Zugspitze (2962 m) - najwyższy szczyt Niemiec (wejście od Ehrwaldu) 

Droga była akurat całkiem fajna (pomijając ostatnie parę minut) :)

Jak szliśmy tymi schodami na dół w stronę wierzchołka, to się zastanawiałem czy tam przypadkiem nie będzie jakichś bramek z poborem opłat za wstęp :D

@@projektyprzygodowe Wyszło połączenie Kasprowego z Tatrami Wysokimi. I jeszcze tłumy jak na Giewoncie.

Pięknie tam było. Chętnie bym kiedyś wrócił i odwiedził jakieś mniej popularne, spokojniejsze szczyty.

@@projektyprzygodowe Oczywiście, że pięknie, więc może całą grupą tam znowu (lub na "spokojniejsze szczyty" jak napisałeś?)? :-P Pytałem już kiedyś o to, może przeoczyłem odpowiedz, spytam zatem jeszcze raz.. czy organizujesz już jakieś wycieczki w swoim towarzystwie? Bo jak tak to myślę, że jestem pierwszy chętny ;-)

@@Markor91 Odpisywałem, że głównym problemem jest wzięcie odpowiedzialności jako organizator. Co innego wziąć jedna czy dwie znajome osoby, a co innego całą grupę jako pseudo-przewodnik. W razie problemów, mógłbym mieć niefajne konsekwencje.

Dzięki!

Dokładnie BIOTAD PLUS team💪💪

Watzmann jak najbardziej w planach na kiedyś. Najlepiej trawers wszystkich wierzchołków :)

@@projektyprzygodowe a jeszcze z zupełnie innej beczki to fajną dla Alp alternatywą jest Kaukaz i jest tam szczyt Tetnuldi trochę wyższy od Blanca i ciekawszy technicznie. W ogóle sporo tam ciekawych szczytów dostępnych od strony gruzińskiej (zwłaszcza w okolicach miasteczka Mestia) o wiele ciekawszych niż oblegane Elbrus i Kazbek (na Kazbek wchodziłem ale pod plateau około 4200 trzeba było się wycofać przez burzę). No i Uszba jest nieziemska :)

@@piotrbalasiewicz671 Znam wszystko o czym wspominasz, ale póki co to raczej w strefie dalszych niż bliższych planów. Głównie ze względów czasowo-finansowych. Ale kiedyś na pewno będę chciał trochę po tym Kaukazie podziałać :)

@@projektyprzygodowe no pewnie, trzymam kciuki za realizację wszystkich planów :)

Obecnie, Korona Europy wydaje się być okropnie drogim projektem. Może kiedyś, bardziej przy okazji, ale póki co raczej nie będę za tym jeździł. Szczególnie, że wiele z tych szczytów to zwykle pagórki, bez żadnych technicznych trudności. Pamiętam, jak kiedyś byłem na Malcie i szukaliśmy tamtejszego najwyższego szczytu. Łatwo nie było, w sumie do dziś nie wiem, czy faktycznie znaleźliśmy na tym polu najwyższy punkt ;)

Jest kilka dróg, nazwijmy to, turystycznych na Zugspitze. Ta jest jedną z łatwiejszych, choć da się też wejść trasą o jeszcze niższych trudnościach (od wschodu). A ta z filmu faktycznie niezbyt wymagająca, o ile się trafi na dobre warunki. Przy większej ilości śniegu byłoby o wiele ambitniej.

​​​​​​@@projektyprzygodowe ja wchodziłem od wschodu (dolina Reintal), od skoczni, przez wąwóz Partnachklamm. wąwóz jest otwarty dopiero o 8 (są bramki, koszt 6€, o ile pamiętam) więc rano trzeba go obejść z lewej lub prawej strony (wcześniej są znaki, ale jeszcze nie na Zughspitze tylko na dolinę Reintal). przez 20 km niewiele się dzieje jeśli chodzi o zdobywanie wysokości (około 1300 mnpm).ostatnie 6 km, to ostra, ale bezpieczna wyrypa w górę. trasa spoko, a widoki przepiękne. w mojej opinii najtrudniejsze bylo pokonanie mocno nachylonego (około 40 stopni) kilkuset metrowego piargu, juz niedaleko szczytu. potem, przy skałach jest łatwa via ferrata (uprząż zbędna wg mnie), która prowadzi już do kolejki.podobno najtrudniej wchodzi się od wąwozu Hollental (przepiękny- zwiedziłem), co mam zamiar sprawdzić za kilka dni😊

@@tomekbro8680 Tak, Hollental to ponoć najtrudniejszy, choć także najciekawszy z tych klasycznych wariantów. Kiedyś bym równiez chciał odwiedzić ;)

@@projektyprzygodowe no i się udało:))) dzisiaj, 8-ego sierpnia:) non stop pod górę od samego parkingu. i dobrze bo wysokości się nie traci. start o 5-tej. wąwóz o 6-tej rano był otwarty. nie trzeba obchodzić. słyszałem, że pierwsza ferrata jest łatwa. nie była trudna, ale super łatwą też bym jej nie nazwał. druga natomiast (za lodowcem), to już inna bajka. zaczyna się na +-2300 m i ciągnie do samiutkiego szczytu, dosłownie pod sam krzyż. jest bardzo długa (około 600 metrów w pionie), niemal pionowa i bardzo, bardzo męcząca. dodatkowo od 2100-ego metra zaczął sie śnieg bo przez ostatnie 3 dni mocno sypało na górze. szczyt cały w śniegu, co jednocześnie odstraszało "kolejkowiczów" więc tłoku pod krzyżem nie było:) dziś pogoda była idealna:). satysfakcja na końcu murowana:))) super widoki. ps. fajne filmy robisz. pozdrawiam:)

Mi to wyglądało na skrzyżowanie Łomnicy i Gubałówką ;)

99% trasy piękne, wierzchołek paskudny :D

Takie ryzyko wchodzenia na popularne szczyty. Na szczęście, w tamtej okolicy jest też wiele miejsc, które zachowały wysokogórski klimat.

Racja, dla mnie klimat ja wierzchołku był słaby. Ale i tak uważam, że 99% drogi fajne i warte wejscia.

Jeśli ktoś ma doświadczenie z ferratami, to tutaj powinien sobie spokojnie dać radę. Wszystkie trudniejsze miejsca są ubezpieczone.

Nie znam tej ferraty, o której wspinasz, ale Google podpowiada, że ma trudności A/B. Na tej trasie była podobna wycena. Sytuację może jedynie komplikować kruszyzna i zalegający śnieg.

To była druga połowa czerwca. Myślę, że na taką wysokość warto brać, chyba że dostaniesz od kogoś pewne info, że droga wolna od śniegu. Zawsze można maila do schroniska napisać albo zadzwonić.

@@projektyprzygodowe dzięki za info. Myślisz, że inne drogi będą mniej podatne na ośnieżenie?

@@krzysztof4801 Nie sądzę, zobacz na filmie ile jeszcze śniegu ze szczytu było widać. Ale każdy rok jest jednak trochę inny, więc ciężko coś na 100% pisać.

@@krzysztof4801 Niestety, nie znam tej okolicy na tyle, żeby się wypowiadać. To nie Tatry, gdzie jestem po 30 razy w roku ;)

maps.app.goo.gl/1CZQgAWR2V5eA3iVA

Tak, poziom Orlej to może być mniej więcej to. Można to jeszcze skrzyżować z ferrata na Czerwoną Ławkę i już będzie jakieś realne odniesienie.

Jak oceniałeś trudności na filmie to raczej maksymalnie na B? Czy coś trudniejszego było?

W maju będzie jeszcze zima, w czerwcu też może być jeszcze sporo śniegu. Na pewno raki i czekan warto mieć, jak również uprząż, kask i sprzęt na ferraty.

Jubilatka na tę zaletę, że od razu się idzie pod krzyż, bez konieczności przebijania się przez ten cały jarmark na wierzchołku ;)

@@projektyprzygodowe Dokładnie, no i droga trudniejsza :D

Nie wiem, co dokładnie było w tych wszystkich budynkach, ale nie zdziwił bym się, jakby faktycznie jakieś sklepy się znalazły :)

Nie nagrywałem nic, ale na wielu mapach widać tą drogę. Na przykład mapy.cz mogę polecić. W aplikacji można pograć podkład mapy offline, włączyć GPS i będzie widać swoją pozycję względem szlaku.

@@projektyprzygodowe super, dziękuję bardzo!

No "klimat" jest ciekawy, w Tatrach nie ma aż takiego miejsca ;)

Akurat spośród wejść zrobionych na tym wyjeździe, Zugspitze było najłatwiejsze ;)

Jeśli ten sam ośmiolatek da radę, bez stwarzania zagrożenia dla siebie i innych (choćby przez zrzucanie kamieni) przejść Orlą Perć oraz na doświadczenie z via ferrata, to będzie w stanie wejść w tym szlakiem. Ale to raczej tyczy się każdego, wiek nie ma tu większego znaczenia.

Będzie lepiej, cierpliwości! :) U mnie na szczęście ten sezon bez żadnych urazów i oby tak zostało.

Nie, zazwyczaj nie wchodzę w ogóle do takich obiektów.