Zobacz jak brzmią zniekształcenia Harmoniczne powstające w torach Audio i sprawdź czy usłyszysz różnicę. W tym filmie pokażę jak brzmią zniekształcenia i porównamy sobie dźwięk ze zniekształceniami i bez.
Kiedyś dawno zauważyłem że kolumny w kturych zniekształcenia harmoniczne wypadają na częstotliwościach jak nut brzmią jakby przyjemniej dla ucha 😅 chocia
Wartościowy materiał. Oczywiście wywołał "wzbudzenie" co poniektórych ideologów, ale tego faktycznie można się było spodziewać (krzyczą tak, jakby ktoś im miał zabrać ich ulubiony sprzęt :) ). Niemniej zagadka pozostaje. Bo eksperyment pokazuje wpływ na nasz odbiór raczej sporych harmonicznych, a nie jakoś specjalnie dobranych. Przez lata sądziłem tak jak Gospodarz kanału, że zniekształceń nie powinno być i już. Ale jednak przynajmniej część słuchaczy muzyki ceni te "lampowe" zniekształcenia i byłoby interesujące ustalić, na czym to właściwie polega. A kwestia "chcę czy nie chcę" zniekształceń pozostaje oczywiście indywidualna.
Wszystko fajnie ale żaden fabryczny wzmacniacz nie ma zniekształceń harmonicznych większych niz 0,3%,. a w tych testach byly na poziomie chyba 10-20% POza tym jest kolosalna roznica miedzy harmonicznymi parzystymi , ktore są w lampach a nieparzystymi.Co ciekawe, ludzkie ucho harmoniczne partzyste odbiera jako coś pozytywnego w dzwięku. :) Pozdrawiam serdecznie!
Muzyki słucha się dla przyjemności. Charakterystyka dźwięku ma odpowiadać słuchaczowi. Jedna osoba lubi np. filtr loudnes, inna go niecierpi. Ktoś lubi mięsiste basy, ktoś inny woli mniej niskich częstotliwości. Wszelkie materiały na tematy takie jak w niniejszym filmie uważam za żenujące, bo szanowny autor zakłada, że każdy musi mieć taki sam gust jak on sam. To tak, jakby twierdzić, że do kawy należy wsypać dokładnie jedną łyżeczkę cukru, w żadnym wypadku nie więcej ani nie mniej, bo tylko kawa z 1 łyżeczką cukru jest smaczna. No nie. Każdy lubi coś innego. Jeden sobie podepnie equalizer i całkowicie zniekształci pierwotny zamysł autora - bo tak lubi, a ktoś inny tego nie zrobi - bo tak lubi. I nie widzę powodu, żeby piętnować ten czy tamten wybór. Niech sobie każdy ustawia odsłuch tak jak lubi.
Z wszystkim co napisałeś się zgadzam, nie wiem skąd teza że ja mówię jaka jest jedyna słuszna droga. Ukazuje tylko jak to wygląda a każdy sam niech zdecyduje co dla niego jest istotne.
filtr loudness, to nie jest kwestia lubienia, to kompensacja przy cichym odsłuchu, druga sprawa, czym wierniej tym prawdziwiej a to co kto lubi to już inna sprawa, skrzywienia da się skorygować :-D
(2.35) "nie chcesz aby Twój odbirca wzbogacał Twój dźwięk". Odpowiedz dlaczego? Jesteś takim super Sound engineer jak np. Mike Fraser? Kżdy ma do tego prawo zwłaszcza gdy lubi lampowe ampy.
Nie. Chodzi o to że jak artysta tworzy i coś słyszy w swoim studiu, to chce aby odbiorca usłyszał to samo. Jakby chciał nadać lampowego brzmienia to by nałożył efekt lapowego brzmienia. :) Oczywiście każdy ma prawo do czego chce. Gusta są różne.
@@H.A.R.P.A.G.A.N to Ty przechwytujesz komputerem video? A czemu nie nagrywasz zewnętrzną kamerą/ aparatem ? dzwięk calego odcinka jest tak fatalny, że koniecznie musisz to poprawic na przyszłość.
Oprogramowanie to FL Studio z wtyczką SPAN jako analizator widma. Akurat w tym wypadku wszystko dzieje się wewnątrz FL Studio, czyli i generowanie tonów jak i ich ukazanie w postaci widma. Wystarczy do tego zwykła karta dźwiękowa i program. Jeżeli jednak chciałbym analizować sygnał z zewnątrz to do karty dźwiękowej wpinamy źródło jeżeli mamy wejście Line In. A w FL Studio ustawiamy line in jako kanał w mikserze i możemy z sygnałem robić co chcemy, np analizować widmo.
A co w sytuacji gdy dany utwór został nagrany z myślą że przy odsłuchu będą występować zniekształcenia harmoniczne np parzyste i taki efekt jest pożądany przez artystę który stworzył dane dzieło? :) Takie zabiegi to dziś norma w świeci muzyki że w fazie masteringu tak się zmienia brzmienie aby "najlepiej" pasowało do sprzętu który najczęściej się używa na którym najwięcej ludzi słucha. Tak to już jest w świecie muzyki nikt nie chce prawdy każdy oczekuje piękna :)
No oczywiście że harmoniczne na etapie produkcji to norma i w utworze większość efektów to harmoniczne. Gitara elektryczna, nasycenia instrumentów, brzmienia etc. To wszystko harmoniczne, które wieńczą dzieło artysty. Ale... Chodzi o to by do tych harmonicznych już nie dodawać kolejnych tylko usłyszeć te które artysta chciał ukazać. A to że ludzie oczekują nie prawdy i tak się świat kręci to już inna para kaloszy :) Ja stoję po stronie prawdy i klarownego odsłuchu. Pozdrawiam.
a wiesz , na czym obecnie najwięcej ludzi słucha muzyki? Na komórkach...... Tak wynika ze statystyk na youtubie - ok 70% to komórki a tylko 19% komputer( mam nadzieję ze z głośnikami a nie laptop....) reszta tp tablety, telewizory i inne
@@StudioPiosenkiMartinello Przypomina mi się tu pewien cytat "Gdy tylu ludzi pochwala to samo, wtedy łatwo jest dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!" Waldemar Łysiak. Wnioski proszę wyciągnąć samemu. Pozdrawiam.
@@StudioPiosenkiMartinello Wnioski jak widzę wyciągnąłeś zupełnie mylne i założyłeś iż odniosłem się do Ciebie a ten jakże trafny cytat uderza w RU-vidrów i tych statystyk które pokazują jak to miliony użytkowników odsłuchuje na komórkach etc... Zwyczajnie podkreśliłem tym Twoją wypowiedz a nie ją atakowałem. Wybacz jeżeli niezbyt precyzyjnie to wcześniej ująłem mam nadzieje że rozjaśniłem sytuacje w razie pytań jestem do dyspozycji.
Fajny eksperyment ''słuchowy,,, choć przerysiwany, aby można wyraźnie usłyszeć różnice. Na początku wspomniano o lapowcach i czekalem na takie wygenerowane zniekształcenia. Niestety skupiono tylko na nieliniowych, charakterystycznych dla tranzystorów. Powiada sie , ze z zniekształcenia lampowcow są przxyjemniejsze i myślałem, że w tym eksperymencie zobaczę (usłyszę). Oczywiste jest, ze wprowadzanych zniekształceń powinno być jak najmniej, aby usłyszeć zamierzenia artysty, realizatora dźwięku. Sorry lecz to jest niemożliwe.Zaczynając od realizacji (inny sprzęt używany), poprzez odtwarzanie na sprzęcie domowym. Każdy element wkłada swoje 5 groszy, niekoniecznie na plus, z reguły na minus. Audiofile mogą mieć sprzęt 1000 razy lepszy sprzęt niż Ci w studia nagrań. A obecnie, uważam, cały czas najsłabszym elementem są... kolumny, głośniki, niezależnie od ich ceny. Przyzwoite wzmacniacze to chyba najmniejszy problem, obecnie nawet pracujący w klasie D, można znakeść o bardzo dobrych parametrach i brzmieniu, gdzie je można często spotkać w studiach realizatorskich. Fajny pomysł na ten esperyment, jeszcze dorzuciłbym inne zniekształcenia , przesterowania. Oczywiście przerysowane jak w tym obecnym, aby można było usdlyszec w kiepskich glosniczkach laptopa czy tabletu. Pozdrawiam
Może mnie przeklniesz ale uważam że autor nie ma absolutnego prawa do absolutnie wszystkiego w z związku z swoim utworem i jak komuś się podoba barwa głośnika zrobionego z więziennego blaszanego kibla owiniętego drutem nawojowym to jest jego prawo żeby tego g. słuchał. ja tam nie będę tak słuchał ale to akurat wynika z tego że mam amuzję i nie słucham muzyki. Twój film jest dla mnie ciekawy bo wygląda że mam bardziej zaawansowany model psycho akustyczny niż większość społeczeństwa i mój mózg filtruje harmoniczne na bardzo wczesnym etapie przetwarzania sygnału
Ciekawe czemu niektóre lampowe wzmacniacze grają tak prawdziwie przechodzą ciarki skoro niby ich brzemienie jest znieksztalcone przez drugą charmoniczna to czemu jak dodamy druga charmoniczna na wzmacniacz tranzystorowy tonie będzie przypominać tego brzmienia
@@H.A.R.P.A.G.A.N Załużmy hipotetycznie że chcemy w studio nagrań nagrać utwór muzyczny, wokal plus instrumenty, ma być dokonany mix i ostateczny mastering -jakiego pliku się używa w programie?
@@esaudiolab8490 Dla miksu i masteringu w studio, należy zgrać wszystkie ścieżki do pliku wav. Studia nagrań mają własne wymagania, dlatego najlepiej u nich się zapytać jakie mają wymogi.
Panie ,audiofile to zmieniają brzmienie wymieniając bezpieczniki w zasilaczu XD Nawet tacy się zdarzają co, zmieniając pół metra przewodu (i tu uwaga ) "cyfrowego" słyszą różnice w brzemieniu XD
Pokazał pan zniekształcenia wzmacniaczy lampowych na przykladzie jak przesterowują się pana uklady tranzystorowe . No żle to brzmi ale nikt kto zna nieprzyjemne zniekształcenia THD w tranzystorach nie jest tym zaskoczony. Uklady tranzystorowe wyjątkowo brzydko na ucho w porównaniu do lampowych ulegają przesterowaniu i wynika to z braku "strefy pośredniej na etapie przesterowania. Od razu jest garnitur harmonicznych zamiast ich stopniowego pojawiania się . Pokazał pan to aż do przesady. I przy tym obrzuca pan zarzutami wzmacniacze lampowe? Zeby pan jeszcze trzymał się jakichś dopuszczalnych wielkości zniekształceń ale tak na żywioł, na maxa ? Ten eksperyment przypomina doświadczenia na lekcji fizyki gdzie liczy się jak największy efekt dla uczniów . Na marginesie - uklady lampowe nie maja znacząco różnych zniekszatlceń od tranzystorowych a juz zeby je usłyszeć przy typowej 20% mocy znamionowej kiedy sa poniżej 1% to jest niemożliwe. . Oczywiście nie mówimy o samoróbkach w ktorych komuś udało się uzyskać min 10% zniekształceń zamiast max 10%. i jeszcze sie tym chwali. Mowię to jako eksperymentator majacy zawsze równolegle podpiete dwa wzmaczniacze - lampowy i tranzystorowy do przełączeń i porównan. Szczęśliwie tranzystorowy ma 70 W wiec ma daleko do znieksztalceń i lampowy gra po prostu identycznie jezli nie liczyc mikroróznic spowodowanych różna technologia i budową i to lampowy wzmacnia bardziej prawidłowo.
Cieszę się że zobaczył Pan film, ale z całym szacunkiem nie chodzi w nim o harmoniczne wzmacniaczy lampowych, tylko ogólnie o harmoniczne, które tworzą się w torze audio. Wspomniałem o lampach, bo wiedziałem że najbardziej uderzy temat w użytkowników lamp. Nic nie obsmarowałem i nic nie oceniam. Wspominam również w filmie że obraz sytuacji jest przerysowany na potrzeby pokazania eksperymentu. Jak pokazać brzmienie harmonicznej na poziomie 0.1 THD? Pozdrawiam.
