we were visiting poznan for the weekend and just happened upon this festival. can someone tell me what the name of the last song was? (the one everyone sang together)
@male_zycie thank you so much. it was so beautiful to hear everyone all sing together, I got a few tears in my eyes. it was definitely my favorite memory from the whole weekend ❤
Skowronki, kocham wasze wykonanie tego utworu! :D Nie mogłam przestać szczerzyć się w uśmiechu na widowni ;) Pozdrawiam z AChPG (i gratuluję wszystkim!)
Jeśli warunkiem zdobycia grand prix było przekroczenie danej ilości decybeli to nagroda została przyznana słusznie. U laureatów było więcej tupania, wrzasków, klaskania niż wyśpiewanych dźwiękow :(
Uważam, ze wszystkie chóry spisały się na medal. Piękne widowisko (nie zawierajace tylko tańca jak niektórym się wydaje; polecam obejrzeć przesłuchania i uformować opinie) gratuluję wygranym! Piękne głosy i niesamowita harmonia. Chóralistyka ewoluuje jak wszytko wokół nas, czas zaakceptować zmiany zamiast tkwić w martwym punkcie. ❤
Jak gratuluję absolutnie wszystkim, tak jestem zawiedziona tym, że coraz mniej docenia się muzykę samą w sobie do tego w świetnym wykonaniu. Zawsze myślałam, że kunszt chóralistyki odnajduje się w chóralistyce, a nie w dodatkach, które owszem robią wrażenie, ale ileż jest obecnie rzeczy, których zadaniem jest dostarczenie zwyczajnego show zamiast artyzmu i dojrzałości artystycznej. Oprócz techniki i ciekawości repertuaru (która nie powinna zależeć od samego składu, wieku i dodatków czysto scenicznych a nie np.wynikających z zamysłu kompozytora) powinno się doceniać właśnie artyzm i dojrzałość, ale niestety-chyba nawet na takim konkursie to zanika.
Ma Pani 100% racji, ale ludzie w jury wiedzą swoje. Dla nich ma być nowocześnie, atrakcyjnie wizualnie, popisowo nawet jeżeli jest to prymitywne. A także podoba im się określony "jednorodny" profil chóru. Taki trend albo i słabość.
Coraz więcej udziwnień, coraz mniej śpiewu. A szkoda, bo każdy z chórów ma świetną technikę i barwę. Tylko tych wszystkich utworów nie da się słuchać, bo po prostu nie są ładne. A mówię to jako uczestniczka zeszłorocznego GP z wyróżnionego chóru.
Przepraszam bardzo, ale jaki sens ma taki poważny konkurs, skoro nie po raz pierwszy Szanowne Jury z góry zakłada, że kryterium przyznawania nagród będzie - określony skład zespołu, najlepiej jednopłciowy i jak najmłodszy - repertuar, w którym będzie jak najwięcej oryginalnej artykulacji, popisów, ruchów scenicznych, maksimum powiewu współczesności Może w takim razie te przesłuchania nie miały sensu i należało nagrody przyznać na podstawie zgłoszonego repertuaru. Wiele osób zaoszczędziłoby na kosztach organizacyjnych, zakwaterowania, dojazdu. Co Państwo na to?
To jest oczywiście tak skomplikowany schemat ćwiczeń na potrzeby naukowe . Bo sobie wymyślili coś nowego swojego . Większość chórów to zespoły amatorskie . Dlatego uważam ze wszyscy chórzyści by uciekli gdyby dyrygent(Ka) ich tym faszerowali . Zniechęciło by ich to kompletnie do śpiewania ! Potrzebne są praktyczne bardzo krótkie i proste ćwiczenia emisyjne i oddechowe a nie maraton ! Kiedyś ludzie pięknie śpiewali bez takich szopek i takiej dorabianej teorii anatomicznej człowieka .. Jeśli chodzi o solistów to i owszem
Wspaniałe wydarzenie, setki utalentowanych ludzi, ogromny nakład pracy, tysiące godzin prób i poświęceń, a nasze Ministerstwo funduje nagrody w wys. 3 do 20 tys. zł. Żenada! Wstyd i hańba dla kultury i sztuki narodu polskiego. Kiedy pomyślę, że miliardy wydaje się na propagandę telewizyjną, to brak mi słów. Brawo dla was wszystkich, że mimo to trwacie w swoich pasjach i pokazujecie jak wspaniała jest muzyka i jakie skarby narodowe mamy w każdym niemal mieście. Brawo!!!
Mogę mówić tylko za siebie ale i wielu znajomych. Zrobię to teraz. Na mnie rozśpiewki, rozgrzewki są bez sensu. Mają odwrotny skutek niż zamierzony. Albo nauka śpiewu. Jeśli ktoś ładnie śpiewa to obudzi sie do kwadrans przed śpiewaniem i ładnie zaśpiewa. A jak ktoś nie umie śpiewać (ja), to mogę budzić się specjalnie dwie godziny przed śpiewem, robić rozgrzewki i inne cuda wianki a i tak będzie brzydko. Uważam że rozgrzewki wyznają Ci którzy i bez nich daliby radę. A inni niepotrzebnie robią sobie nadzieję - patrząc na tych 'wyznawców' rozgrzewki - że jest dla nich szansa, tj. jeśli będą ćwiczyć regularnie oraz bezpośrednio przed śpiewem będą się rozgrzewać, to ich śpiew będzie lepszy. Yhyy. Akurat. To tylko moja opinia. Pozdrawiam
Nie zgodzę się :) zależy co Pan rozumie pod pojęciem "lepiej". Jeśli to, że ktoś zacznie śpiewać czysto, to może niekoniecznie, chociaż dobra emisja głosu wpływa też na intonację (i odwrotnie, zła na złą). Dobrze przeprowadzona rozśpiewka sprawi przynajmniej to, że ktoś swoim śpiewem nie będzie sobie robił krzywdy (gózki śpiewacze itp.).
Myślę, że to kwestia odpowiedniego doboru ćwiczeń. Mam przyjemność pracować z różnymi dyrygentami U jednego rozśpiewanie mnie usztywnia, u drugiego rozluźnia Tak że kwestia indywidualna
Gdyby porównał pan nagranie dokonane przez ten sam zespół "na świeżo" - przed, a potem po rozśpiewaniu - usłyszałby pan różnicę. To działa dokładnie na tej samej zasadzie co "rozgrywanie się" instrumentalistów przed występem. Oczywiście, można wyjść i zaśpiewać/zagrać bez rozgrzewki, ale w większości przypadków jakość dźwięku będzie jednak gorsza.
Duszo Chrystusowa, uświęć mnie. Ciało Chrystusowe, zbaw mnie. Krwi Chrystusowa, napój mnie. Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie. Męko Chrystusowa, umocnij mnie. O, dobry Jezu, wysłuchaj mnie. W ranach swoich ukryj mnie. Nie dozwól mi odłączyć się od Ciebie. Od wroga złośliwego broń mnie. W godzinę śmierci mojej wezwij mnie. I każ mi przyjść do Siebie, Abym ze Świętymi Twymi chwalił Cię Na wieki wieków. Amen.
Przywróciliście mi moje dzieciństwo kiedy to z zapartym tchem słuchałam koncertu Poznańskich Słowików pod batutą Maestro Stefana Stuligrosza w Flilharmonii Narodowej !!!Brzmienie takie samo; Dziękuję