Lykam kazde zdjecie jak wode .Kazda ulica, kazde drzewo ma moja historie..Tu sie urodzilam ,wyemigrowalam do USA 30 lat temu ,planuje wizyte .Dziekuje serdecznie za film.
Byłem kilka razy w Przeworsku i jego okolicach mocujące zawsze w pokoju gościnnym Muzeum Palacowego. Ale jeden raz byłem tutaj z moim berlińskim przyjacielem - także historykiem sztuki - dr. Gerdem-Helge Voglem. Pamiętam jego ciekawa analizę przestrzenna Przeworska jako składającego się z trzech różnych obszarów: miasta, zespołu pałacowego oraz żony przemysłowej. Szkoda, że tak niewiele z tego ostatniego, unikalnego i tak niezwykłego założenia pozostało. Jego rozległości i architektonicznej wspaniałości doświadczyłem każdorazowo wędrując z dworca PKP do bramy parku od strony żony przemysłowej, czyli ul. ??? Szkoda, że nie istnieje już budynek cukrowni. A sam pałac. Miejsce niezwykle. Herrenhaus! To był prawdziwy Dom pański dosłownie nabity znakomitymi przedmiotami. Wystarczy zobaczyć archiwalne fotografie. Tego domu trzech pokoleń ks. Lubomirskich tam już po prostu nie ma. I tego już nigdy nie będzie można przywrócić. Duzo by mówić. Mój Boże!
Lykam kazde zdjecie jak wode .Kazda ulica, kazde drzewo ma moja historie..Tu sie urodzilam ,wyemigrowalam do USA 30 lat temu ,planuje wizyte .Dziekuje serdecznie za film.