A ja odpowiem przekornie - 30 lat temu jak ten kraj potrzebował głupiego 19stolatka do obrony granic to nie badał mnie żaden psocholog / psychiatra. Nie zdawałem egzaminu ani na WPA ani w LOKu. Sierżant wydał AKMSy, wytłumaczył jak rozkładać i jak strzelać. Potem kazali wkuć małą książeczke z Prawa Użycia Broni , dali pełny 30 nabojowy magazynek i wio na warte. Na terenie jednostki, lotniska lub poza nim. Bojowa broń samopowtarzalna nie jakaś smieszna wiatrówka na 22LR. I co - teraz 3 dekady później ten sam obywatel przeszkolony i ostrzelany musi robić szopke że jest sportowcem albo muzealnikiem? Bulić 3 tysiące i napędzać PZSS, klub i biurokracje w WPA ? Rozumiem jeszcze badania na głowę i niekaralność, może sprawdzenie czy pamięta zasady bezpieczeństwa. Ale cała reszta tego gówna to kłody pod nogi. Za to jakby wybuchła wojna to ten sam kraj sobie przypomni że strzelać nauczył i nie bedzie wymagał paszportu polsatu !
Cały czas boli mnie to, że w Piro wg mnie jest karykatura noszenia broni. Nie można startować z kabura Appendix, mimo że b.duzo osób nosi tak broń na codzien. Natomiast żeby wystartować w zawodach trzeba kaburę przenieść na bok i odziać się w kamizelkę wędkarska. Ja się pytam kto tak chodzi na co dzień??? Mija się to z założeniem Piro, ani w wakacje w upale 30 stopni ani w zimę nikt tak nie chodzi z bronią. Na dodatek dziwnym trafem tą kamizelkę każdy ma rozpięta. To parodia. Wg organizatorów to wszystko dla naszego dobra czytaj bezpieczeństwa. Bardziej niebezpieczne jest dobywać załadowana broń z miejsca który się mniej ćwiczy. Może się kiedyś doczekam zmiany przepisów a organizatorzy pójdą po rozum do głowy i faktycznie będzie można startować w taki sposób w jakim realnie się nosi swoją broń. Pozdro 👍
pewnie to ta żółta sprężyna (9:27) wydaje ten dźwięk po ściągnięciu spustu :). Myślę że obecnie ważne są też cechy pistoletów jak waga i wysokość zamka, odległość języka spustowego od chwytu, czy kąt przełamania spustu (np. w porównaniu do glocka)
Paweł dzięki za cenne uwagi, dopisujemy wymienione przez Ciebie elementy do listy rzeczy o których należy wspomnieć w czasie opisywania sprzętu. Koniecznie sprawdź nasz kolejny materiał indyk znać czy czegoś nie zapomnielismy.
Chodziło o pierwszą wersję APX-a , swojego czasu byłem naprawdę zachwycony tym pistoletem,w sumie dalej bardzo Mi się podoba i uważam że jest to mocno niedoceniona jednostka broni.
W niektórych rejonach załadowanie naboju do komory w strzelbie a potem odwrócenie jej na plecy ,automatyczny ban,tak ku przestrodze.Wiadomo co kraj to obyczaj .
Może nakręćcie pokrewny odcinek o pierwszych zawodach niezbędnych do przedłużenia licencji. Poruszcie kwestie czy się strzela z własnej broni, broni klubowej lub obiektowej, koszty, bezpieczeństwo itd. Ludzie idą na takie pierwsze zawody, żeby przedłużyć licencję, gdzie nikt ich do tego z klubu nie przygotowuje i czasem robią głupoty.
Film jak film. Brak komendy czas przygotowawczy co można wtedy czego nie można ogólnie egzamin prosty ale ludzie oblewają na głupotach jak nie strzelanie do swoich tarcz lub błędne zachowanie w czasie przygotowawczym.
Wszystko ok , ale gdzie było przejrzenie broni po każdym strzelaniu przez egzaminatora ? Gdzie była praca z bezpiecznikiem na strzelbie i oddanie bezpiecznego strzału w kierunku tarczy ? Strzelba nie zdana . Popraw ten filmik i puść go jeszcze raz w przeciwnym razie ci którzy będą tak zdawać egzamin napewno obleją. Pozdrawiam .
Co do strzału kontrolnego to temat jest w sumie ciekawy. W czasie treningów ( z bronią centralnego zapłonu ) zalecamy oddawanie strzału kontrolnego, najlepiej jak by był on strzałem „wypracowanym” z poprawnym celowaniem , postawą ,pracą na języku spustowym i całą resztą. A nie na rympał sobie pod nogi. Ostatecznie jednak w filmie komendy tej nie podaliśmy. W ogólnych przepisach bezpieczeństwa PZSS paragraf 3 , punkt 12 podane są komendy jakie są wydawane, oraz kto je wydaje. Komend mamy cztery ŁADUJ, START,STOP,ROZŁADUJ. Co prawda w tym samym punkcie jest użyte sformułowanie „ i innych niezbędnych poleceń” które niejako daje osobie prowadzącej dowolność jeśli chodzi o formę i ilość wydawanych komend. Nam jednak zależało na maksymalnym zminimalizowaniu ilości podawanych komend. Drugim powodem dla którego pominęliśmy tą komendę był fakt że kończyliśmy zadanie umieszczają w komorze pistoletu flagę bezpieczeństwa która w sposób jednoznaczny i niepodważalny gwarantowała na bezpieczeństwo. Gdybyśmy, dla przykładu po rozładowaniu , broń umieszczali w kaburze to komenda ta napewno pojawiła by się w materiale.
@@Nielegalny_com zbierając do kupy - co miasto inne zasady. Są już takie kurioza, że sędzia ulał kogos co na komendę ŁADUJ wprowadził nabój w pistolecie do komory...W niektórych nie ma "czas przygotowawczy" ale w strzelbie tez był strzał kontrolny (pompka) żadnych plastików do komory. Co ciekawe w okresie letnim jest tylu chetnych że mimo, że na strzelbie leży bock, to każdemu wciskaja pompke żeby się nie bawili w ładowanie po sztuce.
Ja drugi klucz do szafy trzymam w sejfie na szyfr razem z innymi ważnymi i cennymi rzeczami. O ile dobrze zrozumiałem, to wedle prawa, jeśli podam żonie szyfr, bądź, jeśli ona "znajdzie" klucz do szafy, to może użyć mojej broni do obrony?
Ja jak zadzwoniłem do Zdrójna zapytać z czego strzelamy to mi miły pan powiedział, że chyba nie z łuku tylko z broni, i jeszcze, że jak nie jestem niewidomy to coś trafię. Na miejscu dowiedziałem się, że dzień wcześniej można było strzelić, czego już mi wcześniej nie powiedziano. Ogólnie wszyscy tam jak za karę przebywali. Kto zrobił wszystko jak trzeba i trafil skupienie ten zdał- nie było mitycznego naciągania, że niby byle bezpiecznie się obchodzić z bronią a na tarczy to już żeby w miarę, w miarę było(co często słyszałem). Pistolety sportowe walthery, wyglądały na nówki, karabinki spoko, lecz trochę zużyte, strzelba była jakaś pompka i blachy. Generalnie ważne żeby zacząć strzelać jak padnie komenda, bo sam widziałem dwie osoby które już po komendzie ładuj zaczęły strzelać :v proponuje temat na następny film: przekrój karabinków AR, i koniecznie z wydźwiękiem, że nie musi być drogi żeby był dobry, bo mam mało hajsu :D spoko film, pozdrawiam i polecam sklep oraz ekipę- profesjonalni i obstrzelani w temacie panowie.
Zabrakło "uwag z życia" ;) 1. Bronie na egzaminie często są jakości delikatnie mówiąc nienajlepszej. 2. Co kraj to obyczaj, a co egzaminator to przebieg strzelania. U mnie na karabinie egzaminator już krzyczał na ludzi na stanowisku, dlaczego nie strzelają, a nie wydał komendy - nie wiedział, że musi - kurtyna. 3. Wszyscy egzaminujący jakich widziałem chcieli PRZEJRZEĆ broń, przed odłożeniem, co było potwierdzone słowami "przejrzałem" ;) 4. Zabrakło informacji co zrobić np. gdy broń nie wypali, a zdarza się, zdarza... 5. Nigdy nie idziemy jako pierwsi - to jest pokłosie pkt. 2, egzaminatorzy sami nie znają zasad, więc lepiej się przyjrzeć jakie te zasady są na tych, którzy odpadną. 6. No i jak już ktoś rzeczywiście dzwoni i się dopytuje z czego będzie strzelane, to warto te bronie sobie na necie obejrzeć, bo później np. co druga osoba na strzelbie odpada, bo spust zablokowany i co to się stało, a manipulatory gdzie są na broni? Nie wiadomo, bo trening był na innej.
Wkradł się mały błąd odnośnie komend. Zakładam iż może to być zależne od miejsca, jednak w Krakowie najpierw pada: "Czas przygotowawczy" i wtedy otwieramy pudelko, wyjmujemy broń, jeśli jest podpięty magazynek wyjmujemy go, sprawdzamy czy broń jest rozładowana i odkładamy pistolet na stół (oczywiście wszystkie operacje z lufą w stronę kulochwytu). Następnie jest komenda "Ładuj" i tutaj już wszystko jak w filmie 😀. [Edytowane] Dlatego użyłem określenia "wkradł się błąd", ponieważ w filmie jest powiedziane że przed komendą "Ładuj" nie można dotykać broni, a w "Krakowskim przypadku" podczas trwania czasu przygotowawczego, wręcz trzeba sprawdzić broń 😉.
Dokładnie - czas przygotowawczy żeby sprawdzić broń, złożyć się . A na koniec - rozładuj i sędzia przechodzi wzdłuż zdających żeby spradzić komorę - za strzał na sucho kogos skarcił ale nie oblał. Ogólnie było łatwiej niż na szkoleniu, sam margolin bez zacięć ale spusty maja różne bo ten na egzaminie długi i bez ściany. Dlatego nie można się spieszyć jak ten koles na filmie - JEST 5 MINUT na to i jak ręce sie trzęsą broń do pozycji low i odpcząć.Pozdr. też Kraków
1:00 no i tu błąd bo po pierwsze to nie jest żaden mit tylko takie powiedzonko, które stosuje się przy tłumaczeniu dla laików zasad związanych z bezpiecznym posługiwaniem się broni. Tu nie chodzi o to, że broń fizycznie może faktycznie sama z siebie wystrzelić bo wiadomo, że jest to niemożliwe, tylko o to żeby broń traktować zawsze z poszanowaniem zasad bezpieczeństwa szczególnie w kontekście tego gdzie kierujemy wylot lufy i tu sie stosuje wlasnie to powiedzonko o samostrzelającej broni żeby zakodować nowym strzelcom, że nawet jak nie trzymają palca na spuście lufa zawsze ma być w bezpiecznym kierunku.
Bardzo chętnie obejrzałbym film o Waltherze PDP lub Springfield'dzie Echelonie zanim przyjdą mi pierwsze promesy :) Świetne filmy, czekam na następne 😀