u mnie na vf można mieć biżuterie i tak dalej ale jeżeli coś się zniszczy to twoja wina więc każdy zdejmuje bo mogą do ciebie podbiec jacyś debile i pociągnąć za łańcurzek albo uderzyć czymś w zegarek
Zanim skończyłem podstawówkę to mój kolega dostał zajebistą uwagę: Uczeń razem z innym uczniem przytulali się na podłodze w szatni wf a reszta osób w szatni klaskała i motywowała uczniów do dalszych czynów
Dzięki za przypomienie w jakiej szarej rzeczywistości żyjemy ;) A co do smartwatch'ów na lekcjach to wuefiści zawsze każą je zdejmować, ale nigdy nigdy nie podali sensownej argumentacji
12:21 moja stara podstawówka. Na nową tablice, ławki które się nie bujają, papier toaletowy, markery do tablicy i gąbki które mażą czekaliśmy przez 4 lata. Mieliśmy kiedyś sale chemiczną ale ze względu na rozwój technologii sale chemiczną zmienili na komputerową i wtedy, gdy kupowali rzeczy do komputerowej to kupili też drukarke
My mamy drukarkę 3D ale przez cały rok (a może i więcej) nawet nie zdjeli folii ochronnej z szyby. A teraz skończyłem szkołe i już nigdy nie będę widział jak działa. BTW właśnie w tym roku będą robić remont ogrzewania jak już nie będę tam chodzić. Było nas w klasie 6 a w całej szkole około 50.
1:06 U mnie było to samo tyle że zamiast Mateusza był Piotr, zamiast Lecha była Siarka Tarnobrzeg, a zamiast legi starej wiadomo jakiej był stal mielec
U mnie w szkole jest tak, że pozwalają nosić zegarki, ale nie można jak jest jakiś mecz międzyszkolny. Nawet raz sobie zniszczyłem zegarek na wf, a Pan nie zmienił zdania. Pozdrawiam nauczyciela wf-u Kamila.
6:40 Na WF musisz zdjąć wszystkie zegarki, aby uniknąć urazu nadgarstka lub gdy Uczniowie wpadną na siebie i zranią się zegarkiem (uszkodzenie zęba, skaleczenie skóry), to jak noszenie metalowego łańcuszka na nadgarstku. jeśli trafisz kogoś z wystarczającą prędkością, będzie gorzej niż bez
Ja miałam podobną sytuację w szkole. Byłam w klasie językowej (mieszkam w Holandii) i oprócz głównych przedmiotów (Holenderski, Angielski i matematyka) mieliśmy na zmianę 4 inne przedmioty (aktorstwo, filmowanie/montowanie, taniec i plastyka), każdy trwał 3 miesiące i każdy był z inną nauczycielką/innym nauczycielem. Przez pierwsze 3 miesiące mieliśmy filmowanie/montowanie z jedną nauczycielką. W mojej klasie był grek o imieniu Thasos. Potem miałam aktorstwo z inną nauczycielką, a potem plastykę z tą samą nauczycielką co filmowanie/montowanie więc ona nas znała. I kiedy sprawdzała obecność (wtedy Thasosa już nie było bo wrócił do Grecji) zapytała takiego typa (polaka który dołączył do naszej klasy kiedy miałam zajęcia z aktorstwa) jak ma na imię. I on się przedstawił jako Thasos XDDD I ona potem przez bite 2 tygodnie nazywała go Thasos mimo że miała dosłownie kartkę z naszymi zdjęciami i imionami XDDDD
Gościu, na wycieczce byłem we Francji i w hotelu widziałem normalny toster, nie to, co używamy w Polsce, tylko normalny toster, z którego wychodzą porządne tosty
9:51 Ja miałam w szkole taki dzień bez plecaka i ja wzięłam pusty karton ,a inni mieli takie żeczy jak zabawkowy wuzek sklepowy, koc, parasol, deskorolka albo hamak. To był chyba jeden z najzabawnięjszych dni w szkole, a nawet nauczyciele brali udział w tej zabawie. Serio która szkoła nie zorganizowała dnia bez plecaka nie jest warta by do niej chodzić🤣😂
My dostaliśmy empiriusza ( doświadczenia vr na chemię) i wlasnie drukarkę. Oba są bardziej pokazowe. Coś jak: Zobaczcie jaki sprzęt. Nie użyjemy go na lekcjach, chyba, że w czerwcu i to w ramach ciekawostki.
6:25 tak jak na normalny zegarek - " Ściągaj, bo jeszcze kogoś walniesz", a co do tętna, to " Masz sobie sam umieć zmierzyć tętno, a nie za pomocą technologi". tia... szkoła :D
Tak my mamy drukarkę 3D która nigdy nie została odpalona.. ale nie mamy kredy, tablic, książek, papieru, mydła kilka okien jest wybitych, podłoga betonowa na korytażu i 6 komputerów na infie działa 😂(nas w klasie jest 20)
Moja szkoła ma -papier -czyste toalety -drukarke 3D -normalna drukarke -czyste biurka -miłych nauczycieli -ogarnietych ludzków -duży telewizor w mojej sali -i wiele więcej 😌
11:53 W 8 klasie mieliśmy zajebjstego pana od Historii. Zdarzało się że nawet ja przychodziłem spóźniony 30 minut na lekcję (mimo że historia to jedyny przedmiot jaki lubię) z jedzonkiem i jakimś napojem w łapie a ten nie dawało to najmniejszego jebania. Kilka razy wchodząc na lekcję powiedziałem. ,,Hajl Hitla'' I prawa do góry. Dalej miał wyjebane xD
@@iwikam Otóż nie, tłumaczył wszystko. Starał się wbić do głowy tym debilom cokolwiek z historii tylko że oni woleli ściągać na kartkówkach no cokolwiek że tej historii zapamiętywać. Kiedy zobaczyłem flagę Związku Radzieckiego a oni powiedzieli że to III Rzesza to jeblem. A to że miał wyjebane to prawda ale imo tak powinno być a nie wieczny problem szczególnie pod koniec roku Edit: nic prof btw heh
*widze ze jest nowy film i zaczynam ogladac* tez memy przez ktore zaczynam sie dusic: uczen zlamal deske klozetową XDDDD (czekam kiedy wyjdzie taka seria ze czytasz komentarze pod swoimi filmami i komentujesz je)
