Gram dopiero półtora roku ale to nie jest normalne że zrobiłem karty które chciałem dopiero teraz a już są tak przestarzałe że trudno tym farmic a gdzieś tam mowa o wojnach 😊
A czyja to wina że twórcy coraz bardziej chcą doić graczy którzy w dużym stopniu są uzależnieni od tej gry? Właśnie tych graczy którzy robią setki przyzwań by trafić upragnioną kartę. Sam dobrze wiesz że tak robiłeś. Więc między innymi także Ty jesteś temu winny że gra poszła w tym kierunku. Patrząc na Twojego defa widać że za srebrniki nie jest ułożony.
Po pierwsze zrzucanie winy za porażkę na to ze mieliście zlot jest niepoważne. Moim zdaniem to powinno właśnie pomóc a do tego dla smaczku takiego sporkania trafiła wam się wojna z rywalem któremu chcieliście się zrewanżować. Po drugie ewidetnie zagrałeś pod swoje pkt. A inni przypuszczalnie z gorszym zapleczem (bądź pojęciem) odbijali się na grubszych defach.
No i co ja teraz będę oglądał? Graj za darmo jest ok, da się grać, może nie w top, mono coś tam zawsze upolujesz XD. Ja gram z ciekawości co oni dalej i gdzie te smoki?
po 1 w grze jak i w pracy potrzebne są wakacje Bez tego szybko można sie wypalić, albo dojść do stanu, że sie już rzyga grą. Macie (Ty i kilku innych YT) typowy syndrom wypalenia zawodowego. Na własne życzenie. Dlatego przerwa (nawet wieczysta) jest świetnym pomysłem po 2 nie wiem co to znaczy: "karta która każdy chciał mieć"...🤪 Ja nie chciałem i milion innych osób też nie. To, że stajesz przeciwko komuś kto ma kartę która cos tam robi nie oznacza, że od razu chcesz nia grać. po 3 do głowy mi nie przyszło by robic więcej niż 1 kartę. Szkoda mi było na to czasu. Nie ta kontra to będzie inna. Tracić czas na duble ? Bez sensu. Po paru latach gry naoglądałem się Naviego eventów i pod jego wpływem zrobiłem podwójną 3* Zarole czy jakiegoś podwójnego 4* Colena. Poza tym planowałem drugą Złotko czy Kitty itd, ale skończyło sie na planach. Jak jakąś kartę już mam zrobioną to jest wiele innych do zrobienia. po 4 Na wojnie jak mam przeciwko sobie skład "nie do przejścia" czyli obecnie te kostiumowe Diochan, Zhuge czy Cao to biorę skład który zabije tą 1 kartę ewentualnie inną i dopiero 2 atak dobijający ma wygrać. Albo idę mono. Najwyżej przegram walkę. Klocki w wojnie od paru miesięcy to nieporozumienie. Można pierdyliard razy wymienić klocki na planszy i dalej nie ma kolorów. To flustrujące tyle że nikt nam nie każe grać wojen. Można sie odhaczyć, aż ktoś znajdzie sposób na takiego tanka. Fory dla tych co dużo płaca by przez pare tygodni czy miesięcy byli królami polowania są w każdej grze z mikropłatnościami. To taka powszechnie akceptowalna patologia. po 5 jak dowolna grę lub produkt kupi Korpo to zawsze jest potem gorzej. Korpo zawsze jest chciwe, zawsze chce zarabiać, dogadzać akcjonariuszom i właścicielom a gracza jebać w 4 litery. Taki mamy świat. Wszyscy biegają za kasą. Wszyscy chcą zarabiać jak najwięcej i byle sie przy tym nie napracować. Taką mamy rzeczywistość za oknami i ta gra nie jest wyjątkiem. Dlatego najlepiej podchodzić do tego z dystansem. Jak chcesz płacić za grę ustalić sobie miesięczny budżet np 100 złotych i choćby skały srały go nie przekraczać na kolejne fantastyczne oferty. Nie napalać się na nowe karty czy nowy guzik w grze po którym z dziury wyskoczy smok i przeciwnika pożre. Co wpadnie to wpadnie. Losowania kart to kasyno. Jak idziesz do kasyna to musisz wiedzieć, że kasyno gra przeciwko Tobie, chce cię oskubać na milion sposobów. Jak takie masz podejście i idziesz dla zabawy to jest ok. Jak idziesz coś wygrać z cicha nadzieją na nie wiadomo co, ale na pewno coś zajebistego to wydasz więcej niż chciałbyś. W Las Vegas na każdym rogu można kupić wejściówki VIP do kasyn. Kupujesz idziesz do kasyna jako VIP. I czekasz 20-30 minut w kolejce VIP-ów by wejść do kasyna. Jest kolejka dla VIP-ow, a obok kolejka dla normalnych ludzi. Oni podchodzą kupują bilet i wchodzą do kasyna. Trwa to 1 - 2 minuty. Bez kolejki. Jak chcesz tam czy tu być VIP-em to niestety płać i płacz, że czekasz. Podsumowując : Witamy w 2 kolejce 😃
Jakoś nie widzę przekonania w Twoim głosie ale czasami każdemu jest potrzebna przerwa od wszystkiego - to co robiłeś dla innych graczy to super sprawa powodzenia
Z czystej ciekawości - żyje, nie żyje. Co ci daje ta informacja klikając w karty jak Def atakuje 3 sekundy przed tym zanim się dowiesz czy karta padła czy nie? I tak w tym czasie nic nie możesz zrobic. Wydłuża to film tylko.
Pisalem o tym juz rok temu ... 12 miesiecy i wtedy slyszalem moze nie bedzie tak źle i co ? Rok pozniej game over .... a jak mowilem ze w malych sojuszach sooom takie "wynalazki" po 7800 sily wojennej .... widzialem takie obrony i wizialem ataki na tym 12 czy 16 razy na jedego typa ... po chuj to komu ? ... dzis sam jestem w tej samej dupie co wiekszosc graczy ... ale szukajmy pozytywofffff / pozdrawiam SK
Moim zdaniem trochę przesadzasz :) Masz naprawdę super karty z dobre wyniki na wojnach i fajny sojusz. Być może kilka kart by się przydało ale w tej grze w pełni zbudowane sjlsdy6zawsze mieli tylko ludzie z ścisłej topki.
No niestety ta gra poszła w złym kierunku. Rownież grałem pare lat lvl pod 100 i pewnego dnia zjadłem większość kart + skasowałem zapisane dane gry bo inaczej nie szło z tego wyjść.
Czesc Sklady doje... z obu stron. 😅😅 tu na tym poziomie gra nie bedzie wybaczala braku klockow ... nie ma mowy juz o farcie ale przeczucie co do wyboru koloru bijacego juz z czegos wynika 😊😊 - 4 walka pokazala dobitnie ze gra sie juz skonczyla. Nie umniejszam obronie Bialego ( i dodam ze mega go lubie) ale kaskada i przegjecie postaci sprawiaja ze juz maly jest sens w to dalej grac. Kolejna obrona - To co developer zrobil z Grimstilem wola o pomste do nieba ... jak mozna tak op karte wydac ... a obok Mena - nooo Merytorycznie znakomite masz sklady fantastyczne oddzialy i postacie pozostaje trzymać kciuki w kolejnej wojnie 😊😊 W rycerzach zawsze upatrywalem swoj dom. Nasze drogi X czasu sie rozeszly ale ... pozdrawiam Szept / pozdrawiam Rycerzy. Fajna wojna z Twojej strony nie ma co si3 poddawac 💪💪 SK
A ja tak tylko się zapytam bo nawet tego zuge nie sprawdziłem. Dla mnie to lvl-e nieosiągalne ale nie lepsza byłaby bera niż Grimble? Bo chyba ci pomocnicy byli największym problemem.
Często bywa tak że przeciwnikowi zostanie te 5 hp i jednak nawet minimalne ilości w ataku mają znaczenie. Generalnie w tych oddziałach nie są najlepsze pasywki ale staty. Co do minusu do ataku wiadomo jakie karty wyjdą w przyszłości być może ten bonus będzie miał w przyszłości większe znaczenie
Ale te 5 hp działa w dwie strony, często też tobie może zostać właśnie 5 hp, dzięki temu, że weźmiesz jednak oddział bardziej defensywny. I zarówno oddział defensywny, jak i ofensywny mają kosmiczne staty, więc kolejnym wskaźnikiem powinna być właśnie pasywka. Jeśli miałbym brać oddział i myśleć, że może kiedyś wyjdzie karta, gdzie ta pasywka mi się przyda, to bym pewnie nie miał żadnego legendarnego oddziału jeszcze : D
Tylko ze w tym wypadku ta pasywka to zwiększenie obrażeń umiejętności specjalnej więc pasywka ofensywa. Mimo niej postacie lepiej biją z oddziałem ofensywnym.
Możliwe, oglądałem na szybko filmik. Dostałem ten ofensywny oddział z losowania i pewnie i tak go zrobię pod Roz a przerobię zielony kiedyś na inną kartę
Hi To sooom jaja jak obrony bija każdego z nas ... ja się nie dziwię ze ludzie odchodzą i beda odchodzić gra została spierdolona i tyle ... developer jest zachłanny i przespal okres rozwoju wiec teraz jest groch z kapustą ... 😢😢 szkoda bo dużo znajomych odinstalowalo te grę i wcale mnie to nie dziwi ... ale merytorycznie o twojej wojnie ... topowe obrony na które trzeba mieć topowe karty.. wysoko gracie wiec i upadki bywają bolesne ... dawno wojen nie oglądałem na yt - widać że wiele się nie zmieniło - Ale to co obserwuje u siebie to obrony coraz mocniejsze a ataki coraz gorzej się robi, bo gdzie nie ma klockow na start ... nie ma grania ... szkoda bo nie ma miejsce na szukanie rozwiązań... póki co zdrowia Wam życzę i wytrwałości pozdrawiam SK
