Jejku! Ile dobrych słów dzisiaj tu czytam! :D dziękuję :) Będę robił więcej, napisz co Ciebie interesuje, chcę pozbierać takich informacji żeby móc tworzyć więcej tego co jest interesujące
Mega wartościowy film. Nie wiem, które filmiki bardziej uwielbiam: technikę fotografii, filozofię fotografii, czy fizykę fotografii. 😅 Wszystkie świetne i mega wartościowe.
Łoo Panie... Fantastyczny film. Jestem w szoku ile wiedzy można przekazać o czymś na pozór tak oczywistym, o czym de facto zwykły człowiek nie ma "zielonego" (pun intended) pojęcia. Powiedz mi tylko szczerze, czy Ty to wszystko z głowy mówiłeś, czy przygotowałeś jakąś ściągę?
Hubert Kaczmarek ahahah, nieee. Napisałem sobie po kolei co chcę powiedzieć :P czasami w filmiku widać, że mój wzrok ucieka w prawo na lapka, gdzie miałem odpalone notatki :D
Wow! Takie słowa dodają mi dużo otuchy! Będę tworzył też filmy z podróży/wyjazdów oraz o tematyce podejścia/psychologii do tworzenia treści, do znajdowania swojej ścieżki i produktywności itp. więc myślę, że coś dla Ciebie tu się znajdzie :)
@@PatrikHeliosz Bardzo szanuję takie podejście jakie prezentujesz u siebie na filmach, czyli bardzo rzeczowe i przede wszystkim rzetelne przedstawienie tematu. Jak widzę tutoriale na zasadzie "no to jest takie coś z takim czymś" to krew zalewa :)
@@marcinkusnierz4674 ahahah, takie "wyjaśnianie" jest dalekie od satysfakcjonujących mnie metod więc zostanę przy takim modelu jak obecnie :D Dzięki ogromne!
Kolory w foto. Echhh, można pisać doktorat do końca swoich dni :) Ogólnie poznawałem temat do swoich prywatnych i amatorskich celów. To co pokazałeś na filmie ( w bardzo przystępnej formie) to taki "atom" tej całej GÓRY :P. Niemniej super robota.
Dokładnie tak, ja ponad dwa tygodnie pisałem "scenariusz" na ten filmik i finalnie wywaliłem 80% treści bo chciałem skrócić treść do minimum potrzebnego do zrozumienia tematu, ale wiele zagadnień jak się zacznie rozwijać to się okazuje, że trzeba trzy kolejne rzeczy poznać, żeby to naprawdę zrozumieć, z czego każda z tych rzeczy jest powiązana z trzema kolejnymi :P Trudny temat, ale nie trzeba wiedzieć wszystkiego żeby móc z sensem korzystać z tej wiedzy :D
@@PatrikHeliosz "Trudny temat, ale nie trzeba wiedzieć wszystkiego żeby móc z sensem korzystać z tej wiedzy :D" . Teraz o tym wiem i masz całkowitą rację.
O ile nie drukujesz wielkoformatowych plakatów w labach to RGB jak najbardziej może być do drukowania zdjęć. Większość sprzętu w klasie konsumpcyjnej spodziewa się zdjęć w przestrzeni RGB, dlatego wewnętrzne sterowniki drukarek potrafią konwersji dokonać automatycznie. Jeśli jednak przygotowujesz grafikę lub zdjęcie do billboardu to drukarnia poprosi Ciebie o porządne przygotowanie pliku, dotyczyć to będzie spadów, profilu CMYK, zamiany wszelkich czcionek na krzywe itp.:) pozdrawiam!
dzięki wielkie! Gdy starałem się wchodzić mocniej w te zagadnienia to widziałem, że jest to studnia bez dna, więc mocno się zastanawiałem gdzie są granice, wzdłuż których chcę okroić ten materiał :) cieszę się, że wyszło to sensownie, dziękuję za komentarz :D
Bardzo niedocenione jest wyjaśnianie zjawisk od podstaw. Właśnie od takiej strony fizycznej, która zdaje się, że dla kogoś zajmującego się fotografią nie ma takiego znaczenia, a jednak pozwala faktycznie zrozumieć i operować pojęciem.
Czyli rozumiem, że jak masz zwykły monitor sRGB, to, biorąc pod uwagę mozliwości monitora i zjawisko bandingu, nie ma sensu pracować przy edycji zdjęć w przestrzeni Adobe RGB. Lepiej pracować w sRGB w 16 bit. Czy mam rację?
dobre pytanie, myślę że jeśli chcesz świadomie edytować to lepiej edytować w przestrzeni, którą jesteś w stanie podejrzeć, czyli w tym przypadku sRGB, inaczej to trochę taka edycja po omacku. Banding Ciebie ominie przy 16 bitach, chyba że zaczniesz robić jakieś zwariowane edycje :D
W sumie to lista jest ogromnie duża bo to zależy tylko od Ciebie co chcesz się dowiedzieć. Im głębiej zaczniesz googlować tym ciekawsze rzeczy znajdziesz. Jak wpiszesz teorię kolorów to może trafisz na np. molowy współczynnik absorpcji i jeśli Cię to zaciekawi to szukasz dokładnie to dalej. Polecam takie kopanie w internetach :D można wykopać złoto :D A inne podejście to może się przejdź to jakiejś uczelnianej biblioteki i zobacz co znajdziesz. Jest tyle źródeł, o których nawet nie wiemy, że nie wiemy o ich istnieniu :)