Nie lubili się całe kariery ale jak Tomek złamał kręgosłup to jednym z pierwszych w szpitalu był Protas- zresztą Tomek o tym mówił że miał duże wsparcie po kontuzji od całego środowiska żużlowego a w szczególności od Piotra
protasiewicz jest zerem byl i bedzie zerem i taki zostanie a teraz zrobili z niego specjaliste od komentowania dla mnie to pajac on gollobowi to moze motor czyscic na szczescie zrezygnowal i zakonczyl jazde na zuzlu pewnie zeby sie nie kompromitowac albo za malo mial kombinezonow na zmiane bo wszystkie zasrywal ze strachu🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Patrząc na cały turniej to Piotrkowi bardziej należało się to zwycięstwo bo po 1 . Protas wygrał z Tomkiem w bezpośrednim pojedynku po . .2 Tomek w jednym biegu jadąc na końcu stawki wywrocil się i powinien być z niego wykluczony! A tu bodajże został ktoś inny wykluczony ..
To czasy mojej młodości, ale polskie piekiełko było naprawdę mocne - Golloby vs. reszta świata. Trochę szkoda, że tak się stało, bo, być może, Tomek mając większe wsparcie w kraju, więcej nastukałby tytułów na arenie światowej.
Mam pytanie do znawców bydgoskie żużla. Czy wie ktoś kto to jest ten pan wysoki z wąsem w koszuli w temie Tomka Golloba ? Często to widać było przy Tomku w parku maszyn coś jakby w roli ochronny.
Trzeba powiedzieć sobie szczerze że Tomasz Gollob w tamtych czasach był jebanym burakiem którego nikt nie szanował na naszym podwórku. Musiał taki być bo był jedynym z "bloku wschodniego" przeciwko zachodnim gwiazdom, ale w krajowych zawodach zachowywał się tak samo ja kw GP. Nie szanowaliśmy go za tamtą jazdę. Taki Nicky Pedersen lat '90.
Gollob kłamie w żywe oczy, że go nie było przy tym, gdy stojący 10 cm od niego braciszek uderza głową w twarz kogoś. Co za chuje. Dobrze, że już tej pary ćwoków nie ma w polskim żużlu.
Wczoraj w meczu 1 ligi była identyczna sytuacja, zawodnik, jadący na miejscu Golloba, dostał czerwona kartkę. Co najlepsze, w Studio siedział Gollob, i przypomniał tę sytuację, dlatego tu jestem, i przyznał rację sędziemu