Życie to gra. Każdego dnia dążę do wygrywania i bycia lepszą o 1% osobą. Pokazuję tutaj moją drogę - jak pokonuje opór. Relacjonuję dobre chwile, ale też to co nie wychodzi. Dzielę się sposobami, narzędziami, materiałami, które pomagają mi budować dobrej jakości, zdrowe, normalne życie. Na co dzień zawodowo zajmuje się sprzedażą i budowaniem zespołów.
Takie niestety jest podejście ludzi zachodu do medytacji, która jest praktyką transcendentalną w jodze o nazwie dhyāna i czytamy to słowo dźhana z lekkim przydechem na h. Dlatego to nie jest kwestią techniki, lecz przede wszystkim zrozumienia kim Jesteś poprzez zadawanie sobie transcendentalnych pytań takich jak kim Jestem, skąd pochodzę, dokąd zmierzam i co stanie się ze mną po końcu ciała. Kiedy to odkryjesz kim Jesteś Duchu na ten czas wcielony w to odzwierzęce ludzkie ciało będziesz wiedział/a i jeżeli będzie to konieczne w tym twoim aktualnym wcieleniu to dowiesz się od razu o swoich poprzednim wcieleniu lub wcieleniach, jeżeli takowe w ogóle były. Sam Jestem tzw. starą Dusza z liczbą mistrzowską 11 i mym zadaniem jest przypominać Duchom o powrocie do naszego domu do Wszech Ducha, dlatego mnie szczególnie co poniektóre Duchy bezcielesne nie lubią, gdyż w ich niecnym interesie leży by Duchy wcielone nie wiedziały kim są w swojej prawdziwej istocie. My Duchy wcielone mamy kilka ciał - pól emanacji, które nazywają się zaczynając od tego najbardziej skonkretyzowanego uprzedmiotowionego czyli ciała tzw. fizycznego z którym jest też związane ciało eteryczne z systemem czakr, dalej ciała astralnego, ciała mentalnego i ciała intuicyjnego. Ciało fizyczne już dobrze znasz, ciało eteryczne możesz, także zobaczyć jako tą aurę jaka ciało fizyczne otacza i tu ciekawostka najpierw spróbuj zobaczyć na tle błękitnego nieba pranę czyli energię kosmiczną, która wygląda jak białe świetliste punkciki tańczące w powietrzu na tle błękitnego nieba. Następnie mamy ciało astralne, którego potrzebujemy w Astralu, który co ważne jest też nazywany i to jest istotne, ponieważ opisuje jego naturę sferą odbić, światem odbić. Co to oznacza, a to że Astral jest dokładnym odbiciem tego zjawiskowego fizycznego świata, także ludzkich emocji, uczuć i niższych myśli związanych z zaspokajaniem potrzeb fizjologicznych organizmu i jest także polem manipulacji dla magów, którym w poprzednim swoim wcieleniu byłem i trochę narozrabiałem, dlatego przestrzegam ciebie iż niezależnie od tego czy zrobisz komuś kuku fizycznie ręka czy magią odpowiedzialność karmicznie będzie taka sama. Podstawą dla każdego maga jest trójca umiejętności takich jak: koncentracja, wizualizacja i energetyzacja, dzięki którym mag może tworzyć w Astralu myślokształty, egregory powodujące zmiany w zjawiskowym fizyczny świecie. Dla ciebie podstawową praktyką dzięki której przebudzisz się z tego fizycznego snu utożsamiania się z tym ciałem, umysłem i ego powinna być medytacja z formą lub bez formy. Pierwsza polega na koncentrowaniu się na jakimś przedmiocie, kolorze, czakrze Ajna trzeciego oka, mantrze AUM. Druga polega na pozwalaniu, by twoje myśli swobodnie przepływały przez twój umysł niczym obłoki po błękitnym niebie bez czepiania się ich, gdyż z każdej zaczepionej myśli powstaną następne tak długo aż twój umysł oczyści się sam z myśli tak jak niezatrzymywane obłoki przepłyną i stanie się czyste błękitne niebo. Teraz najważniejsze jak medytujemy, czyli zawsze z wyprostowanym kręgosłupem bez garbienia się w pozycji padmasany ze skrzyżowanymi nogami, ale nie jest to konieczne i możesz także siedzieć na wygodnym krześle nie opierając się o oparcie (może być nim wygodny stołek) z wyprostowanym kręgosłupem (to jest bardzo ważne) i taka pozycja jest nazywana egipską pozycją medytacyjną i pod takim określenie znajdziesz ją w necie. Przy czym ja składam ręce w tzw. miseczkę na podołku, czyli kładę prawą dłoń na lewej dłoni i kładę je na podołku, czyli pod podbrzuszem. Medytacja jest podstawą dającą między innymi możliwość kontrolowania pracy mózgu, choćby na falach theta 4 - 7 Hz co jest podstawą też dla tzw. eksterioryzacji. Także czytaj i zdobywaj wiedzę nie zapominając o codziennej przynajmniej półgodzinnej medytacji. Sam medytuję zazwyczaj wieczorem przed snem, ale tu pora nie jest tak istotna, ale systematyczność. Dzięki czemu uświadomisz sobie Duchu kim Jesteś i staniesz się Wiedzącym jak my, a naszym symbolem jest pentagram którego ramiona symbolizują cztery żywioły ziemi (znany tobie z fizyki stan stały) wody (stan płynny) ognia (stan plazmy) powietrza (stan gazowy) i to górne ramię symbolizujące nas, czyli Ducha i które góruje nad pozostałymi. To samo symbolizuje też piramida, tylko w trzech wymiarach. Nie przypadkowo mam w logo pentagram, choć mógłbym mieć także piramidę. We Wszech Duchu Duchem Jestem aktualnie korzystającym w tym wcieleniu z ludzkiego odzwierzęcego ciała. Nie mam początku ni końca, żaden bożek semicki z bliskiego wschodu mnie nie stworzył. Wy też Jesteście Duchami Bytami lecz o tym nie wiecie i utożsamiacie się z tym tamtym i owym i tym się stajecie gdyż my Duchy mamy taką samą moc czynienia wszystko możliwym, moc nadawania bytu zjawiskom jak Wszech Duch zwany także Absolutem. Bez tej wiedzy będziecie się Duchy błąkały po bezkresnych otchłaniach światów zjawiskowych i nieoddzielnych od nich światach sferach astralnych zwanym także sferą odbić po bezkres gdyż wieczność Jest TU i TERAZ, a ego jest tylko chwilą w wieczności, lecz Duch Jest wiecznością w chwili. Usłysz dźwięk jednej klaszczącej dłoni i odkryj to czego nie trzeba odkrywać, gdyż nigdy nie było ukryte podążając drogą którą nie trzeba iść donikąd. Ten co we Wszech Duchu Duchem Jest pozdrawia ciebie i życzy tobie iluminacji z Wszech Ducha.
Ja medytuje juz 45 lat w tej chwili mantrami i kryja joga mialam wzloty i upadki mialam rok extazy to jest nie do opisania trzeba to przezyc medytacje zaleca sie wziasc od guru ktory cie bedzie prowadzil i ochranial wezmie role nauczyciela i obroncy wiele ludzi znalazlo sie w szpitalach psychiatrycznych po nieprawidlowym i za szybkim otworzeniu kundalini
Nie wiem czy odpowie pan na ten post, ale nie mam nic do stracenia.Załóżmy że mamy pożary ,dosłownie pożary w obszarach zdrowia, życia zawodowego, (a raczej jego braku z powodu utraty zdrowia), i pożar w relacji z żoną.Jakby się pan do tego zabrał?Mam taki burdel i chaos w głowie że czuje się jak dziecko we mgle, naprawdę jest tego za dużo.Czasem popadam w marazm i apatie z tego wszystkiego .Jak popracować nad siłą psychiczną gdy problemy zdrowotne przypominają o sobie, a rozwiązanie każdej sprawy wymaga cierpliwości?
Medytacja ma wiele zastosoean np izdtawianie siebie, mozna tez porozmswiac juz z tymi co przeszli do innegk wymiaru itp wart zawszd pfzed poprosic swojdgo aniola aby przypilnowal aby zle byty nie atakowaly.
Ja dużo czytam i nie zamierzam przestać, ale wspomnienia ze zmuszania do lektur pamiętam do dziś i nie dziwię się, że ludzie po szkole nie czytają, lektury powinny być do wyboru dla ucznia, tylko i wyłącznie, żadnego zmuszania :)
Moja historia jest bardzo podobna do twojej, a także moje postanowienie wyglądało tak jak twoje (u mnie było "przynajmniej" 12) Oglądam to w 2024 a wyzwanie dałem sobie w 2023roku (nie od początku) i w 9 miesięcy przeczytałem 11 książek (takich grubszych) w 2024 czytam książkę nr 6 więc daję radę Nie nastawiam się na czytanie jeszcze więcej, bardziej na utrzymaniu minimum. Tak jak Ty nie czytałem w ogóle, więc ta zmiana mi wystarczy do podnoszenia statystyk czytelniczych w Polsce 🤩 I czytam tylko na czytniku ebook, bo mogę to robić wszędzie.
Dwa razy na zamkniętym. Tabletki jak na początku dawały ukojenie to na dany moment nic nie pomagają, a uwierz, że medytacja i zmiana otoczenia pomogły mi w nerwicy. Depresja to gorsza przypadłość bo wszystko jest ją w stanie wyolbrzymiać, ale również wszystko co daje harmonię w życiu jest w stanie te wszystkie stany kontrolować.
zdziwiłbyś się jak pomoże. ja mam nerwicę lękową. nie wychodzę z domu od lat. fobie itd.adhd. medytuje niereguralnie ale jak już to czuję bardzo duża różnice .
Dziękuję za te słowa i za wypowiedź. JA TEZ ćwiczę ale nie jestem zdyscyplinowana..Wracam jak mnie coś gryzie.Podczas pandemi ćwiczyłam codziennie i bardzo mi pomogła.Ale nie jestem zdyscyplinowana i nie robię tego codziennie ccodziennie .Pozdrawiam
A jaka jest odpowiedź na pytanie w tytule, jak zdobyć te umiejętności? Skąd czerpać wiedzę? Każdy wie, że zarządzanie stresem, zarządzanie czasem, celne zadawania pytań jest ważne. Ale jak to zrobić?
Trafne spostrzeżenie - poprawiłem tytuł. W tym odcinku wskazałem obszary, natomiast opisać je szerzej mogę przy kolejnych publikacjach - poświęcając im więcej uwagi. Jest jakiś kierunek, który chciałbyś żebym omówił?
Osobiście mam problem zeby znaleźć jakościową wiedzę dotyczącą tematów: zadawania efektywnych pytań, jak poznać że klient rzuca pozorną obiekcje pod która znajduję się prawdziwa obiekcja i jak poznać faktyczne potrzeby klienta l@@BartoszPuhacz
Ja się przełamałem do czytania rok temu zaczołem od grubej biografi Piłsudskiego,czytałem nie regularnie i zajeło mi to 10 miesięcy😂teraz lece biografie R.Dmowskiego i nabyłem już pewną regularność 400 stron w 2 miesiące.Widze u siebie ile daje czytanie i już zamówiłem pakiet 5 książek🙂
Witaj. Również zaczęłam czytać książki dopiero kilka lat temu i tak samo jak Ty nie wyobrażam już sobie inaczej. Czytam na głos. Efekty są niesamowite, bardzo szybko i mocno zauważalne. Rowniez moi bliscy widzą różnicę. Polecam każdemu. Pozdrawiam.
Zaczynam dopiero med, a co sądzisz o med z liczeniem oddechów w myślach? Na 20min wychodzi mi koło 120 oddechów, natomiast samo ich liczenie jest już jqkby myśleniem, dlatego pytam
myślę, że spoko opcja - zwłaszcza, że można to robić kilka razy dziennie, ja aktualnie kilka razy dziennie (w różnych momentach) wracam do oddechu, sądzę, że to dobra forma uważności (zwłaszcza dla zabieganych)
Gratuluje ci,uwazam ze inwestowanie w nieruchomosci to super pomysl i tez chce sie w to zaangazowac... Czy robiles jakies warsztaty,kursy w tym temacie? NAJlpszego.
Dziękuję. Kursów/szkoleń w tym temacie nie robiłem: bezpłatna wiedza zbierana małymi krokami od dłuższego czasu + wsparcie przyjaciela + intuicja i racjonalne myślenie.
Brawo! Gratuluję ukończenia biegu :) dopiero zaczynam biegać i nijak mój czas i dystans ma się do Twojego. Mimo wszystko fajnie zobaczyć i usłyszeć, że ktoś też walczy ze sobą biegnąc. Do tej pory jak widziałam wypowiedzi to ludzie wiecznie mówili, że lubią biegać. A ja choć chcę to robić, to jednak cały czas ze sobą walczę gdy biegnę i przez to zaczynałam myśleć, że to może jednak nie dla mnie
Nie ma co się porównywać - jedynie ze sobą z dnia wczorajszego 😊 Wydaje mi się, że na każdy podczas biegu natrafia na opór, który chce nas pokonać (a zwłaszcza przy dłuższych dystansach, które biega się głównie głową) - pytanie tylko jak do niego podchodzimy :) powodzenia 🏃♀️🏃♂️