Mam na imię Rafał i jestem operatorem maszyn budowlanych. Na moim kanale możecie zobaczyć krótkie filmiki z pracy, pokazów maszyn, wydarzeń oraz wszystko to, co wiąże się z ciężkim sprzętem ;)
Dzięki za oglądanie!
Hello!
My name is Rafał and I'm a heavy equipment operator. On my channel you can see a short videos of the work, construction equipment shows, events and all what associated with a heavy equipment ;)
Mario ona już była od momentu kupna koparki. Nie mam pojęcia czy ktoś ją sobie dołożył, czy tak oryginalnie była wstawiona, choć patrząc na ten wystający uchwyt, wygląda jak by specjalnie był pod tą poziomicę.
Cześć kolego :) Balonów nie ma co porównywać do gąsienic bo to nie ta liga. Tak samo jak byś porównał auto osobowe do auta typowo terenowego. Do rzeczy. Balony możemy porównać do bliźniaków. Balony mają swoje plusy i minusy, tak samo jak bliźniaki. Balon w terenie idzie zdecydowanie lepiej jak bliźniak, choć teren w którym maszyna stanie też się znajdzie, np. ta 140ka waży 16t więc waga też swoje robi. Balon lepiej tłumi nierówności, w porównaniu z bliźniakiem czujesz niemalże jak byś miał zawieszenie, to tez dużo zależy od profilu opony balonowej. Na koniec jeśli zapytałem o takie porównanie balon/gąsienica to na pewno balonem nie wjedziesz tam gdzie gąsienica to nie ta liga jak wspomniałem, można tu wspomnieć np. o nacisku jednostkowym na grunt, gąska będzie miała zdecydowanie mniejszy. Pozdrawiam
Witaj kolego :-) Wadę którą miałem to była jedno oko -1,75 i drugie -2.0 + astygmatyzm. Aktualnie po 2-ch latach jest idealnie :-) Według badań mam teraz widzenie 125%, tzn widzę też te literki na ekranie które są ponadprogramowo ;-) Także polecam cały czas niezdecydowanym ;-)
Siema.super robota sam robie na volvo ale 160c od ponad roku, niedawno zrobiłem kwity na koparki i koparkoładowarki. A ja k się pracuje na tych balonówkach? jak wsiadłem na tą 160 to były opony bandenmarkt grader l i p fajne szerokie opony maszyna stabilna ale koszt nowych dość duży i jak zaczeły strzelaćto tylko 2 zostały a teraz załozone zwykłe podwójne i dość buja na nich jak sie coś robi. A jak sie własnie robi na tych pojedynczych balonach?
Cześć kolego! :-) Dzięki! Aktualnie teraz też robię na EW160C ;-) Mało filmików bo pracy więcej i obowiązków. Jeśli chodzi o balony to kwestia przyzwyczajenia. Dla mnie lepiej jest mieć balony a w piasku jechać, aniżeli bliźniaki i się kopać (pracuje w towrzystwie brukarzy). Najważniejsze w tym aspekcie jest to, że jadąc z paletą, przykładowo kostki to ja musze przejechać przez te piaski czy błoto (ok, z paletą też mogę się wyciągnąć czy coś, ale się poniszczy a palety są kaucjowane) na balonach w takiej sytuacji to praktycznie od razu siedzę. Bujać buja, ale jeśli miałbyś możliwość bierz balony z niskim profilem, powiedzmy ok 40, bo z 50 to już jak na łajbie przy 10 w skali Beauforta (rozmawiałem z gościem co robi stricte na EW160C właśnie z takim profilem, opony dokładnie to 600x50 R22,5) ;-) Bandenmarkt czyli opony bliźniaki bez pierścienia środkowego pomiędzy, fajna alternatywa, bo jest szeroki kontakt z gruntem, czyli jest mniejszy nacisk jednostkowy na grunt, przy czym mniej buja jak na jednolitych balonówkach, koszt znaczny. W EW160C mam balony MITAS, 600x40 R22,5, koszt ok 2500pln sztuka netto, więc nawet przystępne. Zauważyłem również że na balonach rzadko kiedy zdarza się kapeć, bliźniaki a idź Pan w ..uj :-D Reasumując, jeśli nie przeszkadza Ci bujanie a chcesz jechać po grząskim terenie bez ciągania się łyżką - bierz balony, jeśli wolisz mniej bujania a bardziej stabilna pozycję - bierz bliźniaki BTW Jeszcze jedna kwestia jest... na balonach lepiej tłumisz drgania, tzn. jadąc po nierównej drodze w porównaniu z bliźniakami czujesz niemalże jak byś miał zawieszenie :-D To tak w lekkim cudzysłowie, ale naprawdę jest znaczna różnica. Byłem na zastępstwie jakiś czas z powrotem na EW140C (a ma już założone bliźniaki) i dosłownie taczka w porównaniu z balonami. Pozdro ;-)
Panie Puszku Silniki d5e w modelu ew140c Byly montowane przez cały okres produkcji serii c? Ile musi chodzic maszyna żeby wykazała objawy opadajacych tulei? Przy jakiej pracy najcześciej mozna je napotkac? Z poważaniem
Witaj kolego :-) Silniki D5E wydaje mi się że cała seria. To czterogarowy motor a innych raczej nie było w Ew140C. Jeśli nosisz się z zamiarem kupna i nie chcesz jechać na darmo kilkaset kilometrów, poproś sprzedawcę o zdjęcie tabliczki z pokrywy zaworów i będziesz wiedział co siedzi ;-) Ile musi chodzić, reguły pewnie nie ma na to ale przyjąć można ok 10 000mtg. Generalnie praktycznie patrząc już na wiek tych maszyn to większość jak nie wszystkie mają już tyle nahulane. Jeśli pytasz o objawy tejże usterki, czyli osiadanie tulei cylindrowych to u mnie zazwyczaj było przy jeździe, w sumie jazda najbardziej obciąża układ, stąd może taka przypadłość. Mówię, możliwe że nie ma na to reguły, a wspominam o spostrzeżeniach z własnej autopsji ;-) Jeśli nie przeszkadza Ci wystający tył, różnica między 140-ką a 160-ką to 20cm, 140-ka 70cm wystaje za obrys, 160-ka 90cm. 160-ka zdecydowanie silniejsza i stabilniejsza. Jeśli upierasz się nad 140-ką, to albo miej dobrą cenę na nią, aby ewentualnie pokryć duże koszty ewentualnego remontu albo traf na sztukę po wymianie, możliwe, że będzie to biały kruk w ogłoszeniach ale nadzieja jest :-D Ja polecam EW160C ;-) Pozdrawiam
Cześć kolego. Ja takie płyty kładłem z dwa może trzy razy. Nie powiem Ci jaka jest ich wytrzymałość, bo bym skłamał, tym bardziej, że nie po drodze są mi te miejsca gdzie je kładliśmy. Teraz robimy samą przemysłówkę samą, tzn infrastruktura brukarska na remontach dróg, drogi ekspresowe, autostrady, tam niestety nie trafiają się projekty z płytami jumbo. Pozdrawiam
Witam! Dobra robota. Sam niedawno zakupiłem bliźniaczą maszynę i na razie się z nią oswajam. Powiedz mi kolego co za marka tiltrotatora? W swoim Volvie mam Indexator ale wymaga serwisu- luzy, uszczelnienie. Znasz może jakieś firmy które się tym zajmują?
Wie Pan może jak ściąga się silownik od ładowacza przedniego do podnoszenia góra dół.? Od strony ładowacza wybija się sworzeń a od ramy przy kabinie wystarczy wybić na bok ?
Cześć. Jak Ci się spisuje to Volvo? Miałeś już problemy z osiadającymi tulejami? Wiesz może czy w serii D to poprawili? Jak jest z siłą w tej maszynie, czy bez problemu podnosi szalunek i studnie kanalizacyjne, czy raczej lepiej celować w EW160?
Cześć kolego. Nie chce się powtarzać, pod tym linkiem w komentarzach jest rozmowa i moje słowa na temat VOLVO ;-) Pozdrawiam ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ipFdVpRvLNs.html
www.volvoce.com/-/media/volvoce/global/products/excavators/wheeled-excavators/brochures/brochure_ewr150e_ewr170e_t4f_pl_48_20055555_b.pdf?v=9AU9Pw Strona 10ta. Pływająca łyżka to bezpośrednie połączenie dwóch końców siłownika ze zbiornikiem oleju hydraulicznego, przez co leży własnym ciężarem na glebie, aktywujesz ją popychając maksymalnie joystick do przodu w pozycje aż się zablokuje, tak działa to w ładowarkach i koparko ładowarkach. W koparce z tym się nie spotkałem. System amortyzacji wysięgnika w VOLVO nazywa się BSS (Boom Suspension System). Jest również szeroko stosowany w ładowarkach kołowych. System oparty na akumulatorach hydraulicznych poprawia komfort podczas przejazdów, łagodzi drgania i "podskakiwanie" wysięgnika na nierównościach, to tak w skrócie. BTW Dużo ludzi stosuje pojęcie "pływająca łyżka" właśnie dla tego systemu bo organoleptycznie można stwierdzić, kiedy system jest włączony, jadąc po nierównościach wysięgnik pływa ;-) Pozdrawiam
Widzę, że nie rozumiesz przesłania. Podkład muzyczny nie pojawił się bez powodu, zaczerpnij wiedzy jaka była fabuła "Różowej Pantery" to zrozumiesz film, zamiast unosić się swoim ego. Owszem, to nie jest żaden wyczyn, taki "skok" przez krawężnik, tym bardziej dla osoby która pracuje już jakiś czas w tej branży ;-) Chleb powszedni można rzec, a filmik kolega wysłał mi na messengera, nawet nie wiedziałem że mnie nagrywa. Jak sobie go odtworzyłem to w głowie narodziła się ot taka wizja z humorem. Także trzymaj dumę na wodzy kolego i miłego wieczoru ;-)
Witaj kolego. Kliknij w link poniżej, tam masz instrukcje, wszystko zależy jaki masz wysięgnik (boom), czy jednoczęściowy czy dwu, i jaką długość ma ramię (stick), wtedy dobierasz łyżkę. Pozdrawiam chomikuj.pl/puszek_91/DTR+instrukcje+obs*c5*82ugi/Instrukcja+obs*c5*82ugi+DTR+VOLVO+EW140C+EW160C+EW180C,6716869571.rar(archive
Co to za model immobilisera ? Kiedyś kumpel miał w starej 4CX dokładnie taki sam ale została sprzedana i nie zdążyłem sprawdzić co tam było zamontowane a pastylkowych na aukcjach jest pełno :P
Super objaśnione co do czego służy. Właśnie przymierzam się do zakupu takiej koparki i dokładnie z tego samego rocznika :) Wspomniałem handlarzowi o silnikach o których napisałeś w jednym z komentarzy i gość powiedział, że pierwszy raz słyszy o takich przypadłościach. Twierdzi, że silnik w jego koparce , to D5 , ale musi to sprawdzić. Możliwe , że ma taki silnik ? D5E , to chyba to miał na myśli. Jeszcze jedna sprawa. Jak z grzaniem się maszyny podczas pracy i jazdy? Pytam bo w poprzedniej maszynie która miałem było to nagminne. Szczególnie w czasie jazdy
Dzięki kolego. W wypowiedziach, czy komentarzach staram się być jak obiektywny, więc obrazuje temat jak najbardziej merytorycznie ;-) Temat silników D5E i D7E to potwierdzone info mechanika z autoryzowanego serwisu VOLVO, więc jak najbardziej merytoryczne odniesienie co do kwestii osiadających tulei cylindrowych. Wracając do handlarza, jeśli to maszyna serii B to ma jeszcze całkiem inny silnik, więc możliwe, że nie zna problemu. Jako że rozmawiamy o serii C, to temat osiadających tulei jest 1st tematem na tablicy, a gość albo insynuuje, albo opycha maszyny, a klienci nic mu nie zgłaszają po czasie, bo de facto podczas testu na placu maszyna jest sprawna. Problem "osiadających tulei cylindrowych" objawia się już w praktycznie w finalnym jego procesie, tzn wskaźnik temperatury momentalnie wskakuje na czerwone pole (NIE stopniowo) i rychle wyskakuje komunikat na czerwono na pulpicie z notą wyłączenia silnika. Maszyna wcześniej nie daje żadnych objawów, ma siłę, nie kopci, pali bez problemu etc. Problem tulei może zacząć się od około 10 000mtg. początkowo podkładki, nowa uszczelka, najczęściej najgrubsza i maszyna sprawna, rok, dwa i remont silnika, bo DEUTZ nie przewiduje 2x robienia takiej czynności. Ta druga opcja już słono kosztuje. Ciekawostka, kilkukrotnie widziałem maszyny w ogłoszeniach, stricte EW140C z "NOWYMI" silnikami, to coś sugeruje ;-) Czy maszyna się grzeje. Nie spotkałem się ani w EW140C ani w EW160C, którą też mamy od niedalekiego czasu. Taki błahy problem, może po prostu chłodnice są zabite syfem i się grzeje? Podczas jazdy to zrozumiałe, bo jazda najbardziej obciąża silnik. Na koniec jeśli mogę zasugerować, to polecałbym EW160C. Jest silniejsza, bardziej stabilna. Silnik D6E, mimo konstrukcji taki sam, ale problem osiadających tulei nie występuje. Silnik dzwon, od wymiany do wymiany bez dolewki oleju. Przykładowo, zalewamy misę 22,5ltr (bo tyle wchodzi) i mamy takie 80% miarki na bagnecie, na serwis na 500mtg mamy ok 60%, czyli zużycie oleju ok 0,5ltr na 500mtg pracy, w EW140C z tego co pamiętam wychodziło ok 0,3ltr, to takie zbliżone wartości ;-) Ogólnie w zależności jak chciałbyś wykorzystywać maszynę. EW160C jest o 2t cięższa i tył maszyny o ok 20cm dłuższy (bardziej wystaje za obrys maszyny) od EW140C, za to EW160C jest silniejsza, stabilniejsza i z sinikiem nie ma problemów (mówimy tu o osiadających tulejach cylindrowych) Pozdrawiam
@@puszekoperator1421 kurde, dziękuję Ci bardzo za tak konkretną i wyczerpującą odpowiedź. Wile mi naświetliłeś odnośnie VOLVO koparki. Będę szukał 160 :) Pozdrawiam Cię serdecznie. Wrzucaj więcej filmów , chętnie je obejrzę . Jeszcze jedno. Czy one wszystkie z serii "C" jeżdżą z prędkości do 40 kmh ?
@@italiano3818 Spoko ;-) Wiesz co, jeśli chodzi o prędkość, coś obiło mi się o uszy że np w Niemczech są blokowane elektronicznie, bo u nich bardziej surowo podchodzą do kwestii pojęcia "pojazdu wolnobieżnego", że mają "kaganiec" ;-) Wizyta serwisu z komputerem i po problemie ;-) Tylko nadmienię, że nie jestem do końca pewny, bo gdzieś usłyszałem i nie mam ku temu 100% pewności. W CATach z Niemiec, info od mechanika i od kilku operatorów że są, co do VOLVO nie mam pewności ;-) Nasza EW140 i EW160 te 40km/h polecą, to mogę zapewnić ;-) Nawet parę osób na budowie pytałem co jeżdżą też VOLVO i to potwierdzili, więc jeśli już będzie blokada to naprawdę mały odsetek maszyn, tak teoretycznie wychodzi ;-) Z filmikami teraz ciężko... mało czasu. BTW Maszyny ze Skandynawii są dobrze wyposażone zazwyczaj. Tiltrotator, 2x szybkozłącze, klima, webasto, elektryczna pompka do paliwa (tankowanie zbiornika ON), centralne smarowanie, często też tempomat, fotel pneumatyczny i podgrzewany, zdarza się też sterowanie jazdą w joysticku, także komfort jest :-) Pozdrawiam
@@puszekoperator1421 Chwiałbym złapać z Tobą kontakt bezpośredni. Czy jest możliwość n YouTubue napisania priv wiadomości ? Jeśli już dojdzie do konkretów związanych za zakupem pewnie chciałbym do Ciebie zadzwonić i obgadać ewentualny zakup.
Witam, też pracuję na tej maszynie i mam problem z olejem hydraulicznym. Mianowicie strzelił Mi wąż jakiś czas temu i poszło duuużo oleju. Następnego dnia ustawiłem koparkę na prostym podłożu, łyżkę płasko na ziemi i ramie pod kątem prostym do wysięgnika (taka fabryczna pozycja bym powiedział). Dolałem 20 litrów i na słupku (tym przy zbiorniku) troszkę jeszcze brakowało do tej niższej kreski która jak się domyślam to jest minimum, chociaż tego też nie wiem...Mam jakąś DTRkę ale to nie oryginał tylko jakieś ksero kupione w internecie i tam nie ma zupełnie nic opisane o oleju hydraulicznym (chodzi Mi o poziom jaki ma być). Są podane tylko 3 pozycje serwisowe (to jest właśnie jedna z nich co mówiłem) i na każdej pokazuje inny poziom. Nie przejmowałbym się tym ale problem jest taki, że teraz koparka się normalnie zacina. Podnosisz wysięgnik i nagle stop, a za chwile normalnie idzie i znowu stop...Jeśli to jest jakaś przyczyna mechaniczna czy elektryczna pompy (czy ciort wie czego) to nie wnikam ale martwi mnie ten poziom oleju czy jest dobry. Czy przypadkiem ten słupek całkiem nie powinien być zalany olejem, jak możesz to podpowiedz coś, z góry dzięki .
Cześć. Ta miarka oleju hydraulicznego to tak można powiedzieć pi razy drzwi. Będziesz miał ubytek 10ltr, czyli nawet w tej miarce olej się nie pojawi to nic się nie stanie, układ ma coś ponad 200ltr jak dobrze pamiętam, jak nalejesz trochę ponad górną miarkę też, nic się nie stanie, tylko bez przesady, bo olej rozgrzany zwiększa swoją objętość i jak nalejesz tyle, że po rozgrzaniu nie będzie miał gdzie uciec, to może uszczelnieniem filtra powrotu się pokazać :-D Ale do rzeczy, wiem o czym piszesz, położenie serwisowe "B", tak się powinno sprawdzać poziom oleju hydraulicznego, lemiesz na glebę i ramię, tak jak wspominałeś w kąt prosty, czyli mniej więcej każdy siłownik w połowie wysunięty. Będzie inne położenie, wiadomo, stan na miarce może ulegać zmianie. Prawidłowy stan to w takim położeniu, połowa miarki, czyli pomiędzy tymi dwoma czerwonymi kreskami, ale jak pisałem, będzie kilka ltr mało, czy za dużo też nic się nie stanie. Powiedz mi jedno, przewód który strzelił to był od wysięgnika, czyli "boom", czy ramię "stick"? I taka sytuacja zaczęła się dziać, właśnie po wystrzale tego przewodu, czy wcześniej się to już zdarzało?
@@puszekoperator1421 Wcześniej nigdy się to nie zdarzało. Szczerze mówiąc to nie kojarzę tych pojęć "boom" czy "stick" więc napisze po swojemu. Żeby być dokładnym...Nie strzelił wąż tylko szlak trafił o-ring (ten pod nakrętką) węża, który idzie do siłownika ramienia, tego które "ciągniesz do siebie" (lewym joystickiem) Nie wiem czy dobrze się wysławiam bo wysięgniki w sumie są 2 - jeden na prawy joystick a drugi na pedał...Wymieniliśmy o-ring (oczywiście NIE na oryginalny tylko jakiś który w miarę "pasuje" w najbliższym sklepie) i potem przez jakiś czas trzeba było dokręcać tego węża bo się sam odkręcał i kapał olej (prawdopodobnie za gruby oring bo nakrętka się nie dokręcała do końca). Po kilku dniach sytuacja się uspokoiła i wszystko działało normalnie przez jakieś 2 tygodnie. Potem koparka zaczęła się zacinać ale tak tylko kilka razy na początku pracy, później już normalnie, więc pierwsza myśl - mało oleju. Dolałem tak jak pisałem wyżej. A teraz to jest tak, że raz chodzi całkowicie dobrze. Raz zacina tak, że nie idzie robić...Wyczaiłem, że w momencie jak Ją "przytnie" i nie ma żadnej reakcji to jak dam gazu na jazdę do przodu czy tyłu to wtedy zaczyna normalnie działać. Puszcze pedał jazdy i dalej to samo. Nie wiem czy to ma jakiś związek czy nie ale może to być istotne
@@mrWasabiable Wiesz co, spróbuj kiedy pojawiają się podane objawy, włączyć tryb awaryjny, ten z tyłu na lewej konsoli pod plastikową klapką. Czy wtedy też będzie się zacinać. Pod ta klapką, ta środkowa dźwigienka (czerwona) to przejście z trybu auto (do góry) i ręczny (na dół), ta po lewej jazda przód (forward) i tył (backward), ta po prawej obroty max (dźwignia na dół), jałowe (po środku) i wyłączenie silnika dźwignia do przodu. Jak dalej będzie się zacinać, ja bym wezwał fachowca z kompem i manometrem. Choć można coś podejrzewać, czy czasami tego o-ringu nie wcisnęło do środka i nie zaburza czasami przepływu. A pytanie jeszcze jedno, kiedy wymieniałeś filtry hydrauliczne, najbardziej mnie interesuje ten od pilota, czyli ciśnienie servo, tj. to co idzie od joysticków. Sam filtr jest w miejscu gdzie otwierasz tylną, prawa klapę (tam gdzie jest pompa hydrauliczna i filtry paliwa i oleju silnikowego) a sam filtr jest na przewodzie hydraulicznym, patrząc na filtr oleju silnikowego to zaraz za nim, kształt walca i wymiary powiedzmy szerokość 5cm i wysokość 10cm tak strzelam ;-)
Cześć! Vmax to 40km/h, na wzniesieniach zwalnia, w zależności od nachylenia. Przy takiej jeździe spalanie ok 30ltr/h, przy 1300-1400obr/min, nomen omen 6-ty zakres na pokrętle i tryb do pracy "W" czyli "work" spalanie 20ltr/min i prędkość ok 30km/h. BTW Prędkość 40km/h tylko na trybie "T". Pozdrawiam ;-)
@@puszekoperator1421 dzieki za tak dokładna odpowiedź ;) skoro już poruszyłeś temat spalania, to jak ono wygląda podczas normalnej pracy np odhumusowanie, rozgarnianie, podawanie palet itd... a jak np cięższa praca typu kopanie? Ja ze swojej strony mogę powiedzieć że moja stara m315 pali średnio 7 litrów, mierzone od pełnego zbiornika do pełnego więc i jazda i praca. Pozdrawiam
Maszyna pod względem komfortu operatora jest na prawdę na wysokim poziomie. Jest precyzyjna i ma dobry zapas siły. Jeśli chodzi o pracę to podając przykład wyżej pokazany filmik, koparka spala ok 6ltr na godzinę pracy (średnio). Pracuję zazwyczaj na 5-tym/6-tym zakresie, jest to kolejno ok 1300/1400obr/min. między 5-tym a 6-tym zakresem pracy jest duży przeskok płynności ruchów. Na 6-tym zakresie maszyna jest naprawdę żwawa i silna. 5-ty dobry jest do rozładunków, profilowania etc. Jeśli chodzi o awaryjność, strzeż się silników z oznaczeniem D5E i D7E (ten akurat w EW160). Zdecydowanie najlepszym wyborem będzie maszyna z silnikiem D6. O co chodzi. Po pewnym okresie przebiegu, tuleje cylindrowe "osiadają". Jeśli to jest pierwszy raz, to można je wymienić, niestety dwukrotnie już nie, producent DEUTZ nie przewiduje 2x robienia takiej czynności, niestety ale to już niesie grube koszty naprawy bo jest to praktycznie nowy silnik. W tym konkretnym modelu już było to robione (stara została tylko głowica i wał korbowy) przy przebiegu niespełna 12 tys mtg. Ogólnie maszyna bardzo wdzięczna. Jeśli zamierzasz kupować EW140C miej na uwadze fakt silnika. Kupuj najlepiej ze sprawdzonego źródła o pewnej historii maszyny, bo niestety ale jedyny sygnał że coś się dzieje to zbieranie się ciśnienia w zbiorniczku płynu chłodzącego. Siła jest, maszyna nie kopci, żadnych takich sygnałów poza wspomnianym ciśnieniem w zbiorniczku i oczywiście szybowanie temperatury płynu na max. Jak masz jeszcze jakieś konkretne pytania, pytaj śmiało ;-) Pozdro
Wolniej a dokładniej. Sprawdzenie miarką po jednym pociągnięciu to tylko formalność... zazwyczaj ;-) Można i szybciej, ale to wtedy chłopaki z łopatami muszą więcej orać, a wedle mojego mniemania to maszyna jest po to aby usprawniać pracę :-) Pozdrawiam
@@puszekoperator1421 u mnie jest inaczej. Ma być szybko i dokładnie. Tylko niektórzy nie rozumieją, że przy szybszym szarpnięciu ramieniem, kołówka zqczyna się bujać i wychodzą fale.
@@bertem7297 No właśnie, zrozumie to tylko ten, kto miał z tym kontakt ;-) Nie powiem, ale czasami robi się "szybko i w miarę dokładnie", po protu nie trzeba się nad czymś spuszczać, bo sytuacja nie wymaga precyzji jak i efekt końcowy. Ogólnie robiąc takim tempem, wykonuje plan dnia. Szefostwo zadowolone, współpracownicy również, więc jest jak najbardziej OK ;-) BTW A jakim sprzętem pracujesz kolego?
Cześć Kolego :-) Powiem tak, zanim zacząłem robić na koparce kołowej, to robiłem większość czasu na koparko ładowarce, tudzież gównopchaju ;-P Choć były też krótkie epizody, jakaś mini koparka, ładowarka i koparka kołowa ale to raptem z 2 tygodnie. Mniejsza o to. Pracę z tiltrotatorem można podzielić na 3 fazy. 1-sza to pierwszy tydzień pracy (może nawet nie, nie pamiętam dokładnie ;-)), tj. najpierw mówienie sobie w myślach który suwak do czego, potem jego użycie :-D 2-ga faza to powiedzmy 2-4 tygodnie pracy z tiltrotatorem, to już nie myślenie o tym który suwak od czego, tylko praca w skupieniu i odkrywanie możliwości tiltrotatora. 3-cia faza to już po tym powiedzmy miesiącu pracy i nie zwracanie uwagi co z czym i do czego, po prostu "delektowanie się" pasją :-) Można rzec że "palce już same chodzą" :-D Poniżej masz link, do moich pierwszych "starć" z głowicą uchylno-obrotową ;-) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-5bxrA4Ja95s.html Praca z łyżką na początku to jest nic, weź widły załóż i przewoź nieofoliowaną paletę z kostką na przykład :-D Wtedy pomyłka i wszystko leży jak nie w tą stronę pociągniesz :-D Haha Moim zdaniem nie ma co na siłę, na szybkiego i wariata próbować od razu wszystko na raz ogarnąć. Powolutku, małą łyżeczką. Wszystko przychodzi z czasem, jednym krócej, innym trochę dłużej. Nikt po urodzeniu, od razu nie zaczyna chodzić, taka prawda, trzeba czasu... Pozdrawiam
Witam mam pytanko jak spisuje sie f2 ile ma przerobione godzin i czy były jakieś awarie zastanawiam sie nad kupnem mam 432d ma 20 tys godzin i chodzi ale chciałby sie przezucic na cos nowszego sam tym pracuje wiec wygoda pewnie znacznie lepsza ale boje sie ze f2 moze z trudem do 10 tys mtg dobić jaka twoja opinia ?
Hej :-) Niestety to było ponad 2 lata temu... Pracowałem tym CATem od nowości do ok 600mtg. Wygoda operatora, widoczność, ergonomia joysticków i przełączników naprawdę bardzo dobrze wygląda ta kwestia. Zła strona to luzy boczne na tylnej łyżce. Byłem wręcz zaskoczony, że nowa maszyna ma takie luzy boczne, wyglądało to tak jak by za małe podkładki dystansowe były założone. Ale to nie tylko koparko ładowarki, w mini podobnie. Ponadto skrzynia biegów od 300mtg może 350mtg miała tendencję do rozłączania się. Przykładowo równamy podłożę przednią łyżką, a naglę jest brak biegów. Przełączanie manetką kierunku jazdy, zmiana biegów z 2-ki na 1-ke itp po którymś razie skrzynia wracała do sprawności. Niestety nie powiem Ci co dalej, bo do tych wspomnianych 600mtg serwisu nie było mimo moich informacji. Dolewkę oleju silnikowego 5W30 miała ok 1,5Ltr do przebiegu 500mtg. To w normie, tym bardziej że to syntetyk. W rozmowach ze znajomymi, powiedzieć mogę, że w serii E zdarzały się pęknięcia tylnych felg jak i tylnych ramion, w serii F podobnie. Jeśli masz konto na fb, zapraszam Cię na grupę operatorów, jest już niezła gromadka, więc o pomoc łatwiej, a i znajdą się stricte użytkownicy, którzy przerobili więcej mtg, więc powinni Ci coś więcej powiedzieć ;-) facebook.com/groups/1757451721134144/ Pozdrawiam
Kiedyś mówili, że koparko-ładowarka jest uniwersalna a teraz do tego grona dołączają koparki i do tego są zwrotniejsze😀 Taką pracę aż przyjemnie oglądać😀 Powodzonka👍
Dzięki! Generalnie na dużych płaszczyznach nie ma bata na kołówkę z tiltrotatorem. Żadna koparko ładowarka nie dorówna efektywnościom obrotówce z głowicą. Może znalazły by się jakieś wyrywkowe aspekty kiedy faktycznie gównopchajka zrobi coś szybciej, ale to kropla w oceanie ;-) Pozdrawiam
Około roku. Tiltrotator piękna sprawa. W brukarstwie niezastąpiona, pewnie i w wielu innych aspektach. Ogranicza się czynnik ludzi do minimum. Trochę brakuje mi w nim chwytaka, zawsze coś by się "chapnęło" :-) Przede wszystkim szybkość wykonywania zadań, zwykła łyżka nawet do pięt nie sięga tiltrotatorowi. Jak już zaczniesz z tym pracować to nie chcesz mieć maszyny bez ;-) Na budowach dróg, typowa przemysłówka to tylko takie maszyny. Są momenty dla których porównanie z koparko ładowarką stawia ją ponad kołówkę z tiltrotatorem, ale to moim zdaniem na mniejszych przestrzeniach, domki jednorodzinne, gdzie gabaryt ma znaczenie. Jeżeli jest wystarczająca przestrzeń wzwyż i na swobodny obrót, wówczas tylko tiltrotator :-) Są zawsze jakieś plusy i minusy, jak ze wszystkim ;-) Pozdrawiam
@@maciejfalkowski6185 NOWY do maszyny rzędu 15-20T to koszt ok 70-80tys pln. Nie zapominając, że to tylko głowica, do tego linia, sterownik, odpowiednie joysticki w zależności jaki titrotator mamy, montaż etc, to wszystko w sumie z 120-150tys pln. Więc najlepiej kupić maszynę z tiltrotatorem aniżeli mieć "golasa" i dołożyć tiltrotator ;-) Pozdrawiam
