Witam na moim kanale. Mam na imię Sławek i od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym emerytem którego jedną z ogromnych pasji jest rower. Ponieważ nie ograniczam się do jednego rodzaju roweru, będziecie mogli śledzić moje przygody w różnych dziedzinach rowerowego szaleństwa. Oczywiście jak większość z nas rowerowych świrów ja również uległem modzie na grawela, dlatego będzie go sporo, ale napewno znajdzie się też lekkie enduro jak i tradycyjna szosa. Ponieważ mieszkam na Jurze Krakowsko- Częstochowskiej najczęściej będę Was zabierał na wycieczki po jurze, ale że kocham góry to i górskich tripów nie zabraknie. Poza zwykłymi eksploracjami terenu będą też treningi pod ultramaratony w których chcę spróbować swoich sił, oczywiścierelacje ze startów w nich no i nie zabraknie też bikepackingu, a w sezonie zimowym trening połączony z zabawą na Zwifcie. Będą testy i recenzje sprzętu którego używam, więc myślę że każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie, dlatego już teraz zapraszam do subskrybcji.
Można powiedzieć że w 90% gravel da radę, kika krótkich odcinków głównie zjazdowych dość trudnych technicznie, choć to wszystko zależy od skila, ja mistrzem enduro nie jestem więc pewnie bym na tych odcinkach gravela sprowadzał, ale biorąc pod uwagę całość, spoko można powiedzieć że gravel da radę, poza tym widziałem na tej trasie ludzi i na gravelu i chyba nawet kilku na szosie, ale Włochy są specyficzne, tam każdy jeździ na jakimś rowerze.
Jeżeli film Ci się podobał to proszę udostępnij go dalej i zostaw komentarz A jeśli masz ochotę "postawić mi kawę" lub mnie wesprzeć to wejdź na: buycoffee.to/emeryturanarowerze patronite.pl/Emeryturanarowerze
hej, gratuluję ukończenia, fajne podsumowanie, jechałem GLG w zeszłym roku, i też uważam że organizacja, trasa - sztos. Do momentu przejechania Wanogi uważałem że GLG to najlepsza trasa jaką jechałem. Teraz bym stawiał Wanogę i GLG obok siebie na podium choć charakter tras inny oczywiście. W zeszłym roku na GLG nie było pitstopów/bufetów w ogóle. Widzę że teraz był jeden i dobrze. Ludzie jednak tego oczekują biorąc pod uwagę że ceny pakietów są coraz droższe. Nie mam też na myśli bufetów co 100 km i obżerania się ciastkami i picia 10 kawy ale o sytuacje gdzie trudno o sklepy i stacje. A część za Gołdpapią była dość wyludniona z tego co pamiętam (w zeszłym roku trasa chyba prowadziła w drugą stronę). Baza zawodów sztos, pakiety spoko. Słyszałem że przez suszę pojawiły się piachy w tym roku ale w zeszłym roku ich prawie nie było to była trasa bardzo szybka w większości jechało się świetnie, bez większych problemów, plus właśnie te smaczki w postaci singla przy tej rzecce czy podjazdy pod te wzniesienia w Gołdapii i Mrągowie itp. Jedyną rzeczą do której mógłbym się przyczepić to termin... :) Gdyby GLG było na wiosnę albo w lato to tak szybko nie robiło by się ciemno a widokowo ta trasa jest takim sztosem że szkoda ją jechać w ciemnościach. Pozdrawiam
Witam. Jesteś kolejnym uczestnikiem Wanogi który twierdzi że to najlepsza trasa, cieszę się bardzo bo będę jechał w sezonie 2025 i już się nie mogę doczekać. Zgadzam się z Tobą że termin końcówka września to trochę późno i noce na Mazurach o tej porze są już zimne, ale cóż taki mają kalendarz imprez. Co do piachów to nie było tragedii,, ziemia owszem była wysuszona, ale odcinków z piachami nie było na tyle żeby popsuły frajdę, bardziej zapamiętałem bruki😀 Pozdrawiam serdecznie
@@EmeryturaNaRowerze tzn Wanogę bym stawiał na równi z GLG. tylko że Wanoga ma trochę inny charakter, bardziej przygodowy, ma może 10% max 20% asfaltów i dość trudne przewyższenia (wręcz jak w górach) na początku trasy przez pierwsze 150 km. Pewnie w przyszłym roku te najtrudniejsze podjazdy na Kaszubach I TPK będą na końcu bo zapewne organizator odwróci trasę. Oprócz tego to jest jazda głównie po szutrach, drogach leśnych, utwardzonych, czasem są też terenowe fragmenty piaszczyste. Akurat w tym roku było po deszczach więc było to wszystko w mairę ubite. Wydaje mi się że plusem Wanogi jest zmienny charakter trasy, czyli Kaszuby, Trójmiejski Park Krajobrazowy, Pomorze i wybrzeże. Mimo że ta trasa jest według mnie trudniejsza niż GLG to widać że organizator tak ją ułoźył że nie ma sytuacji że jedzie się przez bardzo długie fragmenty tylko trudne, tylko jest flow, jak jest ciężko przez 10 km to potem jest oddech na łatwiejszych odcinkach. To jest bardzo dobrze rozkminiona trasa. I to że przez 600 km jest bardzo mało asfaltów jest czymś wyjątkowym :) No i trzeba trafić z pogodą, to początek czerwca więc róźnie może być tak jak zresztą na GLG. W zeszłym roku trafiłem z pogodą teraz podobno była pogoda rewelacyjna przez cały czas na Mazurach
oki, dzięki za szczegóły trasy Wanogi, pogoda zawsze na takich imprezach gra pierwsze skrzypce. W tym roku na GLG jak pewnie widziałeś na filmach z relacji i z podsumowania pogoda była idealna, jedynie noc cholernie zimna, ale właśnie to specyfika tego regionu, że we wrześniu noce są już zimne.
Panie Sławku. Życzę Panu Dużo zdrowia. Mój ojciec jeździł rowerem szosowym mając 81-82 lata.Gdy mocy w nogach zabrakło.Przesiadł się na rower miejski z łagodnym profilem ramy do wsiadania.Pasja rowerowa od lat pięćdziesiątych została do końca życia . 85 lat.Linia Mety🙂 Pozdrawiam 🚴
Witam. Też bym tak chciał jak Twój tata, mam nadzieję, że uda mi się jeździć do osiemdziesiątki. Pasja jest piękna i pozwala zachować zdrowie i kondycje na wiele lat, ale są też inne czynniki wpływające na długość naszego życia. Pozdrawiam Sławek
Witam, za dwa tygodnie kończę 54 wiosen, co do zdrowia to głównie zasługa roweru, biegania, generalnie aktywnego trybu życia. Pozdrawiam i zdórwka życzę😀
Bez przesady, chyba że masz na myśli wypłatę świadczeń z ZUS😀 A tak serio to ten kanał właśnie powstał po to żeby zarażać innych aktywnym spędzaniem wolnego czasu dbając tym samym o nasze zdrowie zarówno to fizyczne jak i psychiczne. Pozdrawiam serdecznie
Jeżeli film Ci się podobał to proszę udostępnij go dalej i zostaw komentarz A jeśli masz ochotę "postawić mi kawę" lub mnie wesprzeć to wejdź na: buycoffee.to/emeryturanarowerze patronite.pl/Emeryturanarowerze
Byłem, objechałem, szkoda że nie udało się spotkać. Ty jak mówisz przyjechałeś 20 godzin po Radku, a ja 20 godzin po Tobie 😀 Jechałem z dwoma noclegami. Kwaterę Himmlera odwiedziłem za dnia i kilka ujęć zrobiłem. 14:43 czyżbyś się zapędził na ten mostek? Ja też przestrzeliłem tam skręt. Mostek całkiem fajny, żałuję że kamera mi się nie włączyła. Pozdrawiam i może do zobaczenia gdzieś na trasie 😀
Witam i gratuluję udziału i ukończenia w tym pięknym ultra. Dla mnie to był najładniejszy maraton w tym sezonie. Co do do mostku masz rację też na niego wjechałem i zawracałem, wyglądał tak zjawiskowo że się chciało tamtędy jechać.. Pozdrawiam i do zobaczenia na jakieś imrezie utra.
Hej, ocZywiście że na Brooksie, jeżeli chodi o wkładkę to nie wiem bo nie próbowałem, ale z tego co mówią inni posiadacze brooksa podobno się da. Pozdrawiam
Jeżeli film Ci się podobał to proszę udostępnij go dalej i zostaw komentarz A jeśli masz ochotę "postawić mi kawę" lub mnie wesprzeć to wejdź na: buycoffee.to/emeryturanarowerze patronite.pl/Emeryturanarowerze
Tym razem byłem sam, ekipa wylegiwała się na plaży. Co do muzyki to możliwe że ciutkę za głośno, poprawię się w następnym filmie, dzięki za uwagę i pozdrawiam
Jeżeli film Ci się podobał to proszę udostępnij go dalej i zostaw komentarz A jeśli masz ochotę "postawić mi kawę" lub mnie wesprzeć to wejdź na: buycoffee.to/emeryturanarowerze patronite.pl/Emeryturanarowerze
Rzeczywiście pierwsze dwie minuty nagrania są tylko na lewym kanale, nie wiem jak to się stało, mój błąd przepraszam, najbardziej przeszkadza to w słuchawkach.
Dzięki za relacje od kuchni. Właśnie takich detali szukałem. Taki długi wyścig to moje marzenie. Niestety moja rwa kulszowa skutecznie mnie powstrzymuje. Zdrówka życzę
Witam. Staram się jak mogę, żeby przekazać jak najwięcej szczegołów które mogą pomóc w dokonmaniu wyboru czy warto jechać daną imprezę. Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry Filmy super aż chce się jechać Mam pytanie o miejscówkę ,jak nazywa się apartament w którym pan nocował Pozdrawiam i Życzę dalej tak fajnych filmów
Witam i dziękuję, co do apartamentu to był to Residence La Vigna via Linfano 20, mogę polecić z czysytm sumieniem, umiejscowiony 3 km od plaży w Riva del Garda i 2 km od Arco pośród winnic i sadów.
Witam. Tak pogoda była bardzo dobra, nie było goroąco, słoneczko w większości za chmurką co może nie było idealne dla filmu, ale dla podjazdów wręcz przeciwnie. Pozdrawiam Sławek
No to szacun, zwłaszcza dla kobiety, która wjechała z sakwami na przełęcz, ten podjazd mimo że w większości asfaltowy potrafi zmeczyć. Ja prawdopodobnie też na jednym razie nie poprzestanę i wybiorę się tam jeszcze za kilka lat. Pozdrawiam serdecznie
Fajnie, że opublikowałeś ten film, a nie schowałeś go głęboko w czeluściach twardego dysku. W niedzielę wchodziliśmy z żoną na Rysy od polskiej strony i schodząc widziałem młodego i wysportowanego chłopaka który 10 minut od wierzchołka dostał ataku paniki - wyglądał jak zombie po fentanylu. Tą samą osobę widzieliśmy później już dużo, dużo niżej i był to już zupełnie inny człowiek. Osoba o której pisze prawdopodobnie przełamała lęk i gdy się uspokoiła dotarła na szczyt. Nie ma jednak sensu robić czegoś wbrew sobie i na siłę. Twój film pokazuje, że nawet takie koty jak Ty, mają prawo mieć swoje słabości i ograniczenia. PS. Czekam na relację z Waszego wejścia na Rysy od słowackiej strony 💪
Witam, wchoidząc na Rysy też widziałem kilka osób które delikatnie mówiąc wymiękały, ja rownież miałem kryzysy w kilku miejscach, ale była przy mnie cały czas żona i mnie "pilnowała". Relacja z Rys w najbliższy poniedziałek. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki, nmaprawdę bardzo żałowałem że nie mogłem pójść dalej zwłaszcza że potem oglądałem zdjęcia mojej grupy która weszła tam już beze mnie i wygląda to przecudnie. Jestem na siebie wściekły że nie mogę się wspinać, ale jest to słabość któej chyba nie da się wyleczyć więc poprostu muszę odpuściić ten spoert. Pozdrawiam.
Adrenalina była, nie powiem zwłaszcza, że ja średnio ogarniam enduro, a widoczki to gdzie byś nie obrócił kamery to wszędzie zapierają dech w piersi. Naprawdę jestem pod wrażeniem Gardy i pewnie tam jeszcze kiedyś wrócę.
W zeszłym roku byliśmy tydzień z rodziną i znajomymi nad jeziorem Ledro. Tremalzo przyjechałem w przeddzień wyjazdu do domu. Muszę przyznać, że widokowo była to jedna z najpiękniejszych tras, jakie kiedykolwiek przejechałem. Było słonecznie, ale nie gorąco. Zjeżdżając ze szczytu, w okolicach tuneli, leżał jeszcze śnieg, ale to był początek maja. Pozdrawiam serdecznie!
Hej, witam, życzę szybkiej regeneracji, a co do trasy to dystans ponad 50 km i 1900m w górę. Trasa przyjemna, ale nic nie przebije Passo Tremalzo pod względem widoków i adrenaliny na zjeździe. Pozdrawiam serdecznie.
@@marekizak1680 no niestety tak to jest z tym kalendarzem iprez, że z czegoś trzeba rezygnować. Też chciałem Gothike jechać, ale zapisany już jestem na Wanoge, a dzieli je 3 dni więc nie ma szans w obu pojechać dystansu ultra a innych nie jeżdżę.
Witam, całość od wieży z zegarem w Riva del Garda i spowrotem około 9 godzin z 45 minutowym postojem nad jeziorem Ledro no i oczywiście przystankami na słitfocie i filmowanie krajobrazów😀
Jestem w trakcie oglądania, ale już przy Wiśle 1200 chodziło mi to pytanie po głowie - czym się zajmowałeś przed pójściem na emeryturę? :) Osobiście sam sobie życzyłbym "starzenia" się w takim stylu i na takich (własnych) zasadach. Jesteście z Dżoaną inspiracją dla starszych, ale także dla dużo młodszych. Kiedyś ktoś zapytał pewnego gościa "jak żyć Panie Premierze?" - odpowiedzią na to kultowe już pytanie jesteście Wy <3
Dziękuję bardzo za komplementy, aż mi głupio, choć z drugiej strony bardzo się cieszę, bo w końcu ten kanał powstał żeby inspirować i zarażać innych do aktywnego spędzania wolnego czasu, nie koniecznie na emeryturze. Co do moich poprzednich zajęć, to w pierwszym filmie myślę zdradziłem mój sekret😀20 lat pracowałem w służbach, odszedlem na emeryturę i założyłem własną DG i zająłem się fotografią okolicznościową i reklamową. W czasach pandemii zamknąłem działalność i od tej pory cieszę się życiem na pełnoprawnej emeryturze, realizując swoje pasje. Co do mojej kondycji i ogólnego stanu zdrowia to po części jest wypadkową 20 letniej służby w której musiałem dbać o kondycję, w latach szkolnych trenowałem koszykówkę grając w Zagłębiu Sosnowiec, więc ze sportem jestem związany niemal od dziecka. W wieku 40 lat zaraziłem się rowerem MTB i kolarstwo pod różnymi postaciami towarzyszy mi do dziś. Co do Asi jest ode mnie młodza i ciągle pracuje zawodowo, dlatego nie możemy w pełni realizować wszystkich marzeń i czekamy kiedy i ona będzie "wolna" i wtedy myślę rozwiniemy jeszcze bardziej skrzydła. Pozdrawiam seredecznie Sławek
Nie wiem jakie ponosi koszty ale jestem przekonany że to jest bardzo dobry biznes zwłaszcza że akurat w tym przypadku nawet medale zostają na kolejne edycje bo wzór jest niezmienny, czapeczka to grosze więc zostaje wynajem trackerów i posiłek regeneracyjny na mecie
Gratki! Troche jestem zdziwiony bo na relacji z Wisły deklarowałeś, że umęczyłeś się na gravelu i wyscig był na MTB. Tymczasem minął miesiąc i startujesz bardziej terenowy i górski ultra znowu na gravelu :) Co zadecydowało o wyborze? Jaka szerokość opon?
Hej, trasa PGR poza tym że jest wymagająca kondycyjnie z uwagi na ilość podjazdów to jest poprowadzona tak że poza kilkoma krótkimi fragmentami jest do przejechania nie schodząc z roweru, nie ma tu mowy o przenoszeniu roweru, wchodzeniu z nim po schodach itp. Jak sama nazwa tej imprezy wskazuje trasa jest przygotowana pod gravel, a szerokość opony to niezmiennie 40 mm. Pozdrawiam Sławek
O jeden (do 14) powiększy Ci gdy upolujesz np jeden na dole i dwa z zachodu. Jak zdobędziesz te 7 kwadratów o których mówisz to powiększy się (uberkwadrat) do 15x15 ;)
Squadrats zrobił już aplikację mobilną i jest fazie testów, zrobili konkurs i udostępnią wersję beta osobie, która nakręci klip i do nich wyśle z aktywności w pozyskaniu bardzo trudnego squadratinhos. Na stravie we własnym profilu trzeba mieć klub squadrats, po kliknięciu w klub klikamy w post i chyba w przedostatnim poście jest ta informacja podana. Narazie posiłkuję się przeglądarką w smartwonie z włączoną lokalizacją tak jak opisali to poprzednicy. Możesz wejść na moją stravę bo ostatnio dodałem cię do obserwowanych i kliknąć klub squadrats a tam już poczytasz. Pozdrawiam i udanego urlopu życzę.