Ściółkowanie skoszoną trawą. Zalety i wady. Pytania i odpowiedzi. 

Bardzo mi miło, że filmik okazał się być pomocny ☺️ pozdrawiam serdecznie - miłego wieczoru ❤️

Biotad Plus? jakieś recenzje?💪

☺️u nas dokładnie tak samo: nie pamiętam kiedy padało tak z prawdziwego zdarzenia a w prognozie deszcz niby dopiero za dwa tygodnie, oj... Trzeba będzie polatać z wiadrami tam gdzie goła ziemia🥴 pozdrawiam serdecznie ❤️

Witam:) dla mnie ta metoda jest po prostu idealna! Przy dużej powierzchni trawnika- wyrzucanie na bio czy nawet na pryzmę byłoby koszmarem a tak - raz, dwa , wszystko na rabaty pod ręką i po koszeniu. Fenomenalny sposób utylizacji trawy a same rośliny odwdzięczają sie tak, że wszyscy pytają: jakim cudem tak rosną bez podlewania z automatu ☺️ Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie 🌸

Bardzo się cieszę 🥰 Dziękuję za ten komentarz i życzę cudownych rabat🌸💮🌸💮🌸💮💮🌸

Oj zazdroszczę tej zrębki😉super! Dziękuję za ten komentarz:) moje maliny też w sianku rosną i mają się super, bo to płytki korzeń i potrzebuje wilgoci:) jak skończę rabatę przy podjeździe, w następnej kolejności na zielone dobro czekają ogórki:) pozdrawiam serdecznie - miłego wieczoru ☺️

Witam, mam na imię Klaudia ☺️

U mnie też coraz mniejsze sianokosy...deszczu nie widać a ponieważ trawnika nie podlewam, no to już znacznie mniej drogocennej ściółki. Pozdrawiam serdecznie ❤️

Dziękuję bardzo ❤️ moja sąsiadka także zadowolona ze współpracy - ona ma spokój a ja darmową ściółkę ☺️zawsze to kilka m2 do przodu😉 pozdrawiam serdecznie 🌸🌸🌸

Dziękuję ☺️u mnie też sucho i zero deszczu od x tygodni. Pod ściółką przyjemna wilgoć, a wszędzie indziej robi się już nieciekawie. Trzeba będzie poratować te nasze ogrodowe skarby:)nie wiem jakie duże ma Pani rabatki, ale fajnie byłoby najpierw podlać i dopiero zasciółkowac- dużo lepszy efekt na dłużej:) pozdrawiam serdecznie ❤️

Ja ściółkuje od dwóch lat. Mieszkam na terenie suchym z piaszczystą słabą glebą. Po dwóch latach widzę jak rośliny się wzmocniły. Polecam metodę, za Panią Klaudią.

W tym roku zabieram trawę od sąsiadów 🤗to jest obustronna korzyść: oni nie potrzebują a ja szaleję z radości i przyjmuję każdą ilość 😉

Kasiula 😘

Dziękuję Gosia za te spostrzeżenia. Każda uwaga jest cenna w walce z tymi intruzami🐌🐌🐌to dziadostwo jest podobno przywleczone zza granicy i ma coraz większe zasięgi, brrr- strach się bać...

Dziękuję bardzo ❤️ Intuicja ogrodowa dobrze podpowiadała ☺️ pozdrawiam ❤️

Bardzo dziękuję za ten budujący komentarz ❤️ Wychodzi na to, że" nie wszystko złoto co się świeci":) Na początku mojej przygody z YT to wręcz wstyd mi było pokazywać rabaty z trawą na wierzchu, no ale wreszcie się przemogłam- w końcu tak prowadzę swój ogród- tak sobie radzę:) Na rębaczek też "choruję" bo po sezonie jest trochę tego suszu i gałązek a wszystko takie cenne i wartościowe do kolejnej przeróbki z pożytkiem dla rabat:) Zobaczymy. Może na jesień uda się ten zakup. Będę wdzięczna za nazwę tego pomocnego sprzętu, bo wybór jest ogromny i nie wiadomo co wybrać:) pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu ☀️

@@klaudialudziejewska1500 Pani Kaludio w odpowiedzi napisałam Pani obszerny komentarz, ale dziś zauważyłam, że go ... nie ma. Prawdopodobnie YT go usunął, choć nie bardzo wiem dlaczego. Był tam podany link do rębaka, który ja kupiłam. Jeśli to było powodem, to podam Pani teraz nazwę modelu, który kupiłam. To polska produkcja : Faworyt GTR2800 55 l. Ciąg dalszy nastąpi 😊, w razie gdyby i ten komentarz został usunięty, to będę miała mniej do ponownego pisania.

@@klaudialudziejewska1500 Kupiłam na Allegro, cena to obecnie ok. 780-790 złotych. Jeśli wybierałaby Pani inny model to proszę zwrócić uwagę na moc, czy jest pojemnik na zrębki i czy noże są frezowe ( gałązki są wciągane do środka przez mechanizm). Taki rębak nie zastąpi rębaka przemysłowego, ale pozwoli ciąć sukcesywnie wszystko, co da nam własny ogród i można w ten sposób zagospodarować zrębki. Na początek faktycznie jeśli się chce wyściółkować cały ogród tak ja, to potrzebna ilość równa się ciężarówce, z własnego ogrodu można potem tylko sukcesywnie uzupełniać. Ja miałam taką ilość zrębek za darmo, kupno z transportem to niestety fortuna. Żeby to wszystko miało sens trzeba wyściółkować grubo, ok. 10 cm. Wtedy - tak jak u Pani pod ściółką z trawy - chwasty są bardzo ograniczone a wilgoć zatrzymana. Kora (a tez sporo kosztuje) dużo szybciej niż zrębki przerabia się na próchnicę i staje się siedliskiem chwastów. Polecam Pani jeden z ostatnich filmików Pani Beaty Wach z Ogrodowych skarbów o ściółkowaniu. Jej doświadczenie i opinia o wypróbowanych już rodzajach ściółki jest dokładnie takie jak moje. Wyglądem rabat proszę się nie przejmować. Najważniejsze są rośliny, a te ma Pani cudne. Na początku, kiedy patrzyłam na zrębki na rabatach, to miałam wrażenie, że wyglądają jak śmieci. Teraz już mi to nie przeszkadza, ja nie muszę mieć pedantycznie prowadzonego ogrodu, gdzie wszystko jest spod linijki. To chyba wszystko. W razie wątpliwości proszę pytać. Pozdrawiam.

​@@dorotas.7320 Bardzo dziękuję za obszerny komentarz. Tego z linkiem rzeczywiście nie ma, ale już teraz mam Pani fajne wskazówki ☺️ super - dziękuję za zaangażowanie w temat👍 Powiadomienia dostaje tylko z komentarzy na bieżąco a te kolejne podpinane znajduję przypadkiem:) jeszcze raz dziękuję - pozdrawiam i oczywiście będę zgłębiać temat rębaczka ☺️

@@klaudialudziejewska1500 Nie ma xo co. Miło mi jeśli mogłam pomóc. Pozdrawiam.

Dokładnie tak jest. Fajny materiał, ale ciągle go brakuje:)

Mój Kompostownik to po prostu pryzma wszystkiego. Tworzy się od nowa bo stara zawartość już niestety użyta:) chyba na razie nie ma co pokazywać 😉

Jeśli chodzi o te zbędne, czyli o chwasty to one zawsze znajdą jakiś sposób na wzrost, natomiast pożyteczne już mają nieco gorzej ( dlatego robię własne sadzonki i gotowymi uzupełniam takie rabaty). Zawsze jednak znajdzie się kawałek gołej ziemi lub kret zrobi psikusa i w takich miejscach pojawiają się samosiejki🌱🌱🌱

Koś trawę częściej,nie dopuszczaj do zakwitnięcia

Tak oczywiście. Jeśli tylko wystarcza materiału, to jak najbardziej:)

Obejrzałam do końca. Czyli nic nie trzeba sprzątać w marcu.

Raczej nie ma co zbierać. Tylko gdzieniegdzie coś się znajdzie z poprzedniego sezonu. To taka ogrodowa magia ☺️ pozdrawiam serdecznie ❤️

Oczywiście, że można 👍Ja Ściółkuję rabaty cały sezon bez przerwy:) w jednym miejscu skończę, to zaczynam w drugim:) ani jeden kosz skoszonej trawy nie poszedł na pryzmę kompostową - wszystko pod krzewy, byliny i trawy. Jak tylko widzę gołe place ziemi, to zaraz leci ściółka a ponieważ rabat dużo a trawnik coraz bardziej się kurczy, to trawę przywożę od sąsiada:)polecam spróbować bo warto 👍

Świeża skoszona trawa prosto z kosza leci na rabaty:)

@@klaudialudziejewska1500 dziękuję za odpowiedź 👋👋👋pozdrawiam

W tak grubej ściółce raczej trudno, dlatego wysiewam nasiona i robię sadzonki🌱🌱🌱

@@klaudialudziejewska1500 Ale przecież mówiła Pani, ze werbena wszędzie się wysiewa sama

Skoszoną trawę wysypuję na rabaty calutki sezon, od pierwszego koszenia do późnego listopada. U mnie nie ma problemu z nasionami, bo koszę regularnie co tydzień, więc nie mają czasu aby się zawiązać i dojrzeć. W trawniku rosną także rozmaite chwasty i koszone raz w tygodniu nie zawiązują nasion.

☺️ja już tak robię:) sąsiadka zadowolona a ja jeszcze bardziej:)

Mam taki układ z sąsiadami-ja od nich trawę a dla nich nadmiar warzyw🤗

Jeden raz rozkładałam taką trawę na rabacie, ale nie jest to ani miłe ani przyjemne. Jest już brzydki zapach, fatalny kolor no i trzeba uważać na rośliny, bo gorący materiał może je zniszczyć. Taką mokrą frakcję można oczywiście rozrzucić na całkiem gołych rabatach, na których nic nie rośnie. Będzie się powoli sama przerabiała z pomocą dżdżownic:)Zdecydowanie polecam rozkładać świeżo skoszoną trawę - to już sama przyjemność:)

Dziękuję za te informacje. Przynajmniej wiemy skąd to dziadostwo przyszło. Trudno będzie z tym wygrać, bo te ślimole rozłażą się coraz bardziej 🥴

@@klaudialudziejewska1500 To prawda. W tamtym roku je wyłapywałam i utylizowałam. W tym nie daję już rady, połowę rozsady papryki mi zniszczyły. Na szczęście pojawiły się preparaty na bazie fosforanu żelaza, substancji naturalnie występującej w glebie i słabo toksycznej dla ssaków, więc sięgnęłam po taki nie martwiąc się o jeże, które żyją w moim ogrodzie. Jak rozsady podrosną i ślimaki nie będą w stanie ich zniszczyć wrócę do mechanicznego ich utylizowania.

Ja Ściółkuję rabaty do końca sezonu( czasem jest to jeszcze listopad )Póki cokolwiek koszę, lub zbieram kosiarką opadłe liście -wszystko leci na zagony, pod drzewka, krzewy czy byliny. Taka ściółka także dłużej trzyma ciepło w ziemi, tak jakby zamyka zapasy z lata a to również korzystnie wpływa na rośliny.

Czy wdamy się tu w dyskusję, czy też nie- jedno jest pewne: problem tych nieszczęsnych nagich ślimaków narasta. Osobiście wolałabym mieć za płotem całe stada bażantów niż wredną, żarłoczną ślimaczą mafię:) Sprawa nr.2: ciekawią mnie te badania naukowe mówiące o "gustach kulinarnych" dzikiego ptactwa...ja wiem jedno: głodny osobnik jest zdolny zjeść nawet to ,czego nie bardzo lubi:) ale to tak na marginesie 😉 dziękuję za pouczające informacje👍

@@klaudialudziejewska1500 uważnie obserwuję faunę w moim ogrodzie i niestety nigdy nie zauważyłam, żeby nagi ślimak został przez kogoś zjedzony :( A w wilgotne lata są ich u mnie tysiące... Kosy wyciągają z ziemi dżdżownice jak spaghetti i to ich największy przysmak, ropuchom podtykałam ślimaki pod paszcze - deptały po nich i szły dalej. Chyba dlatego tak doskonale sobie wszędzie radzą. Zastanawiam się, czy nie przynieść do siebie kilku winniczków. Trochę się obawiam, czy nie zrobię sobie kolejnego problemu, ale winniczki podobno chętniej żywią się martwą materią, no i skubią niewiele, a przy okazji zjadają jaja nagich ślimaków :)

​@@agnesfilth Ja bym się bała kolejnych ślimaków 🐌 nie mam pojęcia o ich nawykach żywieniowych:) ale czy czasem nie polezą zawsze do tych naszych młodych, soczystych sadzonek?🌱🌱🌱

Bardzo się cieszę, że coraz więcej osób stosuje ten sposób. Temat ślimaków nagich niestety jest coraz bardziej spotykany, więc ludzie szukają powodu tego zjawiska i kojarzą go z wilgotną, przykrytą ziemią. Gdyby problemem była jakakolwiek ściółka, to lasów już chyba by nie było:)

@@klaudialudziejewska1500 masz rację. Ludzie nie chcą zwalczać szkodników takich jak ślimaki czy ćma bukszpanowa zasłaniając się ekologią i to oni się przyczyniają do rozprzestrzeniania tych pasożytów.

Ja wyściółkowalam trawą pod hortensjami bukietowymi i trawami i wieczorem widzę stamtąd najwięcej ślimaków wypełza na trawnik.Ponadto pod trawami dokładnie zryte od nornic.Takze minusy spore też są i o tym też trzeba wiedzieć.

​@@user-pc2ij1xd2bja u siebie tego nie zauważyłam. Wręcz przeciwnie, tam gdzie mam ściółkę z trawy, tam ślimaków jest mniej

No właśnie: chyba nie ma tak naprawdę reguły gdzie i kiedy zaatakują te żarłoki, czy jest ściółka czy jej brak. Ja się trzęsę że strachu, bo za płotem sąsiedzi chcą zrobić mega wielki trawnik, więc będzie tam ogromna wylęgarnia tym bardziej że kawałek dalej jest stary, zapuszczony staw🥴🫣

A ten środek Pełzakol stosowała Pani? Niektórzy polecają bo podobno jest bezpieczny dla innych zwierząt i likwiduje tylko te paskudne ślimaczyska.

No to masakra z tymi paskudami... Wiem, że w gospodarstwach prowadzonych tradycyjnie( ptactwo domowe na wybiegu) bardzo dobrze z tymi ślimakami rozprawiają się kaczki, no ale wiadomo: nie wszyscy mogą nagle je mieć. Tak czy owak- ciężki temat 🐌

@@klaudialudziejewska1500 Wiem, że kury ich nie ruszają, kaczki biegusy faktycznie je jedzą, aczkolwiek podobno niezbyt chętnie.

Dokladnie tak.

Niestety podobno krety nie gustują w takich zdobyczach. Wiele osób już mi to zgłaszało i w sumie nie dziwię się, że nic tego nie chce🫣nagie ślimaki - sama okropność 🥴

Tam, gdzie mam taką potrzebę -tak:)

A jaki to problem? To jakieś orędzie prezydenckie, czy co?

@@agnesfilth Problem - nie, ale wydało mi się to nieprofesjonalne i po prostu śmieszne. Chociaż nie oceniam pani Klaudii, bo pod względem merytorycznym program jest ciekawy. A wygładzanie orędzia akurat często jest posiłkowane czytaniem kartki ze względu na znaczenie 😁

​@@halinak7555 ma Pani rację, nie jestem żadną profesjonalistką, spikerką tv czy nawet gwiazdą YT. Prowadzę swój kanał ogrodowy jak potrafię najlepiej, ale wciąż daleko mi do innych wygadanych, obytych z kamerą osób...taka prawda. Oczywiście wspomaganie notatką może się wydawać śmieszne i z tym się liczę. Każdy ma prawo do własnego zdania. Jeden zaakceptuje a drugi jest zniesmaczony brakiem profeski i może pomyśleć "No jak się już kobieto wzięłaś za YT - to się przynajmniej naucz na pamięć!" Spotkałam się też z komentarzami, że za wolno mówię, że nie da się tego słuchać itd, itd. No trudno- trzeba z tym żyć 😉 Osobiście nie znoszę"klepaczy", którym buzia się nie zamyka a do tego przesadnie gestykulują no i cóż zrobić? Trzeba im także pozwolić żyć ☺️ To takie moje prywatne zdanie wyjaśniające sytuację:) mimo wszystko dziękuję za wysłuchanie mojego "orędzia" o ściółce w ogrodzie ☺️ pozdrawiam 🌸

pani Klaudio, może niepotrzebnie napisałam komentarz o czytaniu z kartki, a może pozornie złośliwa uwaga okaże się pomocna 🤣 dzieli się Pani swoją pasją jak umie, a profesjonalizm będzie nadchodził z każdym nowym odcinkiem 😁 powodzenia, a kanał subskrybuję, więc będę świadkiem Pani rozwoju u sukcesów