Warsztaty prowadzone przez Agnieszkę Franków-Żelazny Zespół Warsztatowy: Chór Kameralny Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu Realizacja: 2K4K film rental
To jest oczywiście tak skomplikowany schemat ćwiczeń na potrzeby naukowe . Bo sobie wymyślili coś nowego swojego . Większość chórów to zespoły amatorskie . Dlatego uważam ze wszyscy chórzyści by uciekli gdyby dyrygent(Ka) ich tym faszerowali . Zniechęciło by ich to kompletnie do śpiewania ! Potrzebne są praktyczne bardzo krótkie i proste ćwiczenia emisyjne i oddechowe a nie maraton ! Kiedyś ludzie pięknie śpiewali bez takich szopek i takiej dorabianej teorii anatomicznej człowieka .. Jeśli chodzi o solistów to i owszem
Mogę mówić tylko za siebie ale i wielu znajomych. Zrobię to teraz. Na mnie rozśpiewki, rozgrzewki są bez sensu. Mają odwrotny skutek niż zamierzony. Albo nauka śpiewu. Jeśli ktoś ładnie śpiewa to obudzi sie do kwadrans przed śpiewaniem i ładnie zaśpiewa. A jak ktoś nie umie śpiewać (ja), to mogę budzić się specjalnie dwie godziny przed śpiewem, robić rozgrzewki i inne cuda wianki a i tak będzie brzydko. Uważam że rozgrzewki wyznają Ci którzy i bez nich daliby radę. A inni niepotrzebnie robią sobie nadzieję - patrząc na tych 'wyznawców' rozgrzewki - że jest dla nich szansa, tj. jeśli będą ćwiczyć regularnie oraz bezpośrednio przed śpiewem będą się rozgrzewać, to ich śpiew będzie lepszy. Yhyy. Akurat. To tylko moja opinia. Pozdrawiam
Nie zgodzę się :) zależy co Pan rozumie pod pojęciem "lepiej". Jeśli to, że ktoś zacznie śpiewać czysto, to może niekoniecznie, chociaż dobra emisja głosu wpływa też na intonację (i odwrotnie, zła na złą). Dobrze przeprowadzona rozśpiewka sprawi przynajmniej to, że ktoś swoim śpiewem nie będzie sobie robił krzywdy (gózki śpiewacze itp.).
Myślę, że to kwestia odpowiedniego doboru ćwiczeń. Mam przyjemność pracować z różnymi dyrygentami U jednego rozśpiewanie mnie usztywnia, u drugiego rozluźnia Tak że kwestia indywidualna
Gdyby porównał pan nagranie dokonane przez ten sam zespół "na świeżo" - przed, a potem po rozśpiewaniu - usłyszałby pan różnicę. To działa dokładnie na tej samej zasadzie co "rozgrywanie się" instrumentalistów przed występem. Oczywiście, można wyjść i zaśpiewać/zagrać bez rozgrzewki, ale w większości przypadków jakość dźwięku będzie jednak gorsza.