Bardzo fajnie wspomnienia jestem dumny że miałem zaszczyt służyć w tej jednostce Wiosna 88 /90 pozdrawiam wszystkich kolegów i całą Kadrę Żołnierzy Zawodowych i przedewszystkim Pilotów
Niesamowity film, świetnie zrealizowany...szkoda ,ze tematyka niszowa i popularności nie zdobędzie, choć może to i dobrze. Sport w każdym razie elitarny, a te wyczyny na fali to już elita w elicie. Najwiekszy szacunek budzą te wyczyny w tamtych czasach, bez elektroniki, GPS i internetu, z papierowymi mapami i komunikatami metoe z radia.
Witam . Super materiał ! Jestem w grupie osób , która dostąpiła zaszczytu bycia laszowanym płozą tego Bociana . Wtedy był już zdemontowany w bocznej sali spadochroniarni razem z drugim bliźniaczym , ( a kurs robiłem nowszą wersją Bis, niezapomniany SP - 2808 ,... który z czasem znalazł sie w koszalińskim aeroklubie ). Pytanie brzmi dlaczego tak zasłużony egzemplarz nie trafił do nie dalekiego Muzeum Lotnictwa w Krakowie tylko został zapomniany i wiele lat niszczał ???
Wellington Mk.IC bomber from the Polish 305 SQN. with full bombload and missing crewmembers. On the night 08/09 May 1941 Wellington IC code SM-F (R1322) from 305 SQN. RAF ( Polish) Crew: F/Sgt. Jan Dorman -I Pilot. Sgt.Zdzislaw Gwóźdź -II Pilot. P/O. Maciej Socharski. -Navigator Sgt.Henryk Sikorski -Radio.Operator Sgt.Stanislaw Pisarski -Gunner I Sgt.Ludwik Karcz. -Gunner II
słowa porucznika Franciszka Gruszki pilota z 65 dywizjonu RAF do kolegi >>zginąć jest tu bardzo łatwo i wcześniej czy później to samo mnie czeka, Jeśli kiedyś wrócisz do kraju to powiedz mojej rodzinie że walczyłem aby Ojczyzna żyła i mój obowiązek spełniłem . Kochałem ją tak jak potrafiłem najlepiej i jeśli życie oddałem to za wasze życie i za pokolenia >>>> zginął 19 sierpnia 1940 w swym spitfire nad Dover Reply 1