O zmroku przy wodzie pełno małych wodników się pluska, może w tym zgiełku coś da się wyłuskać, mikrofon wyłączony, a kolczyk wykopany i nie słychać tych wszystkich syrenek szemranych, jakiś tryton zostawił czasomierz w mroku i zniknął sobie w hałaśliwym tłoku, nowy dzień i nowe plumki wodne, mokra monetka pływa swobodnie, jest pierścionek i cieszy mocno, kolejne połowy też są owocne - próba bije w oko jak sygnał w ucho i tak to można sobie słuchać, medalik spory prawie przy brzegu i tak oto wieczór zastał nam kolegę, zaczyna się kolejne rycie i kicia miauknęła sobie w sicie, jeszcze bardziej miauczy sygnecik i radocha znowu wleci, nieskończoność jest w bransoletki splocie, poszukiwania mogą rozochocić 😉 pozdrówka ciepłe Paweł 🤗
@@annabogucka hej Aniu 🤗 dziękuję za wizytę i miłe słowa 🤗 ja powoli wracam do nadrabiania zaległości bo jednak czas urlopowy to szalony czas🤣🤣🤣. Pozdrowionka serdeczne