Jak ja miałam... Przyszli... za 1 razem skończyło się tak, że następnego dnia dalej mnie wyzywali i i nie udawali już, następnym razem sprzątałam pułki po jedzeniu... rzucali np. kukurydzą po moim pokoju, następnego dnia mnie wyzywano, że nie umiem się zając gośćmi, a jak pytałam kilka dni przed imprezą co przynieść jakieś gry puzzle to odpowiedzieli mi, że umieją się sobą zająć i sama zabawa będzie
ogólnie dużo razy tak było i też już ne erobię, 18 była symbolicznie tylko dla rodziny, nienawidzę niespodzianek i jak ktoś mi zrobi jakiś prezent boję się go otworzyć i bardzo panikuję I feel You brooo <3 :c
U mnie na biologii wyrzucali długopisy, linijki a nawet piórnik się udało przez okno wyrzucić. Była nawet próba wyrzucenia plecaka, ale tym razem pani zobaczyła