ŚWIDERSKI SHOW! NOWY PREZES PZPS BYŁ PRAWDZIWĄ GWIAZDĄ SIATKÓWKI 

To prawda. Lata 2000-2006 zwieńczone tym upragnionym medalem MŚ to było coś pięknego. 🙂

Ja niektóre z tych meczów pamiętam miałem 10/11/12 lat

@@sebastianseijeen7817 ja tak samo, ale dopiero od trenera Raula Lozano zaczęły się sukcesy

nawet nie dwadzieścia, już w 2006 wielki sukces był, w 2009 zwycięstwo na dużej imprezie

@@jarekpateja Tak, to prawda. Tyle, że chodziło mi bardziej o zbudowanie przekonania o sile własnej siatkówki. Wtedy gdyby w kadrze nie było Murka albo Gruszki, to byśmy "drżeli"... Dziś... Mamy potencjał i mamy zaplecze - drużyny Bąkiewicza i Plińskiego pokazują, że ich zawodnicy mogą śmiało pukać do składu w Paryżu.

@@tonymontana-tj2rb Skład był ale brakowało myśli trenerskiej. Jak weszli zagraniczni trenerzy dopiero zaczęło się dziać lepiej na arenie międzynarodowej. Z innej beczki, był jeszcze Paweł Papke który tez nie był przeciętnym zawodnikiem, czy Arek Gołaś który niestety nie zdążył zawojować siatkarskiego świata :( Ale Sebastian grał w najlepszych klubach włoskich i wtedy to było coś...

To pooglądaj ligowe mecze Śliwki ;) Niestety nie trafił z formą na IO i m.in. przez to odpadliśmy (nie było zmiennika dla kontuzjowanego Kubiaka).

2:41 - tudzież młody trener Rezende

Jest w opisie filmu - Liga Światowa 2002

Tak. :-)

Świderski

Czym to "utalentowanie" niby się objawia? Bo ani nie widać tego w sukcesach reprezentacyjnych ani w klubowych. To "dzisiejsze" pokolenie prawie z każdego turnieju przynosi medal. To "dzisiejsze" pokolenie było trzonem drużyny, która została klubowym mistrzem europy. Typowe gadanie, że "kiedyś to było. Nie to co teraz".

​@@DuchRzodkiewki Ówczesny Mostostal jednak coś tam w Europie znaczył, mimo że wtedy w Polsce nie było znaczących zawodników z zagranicy. A jeśli chodzi o rozgrywki reprezentacyjne - chyba nikt nie ma watpliwości, że Brazylia z Gibą, Dante, Sergio dzisiaj rownież dominowałaby we wszelkich rozgrywkach. Podobnie tamta Serbia. Nie ma takich atletów dzisiaj, nie ma takich talentów popartych pracą, dlatego jest łatwiej. Polską siatkówkę ciągną do góry pieniądze i popularność. A mamy już tylko jednego wybitnego zawodnika w kadrze (Kurka), w porywach 2 (Zatorski), którzy zaraz będa kończyć karierę. Jest oczywiście też Leon, ale on wiadomo reprezentuje inną szkołe trenerską. Dlatego tyle mówi się o "wyrównywaniu poziomu" - to równanie w doł. Łatwiej jest słabszym, bo ci silni (również Polska) mają coraz mniejszy potencjał.

​@@defekt123osobowosci Co do dominacji tamtej Brazylii to zupełnie się nie zgadzam. Dzisiejsza siatkówka jest znacznie szybsza niż 15 lat temu. Toniutti z Semeniukiem grał pipe'a równie szybko (jeśli nie szybciej) niż Ricardo z Gibą. To nie Brazylia osłabła, tylko reszta świata doścignęła ją pod kątem techniki i rozegrania. Dzisiaj taka dominacja nie byłaby możliwa. Obecnie grający siatkarz musi być znacznie bardziej wszechstronny niż kiedyś bo coraz bardziej zanika 'specjalizacja'. Kto jeszcze pamięta rosyjskie wieże, które jedyne, co robiły to wystawiały ręce do góry, żeby blokować bo poza tym niewiele potrafiły? Teraz coś takiego nie byłoby możliwe.

@@DuchRzodkiewki Zanika specjalizacja i wszyscy grają mniej więcej to samo, bo właśnie brakuje już wybitnych siatkarzy, z potencjałem fizycznym i atletycznym. Stąd więcej techniki, kiwek itd. Gra jest szybka ale na mniejszych zasięgach. Dlatego coraz więcej nacji jest się w stanie dostsować i dosłownie "doskoczyć" do tego poziomu.

@@defekt123osobowosci Jeśli uważasz, że bycie wybitnym siatkarzem sprowadza się do bycia wysokim i skocznym osiłkiem, a wysoki poziom polega na wyskoczeniu jak najwyżej i uderzeniu piłką jak najmocniej w parkiet to tutaj się poróżnimy. Ja dużo bardziej cenię sobie technikę i nie mam nic przeciwko kiwkom i kombinacyjnej grze na szybkiej piłce a do tego potrzebni są nieco mniej atletyczni, ale za to bardziej zwrotni i techniczni gracze.

Powoli kończyła się moda na szerokie worki

Chyba gowno wiesz o polskiej siatkówce i o Świderskim skoro tak uważasz... Zamilcz marny kibicu