"Jak sobacza obroża na szyi wokół mnie krąg obławy się zwarł, osaczyli mnie znów, osaczyli, podprowadzić próbują na strzał. Za świerkami ukryci myśliwi wysuwają zza pni lufy strzelb, skamlą wilki ze strachu półżywe, już nie leśni drapieżcy, a - cel. To polowanie, to na wilki polowanie, i nie ma żadnych szans, już pierwszy wystrzał padł, nagonki słychać wrzask i wściekłe ujadanie, za nami psy, przed nami rząd czerwonych szmat. Nieuczciwie gra człowiek z wilkami, ale nigdy nie zadrży mu dłoń, wpierw im wolność zagradza szmatami, potem sięga spokojnie po broń. Wilk nie może naruszać tradycji, człowiek może, bo człowiek - nie wilk, z mlekiem matek ssie prawdę ród wilczy, że przez czerwień nie przedrze się nikt! To polowanie, to na wilki polowanie, i nie ma żadnych szans, już pierwszy wystrzał padł, nagonki słychać wrzask i wściekłe ujadanie, za nami psy, przed nami rząd czerwonych szmat. Jak to jest - mamy kły, mamy łapy, czemu więc ustaliło się tak, że wilkowi nie wolno przez szmaty, czemu wilk musi bać się tych szmat? Wilk nie może, bo tak było zawsze. Nagła groza przeszywa mi mózg - właśnie ten, co mnie sobie upatrzył, bez pośpiechu pociąga za spust! To polowanie, to na wilki polowanie, i nie ma żadnych szans, już pierwszy wystrzał padł, nagonki słychać wrzask i wściekłe ujadanie, za nami psy, przed nami rząd czerwonych szmat. Co tam szmaty! Wyprężam się w skoku, żądza życia silniejsza niż strach! Krzyk zdumienia rozlega się wokół, kule wściekle trzaskają po pniach! Jeszcze podmuch mi ucho osmalił, i już zbawczy otwiera się las, osaczali mnie dziś, osaczali, lecz przegrali, przegrali choć raz! To polowanie, to na wilki polowanie, i nie ma żadnych szans, już pierwszy wystrzał padł, nagonki słychać wrzask i wściekłe ujadanie, za nami psy, przed nami rząd czerwonych szmat". Przekład: Michał B. Jagiełło (1986 r.)
Помним и любим Ваши песни и Ваш голос . Зависть огромная к тому что Вы прожили свою жизнь как хотели . Сохранили свое кредо до конца . А у меня кишка тонка как и у многих . Сидим и не трындим слушая песни настоящих ЛЮДЕЙ
Мир несправедлив. талант душою слаб сгорит о мыслей и переживаний А гнида без души и без терзаний рулит и власть в его руках А вы о боге . не видать его а может он устал бороться с нами послал на на ....................... передал привет Пошли вы .......разбирайтесь сами
Я был пацаном! Мне 66, я вырос на его песнях! Рос среди блатных и ранее судимых. Но из его песен я почерпывал человеческое! В итоге стал милиционером п. п! И его песни помогали мне разговаривать с людьми с пониманием, а не душить!
обложили меня ,обложили,но осталисьй ни счем егеря ".Не получилось советской номенклатуре заставить Владимира петь про светлое будусчее ,восхволять партию и лично тов.Брежнева .
Ты прав братан ты все видишь чётко Летописю своею ты исповедолся за нас. Довольно сложно жить по христианский, но с легкостю можно, за Спаса умереть...
Да, кто-то жив, вот как в "Маленьком принце" - "В 18 я умер, а в 80 меня похоронили".. После советского и нынешнего ( тоже советского ) беспредела , уже не знаешь жив ты или мертв. А Аркаша вот такие заблудшие наши души ну просто лечит! Царство ему небесное