Jestem dopiero na początku odcinka i przemyślenia mnie dopadły - współczuję każdemu kto musiał/musi dzielić pokój z rodzeństwem, szczególnie takim z którym ma sporą różnicę wieku. Mnie to na całe szczęście ominęło, ale jakbym miał dzielić pokój z moją 8 lat starszą siostrą to byśmy się chyba pozabijali. Zero prywatności, zero możliwości na jakieś wyciszenie się czy po prostu pobycie w samotności, masakra jakaś x . x
Bez kitu, nie wyobrażam sobie próbować chociażby się zdrzemnąć, gdy obok moja młodsza siostra grałaby na maksymalnej głośności w gry, które mają jedną ścieżkę dźwiękową powtarzającą się co 10 sekund w kółko i w kółko
Jestem sceptycznie nastawiona gdy widzę jakiś nowy paradokument, bo klasyka jest najlepsza, a teraz wszyscy zaczynają coraz bardziej wydziwiać, ale to naprawdę jest fajne. Wciągnął mnie ten odcinek, a i podsumowanie na koniec z obu stron wyszło super :D
Prosze Skomentuj odcinek 1212 ukrytej prawdy opowiada to o rodzinie w której syn umiera i w domu dzieją się dziwne rzeczy więc mamusia myśli że to duch ich syna i próbuje się z nim skontaktować używając między innymi spirit boxa polecam ten odcineczek ( kc Lakarnum💜)
Super odcinek i super program, chyba najfajniejszy z paradokumentów :D. A teraz jeszcze przed halloween, to nawet się tematycznie wpasowuje. Jestem za tym, żeby Zapisane w gwiazdach pojawiało się częściej
Miałem totalnie dlugą przerwę od RU-vid ale znowu czuję że moje życie stanie sie jeszcze bardziej zje***ne niż teraz kocham te filmy polecam każdemu z depresją
W sumie fajny ten program, ale mam nadzieje że w kazdym odcinku jest na koniec taki "głos rozsądku" jak ten mąż głównej bohaterki. Z tobą Pawełku każdy paradokument jest fajny xD
Dawno nie było pamiętników z wakacji, może nagrasz jakiś odcinek z tego paradokumentu?? Zaczynam tęsknić za tym paradokumentem i Lakarnumem komentującym go
