Tak??? Ty byś lepiej nagrał i posłuchał jakie bzdury wygadujesz gdy to Ty zapierda...lasz i w trakcie takiej jazdy rozmawiasz z którymś z pasażerów...... Wtedy dopiero byś się zdziwił jaki jesteś ,,elokwentny" próbując się skupić na prowadzeniu auta i jednocześnie logicznie rozmawiać o czymkolwiek..... Wiesz, każdy jest ,,mądry" jeśli stoi z boku i tylko obserwuje.....Nawet Ayrton Senna, Nicky Lauda czy inny mistrz kierownicy stara się jak najmniej rozmawiać i się zastanawiać czy jego słowa są śmieszne i sensownie wypowiadane. Zrób eksperyment. Zapierdalaj przez kilkanaście kilometrów i skupiaj się przy tym, żeby nie zrobić nikomu krzywdy i żeby samemu być bezpiecznym i w tym czasie próbuj prowadzić z pasażerem nawet krótkie rozmowy. Potem po takiej jeździe niech Cię ktoś poprosi nie o tym o czym ogólnie gadaliście tylko o dokładniejsze szczegóły tematu. Spróbuj wtedy sobie przypomnieć nie tylko o tym, że gadaliście na przykład o samochodach tylko podaj jakieś konkrety typu o jakich modelach była dyskusja, jakich konkretnie silników ona dotyczyła, jakie miał zdanie o omawianym aucie Twój rozmówca lub z jakimi konkurencyjnymi brykami porównywaliście jakiś samochód albo jeśli nie było akurat żadnej rozmowy to podaj przynajmniej stację radiową której słuchaliście w trakcie tej szybkiej jazdy..... Zrozumiesz wtedy, że w takich sytuacjach każdy człowiek skupia się tylko na tym by uniknąć zagrożenia i żeby za wszelką cenę nie zginąć lub nie zabić i wtedy wyostrzają się wszystkie zmysły, zwiększa się czujność i uwaga ale mózg angażuje się w 99,9% tylko na tej czynności która zagraża życiu lub zdrowiu danego człowieka. To właśnie dlatego ludzie ratują życie kiedy się znajdą w sytuacji, w której mogą umrzeć i wtedy nikt się nie zastanawia nad tym czy mówi z sensem lub czy wypowiedź jest logiczna. W takiej chwili każdy normalny człowiek będzie najpierw ratował własne życie, a dopiero kiedy zagrożenie minie to wtedy zaczyna się logiczne rozumowanie i myślenie racjonalne. Łatwo ocenić i skrytykować kogoś w niebezpiecznej sytuacji jeśli nie było się na miejscu tej osoby..... Chodzi mi o to, że łatwo potem krytykować kogoś, że powinien zrobić to czy tamto bo takie zachowanie podpowiada rozsądek a ktoś zachował się inaczej. Łatwo pouczać człowieka, który nagle obudził się w nocy, zobaczył pożar w mieszkaniu i uciekł żeby się ratować i przez to spaliły mu się pieniądze i bardzo ważne dokumenty a powinien był się opanować, ocenić wielkość pożaru, podjąć próby ugaszenia ognia bo później by się okazało, że pożar nie zagrażał życiu i każdy by sobie poradził z jego ugaszeniem bez większego problemu. Potem by się okazało, że paliły się tylko firanki od zwarcia i wystarczyło nie panikować tylko zaczekać aż spłoną całkowicie i ich resztki opadną na podłogę i wtedy wystarczyło zdusić nieduży już wtedy ogień i nie doszłoby do takich strat. Łatwo się wymądrzać wtedy, że ten człowiek powinien tak postąpić ale zamiast tego uciekł przez co pożar się tak bardzo rozwinął, że zamiast okopconej ściany i okien oraz odymionego sufitu ma dużo większe i poważniejsze straty.....
@@onlyrap9556to samo pytanie zadałem sobie w myślach. Chciało się chłopu tłumaczyć. Faktycznie tak czasem mam, że gubię wątek jeżdżąc po nieznanych rewirach i skupiając się na drodze.
Tak? To się bardzo cieszę, że masz szacunek do innych. Tylko, że Tobie nikt nie współczuje i nie docenia. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że ratownicy muszą się zmagać z gorszymi i innymi mało przyjemnymi przypadkami. Już pomijam ratowanie życia ludzkiego czy pomaganie ludziom za co nawet nie usłyszą podziękowań tyko obelgi. Wymienię kilka z nich: ryzyko zarażenia się groźnymi chorobami lub pasożytami, narażanie się na utratę zdrowia lub życia i ryzyko urazów. Oprócz tego często muszą pracować w nieprzyjemnym smrodzie bo wyjazd jest do meliniarza, bezdomnego, brudnego, orzyganego lub ostranego pacjenta......Mógłbym podać wiele przypadków. Nikt nie okazuje nawet odrobiny szacunku ale za to często ludzie są cholernie roszczeniowi. Skąd o tym wiem??? Bo mam przeszło 20lat doświadczenia na karetkach. Jestem z wykształcenia i ratownikiem i pielęgniarzem. Pozdro
Skoro jeden policjant sam już z ćpunem miał trzy razy do czynienia, a on wciąż meneli po cudzych klatkach to chyba by wypadało go na dłuzej odesłać do jakiegoś gułagu...
Na końcu okazało się, że największą karą dla niego było siedzenie z menelami.. czyżbym właśnie wymyślił pierwszy skuteczny środek resocjalizacyjny..? 😁
Znam Sławka osobiście ( tego w tym niebieskim ) to bardzo dobry chłopak. Rzeczywiście jego ojciec jest dyrektorem a matka urzędniczką państwową. On ogólnie jest bardzo grzeczny, miły - codziennie na klatce mówi dzień dobry dla wszystkich sąsiadów i nawet widziałem jak przeprowadzał staruszkę przez ulicę! Dajcie mu spokój
Czepiaj się swojej baby, a nie byle gówna. Może jeszcze tak bardzo Ci przeszkadza, że jeden z nich jest nieogolony, co? Nie masz innych problemów? A Ty jesteś zawsze taki idealny??? Pozdro
@@fentoxytramorphine babe to masz w nosie, a policje obowiazuja pewno procedury, skoro sami maja pilnowac prawa to powinni je tez przestrzegac. Ale jak widac po twojej wypowiedzi, twoja pacyna ogarnai jedynie to gowno ktore ci media do lba pakuja. Takze z mojej strony do ciebie to by bylo na tyle.
@@fentoxytramorphine Baby to masz w nosie, jesli dla ciebie przestrzeganie przez policje swoich obowiazkow ktore powinni wykonywac jako stroze prawa to "byle gowno" to bardzo mocno ci wspolczuje uposledzenia umyslowego. Ode mnie do ciebie to by w sumie bylo na tyle
@@fentoxytramorphine Baby to masz w nosie, jesli dla ciebie przestrzeganie przez policje swoich obowiazkow ktore powinni wykonywac jako stroze prawa to "byle gowno" to bardzo mocno ci wspolczuje uposledzenia umyslowego. Ode mnie do ciebie to by w sumie bylo na tyle
Panowie policjanci,dlaczego ich zabraliscie?,przeciez niewidzieliscie zajscia!!!powinniscie spisac i puscic wolno,tak jak koledzy z rzeszowa ochroniarzy z zerowym ilorazem inteligencji,moze pouczycie kolegow jak powinno sie skuwac sprawcow
tak bo ty po wy3baniu szyby pokazałbyś policjantom wszystkie wschodnie i zachodnie sztuki walki a potem niczym Gump dał dyla :p rozśmieszyłeś mnie mordo