SieMA! Nazywam się Tom Sweedek, prowadzę kanał Maniak Gaming. Kontent kanału jest stricte konsolowy, recenzje, prezentacje testy nowych i starych konsol, rozpakowanie edycji kolekcjonerskich gier, gameplaye, vlogi oraz gorące tematu ze świata konsol z moją wspaniałą paczką. - czyli wszystko od Gracza dla Graczy! W starym dobrym klimacie.
Zabawne, bo nie pamiętam szczegółów z zakończeń współczesnych gier ale wspomniałeś o spodkach na pistolet. 30 lat temu "przeszedłem" te spodki wbijając max ilość punktów po czym licznik się zerował. Ostatnie rundy latały naprawdę szybko i trzeba było zestrzelić 10/10. Dziś nawet nie przepadam za shooterami :)
O, 64 bitowy mój klejnocie z zaszłych dni, W twym rozmytym świecie sentyment mój tkwi. W ciasnych szarych kartridżach, pełnych kanciastych przygód i snów, Zamknięte spełnione osiągnięcia, tysiące wielobarwnych cudów. Twój pad niczym urwany Posejdona trójząb w dłoni skierowany w serce me, Gdzie włoski wąsacz i zakapturzony elf nęcą by zagłębić się w krainy te chamskie wibracje przeszywające kończyny, klatki rwące niczym PowerPoint owe slajdy Nigdy nie mąciły wysublimowanej frajdy W lochach, zamkach, lasach, po gwiezdnych drogach, W miodności gry Twój ekran mi mówił: "Odnajdź tu Boga." Hydraulik w szaleńczych wyścigach trwał, Przekleństwa i śmiech przyjaciół w eterze wciąż drgał. W Zeldzie znalazłem odwagę i moc, Gdy mrok spowijał każdą noc niczym nieprzenikniony koc. Smash Bros. to bitwy, co miłość niosły, Na przetłuszczonej kanapie gdzie całe ciała nam już wrosły Ciemnoszare pudełko, pełne wspomnień dni, W tobie zamknięte są moje płynące sny. I choć czas przemija, a developing się zmienia, Ty trwasz w mej duszy, jak niezatarte wspomnienia. Nintendo 64, ty mój kanciasty pikselowo rozmyty raj, W twym elektronicznym sercu na zawsze odnajduję japoński kraj.
O, 64 bitowy mój klejnocie z zaszłych dni, W twym rozmytym świecie sentyment mój tkwi. W ciasnych szarych kartridżach, pełnych kanciastych przygód i snów, Zamknięte spełnione osiągnięcia, tysiące wielobarwnych cudów. Twój pad niczym urwany Posejdona trójząb w dłoni skierowany w serce me, Gdzie włoski wąsacz i zakapturzony elf nęcą by zagłębić się w krainy te chamskie wibracje przeszywające kończyny, klatki rwące niczym PowerPoint owe slajdy Nigdy nie mąciły wysublimowanej frajdy W lochach, zamkach, lasach, po gwiezdnych drogach, W miodności gry Twój ekran mi mówił: "Odnajdź tu Boga." Hydraulik w szaleńczych wyścigach trwał, Przekleństwa i śmiech przyjaciół w eterze wciąż drgał. W Zeldzie znalazłem odwagę i moc, Gdy mrok spowijał każdą noc niczym nieprzenikniony koc. Smash Bros. to bitwy, co miłość niosły, Na przetłuszczonej kanapie gdzie całe ciała nam już wrosły Ciemnoszare pudełko, pełne wspomnień dni, W tobie zamknięte są moje płynące sny. I choć czas przemija, a developing się zmienia, Ty trwasz w mej duszy, jak niezatarte wspomnienia. Nintendo 64, ty mój kanciasty pikselowo rozmyty raj, W twym elektronicznym sercu na zawsze odnajduję japoński kraj.