Jestem 'Gazela' i witam Cię na pierwszym w Polsce kanale z jeździeckim komentery. Uwielbiam nowinki, aferki i dramy, dlatego chcę Was o nich informować na bieżąco.
Znajdziesz tu jeździectwo podane inaczej, ciekawiej, rzeczowo i doprawione dużą ilością humoru. Jeśli chcesz być na bieżąco, koniecznie kliknij SUBA i DZWONECZEK ♥
Znajdziesz mnie również na: instagram - gazelhorseteam facebook - Gazel Horse Team tiktok / vm.tiktok.com/GRsyca/ (gazelalala)
Ta historia wydarzyła się jakość 2 miesiące temu jeździłam na klaczy o imieniu Tessa to była moja trzecia lekcja skoków Tessa nie była chętna do jazdy zaczęliśmy galop na początku było okej. Pierwszego krzyżaka nie przeskoczyliśmy w ogóle drugim razem Tessa przeskoczyła lecz wywaliła ze sobą całą przeszkodę. Skończyło się tym że upadłość oboje koniowi na szczęście nic się nie stało. Lecz ja upadłam żebrem na droga za przeszkodą Tessa przygniotła mi nogę a słupek poleciał mi na głowę. Mam problemy z kolanem i ukruszone żebro.😢
Ja miałam sytuację aż 2 i pierwsza polegala na tym ze jezdxilam w stajni x i jak przeszlam na inna stajnie to slyszalam od wszystkich ze ona patrzy tylko na wysokosc skoku a nie technike ale ta stajnia naprawde duzo mnie nauczyla i jak ja zmienilam to instruktorka ciagle mj mowila ze swietnie jezdze. A druga sytuacja przez którą przestałam jeździć to jak dostalam konia na jazde ktory bardzo przyczepia sie do innych koni to trener kazal nam. W zastepie jezdzic po kawaletkach a potem skakqc przez nir po kolei i moj kon byl tak silny ze nie bylam w stanie go utrzymać i bardzo szybko pogalopowal za tym pierwszym az mnie zrzucil i trener kazal mi wsiadać na konia po kilku minutach ta sama sytuacja ale lezalam chwile na ziemi poniewaz kon doslownie przebiegl mi po zebrach na szczęście nic mi sie nie stalo i jak przyszlam na kolejna jazde balam sie nawet zakłósować a on na mnie nakrzyczał ze czego ja sie boje i mam jechac a nie robić sceny Ps.ta druga sytuacja to byla juz moja 3s stajnia
Kiedyś wzieli mnie do zajeżdżania kobyły. Żywa, energiczna i wielka ale tez strasznie uparta. Nie byłem wtedy jakimś ultra specjalistą (dalej nie jestem) ale wzieli mnie ze wzgledu na moją stanowczość i cierpliwość w stosunku do koni. Nie dominuję nad koniem, staram sie go zrozumieć. Jednak dopiero po pewnym czasie zaczynamy wspołpracować. Trzeba dać sobie po prostu troche czasu. Szczegolnie tyczy się to młodych i nowo poznanych koni. W tamtej stani kazdy koń byl moim przyjacielem. Tamta kobyła stała się jedną z bardziej potulnych w stajni. Do zrobienia z byle konia potulnego misiaczna potrzebne są imo 5 rzeczy. Spokoj, cierpliwość, pewność w działaniu, powaga (mam bardziej na mysli ze nie mozna sie wyglupiac jak dziewczynki na fimie aby dobrze nauczyć konia czegokolwiek) oraz zrozumienie (konie są jednak dosc głupiutkie i płochliwe)
no pamietam ze na obozie napisalam dedykacje do wychowacow obozowych i innych osob ktore sie mna opiekowaly. ps wspierajcie obozy w ktorych wychowawcy i instruktorzy sa odpowiedzialni
Sama jestem osobą z otyłością. Jeździłam 14 lat gdy byłam szczupła, potem miałam wiele lat przerwy. Bardzo chciałam wrócić do jazdy konnej ale cały czas psychicznie się dobijałam, że jestem za ciężka. Nie, nie jestem leniem. Trzymam dietę, trenuję 3x w tygodniu z trenerem, codziennie bardzo dużo chodzę. Jednak choroby nie pomagają w odchudzaniu pomimo odpowiedniego (mam nadzieję) leczenia. Zamiast cały czas orać się psychicznie, że nigdy już nie będę jeździć po prostu znalazłam konika dla siebie odpowiedniego. Dużego, ciężkiego i kondycyjnie i mięśniowo przygotowanego na takich jeźdźców jak ja
Masakra. Ostatnio obserwowałam jedną stajnię z pensjonatem. Miałam wiele zastrzeżeń, ale nie coś takiego! Boksy codziennie sprzątane, siano na padoku i w boksach, konie codziennie wyprowadzane. Trochę małe padoki i błotne w deszczowe dni, ale jednak zawsze wychodzą. W boksach poidła automatyczne, a na padokach woda dolewana do dużych wanienek. Słuchając Ciebie to aż mi głupio, że miałam jakieś zastrzeżenia 😅
Wypowiem się na temat Darii Kobiernik. Znowu ocenianie kogoś na podstawie 30 sekund nagrania..... . Sama posiadam bardzo trudnego konia. Jest niesamowicie inteligentna i bardzo mocno ją kocham . Dużo z nią wypracowałam i teraz jest nam cudownie, ale zdarza się, że wraca do swoich starych nawyków. Takie konie zawsze będą nieprzewidywalne, działają na zasadzie "przełącznika"- pstryk i eskalacja. Ciumkanie i głaskanie czasem nie pomaga zwłaszcza z takimi końmi. Mnie też zdarza się użyć bata, może nie w takim stopniu jak na filmie , ale go używam w tak krytycznych sytuacjach gdy mój koń wręcz mnie taranuje bo chce mi wskoczyć na ręce. Też nerwowa atmosfera trwa chwilę, jakby mnie ktoś nagrał to pewnie wyglądałoby to podobnie do tego. Po minucie nerwówki, koń się uspokaja, odstawia, wykonuje moją prośbę, wie co od niego oczekiwałam i jest spokój . Przeżuwa, mieli, opuszcza głowę i ruszamy dalej w ciszy i spokoju. Nie obraża się, ucieka i płacze w koncie bo ktoś go uderzył.. Można dalej nagrywać 30 minut spokojnej luźnej pracy naturalsowej . Batem musiałaby naprawdę lać, żeby mu zrobić krzywdę- w końcu konie okazują swoje zdanie w stadzie kopiąc, więc o czym my tu mówimy(mowa tu o dzikich koniach na wolności). W pracy z takimi końmi ważny jest moment wyłapania ich schematu działania . Daria tak jak się wypowiedziała, znała go stąd wykonała na nim dużą presję zanim sytuacja zrobiła się niebezpieczna i szanuję to bo trzeba dbać o swoje bezpieczeństwo a w tym przypadku i innych ludzi skoro byli na zawodach (znam to uczucie bo zawsze mam w głowie, że chce by mój koń był bezpieczny zwłaszcza w otoczeniu innych osób i to mnie przeraża najbardziej) , a bat był zapewne wzmocnieniem presji odstawienia zadu - bo z tego co widać na filmie koń odchodzi łopatką, ale zad jest skierowany cały czas w jej stronę. Jak zawsze gównoburza o byle co zamiast o prawdziwe przypadki znęcania się nad końmi . Jeździć też nie powinniśmy bo to jest znęcanie się, ale nikt nie pomyśli co by było gdyby nikt ich nie użytkował - skończyły by wszystkie jako kiełbasy . Koniec kropka.
Myślę, że największy problem stanowiła długość tej korekty. Gdyby trwała o połowę krócej, prawdopodobnie nie byłoby afery. W tym wypadku można podejrzewać, że jednak w grę wkroczyła frustracja przeniesiona na konia
będzie nauczką dla Darii i lekcją uczącą, że...? ma unikać kamer? czy może głaskać konika w każdej sytuacji, nawet takiej dla niego i innych niebezpiecznej?
Wiele nauk można wyciągnąć z takiej sytuacji - np. aby nie dawać się ponosić emocjom, aby umieć przyznać się do błędu. Moim zdaniem nawet jeśli to była korekta, to przedłużona i na pewno zadziałała tam już frustracja.
Bardzo fajnie przedstawiłaś kwestię Darii Kobiernik, przyznam, że obawiałam się, że staniesz po stronie krytykujących. Jestem ciekawa, ile osób spośród tych mistrzów klawiatury, co tak chętnie krytykują w sieci, miało do czynienia z tak trudnymi końmi. I ilu byłoby im w stanie realnie pomóc, a nie pogłębiać problem smaczkami. Niestety miałam do czynienia z realnie agresywnym koniem i to jest zupełnie inna sytuacja niż rekreacyjne, bomboodporne "tuptusie", o czym komentujący często nie mają pojęcia. Faktycznie pani Daria nie straszyła sądem, spokojnie tłumaczyła swoje stanowisko, co stanowi ogromny plus. Jak zwykle super materiał. ;)
@@martynaszkoyk3615 tylko dlaczego się nie mòwi o takich sytuacjach? Tylko przedstawia w internecie ,że pracuje się bez przemocy, bicia i potem żyją sobie ludzie święcie przekonani ,że tak się da. No bo przecież tego typu zawodnicy jak Daria nie biją koni. Super ,że takie rzeczy wychodzą i można dyskutować, tylko z mało kim się da niestety.
@@anastazja6816 myślę, że to kwestia specyfiki internetu. Jeśli ktoś pracuje z końmi na co dzień, to nie chce mu się wieczorem jeszcze siadać do kompa i edukować ludzi, którzy wcale nie chcą być edukowani. Chcą wierzyć w swoje wymyślone światy i teorie. Tak mi się wydaje.
@@martynaszkoyk3615 ale chodzi mi o osoby ,ktòre chętnie dzielą się swoją drogą z końmi w internecie. Taka Daria chyba też zresztą. Warto czasem napomnieć ,że w ostateczności dopuszcza się użycie bata w mocniejszy sposòb. Znam prężnie działające konto na ig ,gdzie właścicielka często mòwi ,że jakiekolwiek bicie to przemoc tymczasem na żywo bije konie po pyskach 🤡 no ale wiem ,że większość osób podałoby ją za przykład, że można bez przemocy bo ogòlnie ma dużą wiedzę i multum materiałów u siebie. Więc uważam, że trudno winić mniej doświadczone osoby, ktòre właśnie karmią się takimi treściami.
Kilka osob majacych doswiadczenie i pracujacych etycznie z konmi wypowiedzialo sie krytycznie w stosunku do filmu z Daria. Wlasnie dlatego ze ich wiedza pozwala na ocene tego na co patrza i co sie na filmie dzieje maja odwage sie wypowiedziec. Ale zgadzam sie, wiele ludzi sie nie wypowie bo i tak wie ze to walenie w sciane, patrzac na cala fale "murem za Daria", ludzi ktorzy nagle zalozyli klapki na oczy i przestrzali widziec bicie konia "bo nazwisko, bo osiagniecia"... 🤷 To tylko udowadnia jak swietnie sie ma dalej teoria dominacji w treningu koni i jak daleko jestesmy w tym zeby cos dla koni zmienic...
Masz rację, że sama Daria ładnie się wypowiedziała, natomiast to co wypisują osoby jej broniącę to tragedia. Straciłam wiarę w ludzi. Nie chodzi oczywiście o wszystkich ,ale dużo było komentarzy ,że jakim prawem ktoś ją nagrał i do sądu z nim. Serio? Zamiast się cieszyć ,że nie wszyscy są obojętni na takie zachowania i ,że jest to właśnie super temat do dyskusji. Rzadko osoby tak etycznie pracujące z końmi, mòwią o tym ,że zdarzają się tego typu sytuację. A czy właśnie nie powinni ,żeby to wszystko było autentyczne? Kolejne komentarze bez ani grama pokory mówiące o tym ,że koniowi trzeba czasem przyłożyć bo inaczej się nie da i mądre osoby to wiedzą a te koniareczki pracujące na r+ to są głupie i nic nie wiedzą. Ale najbardziej mi przykro od ilości komentarzy dotyczących tego ,że dzieci też się dyscyplinuje i co to za czasy ,że nie można klapsa dziecku dać i potem jest bezstresowe wychowanie i robią co chcą 🤯 kolejna kwestia to taka ,że ten koń był po przejściach i super ,że są osoby ,które próbują takie konie naprawić. No super ale czy w tym wypadku nie warto się właśnie zastanowić jakie te przejścia były i czy nie czasem od przemocy. Chyba gdyby mniej przemocy w jeździectwie to mniej byłoby koni po przejściach i to na tym warto się skupić. Ale nie, pełno komentarzy o tym ,że bić konie trzeba i super ,że są osoby ratujące konie po przejściach 🤡 i ten najlepszy argument ,że konie w stadzie się gorzej traktują. Tymczasem to my wpychamy je w niedopasowane stada na bardzo ograniczonej przestrzeni...eh życzę ludziom, żeby mieli więcej pokory i byli otwarci na dyskusję.
to o dzieciach to prawda, jak inaczej ma się dziecko nauczyc, że tak nie można? trzeba czasem przyłożyć albo krzyknąć, a nie tylko głaskać po główce, co wiele MADEK robi
@@ET-vo1dy krzyk powinien być ostatecznością a zadawanie bólu jest absolutną krzywdą. Polecam przeczytać chociaż kilka książek bo brak ci jakiejkolwiek wiedzy na temat wychowania bez przemocy i stawiania granic inaczej niż przez bòl i krzyki. Z dziećmi trzeba rozmawiać i tworzyć bliską więź no ale jak się nie chce...
@@anastazja6816 ta? to powodzenia, codziennie widzę rozwydrzone bachory, których rodzice nie stosowali ŻADNYCH kar, albo stosowali ich i stosują za mało, to wcale nie jest dobre
@@ET-vo1dy też codziennie widzę dzieci, ktòre nie są wychowywane tylko hodowane, ktòrych nikt nie słucha, nie rozmawia z nimi i nie tłumaczy świata :) wychowanie dzieci to wysiłek i nie ma drogi na skròty. Ewentualnie można przylać żeby się bało i żeby inni powiedzieli o jakie grzeczne dziecko, ale to nie jest wychowywanie tylko znęcanie.
Nie tylko p. Kobiernik ma takie podejście do konia. Są zawodnicy, którzy na zawodach pokazują swoją brutalność w stosunku do konia. Koń jest żywym stworzeniem też może mieć chwilę słabości. Trudno nazwać to sportem.
@@ET-vo1dy Takie zachowanie jeźdźca wpływa na psychikę konia i zdziwienie, że koń jest wystraszony i się boi. Proponowałam bym dla każdego jeźdźca wysłać na szkolenie z psychologii i jak postępować z konikami. Badania potwierdzają (może nie w 100%) jakie podejście rodziców do dzieci takie zachowanie późniejszym wieku.
@@xaren.e ganianie konia w kółko ma kilka zastosowań, o których jak widać niestety sweet koniareczki nie wiedzą 😆, np. skupienie na sobie uwagi i odciągnięcie jej od czegoś innego
Świetna lekcja na przyszłość. Zapewniam cię ,że wiele osób w mediach pokazuje się od innej strony. Dlatego mogę być idolką tylko kreacji w mediach a nie samej osoby, bo jej nie znam 🤷♀️
Nie za bardzo znam się na jeździe konnej.Ale wiem że dosiadanie 2 letniego konia to nie najlepszy pomysł jak dla mnie konie powinno się dosiadać konie w 4 5 rokiem życia konia.bicie konia kantarek to no cóż jeśli ktoś wie że koń nie jest zbyt spokojny to po jakiego dodatkowo denerwować konia a jeśli chodzi o bicie konia by go uspokoić bo skutek raczej będzie odwrotny.I kopanie konia i jak dla mnie nie umiesz galopu,kłusu to czemu wrzucać się na głęboką wodę świeży nie zdawał sobie sprawy że koń nie zrozumie raczej wio albo jedź.jeszcze raz mówię że nie znam się za bardzo na koniach ale takie są moje opinie
ja mieszkam na Dolnym śląsku i z 11 miesięcy temu postanowiłam pojechać na 1 jazdę konną i na szczęście trafiam na cudowną stajnie jest z 12 padoków konie są zadbane zawsze mają wielką siatkę z sianem w boksach stoją na mega dużej ilości słomy co około 3 dni jest zmieniana słoma sprzęt jest mega ładny i dopasowany do koni można jezdzić na hali i na placu są też tu psy mega słodkie kładą się specjalnie na podłogę żebyś je głaskała mogę biegać gdzie chcą koń jest tu na 1 miejscu cena za jazdę jest mega spoko jak czytasz te historie to jest mi mega przykro że ludzie mogą tak okropnie traktować konie i że całe życie harowały a i tak pod koniec są wysyłane do żezni :[ nie potrafie w to uwierzyć
Dopiero po 2 latach zobaczyłam ten filmik... Poziom jaki reprezentują ci państwo kojarzy mi się z handlarzem co z zna się na koniach tyle co te dzieci w wieku 3 lat na oprowadzankach 🥲 Sama prowadzę szkółkę oraz u znajomego pracuje z młodymi i dość często trudnymi konmi, ale nim cokolwiek zaczęłam robić najpierw dostałam dobre przeszkolenie od 2 osób, które są na światowym poziomie jeździeckim ( ujezdzenie oraz trenerki koni po szkole M.R.!!!) Wiedza bezcenna, ich podejście i umiejętności też ❤ Tylko nawiązując właśnie do tych komentarzy dziewczynek pod oryginalnym filmem... Tragedia. Sama staram się przekazać wszystkim jezdzcom aby starali się czuć konie I rozumiec je, o ich zachowaniach, behawiorze i również doświadczeniach pracy z młodym koniem. Niestety bardzo często odbijam się z tym. Młodzież ukierunkowana jest teraz tylko na wielki sport, nie mając żadnych konkretnych wzorców i nie mając pojęcia ile trzeba pracy, cierpliwości i zrozumienia włożyć aby taki koń mógł chodzić na wysokim poziomie skoków. Wbija im się w głowę, że konie sa trudne, trzeba je złamać itp. A to tak naprawdę efekt nieodpowiednich ludzi na ich początku kariery. Niczym jak z dziećmi źle ujierunkowane od dziecka skutkuje często w życiu dorosłym 😉
Pytanie do jeźdźców, jak dobrać rozmiar strzemion flex-on przy zakupie online? Pierwszy raz będę dokonywać zakupu strzemion przez internet i będą to również moje pierwsze strzemiona flex-on, boję się trochę, że kupie zły rozmiar😅. Świetny filmik, uwielbiam oglądać takie vlogi😻 MIŁEGO OGLĄDANIA WSZYSTKIM❤️
Brakowało mi bardzo stricte końskiego kontentu na Twoim kanale. Nie mam Ig, a Twoje poglądy na temat jeździectwa bardzo zgadzają się z moimi. Chciałabym widzieć więcej takich osób na yt!
Do tego wsiadania w wodzie to kiedyś się tak robiło. Koń miał utrudnione wariowanie i ewentualny upadek był zaamortyzowany przez wodę. Może o to chodziło.
Ogulnie to przypomniała mi się moja chistoria więc To byla moja pierwsza stajnia i to był dramat jazdy prowadził pan ktury wogule się nie znał średnio umiał lążować konie nie muwiąc o siodłaniu siodla były za nisko czasem jeździliśmy na podkładce (w siodle sie ledwo trzymalam) pięta powinna być jak na ziemi wedłuk pana nie było mowy o czymś takim jak pułsiad ani anglezowanie!! Zatrzymywanie się polegało na praktycznie kładzeniu się na dupie konia po 2 tyg puścił mn na plac gdzie zdeżyłam sie z innym koniem bo nie umiałam skręcać oczywiście też galopowałam a po około połowie mies skakałam wkońcu stajnia się zamkneła a ja dowiedziałam sie że nie umiem jeździć😢