Jeśli chodzi o dokumenty o dinozaurach 🦖🦕 super są już legendarne wędrówki z dinozaurami z 1999 pomimo kilku błędów paleontologicznych i Prehistory planet z 2022 ma 2 sezony
@@Pecet0wiec starsze odcinki bo wtedy było ich najwięcej jeśli chodzi o dinozaury bo teraz na kanale są filmy o kontynentach i miejscach na świecie ale czasami są filmy o wymarłych zwierzętach
Przykro się na to patrzy pamiętając, że istnieje Lego Przygoda. Minecraft zasługuje na swoją własną pochwałę cyfrowej kreatywności, a nie paskudny skecz SNL.
Szkoda jednak, że tak dużo rzeczy przeniósło się do internetu. Za dzieciaka oglądałem dużo Discovery world i science. No ale niestety. To pierwsze zmieniło się w "discovery XD" gdzie zamiast programów naukowych puszczali dosłownie kompilacje "hehehe ktoś się wywrócił na dedkorolce". A na tym drugim rządzą jakieś lombardy. Zamknięcie gazet o dinozaurach to też dobry przykład tego zjawiska. A potem ludzie tak narzekają, że dzieci siedzą przed telefonem... ( Co oczywiście trzeba zwalczać).
@@Pecet0wiec Nie da się. I to jest straszne. Mamy błędne koło: poza internetem nie ma nic, więc dzieci siedzą cały dzień przed tabletem i chłoną *youtube kids*, lub tiktoka. A, że dzieci cały dzień siedzą przed tabletem - to nie opłaca się tworzyć nic poza internetem. I błędne koło się zamyka.
A teraz wyobraźmy sobie, że materiał kopalny jest w ziemi żaden w odniesieniu do liczny stworzeń, które stąpały po Ziemi. Więc, kiedy archeolodzy mówią, że "te dwa gatunki dinozaurów żyły obok siebie", mogą mieć namyśli sytuacje, w której znaleziono 5 szkieletów na krzyż w odległości setek kilometrów i datowanych na mniej więcej 10 000 lat różnicy względem siebie nawzajem :) W każdym razie zmiana postrzegania wyglądu dinozaurów jest czymś naprawdę ciekawym. Otóż ojciec jarał się dinozaurami, wiedział o nich wszystko. Po latach znowu musi sobie to wszystko przypomnieć, bo syn ogłosił, że będzie paleontologiem i to już w wieku 10 lat. A tu kicha, bo dinozaury wyglądają już inaczej. Dodano pióra, kolory, trochę mięśni, zmieniono postawę zwierzęcia. Ale nawet abstrahując od takiej sytuacji... Wiele osób umiera z przeświadczeniem, że ich spojrzenie na dinozaury było tym słusznym, w błogiej nieświadomości :)
Niestety obawiam się, że Blizzard będzie firmą, która jedynie będzie zarabiała oraz nie zrobi kompletnie nic, aby zmienić swoją reputację. Kiedyś szanowałem mocniej firmę, ale teraz poszli w bardzo złą stronę
Ten film jest nie tylko niedoceniany, ale też stworzył gigantycznego karnotaura, który jest jednym z niewielu dinozaurów zdolnych pokonać King Konga z 2005.
Coś za coś fiolki nie odnawiają się same ale wypadają z przeciwników czasem w ilości 3 z jednego moba, poza tym ich nadmiar ląduje automatycznie w przechowalni. A w sousa trzeba było je ulepszać i zwiększać ich ilość. Jest po prostu inaczej, ani ciężej ani łatwiej po prostu inaczej i mi się to podoba że bloodborne to niby to samo co soulsy jednak coś innego.
@@Pecet0wiec no na przykład początek gry. Że spotykasz tą kobietę po tem ona ginie. Po tym wyłączyłem. Myślałem, że będzie to bardziej recenzja gry bez wtajemniczania w treść fabuły. Mogłeś jakieś ostrzeżenie dać na początku czy coś
Tak wrednie powiem temu pseudopatriocie z tych fanowskich dodatków, że o wojnie na terytorium Francji to on gówno wie. No i to Polskę załatwili w miesiąc, gdy Francji, Niemcy nie zajęli w całości, bo musieliby zając wszystkie ich kolonie. No i w samym 1940 roku Szkopy miały więcej szczęścia niż rozumu i to zemściło się na Francuzach. Że nie wspomnę o tym że Południe Francji wyzwalały wojska francuskie. Ja zawsze powtarzam że my Polacy mamy zbyt dużo ruskiej mentalności, która bardziej lubuje się w liczbie zabitych. Francuzi oduczyli się takiej mentalności w 1918 roku. My dopiero w 1944 (powstanie warszawskie jakby ktoś się nie domyślił) a może dopiero gdy rusek wszedł do Ukrainy i jego trzydniowa kampania trwa już 900 dni
Ja nie lubię Assasyna. Coś pograłam w Origins i tylko dlatego że osadzona była w małogrowym settingu czyli w starożytnym Egipcie. Generalnie starożytność z rejonu Morza Śródziemnego inna niż grecka i bez mitycznych potworów nie ma zbyt dużo gier. I nie, Asteriksy się nie liczą i nie dlatego że tylko napój jest magiczny. Ale wracając, dla mnie Assasyny są nudnymi grami. Te obecne nie mają ani fajnej fabuły ani postaci. I to nie jest tak że ja nie lubię open worldów. W obu nowych Zeldach mam utopione 430 godzin, do teraz na steamie najwięcej grałam w staruszka Mount and Blade Warband a Ghost of Tsushima uważam za jedną z lepszych gier w gatunku. Zwyczajnie assasyny są dla mnie wydmuszkami z ładną grafiką. Nie obchodzi mnie to czy samuraj będzie czarny czy zielony, ja i tak nie zagram w assasynowego Shadows. Choć kibicuje mu co do napisania fajnej relacji między Naoe a Yasuke
Bombardowanie Ziemii przez kosmitów za pomocą asteroid? Chyba twórcy oglądali japoński SDF Macross zwany w USA jako Robotech Macross Saga ale wywalili samolotomechy i trójkąt miłosny pilot-oficer sztabowa- piosenkarka. A co do tej gry, potencjał był i w sumie szkoda że to nie wyszło. Ale serio, gdyby nie to że wielkie gry rpg robi się długo to powiedziałabym że Mass Effect to dopracowany fanfic Advent Rising. Ja jednak nie powiedziałabym że przełom wieków to był grób dla filmów sf. Ja jednak wolę całą armię dziwnych i trochę kiepskich filmów niż obecną hegemonię superbohaterów robionych na jedno kopyto. I nie, The Boys i Niezyciężony należą do tego nurtu, bo złe wariacje na temat Supermana to nadal typowi przedstawiciele superbohaterów. A co do muzyki w grach to ja polecam całą serię Ace Combat. Keiki Kobayashi to jest maesto muzyki growej. Czy ktoś normalny powiązałby muzykę kościelną, flamenco, orkiestrę symfoniczną, i rock z elektroniką z lataniem samolotem i strzelaniem do wrogów?
@@Pecet0wiec to się nazywa ironia losu. Ja w sumie trochę nie lubię MCU i chciałabym żeby taki Kapitan Ameryka poszedł drogą Batmana i miał już kilka różnych solowych filmów niepowiązanych z innymi bohaterami Marvela. Co do Kapitan Marvel, to ją lubię bo jej słabości są w jej psychice i w sumie też w charakterze. A to że jest taka potężna.... kogo to obchodzi
Spamowanie granatami jako dobra taktyka? Dziwne. W większości strzelanek nie używam granatów, bo jeszcze odbije się od ściany i wybuchnie mi pod nogami.
Dzieki za ciekawą reckę, fajnie się słuchało. Podoba mi się to, jak bardzo jesteś bezwzględny wobec tej gry. Natomiast najlepszym RTSem postapo jest tiberian sun.
Niestety Eldena nie ukoncze prawdopodobnie nigdy, skończyłem DS1 remaster DS2 scholara, DS3, bloodborne-a nie bo nie posiadam konsoli, niedawno skusiłem się na Eldena w edycji kompletnej z dodatkiem, po 50h w tym tytule nie chce mi się już w to grać, największym problemem tej gry jest całkowicie spierdolony balans tych krain wszystkich, w żadnych soulsach nie miałem wrażenia że lokacje i miejsca projektował po prostu idiota, wszystkie soulsy przeszedłem bez poradników i czytania w internecie, boss runy były spoko wyważone, gry dawały poczucie progresu postaci i stanowiły wyzwanie (może za wyjątkiem DS2 które było zaspamowane mobami) a elden wziął wszystkie wady DS 2 i pomnożył. kurwa 98 lvl stolica i run do bossa przez całą mapę, jebane moby wszędzie złośliwie chamsko rozmieszczone że wyminąć ich to cud, tu większe wyzwanie stanowi spam mobków i ich ataki dystansowe niż bossowie, bo póki co do żadnego nie podchodziłem więcej niż max 5 razy bez summonów, a te przeklęte moby w ogóle nie reagują na moje lewelowanie i chyba się upscalują ciągle bo niezależnie od lewelu jaki mam to tak samo jest koszmarnie trudno i frustrująco, rzygać mi się chcę po tych 50 godzinach jak mam wejść do jakiejś lokacji i się użerać z tymi jebanymi mobkami żeby łaskawie móc bossa obić kolejnego, mam dość tej gry po prostu
Właśnie se ciupe, i stwierdzam, że to zajebista gierka. Co prawda, z misji na misję, robi się coraz trudniejsza i nie wszędzie da się wykorzystać pojazdy. Trzeba dobrze kombinować, żeby przejść misję. Żeby wzbogacić (liniową) fabułę, dodano komiks który niestety, ale jest beznadziejny.
Hej kolego, dopiero dolaczylem. Ogladam wlasnie wiekszosc twoich materialow, mial bym sugestie... ostatnio na YT wszyscy odpuscili klasyki, przydalo by sie swieze spojrzenie. Jak cos chetnie pomoge z realizacja ! Pozdrawiam :)
@@witcher1444 Nazywanie Desert Law klasykiem jest dosyć zabawne. :p O nowościach też czasem coś nagram, ale nie jara mnie gonienie trendów, czy nagrywanie na siłę o nowej strzelance online czy coś w tym guście.
Ten Mad Max to dla mnie była świetna gra, ja się w tej grze bawiłem świetnie. Także są ludzie którzy lubią "nudne" gry. A Desert Law też ograłem, przyjemna strategia.
@@Pecet0wiec Ma się tą pudełkową wersję z polskim dubbingiem. Jako szczyl młody kupiłem i ograłem zafascynowany wszelkim post-apo. Tak samo jak na przykład zapomniane niemieckie The Fall: Last Days of Gaia, które również polecam i również mam w wersji pudełkowej :D
@@MrSWATrlz O tym też nie słyszałem. :o Z tej serii co Desert Law z kolei jeszcze posiadam Grom Terror w Tybecie, choć to bardziej political fiction, a nie postapo.
Chłop, co się zesrał, że gra o Wściekłym Maksymilianie nie jest kolorową grą z przerywnikami filmowymi po 2 godziny, jak w grach Kurwdżimy xD. Bo przecież to nie jest tak, że gra z 2015 była połączeniem gry na podstawie nowego filmu z byciem hołdem dla klasyków z Melem Gibsonem (jedynym, prawdziwym Mad Maxem). No ale czego się spodziewać od kogoś, kto spuszcza się do twórczości gościa, który podpierdala klisze z filmów akcji z lat 80/90, robi wokół tego nawet zabawną skradankę z fabułą, którą tylko udaje, że sam ogarnia. A co do Desert Law, to na Internet Archive można znaleźć za darmo grę po polsku, żeby nie musieć marnować nawet tych 2-3zł (na promce na Steamie/GOGu) na tego gniota.
Tylko problem polega na tym, że to obiektywnie zła gra jest. No może nie zła, ale średniak murowany. Wolny rozwój fabuły, pseudo otwarty świat, który nie zachęca do eksploracji, sprane kolory, wszechobecna pustota i mozolność ruchów zarówno przeciwników jak i bohatera.
@@pradawny1669 Te wady, o których wspominasz jeszcze byłyby dla mnie do przeżycia, a nawet trochę podobała mi się ociężałość postaci i aut rodem z GTA IV, ale przez całą grę miałem nieodparte wrażenie, że czegoś jej brakuje. Nie wiem... Jakby duszy? Pomysł był ok, realizacja ok, ale brakowało czegoś więcej, jakiejś głębi w fabule czy wyjątkowej mechaniki, która pozwalałaby zapamiętać tę grę na dłużej. Identyczne odczucia miałem przy Middle-earth: Shadow of Mordor. Skończyłem. Niby podobało mi się i wszystko fajno, ale jakoś do Shadow of War mnie nie ciągnie. Mimo, że od miesięcy czeka kupione za grosze na steamowej promce. Myślę, że z kontynuacją owego Szalonego Maksa od Avalanche byłoby podobnie, więc podobnie jak Pecetowi pozostaje mi czekać na coś w tym temacie od Kojimitsu. Ale ja to jestem zadeklarowanym fanbojem twórczości tego gościa, więc jest to marzenie totalnie subiektywne :)
@@meredipffek jeśli chodzi o Shadow of war, to teraz jest lepiej niż na premierę, ale jeżeli chcesz przejść tę grę i nie kręci cię grindowanie orków, to nee jestem pewny czy ci się spodoba. Dużo lepiej wypada dodatek w pustynnych klimatach, ale czuć tam dużo zmarnowanego potencjału niestety. Mówię to po przegrani prawie 150h w tej grze (ale jak się skusisz, to polecam jeden z trudniejszych trybów, bo normalny jest za prosty i blokuje niektóre ruchy orków)
Panie Pececie fajna playlista o cichym wzgórzu,czasem odpalam do snu jak coś lubię wałkować w kółko dla szybszego zaśnięcia czy posłuchania w tle. Sillent Hill cholernie stary ale cholernie dobry,wyjątkowy i kultowy tytuł który po za sprzedaniem własnej nerki alternatywnie można nabyć na ps3 czym można go kupić za grosze. Szkoda że konami swoimi durnymi decyzjami skopało tę markę,ceny oryginalnych pierwszych 4 części to koszt tak na oko 2000zł noi licząc sobie czy masz ps2 to 2,5k-może coś taniej się znajdzie...Istnieje też mniej lubiana opcja w postaci hd collection i z mojego własnego doświadczenia mogę powiedzieć że po za paroma małymi błędami technicznymi da się w to grać jeśli przymknie się na to oko i podejdzie do tego bez większych oczekiwań..a jeszcze można kupić za normalne pieniądze lub emulatory czy wersje na kompa to tak wszystko w nawiasie.Pozdrawiam i suba pozostawiam.. Gdyby im się tak chciało od 2 do 4 zrobić od nowa dobry remaster z ludźmi z team sillent...ahhh marzenie..