Nie rozumiem dlaczego wszyscy tak bardzo hejtują ten film i oskarżają go o podróbkę Madagaskaru wiadomo napewno się trochę "zainspirowali" Madagaskarem ale jedyne podobieństwa między tymi dwoma filmami to to że jeden z głównych bohaterów to lew oraz to że główni bohaterowie to zwierzęta zamieszkujące zoo które trafiają w taki czy inny sposób na bezludną wyspę A najgorsze to że nawet nie dali bohaterów z tego filmu do krótkometrażówkj było sobie studio z nieznanych powodów
Żyłem w tych czasach gdzie w każdej wiosce był kowal jako dzieciak obserwowałem pracę kowala byłem zauroczony jak szybko i fantastycznym fachowym wykonaniem każdej roboty --To byli bo to już historia bardzo zdolni ludzie w prymitywnych warunkach tworzyli dzieła w większości zlecone przez miejscowych rolnikow
mój tata który ze mną to oglądał cały czas wykorzystuje jego cytaty xD, btw przyszłam tu tylko dlatego, że mi się przypomniało jak krzyczał "niedobsz mi, niedobsz mi" XD
Kiedyś na początku kowal musiał być czeladnikiem.A już mieć własną kuźnię to bez wsparcia rodziny i przyjaciół to się nie udawało.Bo kowal narzędzia wykonywał sam.
Mnie też jest kuźnia po ojcu została nikt nie robi bo wszyscy kierowcy ale stoi i wszystko działa pamiątka młodych lat . Ładnych parę ton żelaza sie utłukło ciężka praca pozdrawiam.
To koń ma nogi z drewna, że tam gwoździe biją? Przesz koń z bólu spierdalał. Jakby człekowi zajebali gwoździe do karku, żeby przymocować skrzydła to by był bardziej mobilny?