Dzięki za łopatologiczne pokazanie procesu ostrzenia. U mnie każda inna metoda kończyła się tym że nóż był losowo bardziej lub mniej ostry a krawędź tnąca miała rozjazdy w szerokości: po długości noża i po prawej/lewej stronie. Jak zacząłem ostrzyć po Waszemu to mam idealnie równe R/L na całej długości. Z ostrością bywa różnie w zależności od konkretnego egzemplarza noża i moich błędów ale przynajmniej widzę że to idzie we właściwym kierunku ;)
Swietne filmiki. Mi udalo sie naistrzyc noze ogrodnicze takze ciely torebke fokiowa i wlos dalo sie nim rozkroić. Gratu nie mialem podejrzewam ze przez ostrzenie naprzemienne na gladzikach i potem przez wytarcie w papieriwy ręcznik. Czyli raz jedna strina raz druga. Na stalkach osrzylem inaczej oracujac w masarni. Stalka w pinie i noze od gory ostrzem w strone reki. Na kamieniu chyba 600 da sie golic wlosy i ciac kartki. Mam jeszcze dwa jakies stare. Jeden doslownie gładkości szkła.
Czołem, dzięki za odzew na film :) Znam ten pomysł, ale mam pewien problem z tym twierdzeniem - kiedyś to pewnie tak działało, jak noże się hartowało dużo niżej i robiło z prostszych gatunków, ale już przy 'kruchych' stalach węglikowych, krawędź nie bardzo ma szansę się 'skrzywić', ona się po prostu wykruszy, a jeśli nawet się nie skruszy od razu, to skruszy przy próbie prostowania. Natomiast idąc tropem Twojej myśli - skoro one mają jak rozumiem służyć do prostowania krawędzi(co już jest dyskusyjne), to czemu są tak często produkowane z materiałów ściernych? ceramiki, nasypów diamentowych?) które po prostu ścierają materiał O_o ( inna sprawa to stalowe stalki, ale to tylko część oferty 'patyków' do ostrzenia)
@@kosy6987pewnie częściowo jest jak jak mówisz. Jednak z mojej praktyki wynika, że kilka ruchów na musaku co kilka dni znacznie wydłuża okres do kolejnego spotkania noża z systemem Lanskyego - bo akurat tego używam do ostrzenia.
Kilka miesiecy temu bylem na warsztacie Klosy robienia wlasnego noza. Ostatnio kupilem sobie kamienie do ostrzenia noza i akurat przekierowalo mnie na ten filmik :)
Czy mogę wykonywać takie same ruchy przy ostrzeniu na kamieniu wodnym, jak Pan prowadzący na diamentach? Czy na kamieniach zupełnie inna technika ma być? Dziękuję za filmik. Jest bardzo szczegółowy, jedynie nie mam diamentowej, tylko kamienie 1000/3000 i nóż ze stali VG-10.
Dzięki za instruktaż. Planuje kupić z jeden nóż japoński. Puki co mam już do nauki dwa kamienie, trzy noże fiskarsa, buteleczkę omniseptu i paczkę plastrów z opatrunkiem.😊
Sensownie Pan mówi i pokazuje, choć nie widziałem jeszcze nowego noża z taką tępą końcówką jakby 90stopni, która odbija światło, może tak bywa przy bardzo drogich nożach jakich nie nabywam.
Dzięki za odzew! :) W filmie słowo 'nowy' pada w kontekście noża, który jest jeszcze na etapie przed wypuszczeniem go do sprzedaży. każdy nóż w którymś momencie ma tę płaską część na krawędzi, a potem się je ostrzy i lecą do sklepów. Także najpewniej faktycznie nie uda się spotkać takiego w sklepie :)
4:19 ale stalka nie służy do ostrzenia. Kamień służy do ostrzenia, a stalka/musak służy do utrzymania ostrości. Polega to na tym, że cienkie ostrze lekko się wygina po cieciu i musak służy do wyprostowania go przed użyciem, kilka ruchów i gotowe, a jak kucharz nie ma stalki, to robi to o inny nóż. Przecież żeby tym nóż naostrzyć to cały dzień trzeba spędzić i to nie daje gwarancji efektu.
Super informacje, i świetny techniczny film, brawa za to. Napatrzyłem kilka noży , zdziwiło mnie to że kamien 400 wystarczy, ja mam tylko 1000 i co prawda zajęło mi trochę czasu przywrócenie krawędzi do odpowiedniej płaszczyzny (zniszczona przeciągarka I złym użytkowaniem) ale jestem w stanie go naostrzyć aby spokojnie ciął kartkę, chociaż jeszcze długa droga nauki do brzytwy. Co mnie zdziwiło to że nože które uważałem za ostre wcale takie nie były, i praca ostrym nożem jest dużo, dużo wygodniejsza i bezpieczniejsza. Powodzenia !
Jeżeli mam gradacje osełki diamentowej 280 a nie 400 to będę musiał włożyć więcej pracy w naostrzenie nożyka na użytek w kuchni? Co więcej spotkałem się ze wskazaniem do ostrzenia nożyka pod kątem 45* (osełka Lansky benchstone), wciąż powinno się ostrzyć nożyki tego rodzaju pod kątem 15-20*?
Im niższy 'numerek' tym większe są drobiny ścierne, więc 280 powinno zbierać szybciej niż 400. Do noży kuchennych, jeśli nie są bardzo zarżnięte, to szukałbym jednak wyższych gradacji (400-600+), to 280 może szarpać krawędź - można spróbować na jakimś cięższym nożu z grubszą krawędzią. Kąt 45st na stronę to już bardzo dużo - nawet w siekierach chyba się takich nie stosuje. W nożach 'do cięcia' sugerowałbym trzymać się bliżej 15-20 na stronę.
Szkoda,że tego filmu nie było 2 lata temu jak zaczynałem przygodę z ostrzeniem. Tyle już tego obejrzałem, a tu wciąż coś nowego się znalazło. Zdecydowanie n najbardziej profesjonalny film jaki oglądałem. Wielkie dzięki.
Doskonały instruktarz . Oglądałem wiele filmów o ostrzeniu i żaden nie zadowalał mnie tak rzetelnymi informacjami a przy tym prostym czytelnym przekazem. Bardzo dziękuję i wszystkiego najlepszego oraz wielu sukcesów.
Doskonale wytłumaczone. Najważniejsze jest 18:10. Tak naprawdę, do codziennego używania noża w kuchni i zwykłych zastosowań, jak cięcie sznurka, czy coś równie banalnego, wystarczy jedna gradacja. Czary na osełkach i gładzikach, to do noży snycerskich, dłut, noży kaletniczych, brzytew itp. Chodzi o narzędzia mające tylko jedno zastosowanie wymagające szczególnej ostrości i precyzji ostrzenia. Nóż kuchenny, czy nóż "do wszystkiego",tego nie wymaga. Najbardziej śmieszą mnie filmy o ostrzeniu noży tzw survivalowych "na brzytwę" a następnie demonstracja rąbania nimi drewna na ognisko, albo budowę szałasu😂
Hej, na filmie to ostrzałka marki Mpower, które sprowadzaliśmy do zeszłego roku. Wprowadzili zmianami w produkcie, które z naszej perspektywy są złym kierunkiem. I od tego roku mamy własne ostrzałki, dostępne na klosy.pl w zakładce 'sklep', zrobione zgodnie z naszym doświadczeniem i potrzebami :)
I ostatni komentarz, proszę test ostrości zrobić na gazecie codziennej a najlepiej na ręczniku papierowym, mniej widowiskowo ale pokazujące lepiej ostrość.
Czołem, im cieńszy materiał tym faktycznie trudniej go przeciąć bez rwania - przy czym jedną z podstawowych tez tego filmu jest to, że nóż nie musi być 'laboratoryjnie' ostry, żeby móc nim sprawnie pracować w kuchni. Jeśli tnie kartkę i nie szarpie, to jest to narzędzie w lepszym stanie nić 95% noży, które ludzie mają w kuchniach. Mam nadzieję, że jeśli kogoś interesuje ten temat wypracuje własne techniki, które go zadowolą :)
Jeśli chodzi o szlifowanie na diamencie to twierdzenie że jest obojętne czy wykonujemy ruch z ,,włosem,, czy pod ,,włos,, jest częściowo nieprawdziwe, dla noża i czasu ostrzenia jest korzystnie wykonywać ruch do przodu i tyłu ale dla płytki diamentowej już nie, większość z nich jest pokryta powierzchniowo pyłem diamentowym i ruch pod włos prowadzi do ich wyrywania z biegiem czasu co odwrotnie nie ma miejsca.
To ciekawe zdanie ale nie pokrywa się z naszym doświadczeniem - płytki z nasypami wykruszają się tak czy inaczej. Poza końcówką ostrzenia, kiedy pozbywamy się drutu i łatwiej to zrobić 'pod włos', nie widzę powodu żeby noża nie prowadzić ' z włosem' jeśli ktoś ma taką fantazję. W obie strony jest natomiast szybciej.
Stalki czy jak nazwa wskazuje ze stali czy diamentowe czy ceramiczne to najlepsze narzędzie do mało inwazyjnego zachowania ostrości noża które zapobiega niepotrzebnemu ostrzeniu czyli nadmiernemu zbieraniu materiału podczas szlifowania, raz zaostrzony czyli naszlifowany nóż służy nawet latami jak się jego ostrość poprawia właśnie stalką ( lepiej pasuje mi nazwa pręt) , dopiero kiedy jest zaokrąglone ostrze należy użyć metody inwazyjnej czyli szlifowania.
Stalki są robione z materiałów ściernych, więc każde ich użycie jest 'szlifowaniem'. Każdy ma prawo mieć własne zdanie w każdej sprawie, natomiast jako że to film, pod którym się podpisujemy z nazwiska, to chciałbym wyrazić, że nie zgadzam się elementarnie z powyższym twierdzeniem - w filmie wyjaśniam dlaczego wg. mnie to chybione spojrzenie na temat :)
Bardzo dobrze się Ciebie słucha - płynność w mowie na naprawdę wysokim poziomie. Do tego konkretne, ciekawe informacje bez zbędnego pierniczenia. Subskrybuje i proszę o więcej. Zdrowia!