Cóż, dla mnie osobiście ton, w który wypowiadał się adwokat, był trochę sztuczny i nadmuchany(a przez to wydał mi się fałszywy i odrobinę manipulujący), co mnie drażniło, choć z drugiej strony wszystko to ciekawie opowiedział. Trochę się zawiodłem na wywiadzie, ale jak wcześniej napisałem, ciekawie opowiadał o niuansach zawodu adwokata.
@@dawidjozwiak9502 potrafią debatować? Widziałeś kiedyś co się na mównicy sejmowej dzieje? Wypowiadasz się na tematy, o których nie masz ZIELONEGO POJĘCIA.
@@katherinevalenta5772 Za to ty potrafisz debatować wpadając w sekcję komentarzy i wyzywając losowego człowieka co do którego nie masz nawet pojęcia kim jest i co go interesuje mówiąc że nie ma ZIELONEGO POJĘCIA XD
Tyle odcinków, musiał przyjść Pan adwokat by po raz pierwszy moglibyśmy usłyszeć "Panie redaktorze". Kultura wypowiedzi i jakość dialogu na możliwie najwyższym poziomie
Dla mnie ta kultura dialogu była aż przesadzona. Rafał też jest w moim odczuciu niezwykle kulturalny, a jednocześnie jest "chłopakiem z sąsiedztwa". To nie sala sądowa. U pana mecenasa profesjonalizm wszedł za mocno 😉
Podpisuję się pod tym. Na dodatek, jak czytam komentarze to czuję się ubogi w słowa. Mam wrażenie że każdy z Was jest mądrzejszy ode mnie i wie o czym mówi. Ja mam zbyt chaotyczne i proste słownictwo. Lubię takie dyskusje jak tutaj na forum
Uwierz mi prawnicy są tego specjalnie uczeni i tu nawet nie chodzi o ilość przeczytanych książek, tylko prawników się uczy takiej wypowiedzi oraz jest to od nich na siłę wymagane, a jakiś czas temu planowano prawnikom zakazać przeklinać, bo im nie wypada więc to nie tak, że u niego to naturalne tego po prostu od niego wymagają
Ten film powinien mieć tytuł "gdy spotyka się dwóch cwaniaków, aby wyrwać kasę od ludzi". Adwokat naprawdę mizerny. Nie dotrwałem do końca. Autor kanału ma już chyba totalnie gdzieś kto u niego jest...
Nie wiem czym sie tak zachwycacie, tym ze gdy przegracie sprawe we wlasnej obronie adwokat podejdzie i pogratuluje wygranej prokuratorowi? (sic!) To wszystko tylko pieknie brzmi gdy sie teoretyzuje ale wyobrazcie sobie ta sytuacje i zastanowcie kim w rzeczywistosci dla nich jestescie. Gdzie tu jakis pierwiastek ludzki? Empatia? Odnosze wrazenie ze ci adwokaci to juz maja tak przeprane umysly ze sa jak automaty prowadzace gre miedzy nimi samymi a wy jestescie tylko tymi trybikami w maszynie. Innymi slowy g..o ich obchodzicie, dla nich sie liczy gra.
-"To jest bardzo trudne pytanie Panie redaktorze" -"Cieszy mnie to Panie mecenasie" Dałeś radę Rafale, dałeś radę się powstrzymać :D hahaha - ja nie dałam rady xD
Aparycja i charyzma tego Pana są stworzone do wykonywania zawodu prawnika. Bardzo zdecydowany, bardzo przekonujący, bardzo konkretny, wzbudza respekt i zaufanie. Prowadzący jak zwykle bezbłędny, klasa sama w sobie i wysoki poziom.
Pan mecenas jest czlowiekiem niezwykłej aparycji. Twarz wygląda na 25 lat, włosy na 50, przy zbliżeniu wygląda na drobną osobę, przy szerszym ujęciu - na giganta.
@@mroqai5397 że się każdy Polak uważa za kompetentnego w kwestiach prawnych i medycznych - ludzie bez wykształcenia w danej dziedzinie wypowiadają się jakby byli autorytetami po przeczytaniu artykułu na onecie czy innym wp.
@@n3zzlee325 XDD oczywiście, że ludzie się rodzą inteligentni. Wiadomo, że wszystkiego można się nauczyć i wyćwiczyć, ale to w jakim tempie i jak dobrze to komuś pójdzie zależy właśnie od inteligencji, której nie da się nabyć tak o
@@n3zzlee325 przepraszam ale nie mogę się zgodzić dlatego ze moim zdaniem człowiek nabywa wiedze a nie inteligencję czyli staje się mądry jest różnica między inteligencją a mądrością Przynajmniej tak mi się wydaje Przecież człowiek przez całe życie nie staje się inteligentniejszy bo głupi umrze głupi może i mądrzejszy ale inteligentny nie będzie Jeśli się mylę to proszę mnie naprostować bo tak mi się tylko wydaje
Sprostuje. Wiedzę nabywamy przez całe życie, określamy tu wszystko co wiesz o świecie itp. Inteligencją nazywamy stosunek jak szybko przychodza nam różne rzeczy, przysłowiowo szybkość uczenia się lub rozwiązywania wzorów. Tak na prawdę mamy wiele inteligencji po emocjonalną,muzyczną, matematyczna. Inteligencja = biegłość w czymś, im bardziej jesteśmy inteligentni tym szybciej łapiemy tworzymy coś wymyślamy. Co ważniejsze moze byc ktos głupi określając jego wiedzę lecz nie musi byc wcale nieinteligenty. Zatem wiedza jest rozna od inteligencji, lecz często idzie ona z inteligencją.
"To była przyjemność, bardzo mi miło" - na sam koniec. Piękny pokaz kultury osobistej. Potwierdza to, że podobnie zachowuje się w odniesieniu do swoich przeciwników na sali sądowej. :)
Może wywiad z wykładowcą z jakiejś uczelni? Jak się pozmieniała edukacja, jak z podejściem młodzieży i co tam nieraz ciekawego się dzieje I dlaczego Polskie uczelnie są tak daleko w światowym rankingu?
Nie sądzę, żeby wykładowcy mieli coś ciekawego do powiedzenia. Powie mniej więcej to samo, co zwykły nauczyciel. Uważam, że nauczycielom pracuje się gorzej, bo na studia chodzą dorosłe osoby, które mają więcej oleju w głowie niż nastolatkowie. A w rankingu nisko bo uczelnie publiczne nastawiają się na jakość. Dostają kasę za każdego nowego ińzyniera/magistra itd.
Pracuję na pewnej znanej publicznej uczelni dopiero krótki czas i z przykrością muszę stwierdzić, że nie każdy student zachowuje się, jak na dorosłego człowieka przystało. Trzaskanie drzwiami, uderzenia pięścią w ławki, płacz i błagania czy skargi to najczęstsze zachowania, gdy student dowiaduje się, że nie zaliczył materiału (pomimo poprawki). Oczekujemy, że na studia przychodzą dojrzali ludzie (osoby świeżo po zdanej maturze), którzy w rzeczywistości są roszczeniowi i mają problemy z własną porażką (oczywiście nie wszyscy!). Co do wykładowców - nie jest tak, że pracownicy dostają kasę za każdego nowego inżyniera/magistra. Część jest niestety wypalona zawodowo lub zmęczona tym, że wkładają mnóstwo pracy w coś, co nie jest doceniane. Poza tym na polskiej uczelni kładzie się przede wszystkim nacisk na swoje wyniki i publikacje, co niekoniecznie idzie w parze z dydaktyką. EDIT: Dopowiem, że nie jest to kierunek, gdzie nawet "Sebuś z osiedla" się dostanie, a trzeba przyzwoicie napisać maturę. Także nie są to głupi ludzie i oczekuje się od nich adekwatnego zachowania.
Bardzo taktowny człowiek. Widać że oczytany i do rzeczy. Nie owija w bawełne tylko mówi jak jest. Szanuje takich ludzi którzy posiadają taką kulture osobistą.
@@toolsx8677 Jakich bandytów? Widać nie słuchałeś uważnie. Przecież wyraźnie powiedział, że nie broniłby osoby, która wprost by się przyznała. Jeśli ktoś jest niewinny, to znajdzie się na to wystarczająco dużo dowodów. Jeśli ktoś jest winny, to znajdzie się tylko takie łagodzące wyrok, bo taka jest jego rola. Ewentualnie ktoś przekupi wszystkich z góry na dół, ale takich spraw jest bardzo niewiele.
@@toolsx8677 wiesz, jest coś takiego, że jeżeli on by uniewinnił człowieka na którego są niezbite dowody, że popełnił jakąś ciężką zbrodnię, to w tym momencie on traci zawód i całe 8 lat nauki tego zawodu jest nic nie warte już, więc takim bandytom to on może co najwyżej zmniejszyć karę, był taki przypadek gdzie adwokat uniewinnił zabójcę, na którego były nie zbite dowody i przez to stracił pracę, bo jest coś takiego jak kodeks etyki adwokackiej i za złamanie go traci się tytuł adwokata i możliwości wykonywania zawodu
@@toolsx8677 szczerze to wydaje mi się, że tutaj nawet nie chodzi o etykę, ale o sam fakt, tego, że on broniąc kogoś nie wie w 100% czy jest winny czy nie (w końcu jest domniemanie niewinności), więc dla niego to jest zawsze obrona niewinnego człowieka, którego wymiar sprawiedliwości może skrzywdzić, a to przecież jest poprawne etycznie, a jak wie że jest winny to robi wszystko żeby jego klient nie dostał większej kary niż na to zasługuje, ale w takim wypadku no tak jak pan mecenas mówił, z reguły odmawia pomocy i tak ma raczej większość pełnomocników, bo po co się narażać na utratę zawodu, a jak tobie każą bronić bo z urzędu to tu wchodzi prawo do sprawiliwego sądu i to akurat pełnomocnik musi zrobić i tutaj zasady etyki idą na bok, a wchodzi bardziej demokracji i równość wszystkich ludzi, również w sądzie
Z tym, że tą prawdę w postaci dowodów można wyciągnąć. Nie można tylko zostawić wtedy śladów, że podczas niekonwencjonalnego przesłuchania samemu złamało się prawo ;)
Również jestem adwokatem, oceniam wywiad jako interesujący. Dobrze, że pan mecenas propaguje świadomość prawną w społeczeństwie i przedstawia kulisy wykonywania zawodu.
Ale co to "społeczeństwo" jest warte? Rządzą i warunkują go żądze, chciwość/pazerność/zachłanność, egoizm, próżność, marność, maluczkość, materializm, zuchwałość, narcyzm, bezczelność, agresja, buta, pycha, brak etyki, kultury i estetyki życia.
Trzeba zmienić podejście, nastawienie, stosunek ludzi i mentalność, by zmienić gruntownie prawo, by nie polegało, nie opierało wyłącznie na karaniu na siłę, na szukaniu ofiar, tworzeniu warunków/realiów pod karanie, uciemiężenie, zniewolenie, by człowiek miał krztę prawdziwej wolności, dowolności i ochronę prawną tej wolności pod balastem odpowiedzialności oczywiście. Ale mentalność, nastawienie, podejście, stosunek się raczej nie zmieni, to bardzo mało prawdopodobne, bo pieniądz wszystko uwarunkował, poddał, więc wszyscy z nim wiążą cele, realizują się, a tworzenie prawa/przepisów pod zyski jest celem legislatorów opłaconych przez silne, wpływowe lobby/zwierzchnictwo. Więc to pobożne życzenie. Szukanie winnych na siłę, szukanie i przypisywanie paragrafów będzie trwać jeszcze długo.Wszystkim beneficjentom/interesantom, w tym prawnikom, prokuratorom,mecenasom przecież o to chodzi, na tym zależy, mają interes, bo z tego żyją i to całkiem wygodnie, w dostatku, bez zagrożenia, ryzyka i niepewności. Póki co są stabilni, bezpieczni, póki system pracuje na nich. Na notariuszy tak samo. Póki ludzie będą mieć coraz trudniej, ciężej, a ich życie, funkcjonowanie będzie coraz bardziej skomplikowane, uwarunkowane, zależne od systemu, to interesanci będą mieć lepiej. I cały widz na tym polega by tn stan, realia, warunki utrzymać, kontynuować i rozwijać tą pajęczynę. Gdyby istniała prawdziwa równość wobec procedur, trybów postępowań i odpowiedzialności, to system by się dawno rozleciał i upadł.Ale póki będzie istnieć nierówność, pierwszeństwo, nadrzędność, nietykalność, to będą anomalia, absurdy, kurioza, nadużycia, prześniewstwo, szyderstwo tych, którzy są nietykalni, bezkarni. Ludzie tworzący prawo/przepisy i działający z jego ramienia są dyskusyjni, wątpliwi, podejrzani, bo względem jednych są nader skuteczni, udolni jeśli chodzi np.o ściągalność kar, odszkodowań, długu. Ja już 2.5 roku walczę o 3800 zł i nie widzę, by coś się ruszyło. FGŚP odmówił wypłaty roszczenia, a sąd to przyklepał, uznał za prawomocne. Nie widział podstaw do wszczęcia postępowania i wezwania do zapłaty. Nepotyści piszą prawo sobie wygodne, korzystne, opłacalne, by im służyło, by ich chroniło, broniło, asekurowało i przewagę, wygraną zapewniało, gwarantowało. Szary obywatel może się cmoknąć, nie ma siły, możliwości sprawczej niczego popchnąć, na nic wpłynąć. Bo nie stoi za nim aparat władzy, by skutecznie ściągnąć należność, dług, odszkodowanie. Kolosalna, niesprawiedliwa nierówność, rozbieżność, dysproporcja, asymetria a w związku z tym niemoc, bezsilność, bezradność i zależność od bycia na łasce i na garnuszku instytucji, urzędów. Ci co mają pieniądze, mają i kontakty, znajomości, więc ich sprawy, spory, konflikty są rozwiązywane w innych trybach, procedurach, bo są równiejsi. Pieniądze są ściśle, stricte związane z kręgami sądowniczymi, co nie jest niczym dziwnym. Kiedy bogatemu stanie się krzywda, szkoda, od razu wszyscy śpieszą z pomocą i szukają winnego, winnych. Kiedy krzywda, szkoda zostanie wyrządzona szarakowi, to nikt się nie śpieszy, on ma przecież czas on ma nerwy ze stali, może czekać, aż sprawy równiejszych zostaną rozwiązane, załatwione, a straty, szkody zrekompensowane, zadośćuczynione. Dualizm zachowawczy. Tak na prawdę nic się nie zmieniło od 32 lat. Patologia dalej tkwi i będzie jeszcze przez długi czas. Nikt tego nie zmieni, nie zreformuje, bo nie ma interesu, mocy, możliwości. Cały system sądowniczy, prokuratorski, legislacyjny musiałby się poddać rewizji, rozliczeniu, kontroli, osądowi i tak na prawdę dymisji. Uwikłani w patologię są wszyscy. Ręka rękę myję. Nikt się nie sprzeciwi, nie postawi. Nawet policja chroni, broni, kombinuje, zmienia protokoły np. powypadkowe jeśli dostanie prikaz, by kogoś wpływowego ochronić. To są już rażące, karygodne działania, kombinacje, manipulacje. To się nigdy nie skończy i nie zmieni. Widać po wypadku z udziałem Szydło czy w procesie Tomasza Komendy. Nepotyczny układ ma taką siłę, wpływy, że na to nie pozwoli, nie dopuści, pójdzie na skróty, znajdzie kozła ofiarnego i przypisze mu winę/sprawstwo. Tak na prawdę żyjemy, funkcjonujemy w nowoczesnym średniowieczu, a patologii nawarstwionej i nie da się jej usunąć, bo układ się broni przed tym i nie pozwoli na to. Papała chciał zrobić porządek, to z nim zrobili porządek.
Miałam przyjemność uczestniczyć w symulacji rozprawy karnej, w której brał udział mecenas Piotr i bardzo dobrze wspominam to wydarzenie. Jest to niesamowicie inteligenty i otwarty człowiek, a ten wywiad utwierdził mnie w tym przekonaniu. Czekam na więcej podobnych!
Wpadłem tu po 3 latach, bo Piotr Zemła uczestniczył w ostatnich wydarzeniach związanych z TVP i z ogarnięciem tam tego syfu w budynku. Aż miło sobie przypomnieć człowieka i stwierdzić że miał głowę na karku już wcześniej!
Patrząc na udział Pana Mecenasa w przejęciu TVP oraz na jego aparycję - Wydaje mi się, że minister Sienkiewicz dobrał odpowiednią osobę do tego trudnego zadania.
@@PlecakPN w wątpliwy, bo jej utworzeniu/funkcjonowaniu przeciwstawił się Trybunał Konstytucyjny. Ale jego wyroku w tej sprawie do dzisiaj nie opublikowano
@@bartomiejkuzmiak8623i bardzo dobrze się stało, gdyby mieli robić to ustawą lub czekać aż się skończy kadencja zarządu TVP to jeszcze bardzo długo byśmy mieli TVPiS
Nie zareklamował w jakim momencie najlepiej jest zasięgać usług adwokata. Liczyłem na jakieś "nigdy sam nie rozmawiaj z policją, lepiej zadzwoń do Saula" :p
Widziałeś kiedyś w Polsce reklamę adwokata? Zgodnie z prawem adwokacki nie mogą się w Polsce reklamować jedynie mogą poinformowac kogoś że są adwokatem.
Niestety ... ja bym tak nie mogła jest to nie moralne i psychicznie czułabym się jak oprawca że bronię gwałciciela , mordercy , barbarzyńcy ... po prostu jest to niesprawiedliwe i tak jak mówię niemoralne .
Pytanie: jaki był najcięższy pana przypadek? (Myślę sobie - gość opowiada o sprawach wielkich, świadkach koronnych, to pewnie jakieś potrójne morderstwo) Odpowiedź: A, niesłusznie oskarżyli mi klienta o hodowlę marihuanen XD
@Foosovsky ja nie jestem adwokatem, ale mam coś wspólnego z wymiarem sprawiedliwości i powiem Ci jedno - to faktycznie jest bardzo trudny i ciężki przypadek. Przestępstwa związane z marihuanen to najprostsza metoda wrobienia właściwie kogokolwiek, bardzo trudna do obrony. Mafię VAT prościej by było obronić - bo tam w dokumentach jest na 100% wszystko cacy i bez problemu samego prezesa można udowadniać, że on nic nie wiedział, właściciel firmy go w jajo zrobił. I w drugą stronę, prezes właściciela. Ciężko o jednoznaczne dowody winy jednego z tych dwóch, lub obu.
Serio ludziska czepiacie się brody? Że z powodu wyglądu ktoś ma mniej racji, bo wygląda za staro/za modo, bo tylko ładni ludzie mają coś do powiedzenia, choć w rzeczywistości bywa dokładnie na odwrót. Wyłączcie w końcu te instagramy...
@@alexx_9955 No racja, trudno nie zwrócić na nią uwagi ;) , (mnie rozpraszała więc słuchałam tego w tle, żeby skupić się na tym, co mówi), ale nie ma dla mnie najmniejszego wpływu na ocenę. To nie aktor czy model, który przede wszystkim korzystnie wyglądać, a nie mówić.
Pan z twarzy bardzo młodo wygląda, broda postarza. Ten pan zdobył mój szacunek to jest ciężki zawód z dużym kapitałem odpowiedzialności takiej po prostu społecznej.
Zawód może taki jest, niestety większość adwokatów czy radców nie poczuwa się do takiej odpowiedzialności, są perełki - owszem, ale niestety jest jak jest, nabiorą za dużo spraw a potem gubią się co i jak, ale ważne żeby kasa spływała
Juz dalej nie ogladam, bo bardzo mi przykro, ze ta osoba zamienia sprawiedliwosc w czysta gre. To nie jest ludzkie, a socjopatyczne. Kultura wypowiedzi zaciemnia warstwe prawdy i czlowieczenstwa.
@@pawerezulak6920 Nie, ona jest prawdziwą sędzią, tak samo jak adwokaci i obrońcy. Oni odgrywają swoje role, a każdy odcinek to zmyślony scenariusz różnych spraw.
A czego innego oczekiwałeś? Pan mecenas... musi się wypromować. Też pewnie potrafiłbyś oczarować kogoś gadką. Kilka tanich frazesów okraszonych cienką warstwą merytoryki i masz już kogoś, kto będzie tylko kiwał głową jak gołąb, albo głąb udając, że Cię rozumie.. Sztuka manipulacji.
Pasuje mu zresztą to chyba też trochę strategia. Zatrzymaj na chwilę wywiad i staraj się spojrzeć na niego pomijając brodę i kolor włosów. Pan mecenas ma bardzo młodą twarzm gdyby pojawił się na sali obcięty na krótko w jakimś nowoczesnym garniturze to wyglądałby jak dzieciak idący na studniówkę, a tak ma lekko siwe włosy, bardzo klasyczną fryzurę, brodę która odciąga uwagę od jego młodej twarzy, całości dopełnia tweedowa marynarka w kolorach bronzu z akcentami ciemnej czerwieni kojarzona bardziej z zasłużonym panem profesorem. Wszystko to razem buduje pewien poważny, lekko ekscentryczny image. BTW. Z jego historii i prostej matematyki wychodzi mi że ma jakieś 31-32 lata, w jego zawodzie lepiej jest wyglądać na dużo starszego.
Wywiad jak zawsze fantastyczny, gość również, ale gdyby zgolił brodę, odjąłby sobie minimum 10 lat. Ja przez pół wywiadu nie mogłam skupić się na jego oczach, mimice, bo patrzyłam tylko na tę brodę.
@@misza5165 Jeśli by mi zależało na dobrym prawniku, nie patrzyłabym na jego brodę -fakt :)Ale jako kobieta, zwróciłam uwagę na ten ,,szczegół". Pozdrawiam!
@@kubagrabowski5783 żeby skończyć studia prawnicze trzeba być inteligentnym, żeby skończyć aplikację trzeba być bardzo inteligentnym, a więc adwokaci to jedni z najinteligentniejszych
@@kubagrabowski5783 jako że studiuje prawo to wiem że jednak trzeba być inteligentnym bo jest trudno, są przedmioty na których pamięciówka nie wystarczy a żeby być dobrym adwokatem na pewno trzeba być o wiele lepszym niż poziom studiów. Jeśli mówisz o znajomościach to musi to być przerażająca mniejszość bo ktoś musiałby mieć znajomości u rektora? chyba ciężko o coś takiego.
@@kubex222 znajomości pieniądze siła władza spryt. Że tak żartuje żeby zdać prawo wystarczy umieć dobrze ściągać hahaha Gość jest mądry(nie inteligenty ale również może być inteligenty te rzeczy się nie wykluczają gdyż są to dwie inne kwestię) ale jest on mądry i doświadczony tylko w zakresie swojego zawodu (może jest mądry w zakresie innych rzeczy ale tego nie wiemy gdyż pokazana jest tylko ta strona medalu) i wyciąganie wniosków że jest on ogólnie mądry albo inteligenty tylko dlatego że zobaczyłeś jedno wideo gdzie opowiada on o pracy, jest dosyć...hmmm nie za mądre haha Szczególnie że mądry może on być tylko z prawa a np.matma u niego leży i inne przedmioty też. Jest taka możliwość ale nie wiemy czy tak jest BO JEST POKAZANY TYLKO KRÓTKI MATERIAŁ O RZECZACH KTÓRE ROBI ON CODZIENNIE OD WIELU LAT WIĘC CHCĄC NIE CHCĄC MUSIAŁ WYROCIC SOBIE NAWYKI. To co w głównym komentarzu jest uznawane za prawdę jest(a raczej może być) iluzja jakiejś wiedzy a prawda (może być) taka że gość zrobił sobie np scenariusz i wyreżyserował sobie wszystko (nie mówię że tak jest nikogo nie oskarżam chciałbym tylko zwrócić uwagę że za mało wiemy o tym Panu żeby stwierdzić jaki jest gdyż znamy naprawdę skromny wycinek całokształtu)
Może teraz odcinek z absolwentem jednego z tak zwanych "elitarnych liceów"? Szczególnie w większych miastach jest ostatnio bardzo głośno o tym, że "nauka" w tych z pozoru najlepszych szkołach to prawdziwe piekło. Chętnie posłuchałabym osoby, która mogłaby się rzetelnie wypowiedzieć na ten temat, czy plotki o poniżaniu uczniów przez nauczycieli i braniu środków psychoaktywnych (i nie tylko) ze stresu to prawda. Btw, świetny wywiad, na bardzo wysokim poziomie. Życzę dalszych sukcesów.
Mój syn chodził do takiej szkoły i opowieść są śmieszne. Rzeczywiście rygor jest większy i nauki więcej. Ale też i trochę inne dzieci tam idą. Zdolne i dość zdyscyplinowane.
Jeśli da Ci to jakiś ogląd i odpowiedzi, owszem - część z tych rzeczy jest prawdziwa. Chodziłam do jednego z tzw. elitarnych liceów w moim mieście. Na jego etapie znienawidziłam jeden z przedmiotów, który wcześniej lubiłam oraz przez to zrezygnowałam że studiów, o których marzyłam od zawsze, gdyż pani nauczycielka skutecznie wbiła mi do głowy, że do niczego się nie nadaję i jestem za głupia. Teraz, na studiach podobnych, acz mniej ambitnych, wiem, że było w tym też trochę mojej winy... Ale to nie zmienia faktu, że byłam kilkukrotnie poniżona publicznie przed klasą, co oczywiście nie pomogło, a tylko bardziej mnie utwierdzało w tym przekonaniu, że faktycznie jestem za głupia. Od tamtej pory w ogóle nie porywam się na nic, co wydaje mi się zbyt ambitne jak na mnie. Ponadto trafiłam na klasę, z której na prawie 40 osób lubiłam dosłownie garstkę, co też nie pomagało, czułam się jak odludek momentami. Oczywiście było też wielu nauczycieli, których wspominam bardzo dobrze. Czas liceum zdecydowanie nie był dla mnie "najlepszym okresem życia, korzystaj póki możesz!" Etc. Miałam znajomych, którym rozwinęła się depresja i myśli samobójcze. Także jedyną radą jaką mogę dać - robić swoje i nie dać się zwariować.
Ja też chodziłam do takiej szkoły - katolicka, społeczna, któreś tam miejsce w rankingu "Perspektyw". Najgorsze trzy lata mojego życia, a naprawdę nie uważam się za człowieka sukcesu, więc trochę konkurencji jeżeli chodzi o złe okresy w moim życiu jest. Atmosfera w tej placówce? Lubię "hipstersko" mówić, że miałam "dobrą zmianę" zanim się to stało modne. Co do przyjmowania substancji psychoaktywnych, to wątpię by ktokolwiek się w ten sposób "bawił". O niektórych nauczycielach mogę powiedzieć to, co swego czasu p. Miller powiedział o Z. Ziobrze.
ogólnie rzecz biorąc atmosfera zależy od konkretnej szkoły, nie da się tak generalizować, jednak to w takich szkołach najczęściej znajdują się osoby, które przede wszystkim ściągają się same ze sobą i choćby były w najgorszej zawodówce, dalej będą mieli problemy ze znoszeniem presji, a najczęstszym rozwiązaniem są używki
Elokwencja; ani przez chwilę podczas rozmowy się nie zająknął, wiedział jak dobrać słowa, coś niesamowitego. Pełna kultura, opanowanie, klasa sama w sobie. Szacunek.
Czytam te komentarze i jestem porażony zachwytem gawiedzi na Panem mecenasem, aparycja, wdzięk. No adwokat jak adwokat powinien być wykształcony tak jak i redaktor. Kiedyś nie było w tym nic nadzwyczajnego ale dziś przy kompletnej degręgoladzie społeczeństwa, siedzeniu i Januszowaniu na fb podniecamy się bo adwokat sklecił poprawnie dwa zdania podrzędnie złożone 🤣🤣🤣
