Jesli na odcinku ok. 1600 m jest tak duza roznica tzn. ten slabszy rower nie jes wart zainteresowania. Drugs rzecz, warunki powinny byc porownywalne a jak mają takie byc skoro testujacy w czasie testu opowiada o wrazeniach z jazdy. Trzecia rzecz, peponuje wybrac jakis podjazd bardziej jednolity i dluzszy. Nie gniewajcie sie Panowie ale takimy testami tylko znichecacie do zakupu Orbei.
Proszę się przejechać tym “słabszym” rowerem i porównać go z inną marką i wtedy będzie Pan mógł wyrazić opinie, że nie jest nic wart, lecz wiemy że takie stwierdzenie po porównaniu by nie padło. Wrażenia z jazdy w trakcie są poparte konkretnymi cyframi na koniec, więc to dobrze świadczy że odczucia pokrywają się z wynikiem, jeśli by się nie pokrywały to mógł by Pan pisać o zniechęcaniu🙂
Proponujemy przyjechać ten fragment tego podjazdu i później pisać komentarz. Dla wiadomości test był wykonywany po ponad 5 godzinach jazdy rowerem po górach więc delikatne zmęczenie mogło mieć znaczenie. Mi mi wszystko bujania na siodełku tu nie ma tylko bardziej uginanie rąk spowodowane nachyleniem podjazdu, którego kamera nie oddaje 😀
Z całym szacunkiem dla testera tych ślicznych maszyn, test nie jest miarodajny. I nie chodzi tu o maszyny a o wytrenowanie kolarza. Nie ma sensu nic więcej pisać.
Lekki z wyglądu i z folderów reklamowych:) ale w realu, w rozmiarze 55, to zwykły klocek. M30i to 9.350 kg, a m30 9.2. Trochę sporo jak na 2024r r. i ten cały bełkot marketingowy jaki on lekki do wspinaczki. Nawet na kołach karbonowych i dobrych oponach to będzie w granicach 8.4.
Jeżdżę drugi tydzień na nowym rowerze z kołami karbonowymi. Poprzednio miałem aluminiowe. W osiągach nie widzę różnicy, może dlatego, że balony na nowych obręczach maja realnie 29mm, a na aluminiowych miały 23mm. Komfort jest trochę lepszy, ale ale moim zdaniem zmiana roweru poprawia jedynie samopoczucie ;).
Przed cięciem carbonu rura sterowa jest nawilżana podczas cięcia cały czas przez nas, więc nie ma tu mowy o pyleniu, ale owszem pył jest szkodliwy dla płuc.
Uwielbiam Wasz kanał. Sam byłem bardzo bliski zakupu takiej maszyny, ale ostatecznie, po namowie Bartka z Waszego zaprzyjaźnionego Kanału Rondo-Racing, postawiłem na Kross Vento.