Hmmm. U nas w c-330 najtańszy rozrusznik szybkoobrotowy działa już ładnych kilka lat. A lekko nie ma bo ciągnik często odpalany i w dodatku ma już spore problemy z odpaleniem. Jesteśmy w 100% zadowoleni z niego :)
U mnie też we władimircu jest taki to był robiony , aby bendiks i umnie też pewnym razem nie zakrencił i tam podkładki trzeba było wymienić miedziane. I bendiks od przodu (tam gdzie się przykrenca kabel) ma zabezpieczenia lutowane , samemu można je lutownicą rozlutować i otworzyć.
Komutator przejedź papierem ściernym i wyczyść rowki a cały szczotkotrzymacz że szczotkami pasuje od rozrusznika Magneton z Lublina 3 2.4d. i koszt około 30zl
Ja kupiłem Jubanę za 270zł a kierowałem się tym, że znajomy ma taki sam rozrusznik już jakieś 4 lata, ciągnik w sezonie odpalany kilka razy dziennie i nadal działa bez zarzutu.
Miałem taki w 3p po tym jak się spalił oryginalny poniekąd z winy kierowcy i wytrzymał niecałe 2 lata i obudowa pękła przy elektrowłączniku. Wziąłem stary zawiozłem do regeneracji. Z oryginału został tylko tylny dekiel i flansza z widełkami reszta wymieniona. Ostatnio z ciekawości zajrzałem do środka bo padł uszczelniacz wału i wszędzie jest olej, a rozrusznik suchy i nawet nie ma żadnego pyłku ze szczotek ani nic, po trzech latach wygląda jak złożony przed chwilą
Na jesieni w zetorze tez mi padl rozrusznik. Zawiozlem do firmy regenerującej rozruszniki i alternatory. Zapłaciłem 250zl, gwarancja na pol roku, dziala i co najważniejsze dalej mam orginal, a nie chińszczyzne.
Powiem tak, kwestia szczęścia moim zdaniem. W c360 mam taki 11 lat w ubiegłym roku wymieniłem szczotki i przetoczyłem komutator i śmiga dalej(tak szczotki są lutowanie na gorąco, łatwo dostępne) . W t25 mam taki sam od 5 lat i też działa. A w zetorze już 3 rok chodzi. Wszędzie takie same, najtańsze.
Założyłem podobny do MTZ ale kosztował 380 u mnie MTZ tylko jest do pługa i kultywatora jako wół roboczy wiec dużo razy nie odpalam w roku 20 hektarów uprawić więc może podziała parę lat
Jeżdżę traktorem kilka razy w roku i to głównie po drzewo do lasu , plus minus traktor odpalany rocznie 15 razy , w ciągu dwóch lat 2 takie rozruszniki mi cholera wzięła.
Wadą tych rozruszników jest to że nie powinno się długo kręcić. Na R11 to się nieraz z drogi zjeżdżało jak coś . Ale ten jest prosty w naprawie zwłaszcza trybik wymieniać. Że szczotkami gorzej bo są zgrzane i trzeba lutować. Przy zakupie nie brać najtańszego tylko coś droższego no bo wiadomo jakość idzie w parze z cena , choć nie zawsze.
Mam w c330 orginalny rozrusznik i nawet jak jest - 10 to i tak kreci dobrze. U dziadka z kolei tez jest orginalny r11 tylko tam ten rozrusznik kreci tak szybko ze kazdy 1 rozrusznik sie przy nim chowa. W wolnej chwili pokaze.
Mam taki sam rozrusznik w swoim T-25. Po 10 latach użytkowania uległ pierwszej awarii i to z mojej winy - długo kręciłem chcąc uruchomić silnik na mrozie i "zespawało" styki w elektrowłączniku. Koszt wymiany elektrowłącznika z przesyłką - 50 zł i śmiga jak nowy. Jedną z zalet tego rozrusznika są właśnie wspomniane łożyska a nie tulejki, których u siebie w ogóle nie dotykałem - nie było takiej potrzeby. W Twoim przypadku poddałbym ten rozrusznik na spokojnie przeglądowi. Przede wszystkim wirnik i czyszczenie komutatora [w tym rowków] oraz szczotki. Części są dostępne. Na pewno nie wyrzucałbym go na złom.
32 lata w ciapku chodzi orginalny R11a, kurna wymieniłbym go bo już komutator lekko zdezelowany ale kurna co kupić ay było trwałe, zastanawiam się nad szybkoobrotowym ale markowy czeski Magneton, ale czy będzie trwały ?
Jak masz zamiar kupować czeski magneton to dołóż trochę i kup r11l z przystosowaną głowicą pod t25 bez żadnych flanszy i na każdym mrozie kręci i odpala, koszt około 700 zł
R11A chodzi już 34 rok bez toczenia komutatora, jedynie co to tylko szczotki i tulejki miał wymieniane, no i cewek z kilka przeżył i zębatek sprzęgłowych :)
No Paweł ja mam taki rozrusznik dałem coś ponad 300zł i narazie jest ok ale z tego co wiem to wymiana szczotko trzymacza jakieś 50zł a wirnik z komutatorem jakieś 90 i czasem nie wiem czy nie są wkręcane szczotki na śrube wiec naprawa nie jest aż tak kosztowna pozdrawiam
jak czułeś że rozrusznik słabnie to powinieneś go wymontować i sprawdzić, a ty czekałeś do końca aż rozrusznik całkiem padnie i masz pretensje do świata
mam takie tanie rozruszniki przy 2 t25 , mtz82, c360, mf255, ursus 3502 i jeszcze nic się nie stało najstarszy ma ponad 8 lat a najnowszy 2 płaciłem za sztukę 220zł. Akumulatory to 75 AH i palą od strzała zima lato. Co wy robicie że wam tak padają ? Wiadomo nimi nie wolno długo kręcić bo się rozwali
Naturalne zużycie rozrusznika, wymienisz szczotki za 20 zł i czyścisz komutator i na kolejne 3-5 lat posłuży... Te rozruszniki są dobre ale delikatniejsze od fabrycznych dlatego nie wolno ich przeciągać... Jak nie złapie po 8 sek to dać mu odpocząć chwilę... Ja już na takim ciągnę 8 lat a u nas większość w ciapkach i ruskich przesiadła się na szybko obrotowe i brak większych problemów no chyba że ktoś gapa to bendiks urwie.. PS. Teraz są na rynku modele V2 wzmocnione ale nie miałem ich w maszynie, może ktoś by się podzielił doświadczeniem.
Jeżeli szczotki jeszcze są i dotykają komutatora to zapewne stycznik w "elektro-włączniku" słabo łączy, spróbuj rozebrać i przeczyścić. Od razu wyczyść i nasmaruj przekładnie.
Miałem rok temu taki sam przypadek... Tylko, że kręcił chyba 7 lat... W miedzyczasie wymienione były z 3 bendixy. Jak przestał kręcić to założyliśmy oryginalny i pali lepiej niż na tym szybkoobrotowym :)
1. Składanych szczotko trzymaczy nikt już nie robi. A nowe szczotki się lutuje. 2. Łożyska ślizgowe miały dużo większe opory poza tym mówimy o dużo większych obrotach wirnika i ślizgowe by tam nie wytrzymały. 3 Niestety w dzisiejszych czasach nie masz pewności że jak wydasz więcej kasy dostaniesz coś więcej , niestety ale większość części zamawianych jest w jednej fabryce tylko pakowane w inne pudełka . A na jakość części narzekają wszyscy niestety.
To jest normalne że te rozruszniki pochodzą do 3 lat. Ja mam niby jubana. Ale tak jak instrukcja z ciągnika podaje - palę zawsze z odprężnika i nie ma problemu. Lżej ma kręcić i na pewno jeszcze z rok pochodzi ten rozrusznik.
Regeneruj orginalny u mnie jest z 78r i po 3 regeneracjach dalej działa. A regeneracja u mnie w Radzyniu kosztuje 60PLN . Raz na 10 lat to i tak niski koszt Pozdrawiam
Zaoszczędzisz na rozruszniku ale musisz zainwestować w baterie oryginalny rozrusznik potrzebuje sporo prądu a te zabawki po 200-300 zl oczywiscie gdy sa sprawne zakreca na starym malym samochodowym akumulatorze
@@proximamichal nie zgodze sie nowa setka od Jenoxa trzyma u mnie już 5 lat regularnie doładowywuje i dolewam wody i służy . Traktorek używany każdego tygodnia i o każdej porze roku
Hmmm 2lata to i tak długo wytrzymał w czym problem ??? Zawoze do serwisu i odbieram za 3godziny... do tego rozrusznika sa wszystkie części nie wiem o co chodzi w tym filmie
Identycznie zrobiłem w swojej c360. Używany magneton od lublina. Do tego bendix 11 zębów i lekko trzeba było obudowę roztoczyć. całość wyszła mnie 200zł, taniej niż nowy chińczyk
Mam w 2 władkach takie rozruszniki marki jebana za ok 360zł sztuka i nic się nie dzieje. Odpalam zawsze na odprężniku bo po to on tam jest żeby rozrusznik miał lrzej
Parę dni temu przerabiałem dokładnie ten sam problem w zetorze, rozrusznik magneton i postanowiłem go zregenerować, szczoty zjechane kumutator również, tyle dobrego że w okolicy mam człowieka który się zajmuje regeneracją rozruszników, zamienił mi cały stojan z obudową i szczotkotrzymaczem bo akurat mu się taki przewalał zregenerowany. Szczotki da się dokupić, jednak trzeba mieć sprzęt do zgrzewania bo inaczej to nichchu nie będzie chodzić, kumutator do przeszlifowania i chodzi aż miło. On to wozi do białegostoku i mu tam zgrzewają na nowo szczotki, z tego co mówił to lutowanie się nie sprawdza i mus to zgrzać.
Ja w ciapku miałem oryginalny rozrusznik i 2*6v i słabo w zimę kręcił wymieniłem na nowy za 190 złoty szybkoobrotowy chodzi już 7 lat i to na baterie 60 ah i nie mam zamiaru zamienić na orginalne gówno
4:00 nie zgodzę si z Tobą. Mamy 2 w jumzach jeden ma 8 lat a drugi 12. Kręcą bardzo dobrze i są nadal sprawne. Trzeba uważać aby nie kręcić nim za długo. Owszem psuły się nam te rozruszniki ale tylko w przypadku gdy zapowietrzały się nam ciągniki i już za długo kręciliśmy. Koszty naprawy są śmieszne. Tak jak pokazujesz skończyły Ci się szczotki oraz komutator jest do poprawienia. Szczotka kosztuje 4 albo 5 zł nie pamiętam co za komplet daje jakieś 20 zł. Szczotki wychodzą do środka w miejsce wyciągniętego wirnika. Wirnik wychodził do przodu (dawno nie rozbieraliśmy i dobrze nie pamiętam) Komutator wystarczy przetrzeć papierem ściernym i jest jak nowy :) Jednen jumz chodzi 2-3 razy dziennie na obsłudze gospodarstwa plus w polu więc jest odpalany około 4-10 razy dziennie nawet więcej. (nie licząc zimy) Myślę, że ten rozrusznik wytrzyma tyle co ciągnik, tylko trzeba robić mu drobne serwisy (czyszczenie komutatora, sprawdzenie szczotek, czyszczenie "zwor" na elektromagnesie) i nie można przede wszystkim nim za długo kręcić.
My kiedyś do internationala kupiliśmy chiński zamiennik za kilka złoty bo był potrzebny na czas regeneracji starego rozrusznika i od czasu montażu (4lata działa bez zarzutu)
Nie wiedziałem, że trwałość rozrusznika określana jest jego latami pracy, a nie ilością i długością rozruchów. Całe życie uczę się i pewnie głupi umrę 🤣
Odpreznik jest poto zamontowany w kabinie żeby go używać za każdym razem a nie tylko kiedy nam sie podoba jestem przekonany że rozrusznik posluzyl by dluzej przy uzywaniu odpreznika
@@andrzejtomczuk5205 ja zakupiłem akumulator 12v 125ah i pięknie pali na szybko obrotowym rozruszniku 😅 do tego odpalanie na przycisk bardzo ułatwia pracę 🙃
Nie pamiętam już nazwy, kupiliśmy do 80-tki za 350zl i sprawuje się bardzo dobrze. A chiński w lokalnym sklepie kosztował 300zł i pochodził zaledwie miesiąc.
Uuuuuuu 2 lata to szacun dla tego chłamu. Mam ten chłam w swojej ofercie sprzedaży i za każdym razem kiedy klient chce go kupić odradzam jak tylko mogę, bo naprawdę może robić poważne awarie i koszty. Najgorsza wadą tych tanich rozruszników jest, urywanie się zazębnika. Spotkałem się z awariami tego stopnia że po urwaniu się koła zębatego wpadało pod koło zamachowe i potrafiło wyszczerbić obudowę skrzyni. Gdzie klienci dochodzili później odszkodowań za pokrycie szkód, ale prawda jest taka, że przed każdym zakupem odradzam by nie zakupywał tego gówna. Tylko Magneton , Lectrica lub Iskra ale nie jakieś tam Jubany ,AGH, AGTECH, THM, czy poprzepakowywane w kartony Korusa. To wszystko te same gówno. Miałem zdarzenie z rozrusznikami AGTECH gdzie na 50 szt. rozruszników DO C-360 40 szt. poszło na reklamację nawet przed wydaniem klientowi, takie to gówno. A później to już nawet poszli dostawcy na ten myk że zrobiło się u nich w chuj tych rozruszników to zaczęli z nich składać kolejne i wypuszczać jako nowe, gdzie po wyjęciu z kartonu widać że to składak. Takich mamy w Polsce dostawców części.
Pracujesz w sklepie,o ile klienci ciągników zachodnich czy ciężkiego ursusa jeśli to ciągnik główny dadzą się namówić na lepsze części tak klienci 330,360 czy t25 patrzą aby nowe i tanio to nic że za chwilę znowu będzie naprawił i znowu kupi tanio (są sklepy które cieszą się z takich klientów)😀
Rozgięcie zębów to jest szrank. Co do rozrusznika tani czy drogi moim zdaniem i tak się rozpadnie szybko, ja miałem za 400 i też nie za długo wytrzymał, szczotkotrzymacz z jakiejś tektury zrobiony trochę wody się dostało i wszystko się rozpadło, najlepiej założyć taki jak był one służą najdłużej o ile silnik w dobrej kondycji jest :P
Może by tak podać firmę bo cena nic nie daje znam sklepy które mają 20% marży a są takie co potrafią dowalić 50% a na drobnych rzeczach nawet i po 100%
Ja w T25 gaszę ciągnik odprężnikiem a nie dźwignią gazu, więc potem i tak mam odprężnik wyciągnięty przy odpalaniu - bez sensu wciskać odprężnik i odpalać skoro zostawiam wyciągnięty - rozrusznik Jubana tzw nowy typ z dłuższym wałkiem co idzie na koło zamachowe - na razie 2 lata i działa.