jakoś rok temu musiałem się przestawić z trzech palców na zekier strzelałem z turka od kluski, zekiery skurzane są fajne ale mnie odpowiadają bardziej sztywne ja zrobiłem z czeczoty i bardzo ważne zrobiłem kulak mi pomaga. ten patyk w ręce z zekierem jest nie potrzebny ja trzymam pozostałe trzy palce luźno w naturalnej pozycji ale wiem że można mieć je zaciśnięte prawdopodobnie chodzi ci o książke adama swobody więc są tam opisane zamknięcia zekierowe, po jakimś czasie łuk kluski zaczął być nie wygodny troche kopał był ciężki i rękojeść była niefajna dla mne co utrudniało katre, miesiąc temu zmieniłem łuk na rogowca naturalnego zrobionego prze ze mnie i to był strzał w dziesiątke lekki jak piurko długość tylko 108cm 45funtów 28@. na filmie wszystko wygląda dobrze trzeba ćwiczyć
Bardzo, bardzo dziękuję za odzew. Patyka w ręce już nie używam. Już że tak powiem uspokoiłem palce. Oczywiście, ksiazka Swobody, niektóre rzeczy bardzo mi z niej pomagają, a inne wydaje mi się że szkodzą lub robię coś źle. Z zekierami będę próbował. Po ok 2tyg. strzelania co drugi dzien widzę jakieś postępy i to jest budujace. Ale widzę również ile jest detali, które wymykają mi się jeszcze z pod kontroli. No ale to już tylko czas i strzelanie. Bardzo dziękuję i gratuleuje własnego łuku. Co do mojego łuku, to jest mój pierwszy wschodni, więc mogę tylko powiedzieć tyle że jestem nim zachwycony, jest lekki 305g., dynamiczny, i z tego co już poczułem nie raz bardzo łatwo wchodzi w kathre. Narazie przy nim pozostanę ale wiem że przygoda dopiero się zaczyna.Pozdrawim Michał