Serdeczna prośba do moich widzów, czyli widzów kanału "Jak to ogarnąć?". Zerknijcie, proszę, na ankietę. Wypełnienie jej zajmie Wam mniej niż 10 sekund. Z góry serdecznie dziękuję. strawpoll.pl/61053
UWAGA!!! Jeden z widzów zwrócił mi uwagę na błąd. Oczywiście w samolotach stosuje się po dwie świece na jeden cylinder, przecież stąd biorą się dwa iskrowniki. Gdy nagrywałem materiał, uległem sugestii, policzyłem tylko te świece, które są na wierzchu, które widziałem z poziomu aparatu. Sześć cylindrów oznacza 12 świec, zapłon się dubluje dla bezpieczeństwa. Przepraszam za błąd i dziękuję Pawłowi za czujność. A teraz najważniejsze. Dzięki uwadze Pawła mogłem zrobić ten film, w którym dziękuję, przepraszam i wyjaśniam: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-pUTeY-41EZc.html
0:15 Dlaczego Panu się tak wydaję W Polsce łamana jest konstytucja, wojsko może sobie Pana samolot zarejestrowany w Polsce na jakiś czas zagarnąć w taki sposób że sam Pan będzie musiał go im dostarczyć jeszcze zatankowany, a o odwołania strasznie ciężko Osobiście jeśli już kogoś stać nie polecam rejestrowania helikopterów czy samolotów w totalitarnej polsce
Witam. Fantastyczny kanał! Zwłaszcza tematyka lotnicza ale i cała reszta. Wiedza i doświadczenie. Takie kanały to absolutnie białe kruki YT. Cieszę się że natrafiłem na kolejną kopalnię wiedzy. Nadrabiam zaległości i zostaje na resztę. Pozdrawiam. :)
Tak dla porownania ceny z USA, gdzie mam mala cessne 150. Ubezpieczenie pelne i oc i za samolot 600 dolarow na rok, roczna inspekcja $900 minimum ale zawsze wychodzi okolo $2000 z drobnymi naprawami, paliwo lotnicze $4.3 za galon. Inspekcja co 100 godzin obowiazuje tylko samoloty wykorzystywane komercyjnie. Pilot wlasciciel ma prawo do wielu czynnosci serwisowych takich jak wymiana swiec czy oleju itp. Koszty parkowania na dworze (tiedown) to $50 na miesiac. Jezeli dochodzi do napraw to jest ok samemu wykonac naprawe pod nadzorem mechanika lotniczego, ktory na koncu musi sie podpisac pod naprawa. Jak silnikowi skonczy sie resurs to moze latac dalej tak dlugo jak ma odpowiednia kompresje powyze minimum(on condition) Innymi slowy mozna prawo albo pisac pod ludzi albo przeciwko nim.W tej materii w Polsce jest wiele do zrobienia.
Przez przypadek trafiłem na ten film, i chociaż z lotnictwem mam tyle wspólnego co struś to film super. Świetnie się ogląda i słucha Pana . Pozdrawiam serdecznie.
Część, od lat codziennie rano przy kawie sprawdzam prognozę pogody w kompie, teraz doszło jeszcze obserwowanie Twojego kanału na YT :). Filmy są super ciekawe, ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Czekamy na więcej :) Pozdrawiam serdecznie, Czarek.
Ja latam na ultralekkim. Tulak/twin . Za starty i lądowania nie płacę, paliwo leje zwykłe , resus w/g dyr producenta i tak np na silnik mam 4000h (BMW 1150RT ) , reduktor 2500h . Samolot z 2014r po przeplutnieniu i budowie nowych skrzydeł a zakupie na Słowacji to koszt z podróżą 21000zł. I dlatego tylko ultralekki będzie u mnie latać.
To mi się podoba! Dzięki i pozdrawiam. Na wykopie podniósł się raban, że można znacznie taniej, ustosunkuję się do tego w jutrzejszym odcinku, jest już gotowy. Rozmawiam z mechanikami i oni wypowiadają się do kamery. Temat będzie kontynuowany :)
Wyjściem są właśnie konstrukcje ultralekkie, które są tańsze. Skończyłem kurs pilotażu motolotni i zdałem egzamin. Są też kursy na ultralekkie samoloty. One są tańsze w zakupie i eksploatacji. Natomiast ja planuję zakup używanej motolotni. Ze względów finansowych będzie używana.
Przyszłością lotnictwa komercyjnego to ULTRALIGHTY. Wszyscy kupują ultralighty, większość aeroklubów też kupuje takie samoloty ze wzgledu na koszta. Owszem można zrobić PPL A, latać ale po co? Do czego? Jak sie nie chce robić CPL A to bez sensu. Koszta wielkie, no chyba że ma sie kase i chce się ją wydać, to owszem. Ultralighty Polecam kupić od 100 tysięcy złotych w zwyż , ubezpieczenie w granicach tego ile ma sie nalotu na danej kategorii głownie Aero casko w warcie. Zwracam uwage na pilotaż ultralightów - trudniej i wiecej zabawy jest przy lądowaniu i tu sie zaczyna prawdziwa przygoda... Silniki głownie Rotax, nie zawodne przy dbaniu o obsługe. Paliwo zwykłe ze stacji PB 95, 98. W tym kierunku idzie na szczęście lotnictwo komercyjne...
Powinieneś zamienić słowo "komercyjne" na amatorskie. Komercyjnie nadal bardziej się opłaca duży samolot, raczej nie cessna 172, ale może Cessna TTx albo Diamond star DA42.
100 tys. złotych za remont silnika?! Z czego ten silnik jest zrobiony? Z diamentów, kłów mamuta, rękopisów Leonarda da Vinci? Wiele kosztów, łącznie z ceną samolotu, jest sztucznie napompowanych. Samoloty typu Cessna to prymityw w porównaniu do współczesnych samochodów. Nie wiem, co tyle kosztuje w samolotach. Cuchnie mi to moją branżą, czyli konserwacją zabytków: jeno błogosławiona ręka jest w stanie w jedynym wskazanym miejscu dokonać przeglądu i naprawy. Bo to wiedza tajemna i wymaga tyle wszystkiego nieokreślonego, że aż strach... A za to wszystko trzeba zapłacić, no bo znikąd się to wszystko nie bierze...
Super materiał. Bardzo profesjonalnie :) Dodałbym tylko jeszcze, że Ci co chcieliby latać, to zrobienie uprawnień kosztowałoby tyle czy tyle. Wypożyczenie tyle czy tyle. Tak dla porównania. pozdrawiam :)
Mieszkam w małym mieście na śląsku tylko co 10 samochód to rocznik powyżej 2010 suvy sporadycznie. Więc niewielu stać na samolot skoro większość nie stać na nowy samochód ...... Tylko bogacz oszukuje siebie że jest ich wielu .... na całą populacje Polski to malutki niecały procent
To co napisałeś kompletnie nie jest racją i nie ma swojego uzasadnienie w psychologii, w tym do czego człowiek może dojść, jeśli tego bardzo chce. Takie stwierdzenie jest równoznaczne z zaakceptowaniem swgo miejsca na ziemi, z poddaniem się. Piszę to z sympatią, nie z ubolewaniem. Dlaczego to napisałem? Otóż dlatego, żeby powiedzieć Ci, że kolejny odcinek, ten, który ukaże się dziś o północy ("Lima Oscar Tango" - taki jest tytuł), jest dokładnie dla Ciebie, obejrzyj go, ale do samego końca... Pozdrawiam :)
6:22 uwaga, uwaga: to w Polsce PRZEPISY biurwy są w stanie zmienić wytrzymałość materiałowa, trwałość bez jakiegokolwiek kiwnięcia palcem mechanika. Nie myśl inżynierska, nie fizyka i chemia procesowa. PRZEPISY ! :-)
Dziś w UE {ale nie tylko: w USA i Ludowej Republice Kanady debilizm i mania certyfikacji też jest posunięta do granic absurdu i też kosztuje, bo "musi", bo o to chodzi, żeby kosztowała} nie trzeba już innowacyjności, wysiłku intelektualnego konstruktorów, nieprzespanych nocy w laboratorium. Wystarczy dostęp do zacisza któregoś z gabinetów TEORETYKÓW z dep. prawnego któregoś z ministerstw lub komisji {to na poziomie UE} a następnie "umiejętne zadbanie" o właściwą konstrukcję przepisu {nakazu lub zakazu} i naprawdę nie trzeba szukać złota. Złoto samo spłynie i to - jak widać - szerokim strumieniem...
A ja kiedyś marzyłem żeby mieć własnego odrestaurowanego spitfire'a albo BF-109....... Typowe awionetki w ogóle mi się nie podobają,ale skoro nawet one są takie drogie to co dopiero wspomniane wcześniej maszyny no i jeszcze kwestia skąd je dostać :( Imposibyl
Paliwo tańsze 2,88pln/litr przeglady silnika o większych interwałach, niezawodność wyższa, choć oczywiście spalanie o wiele wyższe, przeglądy i naprawy droższe ale też i charakterystyka lepsza na wysokościach, więc taka najmniejsza turbinka w porównaniu do największych tłokowców nie wypada tak źle. Oczywiście mówimy już o samolotach typu Piper Malibu/Meridian a nie ULach czy małych Cessnach 152 albo ciutkę większych 172. Ciekawostka w USA przerobiono Wilgę 2000 na turbinę PT6 poszukajcie Wilga Draco, jest też Zenith CH701 na jakąś mini turbinę ale tutaj to chyba zasięg jest mikroskopijny.
06:16 "Na szczęście przepisy uległy zmianie..." (odnośnie resursów) - ot, i macie odpowiedź, dlaczego własny samolot to nie rzecz dla Polaka-cwaniaka: gdyby nie przepisy, w ogóle nie wymieniałby części po upływie resursu - żeby "przyoszczędzić". Drogi Autorze: jeśli cokolwiek nawali w samolocie, to ten samolot po prostu spadnie - bo niestety nie każdy potrafi wylądować "awaryjnie" (jak widać po komunikatach po Onetach różnych), zresztą nie można liczyć na to, że będzie gdzie. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że własny samolot to jest rzecz dla człowieka naprawdę bogatego - nawet nie "zamożnego", ale po prostu bogatego - również ze względu na KONIECZNOŚĆ przestrzegania terminów resursów dla własnego dobra, a nie jedynie "ze względu na przepisy" (w domyśle: "gdyby nie te cholerne przepisy, to latałbym dopóki się nie urwie"). Otóż jak się w samochodzie urwie, to samochód można zepchnąć na pobocze, i wezwać pomoc drogową (a i to nie zawsze tak się musi skończyć, np. gdy urwie się coś w układzie hamulcowym). Ale jak urwie się w samolocie, to potem czyta się na stronach Onetu kolejny komunikat: "wypadek 'awionetki', dwie osoby nie żyją". Jakieś 10 lat temu dość głośny był wypadek prywatnego helikoptera, w którym zginął bogaty dealer samochodów z Krakowa. Kupił helikopter, żeby wygodniej wizytować swoje salony, które miał w całej Polsce. (Domyślam się, że) wychodząc z typowo polskiego założenia o "oszczędności" - kupił helikopter JEDNOSILNIKOWY, i - żeby było jeszcze taniej - z zasilaniem GAŹNIKOWYM (zamiast z wtryskiem). Któregoś kwietniowego dnia - czyli dość wcześnie zaczął latać po zimie - trafił (tam "w górze") na strefę zimnego powietrza. Oblodzenie gaźnika, POJEDYŃCZY silnik zaczął się krztusić... i facet spadł, i się zabił. Po prostu. Właściciel ogólnopolskiej sieci dealerskiej, jeszcze przed paru minutami "król życia". Tak kończą się "oszczędności" w przypadku latania. Konkluzja jest prosta: jeżeli nie stać Cię na to wszystko, o czym Autor (słusznie!) mówi w filmiku - na w miarę nowy samolot, na regularną wymianę kosztownych części (a nie jedynie "gdy przepis zmusi"), na hangar, na własne dobrze utrzymane lotnisko, na naprawdę kosztowne przeglądy i remonty itd. - ZAPOMNIJ o własnym samolocie, a raczej wstąp do aeroklubu, i od czasu do czasu wynajmuj maszynę na lotyu. Regularnie serwisowaną i przeglądaną, prawidłowo hangarowaną itd. Bez obaw: tam też wydasz sporo pieniędzy, to nie jest tania rozrywka.
Koszt zakupu samolotu jest oczywiście oderwany od zdrowego rozsądku, a ceny wynikają prawie wyłącznie z faktu, że firmy je produkujące mają monopol, zapewniony ogromną liczbą obwarowań prawnych jakie są wymagane do wprowadzenia samolotu na rynek. Technologicznie małe awionetki nie są aż tak zaawansowane jak się wydaje i aż wstyd, że w Polsce już samolotów nie produkujemy. Wstyd.
Jeżeli mogę zwrócić uwagę na kwestię paliwomierza - to trzeba pamiętać aby był on zgodny z modelem samolotu, niektóre cessny mają long distance zbiorniki paliwa.. pozdrawiam spdeekaa
Wniosek na samolot juz taki trochę lepszy używany 300tys plus drugie 300tys na ewentualne naprawy w przyszłości i ubezpieczenia etc i hangarowanie czyli ponad pol miliona zLotych....kogo stać na to ? nic dziwnego , że w Polsce jest tylko 1000 prywatnych samolotów zresztą nie tylko w Polsce , to jest drogie hobby . A na spół z kims to strach , że ten drugi skatuje Ci maszynę czy coś uszkodzi i wtedy i tak trzeba dać polowe $ na koszty naprawy
Prosze wiecej o samolotach ultralekkich w następnych odcinkach. Ile one kosztują ? wiadomo że samolot na 4-5 osób to gruba sprawa a jak z ultralekkimi ?
No dobrze, ale wspomniano o ultralekkich. Wchodzą przecież konstrukcje elektryczne, istniejące i latające. Ich twórcy na pewno chcą je wdrożyć, i upowszechnić, aby po prostu zarobić. Co Pan o tym myśli?
Hej, Jarek! Miło Cię tu powitać! Zawsze bardzo miło wspominam naszą wspólną drogę i zawsze bardzo ceniłem wszelkie Twoje prace informatyczne. BTW rozmyślam nad stroną internetową pod mój kanał, z tym, że mam niezbyt standardowe oczekiwania :). Zaglądaj tu do mnie. Pozdrawiam, Jacek.
Dziękuję, nawet nie wiem co to jest, coś słyszałem, ktoś pewnie wrzucił. Bardzo dziękuję za tę wiadomość. Nadchodzące filmy będą znacznie ciekawsze... Serio, wiem co mówię, bo już są zmontowane, będą się ukazywały codziennie o północy, może ktoś znów mnie tam wrzuci :). Jestem zobowiązany za tę wiadomość, moje statystyki i tak były bardzo rozpędzone, a teraz jeszcze dodatkowo eksplodowały :)
Oglądaj kanał, dziś latamy na szybowcach, wkrótce będzie z tego film :). Ogólnie nie jest aż tak źle, warto przynajmniej spróbować i się samemu przekonać.
Latanie w PL, to cały przemysł, ale zdominowany - jak to w PRL v2.0 - w gruncie rzeczy przez URZĘDNIKÓW z ULC. Tu macie link pięknie ilustrujący powód, dlaczego jakiekolwiek "pierdnięcie" wokół samolotu wymaga zalegalizowania, SPIĘTRZONYCH URZĘDNICZYCH TRUDNOŚCI i - co oczywiste - opłat {czy to na płycie, czy w trakcie szkolenia, czy w trakcie eksploatacji}. Latanie w kraju tak zbiurokratyzowanym jak PL "musi kosztować" i wymaga opłacenia się u biurwy. Tam, w PL, kosztuje nawet ZGODA na obsługę bagażu. Kogoś jeszcze dziwi, że z Polski wyjechały 4 mln obywateli i nadal kraj opuszcza sto kilkadziesiąt tysięcy rocznie, a 7 na 10 maturzystów widzi swoją przyszłość poza PL ? Fajnie tam macie :-) Jak aparat biurokratyczny nie zpstanie powstrzymany i wzięty za twarz, niedługo urzędnicy z ULC będą ściągali opłaty z... innych urzędników. Jak to w realnym socjalizmie. Miłej lektury: www.monitorpolski.gov.pl/mp/2018/193/1
Wolał bym sobie kupić dobry motocykl i pojechać na 2 tygodnie w trasę po świecie, niż płacić tyle kasy za samolot który 45% swojego życia spędzi w hangarze.
Ceny trochę przesadzone... Ultralajta nowego można kupić w granicach 300tys zł. Używany samolot lekki zaczyna się od 80tys zł (kompletny) ;) Poza wpadką z liczbą świec - materiał bardzo fajny ;)
Dzięki. Ten wątek samolotów ultralekkich będzie kontynuowany, co do wpadki to już za dwie godziny wrzucę film ze sprostowaniem. Dzięki za pozytywną ocenę :)
W ubieglym tygodniu odbylem swoj pierwszy lot i przez wiekszy czas lotu mialem mozliwosc "pilotowania" kurcze jak to wciaga jaka fajna adrenalinka mega uzaleznia, niestety mega drogi sport....😭😭😭