Polecam przepisy tylko takie, które sam zrobiłem. Jeśli ktoś ma durne uwagi to niech zachowa dla siebie. Przede wszystkim używajcie głowy i nie kopiujcie bezmyślnie przepisów. Modyfikujcie je, róbcie tak jak lubicie. Tylko wtedy jest frajda z robienia jedzenia. I nie przejmujcie się komentarzami różnych idiotów - zazwyczaj najbardziej krytykują tacy, którzy sami nic nie potrafią zrobić. :) Bawcie się i czerpcie przyjemność z robienia jedzenia.
Zrobiłam, wisi już na kaloryferze. Pomysł genialny, ciekawe jak mi wyjdzie. Jednak dopiero teraz zaczęłam się zastanawiać czy polędwiczki wieprzowe są bezpieczne? Jak wyjdzie to chyba jednak przerzucę się na wołowinę :)
Oglądałam z prędkością 2x i żałuję że nie ma możliwości większego przyspieszenia. Strasznie przedłużone. Komentarze w napisach bardzo OK, ale długość filmiku i podkład muzyczny psują dobrą w sumie jakość instruktażową filmiku.
Pisałem już u kogoś innego że wystarczą dwie łyżki cukru i około 30 gram soli na kilogram mięsa, metoda graved lachs, mieszamy sól i cukier, nacieramy mięso i 48h z obracaniem co 12h. Pozdrawiam ☺️
Witam serdecznie. Filmik jak najbardziej na plus (żeby wszyscy tak to omiawiali to by było coś 🙂) Proszę mi powiedzieć czy w ten sam sposób można zadziałać z karkoweczką?
Z sola jak z cukrem usuwamy , myjemy, suszymy a dopiero potem w przyprawy i najlepiej w rajstopy wlozyc i powiesic to tutaj to bzdura i fuj z sola ?? Powag ??
Polędwica dyrcel , kamień, to efekt zawijania razem z solą bez etapów 24h sól, 24h cukier! suszyło się z solą i taki efekt podejrzewam że słone jak czort!
Dokładnie tak jak piszecie , ja robię 24h cukier potem płócze i na 24h do soli potem znowu płuczę wycieram i wlatują przyprawy i nie przy grzejniku tylko na szafce kuchennej mam powieszone 10 dni i gotowe A na filmiku widać ze polędwica twarda ze zęby można połamać to powinno być mięciutkie w środku
Grzanie nie jest aż takie ważne, nawet lepiej jak kaloryfer włącza się tylko od czasu do czasu. Wystarczy powiesić w miejscu gdzie jest choćby minimalny ruch powietrza i to wystarczy. Wieszałem już w różnych miejscach i zawsze się udawało.
@@wy5186y a w sezonie letnim robił pan?Czy to nadaje się tylko zimą?We Włoszech szynki się suszy i te najlepsze i najdroższe suszy się całe 5 lat.Tylko tyle ze mają specjalne komory pancerne z odpowiednim nawiewem.i temperaturą.Super pan to rozplanował,bardzo apetycznie wygląda i napewno ma wiekszość witamin w srodku
Widocznie za długo trzymałeś i nie sprawdzałeś (tak jak napisałem) twardości mięsa w trakcie suszenia. Wystarczy codziennie ścisnąc zawinięte mięso ręką aby wyczuć jak jest miękkie i tak sobie dobrać czas odwinięcia mięsa aby było takie jak chcemy/lubimy.
Najfajniej jest modyfikować pod siebie, próbować różnych wariantów. Najwyżej straci się kawałek mięsa :) jeśli coś nie wyjdzie. Najgorzej jest ślepo trzymać się przepisów. Miałem już tu opinie takich różnych "szeryfów" i znawców wszystkiego, którzy dużo czytali i oglądali ale nic nie robili sami ;) Pokazuję to co sam robię i potem zjadam.
Czy mięso było ściśle owinięte w bawełnianą szmatkę? bo wygląda zupełnie inaczej niż u mnie po rozwinięciu. Nigdy nie pojawiły się podobne plamki na moich suszonych mięsach. Możliwe, że zbyt słabo natarłeś je solą przed zawinięciem.
@@wy5186y umnie było 24h w soli zasypane . potem płukane i kolejne 24h zasypane w cukrze tak że niebyło widać mięsa, następnie znów opłukane i na 24h do lodówki już natarte w przyprawach , następnie wyjołem wsadziłem w pończoche czystą i powiesiłem do suszenia . Po 5 dniach właśnie takie plamy wyszły przez pończoche. Niewiem może wisiało w zachłodnym miejscu, gdyż ja niepowiesiłem go przy kaloryferze , naprawde niewiem
Ja tak jak napisałem w opisie najpierw trzymam dobę w cukrze. Następnie wmasowuję w mięso sól i pozostawiam na mięsie tyle soli ile przylgnęło. Myślę, że zrobiłeś błąd zamieniając kolejność i dlatego potem kiedy na wierzchu był cukier mięso złapało te plamki. Sól z wierzchu działa konserwująco. Poza tym nie trzeba trzymać mięsa w soli 24h. Cukier i sól podobnie wyciągają wodę więc doba w cukrze jest zupełnie wystarczająca. Potem tylko natarcie solą, zawinięcie w szmatkę, ściśnięcie i suszenie. Myślę, że jeśli zrobisz jeszcze raz zgodnie z opisem (pod filmem jest też przepis) to wyjdzie tak jak powinno.
@@szandor1972 czyli po płukaniu pierwszym ze sklepu . i po 24 w cukrze niepłucze jak wida wyjdzue z mięsa . Potem mam tylko obetrzeć i znów wsadzić tym razem w sól na 24 h potem wyjąć i niepłukać i następnie wsadzić w przyprawy ?
WItam. Naprawdę tydzień przy ciepłym kaloryferze wystarczy? Większość "przepisów" podaje suszenie około 6-9 tygodni minimum w warunkach około 15 st C i odpowiedniej wilgotnosci. Pozdrawiam
Na pewno wystarczy. Polędwiczki są cienkie i czasem nawet wcześniej są już twarde i suche. Im grubszy kawałek mięsa tym dłużej może wisieć. Sprawdzam co jakiś czas ściskając ręką owinięte mięso i kiedy czuję już tylko lekkie "uginanie się" jest gotowe. Ale nawet przy dość grubym schabie suszenie nie zajmowało mi więcej niż 7-10 dni.
Lepiej wybarwia mięso, robi je bardziej kruchym niż tylko trzymane w soli. Trzymając mięso w rekach po wyjęciu z tej marynaty czuć zupełnie inną jego strukturę niż ma mięso peklowane tylko w solance.
sam cukier tak , ale jak zauważyliśmy potem się je płucze i naviera w przyprawach i czosnku . a czosnek jak wiemy ...... Ja roie podobnie ale jeszcze przed przyprawami trzymam 24h w soli zasypane całe mięso . Potem płucze susze i ostatni raz nacieram samymi przyprawami bez soli z czosnkiem na 24h do lodówki potem dopiero wieszam ale wołowine . Wieprzowiny się boje
@@Subeetej Cukier jest doskonałym środowiskiem tylko dla niektórych bakterii i to tylko w obecności wody w postaci roztworu. Użycie sypkiego cukru zmniejsza aktywność wodną na powierzchni mięsa do takiego stopnia, że bakterie się w takim środowisku nie rozwiną. Pisałem z tego pracę inżynierską hehe
Dzień dobry, dwa tygodnie w lodówce i nic się z mięsem nie działo. Być może ma dłuższą trwałość ale największe kawałki rodzina zjadała właśnie w ciągu dwóch tygodni więc nie wiem :)
Umnie kawalek miesa i kielbasy lezy juz ponad rok zaszuszylo sie na maxa i nic z tym sie nie dzieje kielbase zresztą indianie robili podobnie tyle ze cienkie paski miesa i poprostu je żuli