nowe auta za 200 tysięcy, 300 tysięcy złotych ?. Jakby tak było źle to by jeździli starami gratami 🙃😜😁
Prowadzenie firmy w tym kraju to walka o życie. Jeżeli chcesz coś zarobić musisz kombinować, albo nie kombinować i wyjebać stawkę adekwatą do wszelkich kosztów. Jedyna zaleta tego typu warsztatów to komplet kwitów od a do z i pewna gwarancja na wykonaną usługę. Prawda jest jednak taka, że ludzi nie stać na takie roboty, bo w 80% jeżdżą gruzem tańszym od wyceny takiej pracy. Dzięki temu lokalny majster garażowy zawsze będzie miał pełne ręce roboty, bo Polacy na papierze moją niby coraz więcej, ale koszty życia robią się do kwadratu tego co niby jest "więcej".
Mechanik ma renomę, jest legalny. Cena naprawy jest europejska. Patologią to są zarobki większości ludzi w Polsce. Fachowcy są i tak wiele lepsi w Polsce niż na „zachodzie”, bo tam często odmawiają naprawy starych aut nawet gdy kładziesz kasę na stół.
5 godzin roboty na darmo. Przyczyna nie usunięta, zrobione po najmniejszej lini oporu byle za brame. Osobiscie na taka naprawe szkoda by mi bylo marnować czasu i pieniędzy. Po tym jak ukruszyło zawór od ilosci spalanego oleju chyba jasnym jest że silnik do kapitalki i minimum wymiana wszystkich zaworów wydechowych w głowicy
Z zle zrozumiany materiał.3h zajmie składanie.Głowica jest u szlifierza.Nagar jest z uszczelniaczy.Silnik nie jest do remontu.Bardzo nie trafiony komentarz ;-) Ale jedna rzecz trafiona.Będą nowe wszystkie wydechy bo te silniki wypalają zawory wydechowe.Pozdrawiam
@@motoryzacjadlawybranych5391 Ja w P207cc przy przebiegu 123k(2008r) wymieniłem rozrząd w VTI i sam uruchomiłem pierścienie anty koksem i auto hula bez żadnej wędzarki z tyłu,a namawiali mnie na kapitalkę.Kosztowało 2,5k pln,a nie 6k pln.Jest różnica?
Masz wycene miedzy 5 a 10tys. Jak za drogo to nie robisz i tyle. Niestety ale warsztat musi sie utrzymac. Uslugi kosztują. Warsztat robi wstepną diagnoze - wysylaja do inne firmy - koszty transportu dochodza - zewnetrza firma sprawdza glowice i to nie sprzetem za 100zl tylko za pareset tysiecy. Do wymiany/regeneracji masz to to i to. Obrobka , wymiana na nowe ird. Glowica po 2-3 dniach gotowa jest . I juz za sama regeneracje jest np 3tys jak nie wiecej bo doszedl walek do wymiany czy cos innego. Spowrotem na warsztat - koszty transportu. Auto stalo 3-4 dni wiec juz sa naloczane koszty (parkingowe). Skladanie do kupy / testy itd. I koszta zamykaja sie w 7tys np. Zrozumcie ze tanio i dobrze bylo kiedys. Teraz wszyscy sie cenią. Pensje pracownika , podatki , prad. Wszystko kosztuje.
No to co ty chcesz przyjezdzasz autem nadajacym sie na szrot daja cene zaporową bo co nie zrobia to sie zaraz nastepne zesypie poprostu nie chcieli z tym autem robic i tyle a jak juz maja sluchac pozniej beksow ze znowu cos to dali cene proste
@@motoryzacjadlawybranych5391 przykręcili je na krzyż , nawet gdzieś miałem zdjęcia i rachunek ale nie publikowałem jeszcze, do tego połamali kilka plastików
Z allegro zadnej czesci do auta nie kupuję, tzn jescli chodzi o mechanikę, bo takiego zbioru smieci jka tam to nigdzue chyba nie ma i podróba goni podróbę😂
rozebrałem w 2h.Dołożyłem sobie godzinkę dla bezpieczeństwa bo nie chce mi się za bardzo napracować.Będzie cz2.Po złożeniu czekam na przeprosiny.Nie mnie a widzów których obrażasz.Jak bym miał ochotę i głowicę drugą pod reką to zmiescił bym sie w 4h.Gdy byłem młody to czas pow 3h był hańbą.
Nie no ,przeca w miarę prosty benzynowy silnik to jest fizyka kwantowa - bez doktoratu nie podchodź , na filmach możesz se pooglądać jak afrykanerzy w somalii takie auta naprawiają pod swoją chatką z g....
Takie auta w afryce na piachu naprawiają na YT se pooglądaj, jak ktoś tępy to i doktorat nie pomoże - ale nie martw się nie wszyscy są tak mało kumaci jak ty.
Jak masz juz wszystko do poskładania na miejscu to ile byś chciał zakładać taką głowice w prostej Megance? Szczególnie jesli robi to doświadczony machanik. To że na YT spece od Autoreklamy same projekty tygodniami składają żeby było czym później uzasadnić swoje ceny i kontent ładnie wyświetlenia generował to nieznaczy że normalne warsztaty muszą brać przykład.
@@motoryzacjadlawybranych5391 Roboczo godzina 250- 300 tyle mobilne warsztaty inkasują plus za dojazd więc. Ja się nie dziwie a po omacku robić głowicę to szkoda w ogóle robić taka naprawę.