Jedna elektroda do blaszki a druga do drugiego metalu z którym chcemy zgrzać, i wtedy nawet pierwsza cienka nie została by przepalona a by ją zgrzało i w dodatku w czasie o wiele krótszym.
Witam. Dziękuję za kolejny interesujący film i gratuluję cierpliwości oraz chęci do propagowania wiedzy. Żałuję, że żaden z moich nauczycieli fizyki nie prezentował Pańskiego podejścia do tak interesujących zagadnień. Jeśli mogę zasugerować temat kolejnego materiału, to mógłby Pan dokładnie opisać zestaw zabezpieczeń, których używa Pan do eksperymentów, tak by były bezpieczne dla użytkownika i instalacji :-) pozdrawiam serdecznie
Nie wiem czy zdaje Pan sobie ile energi kumuluje w sobie ogniwo li ion 18650. To zagrzanie do czerwoności blaszki na obudowie ogniwa było bardziej niebezpieczne niż prawdopodobnie zdaje Pan sobie sprawę. Polecam kanał Kreator pokazywał on co się dzieje z nie odpowiednio użytkowanymi ogniwami.
Świetny film naukowy. Przyjemnie się ogląda. Oczywiście do zgrzewania ogniw potrzebny jest prąd ponad 2tys amper w przedziale czasowym kilku milisekund.
Przy tym małym transformatorze próba zgrzania nie wypadła pomyślnie, gdyż samo zgrzewanie źle zostało wykonane. Należało podać impuls np. przyciskiem nożnym i po zakończeniu impulsu jeszcze przez chwilę przytrzymać elektrody do ostygnięcia zgrzewu. Mało tego blaszka z prawej strony nie była w ogóle dociśnięta. Zdziwiłbym się gdyby to trzymało.
Prawidłowy czas zgrzewania ogniw oscyluje 40ms-80ms .Na zatro.net maja sterowniki czasowe i inne czesci do budowy zgrzewarek.Jak słusznie zauważyłeś blaszki sie przegrzewaja co oczywiste i ogniwa sa po takim przegrzaniu do wyrzucenia. Po zastosowaniu sterownika i zgrzewaniu impulsem 60ms nic niezgrzejesz a juz napewno niezgrzejesz blaszki niklowej 0,2 . Dlaczego? bo ten transformator jest zasłaby.
Jak wykonam, lub raczej kupię układ impulsowy do zgrzewarki i muszę jeszcze zrobić docisk. Ale nie wcześniej niż jesienią. Teraz nie ma na to czasu a nie chcę się pozbawiać zasilania na razie w razie czego.
@@Vteka Trochę szkoda, chciałem coś zbudować do drobnych prób pospawania ogniw do wkrętarki. Może by Pan ponowił temat i pomógł zbudować coś co zwyczajnie pozwoli na kilka kilkanaście spawów amatorskich?
A czy w takim transformatorze, gdzie oba fabryczne uzwojenia są na 230V można podłączyć je oba do napięcia sieciowego? Żeby były 2 zwoje pierwotne, co powinno zwiększyć moc trafa.
Ciekawe pytanie. Muszę się nad tym zastanowić. Choć wydaje mi się , że nie można, bo jedno uzwojenie będzie oddzialowywalo na drugie i nastąpi co najmniej przegrzanie uzwojeń.
@@Vteka najlepiej sprawdzić natężenie prądu płynące przez oba uzwojenia, a do testów wydajnościowych użyć autotransformatora żeby móc uregulować napięcie.
Pytanko. Mam transformator toroidalny z oznaczeniem TST 300/BNS oraz kabel linkę 3x2,5mm2 . 3 żyły z kabla chciałbym ze sobą połączyć na obu końcach. Czy ktoś podpowie ile bym musiał nakręcić zwojów by móc zgrzać ze sobą druty stalowe średnicy ok 2mm. Mam sporo takiego drutu z którego chcę zrobić siatkę do wylewki betonowej.
@@Vteka ale to nie są zgrzewy ;) Przy takich prądach grzejesz akumulatory które tego nie lubią, już bezpieczniej było by lutować co też niektórzy robią. No i takie trafo kosztuje 30zł, a na złomie to pewnie za piwko dostaniesz jak sobie sam wymontujesz ;)
Co ty opowiadasz? Prądy które w filmie były rzędu 100-300A w zupełności wystarczą do zgrzewania cienkich blaszek pod warunkiem, że będzie docisk i odpowiedni czas.