Konflikt pomiędzy ŻABKĄ, a Frogshoposting to moim zdaniem ciekawy przykład kryzysu wizerunkowego i impulsywnej reakcji internetu, która potrafi być dramatyczna w skutkach i nie zawsze słuszna. Każdy z nas jako przedsiębiorca mógłby nadziać się na tego rodzaju "widły". Czasem może i zupełnie nieświadomie. Żabka została oskarżona o kopiowanie, a pół internetu walczy o "sprawiedliwość". Kolejni influencerzy wspierają Violę i piętnują Agencję "Cukier". Czy jest możliwe, że ten rozwścieczony tłum się MYLI? W mojej opinii oraz opinii dużej części branży marketingowej plagiatu NIE BYŁO. Z kolei od ustalania kogo zatrudni dział marketingu ŻABKI do prowadzenia sociali jest szefostwo, a nie INTERNET. Każda marka powinna działać we własnym, szeroko-pojętym interesie. Docenienie oddolnej inicjatywy poprzez angaż twórcy w oficjalnej komunikacji marki takiej jak ŻABKA to niezwykle rzadka sprawa. Coś z pogranicza bajki o Kopciuszku szukanym przez Księcia z bajki. Komunikacja marki to zupełnie inna sprawa niż prowadzenie oddolnej, niczym nie skrępowanej inicjatywy, pozbawionej: - konkretnego celu marki (w przypadku Frogshoposting celem jest dobra zabawa, w przypadku ŻABKI - przekazanie informacji o produkcie, konkursie czy inny konkretnym celu); - ograniczeń komunikacyjnych - w KORPO komunikację przepuszcza się przez "sitko akceptacyjne"; publikacje są "skrępowane" na wielu poziomach - na poziomie prawnym, słownym, na poziomie celów marki i przyszłościowych planów ekspansji; W tego typu komunikacji często zupełnie nie chodzi o jak największy zasięg, a np. o dotarcie do konkretnej grupy docelowej, albo doinformowanie klienta czy konwersję; Podejrzewam, że Internet mógłby się GRUUUBO zdziwić twórczością nawet najlepszego na świecie MEMIARZA, który zostałby pozbawiony swobody i zupełnej dowolności wyboru, która towarzyszy oddolnym inicjatywom. Poruszanie tematów "TABU", rzucanie "czarnym humorem", memami o różnych grupach społecznych - mimo, że wysoko-zasięgowe - niekoniecznie byłoby dobre dla komunikacji marki. Pytanie czy INTERNET w ogóle wie WALCZY z ŻABKĄ? 1. O docenienie zdolnej pracownicy poprzez komercjalizację jej umiejętności? Od kiedy internet jest za tym, aby korporacje komercjalizowały oddolne inicjatywy i "przejmowały" ich twórców? Czy internet zapomniał, że zwykle to niezależność wynikająca z braku korporacyjnego "skrępowania" sprawia, że oddolne inicjatywy mogą być ciekawe, inne, świeże, a często dzięki temu "wysoko-zasięgowe"? Lepiej oddać takie talenty do KORPO? Od kiedy? 2. O sprawiedliwość, bo ŻABKA podkradła komunikację Frogshoposting? Postawmy sprawę jasno. Dowolny marketingowiec jest w stanie zobaczyć lekkie podobieństwo na pierwszy rzut oka, ale po przyjrzeniu się sprawie stwierdzić - NIE, to nie jest to samo. Dowolny prawnik jest w stanie potwierdzić, że do kradzieży żadnej własności nie doszło, a sprawa pod względem prawnym jest przegrana. Prawnik jest też w stanie w prosty sposób określić kto jest w tym sporze finansową "ofiarą" i gdyby nie PR i obawa przed jeszcze mocniejszą, niekontrolowaną reakcją internetu powstrzymuje ŻABKĘ i agencję "CUKIER" od podjęcia działań. 3. O dowalenie za kiepskie PRZEPROSINY ŻABKI? Tworzyła je agencja, w ramach kryzysowej komunikacji, a po drugiej stronie stał człowiek. Człowiek, który kumał marketing i zastanawiał się - "Jak to do cholery możliwe, że ktoś wylewa na nas tak wielki kubeł pomyj w takiej sytuacji". Co zatem mógł napisać? Że jest nam niesamowicie przykro z powodu tego, że jest Pani twórcą i jedynym prawowitym właścicielem komunikacji na poziomie internetowej nowomowy i grafik o danej stylistyce? Serio pytam, jak sami planując od miesięcy zmianę komunikacji marki, konsultując to z ludźmi, wydając na to kasę, przygotowując wszystko - zareagowalibyśmy na coś takiego na samym początku tej drogi? ŻABKA musiała PRZEPROSIĆ, ograniczając straty wizerunkowe. Zdecydowanie trzeba było zrobić to lepiej, żeby nie dolewać benzyny do pożaru, ale emocje wzięły górę. W "Cukru" też pewnie pracują ludzie, a brak poczucia winy dało się wyczuć. 4. O pokazanie, że KORPO nie może być MŁODZIEŻOWE, a ich marketing to CRINGE? A jeśli trochę o to im chodziło? Przecież komunikacja tego typu może przerodzić się w niezliczone ilości memów, które trochę łamią granice, a trochę niosą się internetowymi memami zdecydowanie dalej niż "zwykła, stonowana komunikacja". Wiem, że wielu z Was nie zgodzi się z treścią filmu, ale opisuję sprawę z perspektywy przedsiębiorcy i osoby działającej publicznie. Nie jestem związany z żadną ze stron, a temat wydał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłem wyrazić własne zdanie. Zapraszam Was do podzielenia się swoim! :)
Ciekawy trafny post troszke za duzo internet to intenet tamto internet to bagno i chlam bydlo (jest tez oczywiscie druga strona medalu ale ta jest zazwyczaj cicho bo sie pierdolami nie zajmuje)tak samo jak tlum w liczbach pojedynczo to i moze by sie dogadal przekonal w masie to tylko system ktory nalezy odpowiednio polechtac aby nakierunkowac , chwila minie zostanie zapomniane
Wszystko zależy od meta poziomu na którym rozmawiamy. Na gruncie prawnym nie ma deliktu, na gruncie społeczno-relacyjnym zaliczyli potężną wizerunkową wtopę. "Vox populi, vox dei" jak to mówią ;)
Damian! Uwielbiam Cię przede wszystkim za bezstronność! Pomimo iż widać, że masz swoje zdanie w każdym temacie, na który zabierasz głos, potrafisz pozostać obiektywny i trzymać emocje na wodzy. Oby tak dalej!
Damian ! Dowiedziałem się o całej tej g-burzy z Twojego vloga, także dzięki za info.... aczkolwiek jest mi z powodu całej tej akcji bardzo wszystko jedno...! 😉
@@Julozaur mieszkać na codzień tam nie mieszkam. Pewnie podobnie jak i ty. Na wczasach jednak byłem ale turyści i tak o niczym nie wiedzą. Nie zmienia to faktu że przemy ostro w kierunku sytuacji kryzysowej jak tam.
This! Tym bardziej ze ‚jaka parowa wariacie’ to zwykły mem i nie wymyśliła tego viola, to tak jakby się czepić monstera, jakby wykorzystali w jakieś kampanii mema ‚dupnij se monsterka, byku’ nosz kruci żabka poleciała na trendzie i tyle, a viola napewno nie jest ofiarą
Zgadzam się całkowicie z analiza w filmie, ostatnio usłyszałem o tej internetowej dramie i tylko walnąłem się w czoło i stwierdziłem, że owa Wiola nie dość że nic nie straciła to jeszcze zyskała kupę fanów. Typowo gówno drama netowa jakich ostatnio pełno. Inna sprawa że dużo osób ubolewało, że owa dziewczynęzwolnili...jak tak można, hwd żabce itd. Ale chola za pracowników odpowiada dzierżawca sklepu a nie sama marka, już sam ten fakt świadczy że randomy internetowe nie patrzą na fakty, tylko od razu przechodzą do hejtu.
Hahaha 😝 staram się stać po stronie zdrowego rozsądku, nie ważne po której stronie leży 😁 ale tez tak pomyślałem, ludzie spodziewają się pewnie linczu, a tu taki materiał kontrujący. Wielki ROPUCH napewno się nie spodziewał 😅
@@Praktycznieopieniadzach Lepiej po stronie faktow i dowodow en.m.wikipedia.org/wiki/Argument_from_incredulity Nie martw sie, akurat malo ludzi o tym wie ze to fallacy
Jeszcze rok temu oglądałem kanał jako profesjonalny i szczegółowy, który mógł wyjaśnić przedstawiony problem. Teraz doszło do niego content młodzieżowy, który chyba każdy lubi i dobrze połącza poprzednie cechy kanału. Oby tak dalej
Mała rozprawka o żabie, która pierdem chciała rozdmuchała wiatrak (bardzo "stronnicza"/krytyczna) Ciszę się że powstał taki materiał, Viola uważa że jest stronniczy z czym się kompletnie nie zgadzam, bo nie ma tu żadnej obrony żabki, nawet są wzmianki o filmach które pokazują jej złą stronę, aczkolwiek doceniam że dała link w story, mimo że ma inne zdanie. Żabki nie bronię, ale sama sytuacja jest dla mnie po prostu abstrakcyjna i bardzo mi się nie podoba zachowanie autorki i ludzi nurtu frogshopostingowego. Fakt ile osób uważa to za bardzo ważną sprawę i jakie wsparcie ona otrzymała, jest dla mnie tak niezrozumiały - oferty pracy, sugerowanie pozwów o "kradzież mema", kompletnie nie zasłużone w takim stopniu. Np. ludzie są sobie na studiach na marketingu po parę lat tylko po to żeby laska z pejem na ig zabrała im stołek - bo osoby z internetu uważają "że jej się należy" (to jest dopiero mem życiowy). Jej problem to tak naprawdę zwykły pierd, na który próbuje zwołać wywóz szamba (co niestety się udało). Jakby to był jeszcze jakiś jej oryginalny pomysł (była oryginalnym twórcą mema z jaka parówa wariacie albo coś w tym stylu), połowa jej ig to memy od obserwujących/znajomych lub po prostu z internetu pod którymi dodała @frogshoposting, a ostatnie które robiła sama to te gdzie w prosty sposób bawiła się słowami (takie sucharki starego), co z marką żabka nie ma żadnego powiązania, ewentualnie wstawiała siebie, żeby pokazać jaka jest zdystansowana do swojej osoby i pracy kasjerki, chyba żeby podbić sobie samoocenę, bo na tym właściwie polega ten humor (a no i oczywiście smutnazaba.jpg - takie oryginalne i nowe). W skrócie jest to zwykły shitposting - nic nadzwyczajnego. Robiła darmową reklamę w formie żartu i teraz ma ból dupy że jej za nią nie zapłacili, jak ktoś mi próbuje wmówić że tu chodzi o te 5 pseudo-memicznych postów z ig żabki i widzi w nich podobieństwo do tego co robiła Viola i że korporacja okradła/wykorzystała biedną memiarę i jest ona teraz giga pokrzywdzona, no to xd, sama stwierdziła że nie ma sporu bo nie ma jego przedmiotu. Więc tu pojawia się podstawowe pytanie - to po co te show, ten "szum", te posty, te #niepuszczętegopłazem x) ? - Żeby co pokazać właściwie? Że nawet w mało ważnych sytuacjach możemy zrobić z igły widły za pomocą internetu? Że od dziś koncepty memistyczne są patentowalne tylko dla niezależnych ludzi internetu? xd Jest milion innych rzeczy za które warto jebać korpo, a ona się dziwi czemu ludzie później piszą że gówniara zrobiła gównoburzę i o tym jak nikt nie traktuje gen z na poważnie xd. Niby to wszystko zawarła w swoim poście na ig, ale tak samo jak żabka zastosowała swoje niby-przeprosiny (bo w sumie chyba nie wie za co ma przepraszać, bo nie ma za co przepraszać i jest to po prostu typowa redukcja szkód) tak Viola zrobiła niby-podsumowanie sytuacji. Jestem przekonany, że uważa to za pokonanie jakiegoś zła (czytaj możliwe pozbawienie pracy 2 osób z marketingu odpowiedzialnych za prowadzenie insta żabki xd) Ogólnie od dawna chcieli wprowadzić taki format (tak mi się wydaje), dowód na to jest na samym profilu naszej żabiary - 12 luty (gdzie jej profil powstał w styczniu). To jakby jakiś pej albo ja chciał iść do agencji marketingowej Harnasia za to że zrobiłem z 1000 memów z ich browcem i mowie że to najlepsze piwo na świecie a w ich reklamie jest jakiś abstrakyjny głupi żart, albo mata chciałby pieniądze od perły za wzmianki w swoich tekstach. Szczerze wolałbym być po stronie tej przysłowiowej biednej jednostki, ale tu nie mogę, nagle jej teksty o jakimś toksycznym środowisku w żabce (u swojej własnej mamy xd), wgl twierdzenie że to ona jest tą która robi o tym memy (w przeprosinach niby "nasze", ale w memie jest "mój kontent" a nie np. konent frogshop, więc trochę taka manipulacja tłumem) jest bezczelne i aroganckie, moim zdaniem - przejaw jakiejś chęci zaistnienia w internecie. Przede wszystkim - bezpodstawne rozdmuchiwanie tak małostkowej sprawy do takiego poziomu, z jakimś hasztagiem, ruchem społecznym i UCZENIE PRZEDŚIĘBIORCÓW O KRYZYSIE WIZERUNKOWYM. Powiem to jak jakiś kuc ale jestem ciekaw na jakich ona jest studiach (o ile studiuje) skoro się wypowiada na takie tematy. Dodatkowo nie przyjęła bezpośrednich publicznych przeprosin, pokazując dwie rzeczy: że jest lepsza oraz prawdziwa moc przyjaźni ludzi z internetu istnieje, przynajmniej tak by powiedziała jej widownia, dla mnie jest to duże ego i kompleksy. Jeszcze " jesteM z gen Z i posŁugUje siE nowOmOwą" - I to jest do kogo? bo nie czaję po co coś takiego dodawać wiedząc jaką ma się publiczność, ktoś tu chyba próbuje być sprytny, tylko po co? Może ktoś tu liczy na zarobek/pracę :o . Tak jak ten pan powiedział - nie ważne co by żabka zrobiła to i tak jest już osąd tłumu, bo powstała mityczna walka z goliatem, a ona to wykorzystuje, co powiedziałbym jest w pewnym sensie inteligentne, bo zyskała bardzo dużą medialność. Więc ja też coś zaproponuje - #niebądźtakimgadempłazie , nie jesteś pępkiem świata a już sama nazwałaś się influencerką/celebrytką, nawet jeśli w memie, to prowadzenie ig gdzie postuje się śmieszne obrazki nie jest niczym wielkim, a tym bardziej nie jest czymś co da się ukraść bez przekopiowania kropka w kropkę zawartości ( i mam nadzieję że to się nie zmieni), nawet jak cię twoi followersi próbują w tym utwierdzić, więc trochę pokory, bo moim zdaniem jeśli ktoś jest zły to nie można go karać za zbrodnie której nie zrobił. Jakkolwiek by mi się nie podobały memy od jakiś korpo, to próbują one po prostu kupić moją uwagę, dopóki nie jest to nic obraźliwego, lub rzeczywiście nie jest to jakiś plagiat to mam w to wywalone. Ale jak ktoś, chce coś zyskać, drogą na skróty, będąc cocky i jeszcze próbując sobie przywłaszczyć dobro publiczne jakim są memy - no to tego puszczę płazem. Opinia jest oczywiście w pełni subiektywna. Jeśli ktoś to przeczytał to dziękuję, nie zależnie czy się zgadza czy nie. Tak nudziło mi się i nie zesram się. Pozdrawiam dtp, od was się o tym dowiedziałem, uwielbiam wasz podcasty ale mam inne zdanie na ten temat.
dokładnie, poza tym ta kampania, te wrzutki na instagram nie były w żaden sposób kopią tego, co dodawała ta kasjerka. Może gdzieś tam ogólnie to oscylowało wokół podobnej estetyki (chociaż osobiście nie wydaje mi się), no ale przecież pojawiały się zarzuty o kopiowaniu, przywłaszczaniu itd... Tak naprawdę, gdyby gra była warta świeczki, to Żabka mogłaby pozwać tę dziewczynę o zniesławienie i wygraną miałaby w kieszeni, tylko że prościej jest wyciszyć sprawę, bo bananowa młodzież dopiero by cyrk zaczęła odwalać, gdyby się o sprawie dowiedziała.
A frogshitposting mogła w nicku mieć logo żabki, dorabiać się na jej wizerunku? Czy naprawdę nieudolne umieszczanie tekstu na zdjęciach podlega już prawom autorskim? W takim razie ona tworząc memy także zajumała pomysł pierwszego wstawiającego tekst na obrazki... Co o tym myślicie?
Teksty na ladach żabki z tekstem "jakie sosiwo wariacie ?" widziałem, ale .... zainteresowało mnie to mniej więcej tak jak ilość ryżu, jaki dostaje typowy pracownik w chińskim corpo .... czyli wcale. Tak jak wcześniej , tak i teraz do żabki wpadam na hot doga, ewentualnie zrobić sobie z niej bankomat :p P.S Kubel po żabkowej kawie to przypadek ? :p
Mnie nie dziwi że korporacie próbują się przypasować, chodzi im między innymi o zysk. A im mniejsza popularność tym mniejsza szansa na wybicie się, więc idąc logiką taka korporacja chciała by mieć duży zysk a większością społeczną jest młodzież stąd reklamy typowo młodzieżowe a to że jest to dla niektórych cringeowe no to cóż dla niektórych pozostanie to cringeowe.
Zrób śledztwo w sprawie ukrytego vatu jako wpłata początkowa przez ajentów sklepów Żabka które to w rozliczeniu końcowym giną. Są to kwoty rzędu 10-15 tys zł.
Wypraszam sobie! Nie każdy! Ja już w podstawówce wiedziałem jak odmieniać liczebniki a było to, jeśli mnie pamięć nie myli, już w roku tysięcznym dziewięćsetnym dziewięćdziesiątym pierwszym ;P
można spojrzeć na to inaczej, to Viola wykorzystała markę żabka i ich popularność do promocji własnej osoby. Bez żabki nie było Violi więc kto komu powinien zapłacić tak w sumie ?
@@Praktycznieopieniadzach Odnoszę się do Twoich słów :"Prawda jest taka , że cokolwiek żabka by nie napisała to internet miał już swoje zdanie. I nie miało większego znaczenia czy oświadczenie było napisane arialem na oficjalnym druku czy brailem, młodzieżowym czy staro-egipskim językiem." Strasznie się z tym nie zgadzam gdyby w tamtym momencie zamiast atmosferę podgrzewać jak zrobili , przeprosić (sensownie a nie robić sobie z tego podśmiechujki) . To zastanawiam się czy sprawa by się niewygasiła szybciej sama albo żabka by wzrosła w oczach odbiorców. Tak internet miał wyrobioną opinie ale jesteśmy ludźmi i jeśli widzi się ,że ktoś potrafi przyznać do błędu oraz naprawić skutki tego co zrobił to żabka mogłaby wyjść z tego z twarzą. Coś ostatnio w internecie za dużo "przypadków" i twierdzenia , że tak to ktoś zlecony robił i magicznie zrobił dokładnie tak samo albo blisko innego dzieła.
Cenię Twoje materiału, a jeszcze bardziej Twoją opinię, którą nie boisz się wyrazić i powiedzieć głośno. Bardzo za to szanuję i nie zmieniaj się! Trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału :-)
Oglądałem ten materiał pod blokiem przy żabce. Nadal nastolatki jedzą hot dogi, ta sama elita wychodzi uśmiechnięta z małpkami w ręku.. Jak na końcu materiału słusznie zostało wskazane - roztrząsanie hipotamowego gów.a na atomy 😏
Myślałem że coś poważnego, a to jakaś gównoburza o memy które każdy może robić. Tym bardziej, że wcale nie są podobne poza motywem żaby, ci co "stanęli za" violą to zwykli hipokryci moim zdaniem. Internet to kwintesencja wolności i od zawsze sami internauci wykorzystywali go głównie do kopiowania treści wszelakiej maści bez pytania kogokolwiek o zgodę i nikt długo nie miał z tym problemu.
Dokładnie temat nie warty uwagi, a w porównaniu do poprzednich filmików o zabce to wogole bezsensowny, biorąc pod uwagę że żabka jest sklepem raczej lokalnym to już widzę jak wszyscy będą ją omijać łukiem tylko przez jakieś memy
Mi się wydaję, ze gdyby te przeprosiny były rzeczywscie napisane w sposób „poprawny”, szczery i rseczywsice napisany czarnym na białym, to żabka mogłaby ugrać na tej sytuacji
W sumie w sprawie Amber Gold to też nie jest takie proste, bo jak pamiętam, to bodajże KNF na pół roku przed wybuchem afery ostrzegał przed Amber Gold, więc nie jest tak, że nie ma w żadnej winy u ludzi, którzy tam pieniądze złożyli, bo instytucja państwowa wyraźnie ostrzegała przed tą firmą.
Bardzo dobre podsumowanie, w końcu jakieś sensowne. Moim zdaniem i tak żabka nic na tym nie straci, bo przeciętnego człowieka nie interesują pseudo dramy na instagramie, a "pokoleniu gen z" którzy tak bardzo chcą nie popuścić żabie to zrobią "promkę na monsterka" za 3zł i nie będą się już oglądać na jakąś instagramerkę. Jedynie zyskuje na tym ta cała Viola, aczkolwiek zobaczymy za parę miesięcy dopiero ile z tych osób, które ją zaobserwowały, utrzyma się na profilu - bo nie oszukujmy się, wystarczy z 10min na jej koncie aby przejrzeć cały jej "dorobek" i delikatnie mówiąc mało to wszystko kreatywne i ciekawe. Tym bardziej, że kasjerka najpierw była oburzona, że nikt jej nie zaproponował współpracy, a kiedy żabka w końcu wyciągnęła rękę to uniosła się dumą i ogłosiła, że żadnych spotkań nie będzie, bo wszystko odwołała. No cóż, najprawdopodobniej osiągnęła już to, co chciała osiągnąć, dlatego nie godzi się zarówno na kontakt z siecią jak i dalsze komentowanie sprawy w mediach.
2:36 DWA TYSIĄCE DZIESIĄTYM, nie dwutysięcznym dziesiątym. Już któryś raz zwracam na to uwagę. Dwutysięczny był jeden - rok 2000. Po nim nie nastał dwutysięczny pierwszy tak samo jak bitwa pod Grunwaldem nie była w tysięcznym czterysetnym dziesiątym a tysiąc czterysta dziesiątym.
Świetny film, czegoś właśnie takiego potrzebowałam posłuchać, wiadomo żabka zrobiła co zrobiła ale jak to przy każdej dramie ktoś coś zyskuje, więc Wiola na otarcie łez zyskała o dużo lepsze zasięgi. Ta wstawka z Wersów, doskonała, no miodzio no. Panie Damianie, świetna robota c:
@wiecsz no nie wiem, mnie skręcało na widok tych jej memów, które były strasznie słabe. To dopiero wyglądało komicznie xD. I zanim poleci jakiś hejt - teoretycznie też jestem ,,gen z", bo jestem z '98. Ale no humor strasznie słabiutki xD
W posce od 2007 roku byłam dwa razy, a dokładniej w Gorzowie Wielkopolskim gdzie widziałam tylko dwa sklepy typu Żabka, jeden w okolicach Ul. Dworcowej a kolejną nie daleko pierwszej. Pierwszy sklep widziałam kiedy sklepy sieci "Żabka" jeszcze nie były modne, w pierwszych latach 2000. Nie miałam pojęcia że sieć ta rozmnożyła się na tak dużą skalę, a mimo to nie mieszkałam w piwnicy w ostatnim dziesięcioleciu.
Kto z widłami protestował przeciwko sałatce? Niech Pan nie upraszcza problematyki posłanki, która zostaje sędziną trybunału i profesorki, która pokrzykuje jak przekupka.
Któryś raz już mówisz ile razy ludzie obejrzeli serię o żabce dodając wyświetlenia z wszystkich filmów... to tak nie działa, nie wprowadzaj w błąd, obejrzenie serii to obejrzenie wszystkich odcinków więc w najlepszym przypadku możesz podać wyświetlenia najrzadziej oglądanego filmu, no ewentualnie naciągając wyświetlenia pierwszego filmu i wtedy można powiedzieć że tyle osób zaczęło oglądać serię. No bo ciężko chyba założyć że każde wyświetlenie jest od osoby która włączyła tylko jeden losowy odcinek. A poza tym, fajny merytoryczny materiał!
Zasadnicze pytanie, które się nasuwa, to po co Żabka chciała zmieniać swoją komunikację na bardzo młodych klientów? To nie jest chyba jakiś kluczowy klient, a raczej panowie zaczynający dzień od „małpki” czy osoby, którym zabrakło (nomen omen) cukru w niedziele
Tiger i maspex zabłysnęli już "młodzieżową" kampanią reklamową... odwalili coś z powstaniem warszawskim do dziś nie piję tej uryny dinozaura. Jak za takie kampanie biorą się takie agencje piarowe to zawsze jest sztuczne dretwe jak reklamy McDonalda albo kończy się procesem lub wstydem.
Subixa? Czekaj na pozew od Wiolki, bo tylko jedna osoba w kraju ma prawo używać młodzieżowego języka XDDDD W sumie to nie wiem czy mogę "XD" używać w takim przypadku.
Film pomija kompletne sedno sprawy. Nie chodzi tutaj o filozofowanie czy był, czy nie był plagiat oraz dlaczego tak się podziało a nie inaczej. Chodzi tutaj o zwykłą przyzwoitość, bo żadne zasady życia i pracy korporacji nie tłumacza takiego zachowania oraz zakładania bo tak już jest. Należało się skontaktować z autorem strony i zwyczajnie porozmawiać bo widać z postów, że była bardzo pozytywnie nastawionym pracownikiem do firmy, więc byłoby na pewno dużo prościej, a następnie podejmować dalsze decyzję odnośnie kampanii. Ale tak to jest jak pseudo ambicje i przerośnięte ega marketingowców chcą za wszelką cenę osiągnąć cokolwiek, by móc sobie przypisać zasługi.
Przyzwoitość? Co niby marka ukradła? Nic. Czy ta babka stworzyła jakiś konkretny styl memów? Nie. Ona jedynie wpisała tematykę żabki w dany rodzaj mema, nic więcej. Mógł to zrobić każdy. Jedyne co zrobili to chcieli mieć młodzieżową reklamę. Czemu akurat robili memy w podobnym stylu co ona? Bo zobaczyli że z takimi memami się ich kojarzy, nawet nie tylko ich. Większość memów o markach jest robiona w tym stylu. Chociażby memy Żubrze czy Harnasiu.
@@kacperglinski584 nie chodzi o robienie memów z na comic sansie jako o coś, co każdy może robić. Tylko o styl i tematykę tej około żabkowej twórczości. Pisali w przeprosinach że wiedzieli o niej, ale krępowali się napisać. Śmieszne, że cały dział w Cukrze to ekstremalni Introwertycy, którzy boją się rozmawiać i robią wielomilionowe kampanię. Ale lepiej udawać, że memy które kopiujesz od jakiegoś dzieciaka z sieci są twoją wizją geniuszu. Jak sąsiad ma przyczepkę, której potrzebuje to idę się dogadać, a nie płace złodziejom żeby mu ją ukradli.
O takie rzeczy drama? Serio? Influencerzy niech lepiej swoich kolegów z branży gonią za wciskanie młodym i niedoświadczonym konsumentom niskiej jakości produktów z Chin sprzedawanych za kilkaset, a nawet kilka tysięcy procent drożej. A nie.... Sorry w ten sposób rozwalaliby sobie sposób zarobkowania, lepiej udawać oburzonych tam, gdzie się to im opłaci, czyli kanalizując pieniądze na marketing do ich influerskich rąk.
Reakcja marketingu Żabki typowa dla korporacji. Jak ktoś się w takiej organizacji wychyli z pomysłem poza swoje kompetencje, to jest gnojony, a pomysł ukradziony. Ale dobrze, że się to nagłaśnia.
"Ciekawy przykład kryzysu wizerunkowego.." na którym chcesz sobie narobić wyświetleń. Fajnie gdybyś nagrał vlog po rozmowie z samą bohaterką i Żabka. To byłoby coś. A to Twój punkt widzenia.
nikr nie umie wymawiać dat. Nie dwutysięczny hmy tylko po prostu dwutysięczny. A dalej w roku dwa tysiące hmy. to tak, jakby powiedzieć tysiącdziewięćsetny hmy
Już nie długo 100000 subskrypcji :) Pamiętasz jak pisałem gdy miałeś 1000 :) Wtedy mi odpisałeś i chyba nie wierzyłeś ze tak szybko pójdzie w górę Już nie długo milion zobaczysz Pozdrawiam Damian :)
Bardziej trafiają do mnie stare reklamy żabki. Nie lubię takiego silenia się na bycie cool.. No, ale cóż.. Takie czasy nastały. Natomiast trochę to przerażające jak w parę chwil można zniszczyć karierę jakiejś większej firmie. Mieliśmy opisane kilka takich przypadków na zajęciach z marketingu w sieci. Wtedy było mówione, że najważniejsza jest szybka i mądra odpowiedź firmy. Tu chyba to też zawiodło..
Moment, na prawie to ja się nie znam, ale proszę mi wytłumaczyć, czy używanie loga i tworzenie memów i innych tego typu rzeczy przez osobę, która nie pracuję już w danej firmie i nie jest z nią w żaden sposób związana nie jest łamaniem prawa? Czy ja jako Jan Kowalski mogę sobie tworzyć mało znane memy np. z logiem mercedesa albo coś odnośnie sieci np. ABC używając przy tym ich loga, do którego nie posiadam uprawnień? A po jakimś czasie jak mercedes albo ABC stworzy jedna grafikę, która w jakikolwiek sposób przypomina to co ja stworzyłem wcześniej, to mam prawo pozwać ich o plagiat? Nie do końca to rozumiem. Nie widzę tutaj kopii 1;1 a wzorowanie się na czyjejś twórczości to nie plagiat, inaczej żadna praca licencjacka ani magisterka nie przeszłaby przez system antyplagiatowy. Moim zdaniem jest to znowu robienie z igły widły, a te memy i grafiki są naprawdę tak zabawne i tak genialne, że jestem w zasadzie w szoku, że Żaba mogła się na "twórczości" tej Wioli posiłkować... Zdaje sobie sprawę, że im młodsze pokolenie tym mniej lotne intelektualnie, ale czy naprawdę 30 tyś. osób jest zachwyconych memami o żabach? Biedny narodzie.....
Ta akcja promocyjna żabki jest trochę jak dab z tego materiału - cringe, ale całkiem zabawny. Szkoda, że internet zareagował jak zareagował i wszyscy się za przeproszeniem zesrali. Ja dodam tylko od siebie, że nie podoba mi się zachowanie Voli. Przez długi czas kręciła dramę, o niby plagiat którego nie było tylko po to aby później rozłożyć dupochron i powiedzieć, że NIKT nie został poszkodowany (:
Osobiście uważam że tkwi nadal wojna między dorosłymi a nowym pokoleniem bo za każdym razem dorosły próbuje wmówić młodzieży jacy oni to są uzależnieni od internetu, że są agresywni, że nic nie potrafią i mnóstwo innyc tego typu tekstów a jak nagle zobaczy jak ktoś młody coś wymyśli i krocie na tym trzepie to nagle pojawia się ból dupska że oni też tak chcą i póki ta wojna nie ochłonie nie wróżę żadnemu korpo itp sukcesu w takim marketingu, muszą sami się przekonać jak działać a nie patrzeć na innych. Internet będzie to pamiętał bardzo długo nawet jak ustanie sytuacja z obrażaniem młodzieży, ale jak widać nie ustaje i nadal 1 mały błąd w internecie wywołuje burze w świecie dorosłych jak bardzo wszyscy jesteśmy zagrożeni mimo że nie jesteśmy xd
Rozdmuchana afera z niesłusznym oskarżeniem. Moim zdaniem po prostu łatwo i przyjemnie było w internecie masowo pisać bajkę o - przepraszam za wyrażenie „małym drobnym żuczku od memów”, który to pokonał korporację z wielkimi pieniędzmi 🙃 Zaskakujące,że internet potrafił być tak jednogłośny w tak nieoczywistej sprawie. Bardzo fajny materiał :)
Podkład dźwiękowy do gadania to całkowicie bezsensowny pomysł. Gdybym chciał słuchać muzyki to puściłbym sobie muzykę. Jak odpalam filmik nagrany przez Damiana Olszewskiego to znaczy, że chcę posłuchać co ma do powiedzenia Damian Olszewski a muzyka w tle jedynie rozprasza i zanieczyszcza przekaz. Przez tę łyżkę dziegciu nie byłem w stanie słuchać Kontestacji i jedyną audycją, którą słuchałem były pogaduszki Jana Fijora, bo tylko tam nie było muzyki (chyba że techniczny się zapomniał i ją włączył). Proszę zrezygnować z muzyki w tle. Żadne popularne radio tego nie stosuje i nie bez powodu.
