Żona Matejki - wstrętna kula u nogi, czy ofiara choroby i temperamentu malarza? 

Też mi się wydaje, że wszyscy powtarzają to samo do znudzenia, bez zagłębienia się w temat. Raz usłyszeli, że to zła kobieta była, to potem już bezrefleksyjnie to powielają.

Zaraz zła, w każdym małżeństwie są nieporozumienia

Po nas nic nie zostanie. SMS, MMS???

Cóż za zbieg okoliczności...Mam na imię Renata, a z domu Lewandowska ☺️

A czy teraz tak nie jest dla młodszej może nawet brzydszej panowie zostawiają swoje żony a nawet rodziny żonę z piecirgiem dziećmi dla tuzinkowej baby tylko bo żoną była pielęgniarka a kochanka prawnikiem a on aktorem nie patrzył na brzydka twarz i krzywe nogi panna prawnik to się dzieje naprawdę ale los nie chce być dla niego łaskawy i kręgosłup mu los przetrącił a teraz nie może się poruszać to jest straszne ale sprawiedliwe

@@krystynapomiproszeioopiejwnska Teodora akurat była duzo młodsza od męza więc raczej rzecz w jej chorobie i tuszy, która po wielu porodach miała nie tylko cukrzycowe podłoże zapewne. Utrata urody tez jest problemem dla kobiety a zwlaszcza tak urodziwej jaką Teodora była i przy ognistym temperamencie jej frustracja i złość mogla miec dośc przerażające oblicze z czym Matejko jako powiedzmy wrazliwy artysta zapewne sobie nie radził. Kobieta w tych czasach zawsze była ofiarą męża i rodziny nawet i nie doznawała naleznej pomocy od nikogo.

Bardzo dziękuję za miłe słowa! :)

Pozdrawiam w takim razie z Krakowa. :)

Jest Pani niesamowita tyle ciekawostek pozdrawiam

Miłość ma wiele odmian i tylko dwoje zainteresowanych wie tak naprawdę co ich trzyma przy sobie ,miłość może być tak wielka ,że osoba która ja odczuwa traci oddech i wścieka się na siebie ,że tak mocno kocha aż cierpi mocno i prosi Boga by pomógł przetrwać a nie odwzajemniona może być czysta katorga ,albo jest zbyt trudna dla obojga do zniesienia bo stają się względem siebie zbyt wrażliwi kłócą się i rzucają okropne oskarżenia,choć wiedzą ,że tak zupełnie nie myślą kto przeżył coś podobnego to wie ,że kto mówi ,że oni się nie kłócą bla,bla,bla to znaczy że nie kochali bo taka łagodna miłość to raczej jest w stosunku do dzieci, rodziców,ale prawdziwa miłość jest niestety soczysta ma tysiące odcieni i dobra i zla

Zdecydowanie ciekawiej jest beze mnie. :D

@@StaloSie 🤣

Niedługo powinnam móc coś z tym zrobić, ale pewnie jeszcze kilka podcastów pójdzie na starym sprzęcie.

Postanowiłam rozszerzyć znaczenie tego słowa na wszelkich artystów, których naród "słuchał". Język to ma do siebie, że można się nim bawić, a w wielu, baaaardzo wielu opracowaniach na temat Matejki jest on nazywany właśnie wieszczem. Ale oczywiście Pani może o nim mówić inaczej. :)

Definicja wieszcza, podręcznikowa, zakładała, że jest nim poeta, ale współczesny odbiór tego słowa wcale nie zakłada, że wieszcz musi być poetą. Proszę sobie posprawdzać - bardzo, bardzo wiele źródeł nazywa Matejkę wieszczem; nawet wpisanie w Google "Matejko wieszcz" wyrzuca masę zacnych artykułów z rzetelnych źródeł, które tak zwą malarza. Co do obioru Matejkowej - tu oczywiście każdy ma prawo do własnej opinii, rzecz jasna. :) Nie ma jedynej słusznej wizji. :) Pozdrawiam serdecznie.

@@StaloSie Mam pytanie: dlaczego moja polemiczna odpowiedź, oparta na źródłach, a udowadniająca, że Matejko jednak wieszczem nie był, została skasowana?

@@annabrudnik6786 nie wiem, ja nie usuwałam, zwykle usuwam użytkownika razem z komentarzami, jeśli są zbyt napastliwe, bo nie ma obowiązku słuchania darmowych treści, które się nie podobają. Wypowiedź miała link? Jak miała, to YT sam blokuje. Poza tym nie mam w zwyczaju wdawać się w przepychanki w internecie, bo za stara na to jestem. Jeśli grzeczne uzasadnienie nie wystarcza, to po prostu trudno. ;)

@@StaloSie Nigdy nie jestem napastliwa, a swoich adwersarzy traktuję z szacunkiem, ograniczając się wyłącznie do uwag merytorycznych. Ponadto przed wskazaniem błędu zawsze sprawdzam, czy się nie mylę, bo np. wyraz zmienił lub rozszerzył znaczenie. Autorzy tych "zacnych" artykułów i audycji, do których mnie Pani odesłała, nie nazywają Matejki wieszczem. Mowa jest wyłącznie o tym, że Matejko chciał podnieść malarstwo do rangi poezji, a sam być wieszczom równy. A to nie jest tożsame z byciem wieszczem. Wypluwane przez Google hasła "Matejko wieszcz" to clickbaity mające przyciągnąć uwagą odbiorcy np. przez wywołanie zdziwienia. Jeśli poczuła się Pani urażona, to przepraszam. Nie wdawałabym się w dyskusję, gdybym nie poczuła do Pani sympatii, bo fajnie jest Pani posłuchać.

Świetnie opowiedziana biografia ludzi o silnych charakterach i temperamentach. Pozdrawiam i ciągle czekam na następne.

Dziękuję za miłe słowa. :) Pozdrawiam.

@@malamutmadre4930 dzień dobry - takie pytanie jest mądre zanim spłodzi się dzieci - a jeszcze mądrzej zanim postanowi się być mężem czy żoną - narzekanie na skutki własnych decyzji - to prymitywne - pozdrawiam Cię

Matejko zakochał się w dziewczynie i chciał się ożenić. Ona go nie chciała, bo - jak plotkowano - podkochiwała się w przystojniejszym i miała nadzieję zostać jego żoną, ale jej wybranek ożenił się z inną. Był wiek XIX, panna nie miała posagu, a staropanieństwo było przykrą perspektywą, więc rodzina wytłumaczyła dziewczynie, że lepszy ten niż żaden. Idąc do ślubu, Teodora nie kochała narzeczonego. Pokochała go z czasem, kiedy zdobył sławę, a ona zaczęła być "żoną tego Matejki". Ze związku urodziło się pięcioro (nie ośmioro) dzieci, co świadczy o dobrym pożyciu pary, bo środków antykoncepcyjnych wtedy nie było i jak się ludzie kochali, to się dzieci rodziły. Małżeństwo Matejków było burzliwe i pełne awantur, bo obydwoje mieli trudne charaktery, ale trwało latami i Matejko nie porzucił żony ani nie miał kochanek. Był wielkim artystą, tworzył ciężko pracując, utrzymywał rodzinę i zaspokajał fanaberie żony. Zabierał ją w podróże po Europie (a pani Kossakowa przykładnie siedziała w domu jak na żonę przystało). Chciała uczyć się śpiewu? Pojechała do Wiednia, mimo że o karierze śpiewaczki mowy być nie mogło. Chorowała? Wysyłał ją "do wód", a ona wciąż upominała się o pieniądze. I pieniądze były przyczyną, że w końcu została zamknięta w domu obłąkanych, bo jej rozrzutność była patologiczna. Matejko dbał o rodzinę i był dobrym ojcem. Szkoda, że tak pochopnie wydajesz sądy.

@@annabrudnik6786 Możliwe że ma Pani rację , możliwe że powinnam dać więcej tolerancji i łagodności dla tego artysty, i spojrzeć na niego z innego punktu widzenia.

Dożyć się da przy odrobinie szczęścia, wszak są różne typy cukrzycy, a i ludzkie organizmy się od siebie różnią. Niestety trudno to nazwać życiem komfortowym, bo i w umyśle, i w ciele, cukrzyca robi prawdziwe spustoszenie.