ŻYCIE W KAMPERZE - wywiad z Witoldem Zbijewskim 

Zajmuje się .... życiem..... - jak to pięknie brzmi!!!! Naprawdę ! Pozdrawiam ;-)

Podoba mi się i przyznaje rację co do "normalności " cudownego życia życzę

Ja tez mieszkam w camperze :)

Prawdziwy futurysta naszych czasów. 5 lat temu ludzie się śmiali...

Moje życie biegnie po to już od 5 lat by kupić kampera i mieć wszystko gdzieś;) Przestać być mrówką i pracować na podatki. Bardzo mądry koleś. Pozdrawiam

uwielbiam takich ludzi, odcieli sie od gonitwy, pracy, bezsensownych stresów. Piniądz to nie wszystko !!!!

W "korpo" czas ucieka super szybko, człowiek wypala własne marzenia, a rozczarowanie cały czas wtłacza człowieka pod ziemię. Gratulują temu Panu! Cieszę się, że może sobie pozwolić na taką "wolność" jaką sobie wydumał. P.S. Ludzie żagli to w 70% naprawdę dobrzy i całkiem fajni ludzie! Szczerzy i otwarci, sam znam takich ;-P

Poznałem Witka wiele lat temu i jako były użytkownik samochodu kempingowego strasznie mu takiego życia zazdroszczę. Olbrzymia większość ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy, że tak w ogóle można żyć! I że wcale nie wymaga to jakiejś ascezy, czy pustelnictwa. Ja świadomie wybrałem mieszkanie ze względu na różne uwarunkowania, ale masa ludzi nawet takiego wariantu nie rozważa. A szkoda... Pozdrawiam! Krzysiek Lis

Świetny wywiad,wielkie dzięki.Gdyby nie ludzie,którzy eksperymentują nie mieli byśmy nawet ognia ; )

kamper to stan umysłu :) sposób na życie, idealny sposób podróżowania - jak dla nas najlepszy :) pozdrawiamy

Bardzo ciekawy wywiad i ciekawe, inne spojrzenie na możliwość życia w dzisiejszych czasach. Pozdrawiam!

fajny wywiad bo to teraz coraz popularniejszy trend ;) napewno jest to sposób na częsciowe uniezależnienie od systemu, i ucieczke w kierunku poznania lepiej siebie, swoich potrzeb i możliwośći . Natomiast napewno nigdy nie będzie to wyjście dla każdego , bo ktoś w koncu musi produkować te kampery i tworzyć ten system od którego niestety chce sie ucieć :P wiadomo tez ,że trzeba mieć pewne predyspozycje jak właśnie może niezależność statusu , młodość, odwage, i tą żyłke umiejętnośći radzenia sobie w trudnych sytuacjach... To, że p. Witold ma "Kapitana jachtowego" to też o czymś świadczy ;P ps. jednak z drugiej strony nie zapominajmy jest też dużo plusów "naszej" osadniczej cywilizaji... :) pozdrawiam

wspaniały człowiek i inspirująca rozmowa :)

Bardzo inspirujące :)

ponad dwa lata mieszkalem w cempingu ---- z dala od budownictwa i super zycie zima troche jest inaczej ale jesli poznasz jak zima jest to zycie ci nic nie zrobi

Swietny sposob na zycie,bardzo ciekawy.Zazdroszcze.

super wywiad! Zainspirował mnie do zagłębienia tematu. Dziękuję.

Witku, już nie jesteś sam. To dzięki tobie odmieniło się nasze życie. A szczegóły tego jak również zamieszkaliśmy w kamperze znajdziecie tutaj: kamperemprzezzycie.pl/o-nas/jak-to-wszystko-sie-zaczelo/

madry facet. dobrze sie slucha. odkad sam zaczalem eksperymentowac z zyciem takie materialy same mi w rece wpadaja. to jakas energia jest

genialny filmik i bardzo ciekawy człowiek ... fajnie się słucha ;)

Mądry człowiek, nie dać się zwariować pędem kasą, pewnie wielu myśli , że jesteś inny. Ty innych nie oceniasz tylko robisz swoje i to cenie, świat zwariował, pęd wszystkiego itd, a Ty masz i znasz umiar, nie trzeba mieć najdroższego, największego itd. Pozdrawiam z pod namiotu :) i Powodzenia

Zwyczajnie miło było Twój uśmiech Witku znowu zobaczyć :) Nomadyczność nie moja nadal - potrzebuję duże łóżko, stabilny stół i ręczniki :) W tym życiu się nie wyzwolę od tego :)

Mam już swoje pół wieku i z kilku przyczyn, nie miałbym już szans na "campering", ale robię dosłownie wszystko, aby mieć namiastkę wolności... Uwielbiam wyjazdy na wieś (tylko tam normalnie żyję), swoje nieposzufladkowane hobby, również staram się na maxa "nic nie musieć", a w tym wszystkim pomaga kochana wspaniała kobieta, która szanuje wszystko co robię i całe moje życie... Sądzę, że młodzi ludzie, jeżeli marzą o namiastce wolności, powinni wynajmować mieszkania, zamiast pakować się w niebezpieczne, niepewne kredyty i zwyczajnie tym samym zwiedzać kraj..., zamiast siedzieć w jednym miejscu przez 30 lat i modlić się, czy zawsze będzie na ratę. Druga sprawa, która moim zdaniem przemawia za takim właśnie rozwiązaniem, to nieszczęsne wspólne kredyty par, czy małżonków... Kto im zagwarantuje, że będą "żyć długo i szczęśliwie". Temat na długie wieczory... Pozdrawiam

nic nie musze to co zrobie i tak bedzie dobrze----------wolnosc pozdrawiam Witka

Mam 26 lat. Żyje w kamperze już od roku. Non stop. Da radę. Jeżeli nie ma się rodziny. to Można ;)

w Australii wielu ludzi żyje w ten sposób (niektórzy tylko podróżują miesiącami, inni żyją w ten sposób cały czas). Polecam filmy słynnej polskiej podróżniczki i kamperki Hani - Kącik Hani na yt.

Życie to jest zabawa No tak :))) tak trzymać i nie myślec a żyć. Reszta sama przyjdzie

Super my też zaczynamy tak żyć. Może nie cały rok ale większość roku. Brawo

TO JEST PIEKNE ; JAKIM KAMPEREM JEZDZISZ ; PRAWIE BUDUJE KAMPERE NA TEN SAM CEL; POLECAM;

Ja mieszkam w przyczepie w lesie..I zime daję radę...ale to survival😁😂

Super filozofia życiowa tylko pozazdrościć

Też bym tak chciał

Dwa miesiące... Trochę słabo, żeby nazwać to życiem, mieszkaniem w kamperze... Niektórzy wyjeżdżają w dłuższe wyprawy kamperowe 😂 Ja niedługo będę miał za sobą 1000 dni mieszkania w kamperze... Zapraszam na blog: projektinaczej.pl

Ale zawistnych ludzi w komentarzach.... Wszystkiego dobrego panie Witoldzie:)

Dojrzały człowiek.

Zapraszam

Dorabianie ideologii, Zycie w kamperze OK sam mam kampera- uwielbiam - Ale facet po prostu jestes nie przygotowany do doroslego zycia , oprocz tego przypuszczam ze jestes patentowym leniem i boisz sie normalnego zycia , odpowiedzialnosci za siebie i rodzine , Wydoroslej, To co robisz to zwyczajna ucieczka - Sztuka jest 'Fajnie zyc" pracowac byc odpowiedzialny za rodzine, miec duzo fajnych znajomych - sprobuj polecam - wtedy dopiero poznasz co to znaczy "fajnie zyc"

Rozumie Go znakomicie, kilka miesiący rocznie spędzamy w kamperze.

Zapraszamy na dłuższą wizytę z kamperem na przedmieściach Szczecina. Znakomity kontakt z przyrodą. Ryby, grzyby, dużo tlenu i słońce...www.jezierzyce.com

13:13 - To jest mega zabawne. Gość mówi "posiadanie jest iluzją" a *posiada* 30-to letniego kampera i planuje go ulepszyć, *posiąść* panele solarne do zasilania ze słońca. Skoro posiadanie jest iluzją dla niego to mógłby przecież spać pod mostem, albo pracować pilnując komuś domu, tak jak mówił (ale do czasu jak ten ktoś wróci). Czy to jest jakiś film propagandowy. Kojarzę, babkę z kanału nawigaturzy jutra, która w NTV twierdziła z poważną miną i przekonaniem, że wirus to broń biologiczna Skompromitowała się tak bardzo, że od tond nie oglądam NTV bo nie raczyli sprostować tego bezczelnego kłamstwa (statystyka pokazuje, że śmiertelność na poziomie grypy)

Wszystko super, tylko mam wątpliwości: 1) Wydaje mi się, że nocowanie w samochodzie byle gdzie nie jest legalne. W zachodnich krajach Europy grożą mandaty, wyganiają (zwłaszcza w Niemczech). Po to są pola campingowe, ale one kosztują niemało.. 2) Zrzut nieczystości - trzeba gdzieś jechać, płacić za to. Wylewanie tego byle gdzie chyba nie jest legalne. 3) Podłączenie do wody 4) ogrzewanie w chłodne dni 4) chyba w 10zł na dzień jednak nie da się wyrobić...

Fajny sposób na życie, niestety wszyscy tak nie mogą ponieważ cała cywilizacja by się cofnęła. Nie wyobrażam sobie że lekarz pracuje 2 miesiące albo piekarz 3. Najlepiej było by najpierw zgromadzić trochę majątku ale tak bez przesady i odbić się od pędu codzienności.

Szkoda, że tak mało jest kamperów napędzanych silnikiem benzynowym. To silniki ciche, a instalując dobrą instalacje LPG tanie. Ponoć ktoś z manufakturowych producentów przerabiających w ilościach sztuk myśli o przerabianiu busów benzynowych z (uwaga) małymi silnikami! Max 2 litrowymi, plus gaz lpg + solary na caluśkim dachu + mały agregacik prądotwórczy spełniający od razu rolę ogrzewania zimą (coś w rodzaju za drogiego Vebasto). Wcale nie trzeba wielkich pojemności silnika, bo to nie wyścigówki. Moim zdaniem to wielka przyszłość zanim wejdą silniki elektryczne jako główny napęd.

A skąd bierzesz fundusze na ewentualną naprawę,części,opony.

Chciałbym tak

Wszystko fajnie, tylko jak założyć rodzinę w kamperze :-). Nawet jakąś pannę ciężko przekonać do takiego życia. Samemu ok, ale nie na stałe...

Wszystko dobrze, ale tak naprawdę z czego on żyje ? Skąd konkretnie kasa na benzynę, jedzenie itp ?

W teorii brzmi to super, ale jednak raz na jakiś czas trzeba zmienić filtry, oleje, rozrząd czy opony no i mogą różne awarie wystąpić a wtedy skąd wziąc kasę na naprawy?

Nie chcę musieć 👍🙂 a Witek skąd jesteś tak wogóle?...

I tak cale zycie?? Gosc po 70 bez rodziny w kamperze....super....

Witek, można się z Toba jakąś skontaktować, żeby wymienić się informacjami i zasięgnąć paru rad? :)

#kamper #ekologia #podróże #stylżycia

Fajnie fajnie ;) ja na starość też tak chcę :) ,,,za 20 lat hehe :)

Zmienia punt 'posadzenie' ten wywiad

wszystko fajnie jak masz 40 -50 lat a po tem ? co zrobisz? co zrobisz jak zaczniesz chorować . jak trzeba będzie chodzić po lekarzach? Jest jeszcze jeden problem . Nie chcesz założyć rodziny? Ile można żyć w podróży? powiem wiecej ja bym zwiedziłą cały świat . nie stałabym w miejscu .

To stara tradycja. Jeszcze z początków...kamperostwaMetallica - 1991 - Wherever I may roam...And the road becomes my bride I have stripped of all but pride So in her I do confide And she keeps me satisfied Gives me all I need ...And with dust in throat I crave Only knowledge will I save To the game you stay a slave Rover, wanderer Nomad, vagabond Call me what you will But I’ll take my time anywhere Free to speak my mind anywhere And I’ll redefine anywhere Anywhere I roam Where I lay my head is home ...And the earth becomes my throne I adapt to the unknown Under wandering stars I’ve grown By myself but not alone I ask no one ...And my ties are severed clean The less I have, the more I gain Off the beaten path I reign Rover, wanderer Nomad, vagabond Call me what you will But I’ll take my time anywhere I’m free to speak my mind anywhere And I’ll never mind anywhere Anywhere I roam Where I lay my head is home But I’ll take my time anywhere I’m free to speak my mind And I’ll take my find anywhere Anywhere I roam Where I lay my head is home Carved upon my stone My body lie, but still I roam Wherever I may roam...ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-cwPg8gJq_Kw.html

2:45 "Kamperuje w mieście" trochę bez sensu to tak jak by kupić wędkę aby łowić ryby ale na koniec zamiast nad jezioro jedziemy do MCdonald po fishmaca.Ale ogólnie szacun za sposób życia :)

super super! a zona? dzieci?

no dobra, ale jak ktoś ma dzieci a one muszą chodzić do szkoły?

a gdzie ty zyjesz zimą

Len co dorobił sobie pseldo ideologie do swojego lenistwa. Można to wszystko robić co ten pan caravan, zdrowe jedzenie itd i mieć pasję ambicje i prace w której się realizuje, służę innym i czuję się potrzebny. Dla mnie pustak z sianem we łbie.

Panie kapitanie a na ,,morzach'' nie czułeś że żyłeś?

Ile trzeba mieć pieniędzy, żeby dwa lata bujać się kamperem? Który młody człowiek z rodziny robotniczej znajdzie chajs na campera i dwa lata beztroski? Camper to rozrywka dla zamożnych emerytów, bo wtedy ma się kasę i czas. Młody może sobie pozwolić na to jak ma sponsoring od rodziców. Takie moje zdanie.

no fajnie- ale dla singla.

A co z przekazywaniem genow ? echh...

to jest wegetacja , a nie życie. mieszkać w budzie w centrum miasta .