Wiem że publikuje to 9 lat po wydaniu ale zajebiste jest w tym albumie że zaczyna i kończy się tą samą melodią. Za to kocham muzykę Taco niepowtarzalna i nigdy nie przestarzała <3
Między wiekiem dorosłym a wiekiem dziecinnym jadłem Big Milki i słuchałem Big Pimpin': ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Cgoqrgc_0cM.html
Kupiłem auto, choć nie wiem po co, lecz po korzystnej cenie Skusiła reklama widziana późną nocą na CNN-ie Sunęło sawanną, gnało przez pola, lasy i dzikie prerie Ja w moim w korku na siódemce sapię jak pitbull terier Reklama Apple: w nocy chłopaki dziewczynom robią fotki Tacy są gładcy, młodzi i ładni, do tego różnorodni Deskorolkami suną przez miasto, chcą mi coś udowodnić Ja moim robię screenshot mema, potem się stłukł o chodnik Pakiet platinium! Ekskluzywny dostęp! Składnik aktywny! Serum ujędrniające! Antyoksydant! Nieziemskie oszczędności! Mądre pożyczki, gdy pieniędzy nie dość Ci! Kupiłem outfit z wyprzedaży, chciałem mieć highest fashion Stojąc nad paczką, przyznaję, dawno nie miałem takich wrażeń Kupiłem kawiarkę, ponieważ Clooney zachwalał kawę z maszyn Kupiłem Chanel, kupiłem Balmain, kupiłem Pradę, kupiłem McQueen Kupiłem balsam, żeby wygładzał mi pierwsze zmarszczki z twarzy Kupuję majty, Burberry krata, aby być panem plaży Kupiłem nową rzecz, niosę do domu tę nową rzecz, zmienia się nocą w rzecz W kolejną znowu rzecz! Zostałem oszukany Pakiet platinium! Ekskluzywny dostęp! Składnik aktywny! Serum ujędrniające! Antyoksydant! Nieziemskie oszczędności! Mądre pożyczki, gdy pieniędzy nie dość Ci! Kupiłem karnet, Fitness Center, ale z kompleksem wellness Tłuszczowa tkanka dziwnie sterczy, ale jej wieszczę regress Jestem luddystą wśród tych sprzętów, jestem jak dziecko we mgle Po przedtreningówce czuję, że płuco - jakby płonęło we mnie Niewielki flakon na walentynki - jakieś perfumy Chanel W reklamie tajemny pałac, a pod sufitem pływają chmury białe W chmurze jest amant a la Chalemet, dziewczynie buzi daje To właśnie przez jego gażę zapłacę kafel, cholerny głupi frajer Kupiłem alko za tysiąc, kupiłem wagyu za pięćset Kupiłem auto za milion, kupiłem jachcik za dziesięć Kupiłem chatę za (ile?), kupiłem dla niej dwa wiersze U najlepszego poety w tym kraju, co pobiera kafel za werset Kupiłem nawet trumnę! Najdroższy mahoń, złote detale, żeby potomstwo stało dumne Na mym pogrzebie, zamiast kazania, będzie czytany bankowy dokument Ksiądz powie krzepko: panowie, panie, tu leży naprawdę rasowy konsument
To były czasy. Covid dopiero się rozkręcał, jeszcze nie było szczepionek, nie było wojny na ukrainie, nie było zielonego ładu i uśmiechniętej polski tuska, a mimo to częściej byliśmy uśmiechnięci. Nawet ekipa jeszcze się nie rozpadła i właśnie kończyła 1 sezon wspólnym wyjazdem do usa. Było tak dobrze 😢