Akurat w szosie nie używamy. W gravelu jak najbardziej ma to swoje zastosowanie, dzięki czemu możemy zejść w terenie z ciśnieniem w dół i zyskujemy na komforcie, a nie ryzykujemy uszkodzenia obręczy😀
To jest typowa dętka, która jest w większości nowych rowerów i jeździ na niej co drugą osoba jeżdżąca szosą. Jeździłeś na mleku w szosie? Czy to jest Twój argument bez jazdy i testu takiego rozwiązania?
@@manfrednt Na Tour de France cisnę na mleku i żyją. Przed chwilą też oglądałem nagranie gdzie gościu przebija oponę i jedzie dalej ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE--qH97eBicAY.htmlsi=fIwLzxmj6XCKzD01&t=105
@@manfrednt Jeździłem na codziennych dojazdach szosą (32mm opony) do roboty na TL i było to mniej zawodne niż dętki. Głównie centrum Poznania, które po weekendzie potrafi mieć miejscami sporo szkła rozbitego po imprezach. Awaryjne hamowanie na takiej nawierzchni i po dętce, a tak uszczelniacz sobie trochę wyciekł i jechałem dalej. Czas przeszły, bo przeszedłem na gravela i jeżdżę zależnie od planowanej trasy na 40mm lub 45mm