Szanowny panie , coś fantastycznego ten wykład ! Jestem pełna szacunku i uznania za podjęcie tak ciekawych a i bardzo trudnych fundametalnych zagadnień biblijnych i przekazanie ich w sposób tak interesujący, konkretny merytorycznie i tak wdzięczny; do tego wzbogacony entuzjazmem i zachwytem nad swoimi odkryciami w odniesieniu do własnych doświadczeń ale i watpliwościami. Przejmujaco wiarygodny przekaz. Słuchałam bardzo uwaznie i z przyjemnością a co najważniejsze czułam pokonywanie kolejnych wyzwań do niezgłebionych zagadnień , które odkładałam wciąz na później. Byłam też niejako zmuszona podczas słuchania do własnego przemyślenia i nadążenia na bieżąco i praca jest tez do odrobienia na potem, za co wielkie dziękuję i co jeszcze ważniejsze nie pozostałam po wykładzie z pustymi rekoma, za co jeszcze bardziej dziekuje, pozdrawiam . Dominika
serdecznie dziękuję za wykłady o zmartwychwstaniu. brakuje mi w Polsce porządnej literatury na temat Jezusa historycznego. mam nadzieję że ksiądz jeszcze coś zamieści w internecie lub napiszę książkę w tym temacie. pozdrawiam
Brakuje literatury, bo jej nie szukasz. A jest i po polsku. Poczytaj sobie Józefa Flawiusza oraz tłumaczenia rękopisów z Qumran. Jezus był bowiem esseńczykiem - i tam należy szukać prawdy o Jego życiu i nauczaniu!
Przypominam że zmartwychwstanie było bardzo popularne i "historycznie, naukowo" udowodnione. Tysiące ludzi zmartwychwstało zgodnie z "naukowo i historycznie udowodnionym" zapisem Ewangelii św. Mateusza 27,52-53. „Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, zmartwychwstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego (Jeruzalem) i ukazali się. Czekam na opisy historyków potwierdzające historię Mateusza. Tysiące osób musiało widzieć tych zmartwychwstałych i jak zareagowały ich rodziny w mieście? Niestety zatkało wszystkich kakao i zamilkli.
Co tam skromniutkie, pojedyńcze zmartwychwstanie Jezusa. Przecie Święty ewangelista Mateusz zapewnia nas , że w dniu zmartwychwstania Jezusa ziemia zadrżała , groby się otworzyły i wielu którzy umarli , a nie było to gdzieś tam na prowincji, tylko w samej Jerozolimie (!!!) POWSTAŁO Z GROBÓW i chodziło się po Jerozolimie, gdzie " ukazało się wielu"!!! I to jest największy cud jakiego dokonał Jezus Chrystus !!!! MASOWE ZMARTWYCHWSTANIE NA CMENTARZACH JEROZOLIMY, przy tysiącach świadków tegoż masowego zmartwychwstania !!! I jakoś nikt o tym mega cudzie nie wspomina !!! Ciekawe dlaczego, skoro to gigantyczny cud!!! No chyba nie sugerujecie, że Pismo Święte, w którym KAŻDE, ale to KAŻDE słowo jest podyktowane przez Boga , o czym z całą mocą zaświadcza papież Leon XIII w encyklice" Providentissimus Deus" : Ewangeliści wypowiadają NIEOMYLNIE i PRAWDOMÓWNIE WSZYSTKO, co Bóg przykazał im spisać, i tylko to, co przykazał" NOo cóż...komentarz do tych religijnych bzdur jest chyba zbyteczny...
Dlaczego zmartwychwstanie nie jest ewidentne ? Dlatego ze zycie wieczne otrzymuje czlowiek przez WIARE ,a wiara to nie wiedza .Jednak kiedy otrzymujemy wiare i juz wierzymy Bogu otrzymujemy tez wiedze ze Jezus Chrystus prawdziwie zmartwychwstal .
A co jeżeli sformułowanie "Królestwo Boże bliskie" jest miało znaczyć, że przez obecność Jezusa "odległość" od tego królestwa zmalała, a nie chodziło o czas jego wystąpienia:) Choć pewnie to zależy od użytych słów w języku oryginalnym. Czy ktoś wie, jak można sprawdzić czy to "bliskie" na pewno odnosiło się do czasu? I na pewno nie odnosiło się do "odległości" ?
Bardzo ciekawe wykłady, ale Ksiądz utracił ważne elementy perspektywy nauczania Jezusa i apostołów, które tłumaczą pozorny paradoks zmiany treści dobrej nowiny oraz rozczarowanie uczniów śmiercią i brakiem paruzji przed odejściem "tego pokolenia", które miało nie przeminąć. Żydzi spodziewali się nadejścia Królestwa Bożego na Ziemię i to całą Ziemię. Spodziewali się, że ich król obejmie królestwo i posadzi ich razem z sobą na tronach sądząc 12 pokoleń Izraela i całego świata. W tym czasie mieli odzyskać życie przez zmartwychwstanie sprawiedliwi i niesprawiedliwi z tym, ze tylko sprawiedliwi Jahwe wrócą do życia wiecznego. Reszta miała być sądzona w Dniu Sądu. To, co przeoczyli lub może źle zrozumieli to to, że za Izraela Bóg uważa nie potomków Jakuba, nie prozelitów, nie faryzeuszów ale swoich bliżej nie sprecyzowanych "powołanych i wybranych". Imię ich jako sprawiedliwych miało być wpisane wo Księgi Życia jeszcze przed ich śmiercią (czyli utratą życia dla Boga), co oznaczało faktyczne bycie w Królestwie - posiadają w końcu imię wieczne i niezniszczalne (ale już Mojżeszowi Bóg powiedział, że z tej Księgi imię takowych może być wymazane za grzechy). Jak widać nadejscie Królestwa to proces wieloetapowy, niezdeterminowany dla jednostek ale absolutnie pewny jako słowo Boga co do Świata, przyszłego Świata. A zmartwychwstanie i powrót na tą Ziemię w jakichś ciałach jest kamieniem węgielnym dopełniającym literalny sens, prawdziwe zwyciuęztwo Boga zarówno w sercach ziemskich ludzi jak i na planecie, którą przygotował na dom dla Człowieka i Siebie na zawsze.
Witaj Robert ! Nadejscie Krolestwa to proces ,tak z tego co widzimy on ciagle trwa .Odbywa sie zbieranie oblubienicy ,napisane jest ze kiedy poganie w pelni wejda ,wtedy na koncu nawroci sie Izrael cielesny .Czy znalazl bys czas aby porozmawiac ? Pozdrawiam !
(5) Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! (6) Pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki! (7) Nie uważaj się sam za mądrego, bój się Pana i unikaj złego! (8) To wyjdzie na zdrowie twojemu ciału i odświeży twoje kości. (Ks. Przysłów 3:2-8, Biblia Warszawska)
Patrz:John Shelby Spong* Michael Jones i Eric Hovind //elegancki dialog 📯zostaw komentarze dla innych 🕊️🙏Good luck 🌷szanujmy wymianę poglądów //ścieżki Boga nie na rozum ludzki
Masz miłować swego bliźniego jak samego siebie’” (MAT. 22:39), czy kktos przed Jezusem powiedzial podobnie i jakie konsekwencje zyciowe niesie to wezwanie? Czy ludzkosc uznala to wezwanie i je stosuje?
Czyli w zasadzie chodzi o rozdzielenie Jezusa historii i Chrystusa wiary. Chodzi o to że to samo zmartwychwstanie nadaje Jezusowi przez jego uczniów status właśnie tego greckiego logosu, który pochodzi z filozofii greckiej. Wszakże ówczesny świat po Aleksandrze Macedońskim już był w różnym stopniu zhellenizowany. Ciekawy wykład i pozdrawiam.
"Wypadałoby, żeby było ewidentne. Ale takie nie jest..." To może należy wyciągnąć prosty wniosek, że Boga po prostu nie ma. I wówczas wszystko się zgadza :) Wierzący naprawdę muszą się nagimnastykować, żeby przekonać samych siebie, że Bóg istnieje...
Proste wnioski nie oznacza, że prawdziwe, zwłaszcza, że nieewidentność zmartwychwstania nie oznacza, że wszystko się zgadza. Czy ewidentność, że świat miał początek, oznacza że powstał z niczego ? bez przyczyny ? i cała fizyka do kosza ....
> Życie i śmierć to nie przypadki, Ten który stworzył życie - JEZUS CHRYSTUS - Ten ma moc nad śmiercią aby ją pokonać - zmarli zmartwychwstaną - jedni do życia wiecznego a drudzy na sąd - mówi o tym m.,in 5 rozdział Ewangelii Jana. _______________GOOGLE : niemożliwości teorii ewolucji ,-- CUDA WIARY ATEIZMU ,-- młody wiek ziemi lektor ,-- DALEKO OD RZYMU BLISKO BOGA ,-- forum imitacja antychrysta zasiądzie w 3 świątyni ?! ,-- FORUM WIECZNE ŻYCIE NA ODNOWIONEJ PLANECIE m a r ana Tha
Jezus nie mógł zmartwychwstać choćby z tego powodu, że nie umarł na krzyżu. Wisiał na nim tylko 3 godziny, to było tyle co nic. Potwierdza to fakt wypłynięcia z Jego boku krwi po uderzeniu rzymską lancą - z martwego ciała nic nie wypływa, gdyż serce nie pracuje, to oczywiste. Po podleczeniu ran uciekł do Kaszmiru, gdyż tam pierwotnie był Kanaan i do dziś mówią tam po aramejsku. Żył tam do późnej starości, otoczony szacunkiem, a Jego grób znajduje się w Srinagarze.
Dzielenie włosa na czworo......Apostołowie to nie była banda jełopów co to wierzy we wszystko i wszystkim. Oni doświadczyli obecności Chrystusa który zmartwychwstał i o tym dali świadectwo i za to oddali życie....można wyjątkiem św Jana Ewangelisty
0:06:26 - Odpowiedź TEOLOGU. "Nikt nie ma większej miłości od tego, kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" Twoja twierdzenie - "Mógłby się tak pokazać by nam wszystkim szczęki opadły." Bóg Jest Duchem, nie można go zobaczyć dlatego zjednoczył się z człowiekiem, Jezusem, by dać prawdziwe świadectwo..Już się pokazał i pokaże się znowu
W najstarszej wersji Ewangelii Marka nie ma nic o widzeniach/spotkaniach uczniów z zmartwychstałym Jezusem - to późniejsze interpolacje. Oryginalny tekst kończy się na odkryciu pustego grobu przez kobiety i koniec, zapada kurtyna. Możliwe, że sam widok pustego groba w połączeniu z dość powszechną wówczas wiarą w zmartwychstanie ciał (jedynie saduceusze się jej sprzeciwiali), dało to rezultaty, że uczniowie mocno uwierzyli, że ich ukochany nauczyciel zmartwychstał i wiara ta była tak mocna, że dawała im siłę przetrwać trudy i prześladowania. A późniejsze opowieści o spotkaniach zmartwychstałego z uczniami to już późny produkt drugiej połowy I wieku.
Ciekawe. Życie za wszelką cenę nie ma wartości, ale ludzie potrafiący ofiarować swoje życie innym, tworzą wartości w życiu i pozwalają "doświadczyć" Królestwa Niebieskiego? Nie proste, ale gdzie faworyzują życie prostaków tam życie nie ma sensu...
Moze warto by sie zastanowic nad planem Bozym ,jaki on jest ? A wtedy przyjdzie zrozumienie po co Bog dal nam Syna ,dlaczego zosatl wziety do nieba w ktorym bedzie tylko do czasu odnowienia wszechrzeczy i po co ma przyjsc powtornie .Stary testament wiele nam wyjasnia ,grzech Adamowy jest tym nad czym powinnismy sie zastanowic ,i co uczynil drugi Adam -Jezus ktory tego grzechu nie popelnil i co my z tego powodu mamy ....
Pan Paczos powiedzial ze nie jest teologiem a jest filozofem,w czesci pierwszej wykladu zajmowal sie historycznymi dowodami na zmartwychwstanie Jezusa.Czyli nie jest wiarygodnym,gdyz nie jest tez historykiem.Moim skromnym zdaniem powinien zajac sie osoba jaka byl np.Sokrates,czy zyl naprawde w swietle historychnym i czy zabil sie sam czy zabili go jego przeciwnicy i jakie sa na to dowody.
Hitchcock by tego nie wymyślił. Święci powstali w grobach tuż po śmierci Jezusa, ale wyszli z nich i poszli do miasta dopiero „po jego zmartwychwstaniu”. Co robili trzy dni - stali jak słupy i czekali?
ks.dr dosyć wyraziście wykłada ale warto zauważyć że chyba to wszystko w pewnej mierze doszło już do ściany hermenautyki ciągłości.z tego co widać powstał kryzys myślenia a mianowicie wydaje mi się że wszystko jest odagmatowane i zteorytozowane że mieda się już myśleć jasno ponieważ teoria za i przeciw jest za dużo i tak człowiek myślowo bije się sam ze sobą próbując się w kolejnych książkach skierować ku jednemu kierunkowi więc trzeba sensownie dojść do tego samego wniosku jak twierdzi filozof grecki ''wiem że nic nie wiem''więc myślę że nie należy zbytnio zajmować się dogmatami lub tezami które dają tę samą ilość odpowiedzi za i przeciw,to jest największym wrogiem konstruktywnego myślenia bo jak wiadomo nie mamy umysłu boga który ''jest wszystkim i we wszystkim'' albowiem jesteśmy jak dzieci! lub jak pies z krótkim ogonem który próbuje go złapać.
Naczytalißmy sié madrych ksiazek, panie Krzysztofie, ale cos nie potrafimy poskladac tego wszystkiego w logiczna kupe i powysnuwac logiczne wnioski.. Jestem na nie
KrzywyKadr dzisiaj tego wysłuchałem, ja przeciwnie - uważam, że to bardzo dobry wykład .. wiedza z książek jest tu chyba mniej ważna niż doświadczenie x.KP, jego przemyślenia...
Oto człowiek który się pogubił i zamiast poprosić o pomoc to mówi nam o tym jak inteligentnie się zagubił. Nie wiem czy oczekuje braw czy współczucia... Osiołkowi w żłoby dano w jednym owiec w drugim siano..."
Oj Krzysiu, pamiętam Cię innego. Myślę, że wpadłeś w pewną pułapkę. Wierzysz we własny rozum ("a kto nie wierzy już został potępiony"). Nie dopuszczasz do siebie myśli,że Pismo Święte mówi prawdę, o stworzeniu, o potopie, nawet o opisanych olbrzymach a teraz o tym że Chrystus jest obrazem Boga ("kto widzi mnie widzi Ojca) więc nie jest prawdą, że te hymny nie mówią o tym o czym Jezus, że jest Bogiem. Może przestały Cię boleć kolana?
Nie ma czegoś takiego jak zmartwychwstanie w przyrodzie. Ktoś kto bacznie obserwuje ziemskie zjawiska ten wie. Bóg jest wymyślony przez ludzi by wyjaśnić wiele niezrozumiałych zjawisk i zmniejszyć strach przed śmiercią
Gdyby zmartwychwstanie było powszechne, nie rozmawialibyśmy o istnieniu Boga. Bóg jako tłumaczenie przyrody, to nie jest Bóg chrześcijański a Zeus. Bóg chrześcijański jest stwórcą a nie wyjaśnieniem typu "Gods of gaps". Warto poznać teologię judeo-chrześcijańską. Można więc napisać, że twierdzenie, że Boga wymyślił człowiek jest tylko wymysłem człowieka.
@@zbuchus Urodziłeś się w Iranie i wyznajesz Allaha jako Boga. Przyjmuje się najczęściej religię jaka jest w danym miejscu w danym czasie. Pytanie-Kogo Bóg jest prawdziwy chrześcijan czy muzułmański?A może prawdziwy jest Kriszna z Indii?
@@darokarwi3823 Łączenie kultury z religią nie jest żadną odpowiedzią. To naturalne, że religie wyrosły na bazie kultury i filozofii wcześniejszych pokoleń, którzy mieli te same pytania odnośnie naszej genezy co my. Islam jest zbudowany na objawieniach jednej osoby. Bóg muzułmański Allah to nic innego jak Elohim, Bóg stworzyciel wedle Izraelitów, tyle że jego obraz zniekształcony przez wizje Mohameta. Chrześcijaństwo oparte jest na objawieniach Starego Testamentu ale przede wszystkim potwierdzonych życiem i działalnością Jezusa oraz świadectw zmartwychwstania osób które go znały. Można sobie wybrać nawet Potwora Spageti, ale Chrześcijaństwo jest jedyną religią ponad kulturową opartą na wierze w świadectwa ludzi którzy żyli na przełomie ery. Każdy wierzący który krytycznie podejdzie do oceny religii stosując metodę historyczną, filozoficzną i naukową nie będzie miał wątpliwości czy to Bóg Allah w rozumieniu muzułmańskim czy Kriszna czy Trójca święta a niewierzący wierzy sobie w samokreującą się naturę.
@@darokarwi3823 Uwarunkowania kulturowe a religia są naturalne, ludzie od początku zadawali sobie pytania o naszą genezę. Islam wywodzi się z Judaizmu opartego na objawieniach, przez lata spisywane przez Izraelitów , Allah to Elohim, Bóg Stwórca, ale to dopiero Chrystus poprzez swoje życie, śmierć i zmartwychwstanie świadczone przez ludzi, którzy z nim żyli nadaje zupełnie inne światło. Sam napisałeś, że nie obserwujemy zmartwychwstania w przyrodzie i właśnie dlatego wierzymy w to jako znak od Boga. Cóż lepiej może o nim świadczyć. Tylko Stwórca mogłby tego dokonać. Chrześcijaństwo od samego początku było uniwersalne, od Koptów w Egipcie, poprzez Syryjczyków, Ormian, Greków, Europę Zachodnią , Wschodnią i dalej w świat. Raczej notujemy konwersję muzułmanów do chrześcijaństwa a nie na odwrót. Każdy wierzący korzystając z historii, filozofii, nauki nie będzie miał wątpliwości, która religia jest pochodząca od Boga, a która od człowieka.
@@darokarwi3823 Kontekst kulturowy jest naturalny, ludzie od początku szukają odpowiedzi odnośnie swojego pochodzenia, celu życia i genezy świata i kultury i religie im to zapewniały. Religie monoteistyczne mają jednak jedno źródło, nawet Islam jest zniekształconą wersją Jedeo-Chrześcijańską, w końcu Allah to Elohim. Chrześcijaństwo nadało religijności nowy ton, stąd mówi się o nowym przmierzu. To religia uniwersalna i pan-kulturowa, od Koptów w Egipcie, Syryjczyków, Armeńczyków poprzez Europę Zachodnią i Wschodnią i w przeciwności do wcześniejszych wierzeń, oparta jest na świadectwie żywych ludzi co spotkali żywego Chrystusa po jego śmierci. To nie jest przypadkowe, że wielu muzułmanów, często właśnie z Iranu, po analizie historycznej, teologicznej i naukowej nawraca się na Chrześcijaństwo, a dla nich ta kulturowa zmiana to istna rewolucja i wykluczenie społeczne. Chrześcijaństwo to żywa religia oparta na świadectwach a nie wymysłach, oczywiście możesz mieć własną ocenę, ale Bóg Chrześcijański to nie Zeus z Olimpu jak wytłumaczenie piorunów w czasie burzy i strach przed śmiercią, to akurat tezy wymyślone przez człowieka
Mielizny myslowe...Chce pan zrozumiec Boga?...hm, nie za wysokie progi? Brakuje panu tez ewidentnoßci Boga?...Dla Boga podstawą istoty człowieczeństwa jest WOLNA WOLA Gdyby Bóg był ewidentny, bylibyśmy jak zwierzeta zamknięte w klatce, które by otrzymywać jedzenie są posłuszne jedynie ze strachu. Jak sié wydaje, Bogu nade wszystko zalezy, aby czlowiek dázyl do pomnazania milosci z glebi serca i z wolnej woli... a nie ze strachu pewnosci istnienia wszechmocnego i sprawiedliwego Stwórcy
Krzysztofie Paczos już doś wyrządziłeś ludziom krzywdy swoimi pomysłami na życie i wiarę. Przestań mieszać ludziom w głowach. Niech BÓG zmiłuje się nad Tobą!
