😱 Pijana złapała lisa HISTORIE Z HUBERTUSÓW *czytam historie widzów* 

Co do "pijanych" Hubertusów, czego nie zabrania prawo, zabrania wstyd. ...no ale nie wszyscy jak widać go mają 🤷🏼‍♀️ Powinien być to priorytet dla organizatorów takich imprez 🏇

Ja kiedyś miałam na hubertusa około 10 km. Wtedy opiekowałam się u osoby prywatnej koniem na którym mogłam tam wystartować. Problem był tylko w tym że nie miałam transportu dla konia. Dobrze znałam okoliczne lasy więc na hubertusa pojechałam konno przez leśne szlaki. Wyjechałam jakoś 3 godziny przed i było naprawdę super.

Jej na wa seria historii fajna seria

Ja nigdy nie byłam na hubertusie ,bo jestem na etapie kłusa i nikt mi nawet konia nie pożyczy,ale za kilka lat zamierzam żeby hubertus był moimi pierwszymi zawodami

Mam takie pytanie: Czy Tico stoi w stajni Iskra a jak nie to czemu? Bardzo mnie to ciekawi😅. Pozdrawiam❤

Raz pojechałam na Hubertusa z moja koleżanką. Jeden z panów który miał lisa był na hucule które miał za małe siodło a pan był za wysoki, miałam klacz która była bardzo szybka ponieważ kiedyś się ścigała a jak biegła to nie patrzyła co robi i niestety pan który uciekał z lisem ledwo co galopował. Zaczęłam kazać klaczy galopowac koleżanka jechała obok mnie gdy dogoniłysmy pana który był na hucule chcąc złapać lisa pan uderzył hucuła z pieści po łopatce ( chyba po to zeby biegł szybciej) hucuł sie wywrócił moja klacz potknęła sie o zad hucuła a moja koleżanka przejechała panu bo głowie nikomu nic sie nie stało a ja przynajmniej miałam lisa 😂

Ja niestety nigdy nie byłam na dobrym hubertusie. Każdy skierowany glownie w stronę dzieci. W sumie wszystko jest teraz skierowane na dzieci, a w szczególności na zysk. Szukanie lisa na nogach, o gonitwach nie ma nawet mowy i przeszkody 20-30cm nawet dla pełnoletnich i zaawansowanych jeźdźców... niestety nie bylo mi jeszcze dane doświadczyć PRAWDZIWEGO hubertusa, na którym w jakikolwiek sposób bawilabym sie fajnie. Czy ma ktoś do polecenia jakieś fajne stajnie prowadzące Hubertusy, na których coś faktycznie się dzieję? Najfajniej jakby było to w obrębie woj. Pomorskiego, chociaż moze byc kawałek dalej. Z góry dziękuję 💙

Właśnie jutro mam Hubertusa 😅

Jazda na Hubertusa jest fajna

Nigdy nie spotkałam tak upierdliwych ułanów. Ci w moich okolicach najwidoczniej są bardzo wyrozumiali

Byłam tylko w terenie z okazji hubertusa w tym roku, dwa razy jakiś z koni zgubił ochraniacze, moja koleżanka spadła a jednemu koniu spadło ogłowie XDD

Ja dziś wlaśnie miałam

Nie wiem jak na terenie prywatnym ale w ruchu publicznym (droga, chodnik) kto jeździ zaprzęgiem lub wierzchem pijany trąci prawo jazdy a jak go nie ma to sprawa w sądzie

Kędyś byłam w mojej ukochanej stajni na półkoloniach i był taki chłopak....🙈 Jak wtedy mi się w ogóle nie podobał toooooooo dziewczyny (jestem na TY z córką właściciela i instruktorką) zostawiły mi wolne miejsce obok niego. Ja go ignorowałam, ale wszystko zaczęło się parę miesięcy później. Miałam normalna jazdę, moja mama siedziała na ławce, i córka właściciela powiedziała że chce mnie z nim "zapoznać" (moja mama powiedziała mi to w samochodzie) Ja jako panikara od razu telefon i pisze do mojej przyjaciółki. Potem sprawa ucichła. Pojechałam na hubertusa i przez cały czas robiły wszystko żeby tylko coś między nami zrobić ale ja jako twarda baba się nie dałam. Czyściłam konia bo mieliśmy jechać w teren i już kończyłam czyścić. Nagle ten chłopak przyszedł do boksu gdzie byłam ja i koń........ Zaczął mi pomagać. Nie odzezwalismy się do siebie słowem ale tak jakoś poczułam że się zarumieniłam🙊 dziewczyny jeszcze robiły wszystko żebyśmy coś ze sobą zaczęli rozmawiać np. Miałam tego samego konia co on (byliśmy na 2 grupy podzieleni) a na koniec jak już zostałam z 3 dziewczynami to córka właściciela zaczęła mi mówić że takie ciastka są specjalnie dla mnie i on je dla mnie zrobił. U mnie w stajni jak ktoś spadnie to się przynosi ciasta, ciasta,babeczki. Od tamtego momentu ciągle mówię o tym mojej psiapsi i chyba zaczął mi się trochę podobać😂

U nas organizatol jest alkoholikiem i co roku jest napruty od samego rana :))))

Pierwsza

My nie mieliśmy hubertusa bo niektóre konie złapały wirusa skurnego😢