Te uszczelniacze miały już dość. Ja do osadzania na wałku takiego uszczelniacza używam cienkiego plastiku (np. z butelki po napoju) założonego na całym obwodzie wałka, wtedy ten plastik działa jak lejek i simering nie robi problemu z montażem. KONKURS1
Mam taki sam "wyjmowacz". Jeden z lepszych i lepszy niż haczyki. Do druciaków nie mam do stepu, używam "włosów murzyna" jak Pan przy czyszczeniu naklejek. Na wałki można wycinać profil z kubeczka do wody z dystrybutorów i wyciągać je. Tak mi jest wygodniej. Pozdrawiam serdecznie.
Hmm, gorsza sytuacja ma miejsce gdy wałek jest nieco podtarty, a nie za bardzo jest jak go przejechać... Wtedy trzeba podciągnąć sprężynkę, albo dać siemering o nieco innej grubości (jeśli się da). Pozdrawiam z Gdyni, fajne filmy Pan kręci w tym dziwnym kraju :).
Zaiste, jest to dziwny kraj. Np PM Trudeau dobrał swój gabinet na zasadzie 50% kobiet 50% mężczyzn kierując się nie kwalifikacjami, ale gender equality. Pozdrawiam z Montrealu.
@@robertdeptula2003 znaczy wiesz, nie jest powiedziane że dobrze mówię. Po prostu mówię jak mnie uczono i chciałem swoją wiedzę skonfrontować z twoją. Na wardze simeringu gdzie styka się z wałem to smarujemy obowiązkowo ;)
Przy montażu uszczelniaczy wykonanych z PTFD nie wolno smarować niczego, chodzi o obkurczanie ich przylgi przy dopasowywaniu się do wałka. Trzeba jeszcze z dwa razy obrócić wałkiem.
