Ja jako facet mogę mieć 38 stopni gorączki, może mnie boleć głowa, mięśnie gardło, mogę kaszleć i być osłabiony, ale to mnie nie powstrzymuje. Nie mniej jak mam katar to z łóżka się nie ruszam, bo mnie dosłownie wykańcza, nie widzę nic na oczy, a to uczucie w nosie jest nie do zniesienia : D zawsze jak mnie bierze jakieś choróbsko to dołączony jest do tego katar, a do tego jestem alergikiem, więc często mam go od czapy. Mam czasem wrażenie, że mój organizm nauczył się co zrobić, żebym czasem dał sobie siana i sobie odpoczął : D
Jestem kobietą ale od dziecka, przy gorączce, żegnałam się z życiem. Teraz jako dorosła przy temp. 37,2 mogłabym się położyć i czekać na śmierć. Inne objawy choroby są dokuczliwe ale gorączka mnie wykańcza
To ostatnie zdanie, o tym, że w ocenie badaczy mężczyźni bardziej wyolbrzymiali objawy, jest bardzo ciekawe. Bo z kolei czytałam, że często kobietom trudniej jest uzyskać trafną diagnozę/być potraktowaną poważnie przez lekarza, bo wiele lekarzy podchodzi do ich słów z nastawieniem, że jak kobieta to na pewno przesadza. I tylko nie mam pojęcia, jaki tu powinien być wniosek 🤔 mam nadzieję, że nie żaden pogłębiający podziały 💚
Oczywiście jak jest jakaś męska przypadłość to trzeba robić z tego memy, obśmiać i wyszydzić. Wyobraźcie sobie, że na tej samej zasadzie ktoś robi mema i się naśmiewa np. z miesiączki.
Może ja jestem mężczyzną, bo kiedy mam stan podgaraczkowy to padam, a gdy 38 to jestem nie do życia, a już na pewno nie nadaję się do wyjścia z domu...
Jestem aktualnie na weekend u rodziców, mąż napisał że go gardło boli.... Czyli już wiem na co się przygotować, pusta lodówka, syf w chacie, kosz pełen prania, i kipiąca zmywarka 😁😁
No jesteś prawdziwą wolną kobietą to jak na spacerze ktoś was zaatakuje nie zapomnij wyprowadzić sierpowego oprawcy i zasłonić dziecka swoim ciałem 😜aha żebyś się nie popłakała jak dostaniesz buta na głowę,bo facet by nie płakał jak ty nad tym praniem 💪💪💪nie h żyje maskulinizacja kobiet i spizdowacienie facetów,kup mu fartuszek i zagon do roboty w domu,zapomniałaś o nie startym kurzu z mebli.
Mnie to się wydaję że kobiety mają tak skonstruowany organizm że szybciej reaguje na walkę z infekcją ze względu że zachodzą w ciąże czy dopiero chcą zajść w ciąże i muszą miec lepszą odporność aby chronić ich przyszłe dziecko przed chorobami i zmianami w płodzie ot co :)
Ja zawsze uważałam, że to tak jak mówisz, przez okres. Mężczyzn nic nie boli, zawsze są pełni sił, więc jak coś ich dopadnie to zwala z nóg. A my, w sumie od jakichś nastoletnich lat, uczymy się że musimy funkcjonować normalnie, mimo bólu, dyskomfortu, itd. Co do męskiej grypy to nie zapomnę jak znajomy zachwycał się jaki skuteczny lek znalazł na karat, że tak cierpiał przez ten katar, a teraz jak ręką odjął. I mi go polecał. A ja sobie pomyślałam wtedy, że jak można tak przejmować się katarem :)
Kobiety są zdecydowanie mniej odporne ponieważ pokazują to statystyki zwolnień lekarskich. Znacznie więcej kobiet chodzi na zwolnienia lekarskie zwłaszcza w okresie jesienno zimowym. Pamiętam jak moją siostrę wiosłem na SOR bo się słabiej poczuła, a tam doktor przepisał jej jakieś leki i okazało się, że to zwykłe przeziębienie, a ona UMIERAŁA i czas mi tylko zmarnowała. Mówiłem jej weź już nie przesadzaj. Położyła się do łóżka i wzięła tydzień zwolnienia bo tak się źle czuła. Śmiech na sali po prostu.Ja normalnie przez ostatnie dziesięć lat to byłem dwa razy na zwolnieniu po trzy dni i się normalnie zdrowiało. Moje koleżanki z pracy to normalnie co sezon na zwolnieniu. A im starsze tym częściej "chorują" by się trochę poobijać.
Bardzo przepraszamy za off topic, ale jestem zauroczona Pani ścianą. Panią oczywiście również 💗ale ścianę mogłabym sobie odtworzyć 😃 Czy wobec tego mogę prosić o nazwę, numer, względnie producenta lub cokolwiek co by mnie zblizyło do zakupu właśnie tego odcienia niebieskiego? Z góry dziekuję za pomoc 🌻
Mój mąż umiera przy każdym przeziębieniu! Natomiast ja świetnie radzę sobie w gorączce, nawet bardzo wysokiej, ale obłożone zatoki potrafią mnie położyć na kilka dni do łóżka i podobnie wtedy jak mężczyźni - umieram 😉😁
Ja mam męski zawód (elektryk) i pracuję głównie z facetami i mityczne cierpienie przy 37,5 to dla mnie bajka wyssana z palca. Widzę jak wręcz nagminne jest, gdy do pracy przychodzą faceci z cieknącymi nosami, podkrążonymi oczami, kaszlem, że nie mogą oddychać. Ledwo trzyma się na nogach, ale nie zostanie w domu, ani nie pójdzie do lekarza, tylko idzie do pracy i daje z siebie ile może. Raz jeden stracił przytomność, a ratownicy zmierzyli mu temperaturę 39,8. Nie uważam tego za coś pozytywnego, bo to rozsiewanie chorób po innych. Zaczyna sie od jednego a potem pół ekipy ledwo stoi na nogach. Więc memy i historie z kobiecych stron facebooka sobie, a rzeczywistość sobie...
To ja chyba jestem wyjątkowym mężczyzną, bo ja zawsze dobrze znosiłem przeziębienia czy grypy. Wręcz lubię gorączkę, bo jest mi wtedy ciepło a gdy jestem zdrów jest mi ciągle zimno. Niestety od wielu lat nie miałem gorączki a co najwyżej 37 st.C. Natomiast bóle zatokowe nie są jakieś wielkie. Nie biorę żadnych medykamentów.
Zbyt słaby, aby trzymać miseczkę 🤣. Moje doświadczenia są takie że w zeszłym roku wszyscy po kolei z mojej zmiany zachorowali na +/- grypę, zostałem sam z koleżanką - oboje z takimi samymi objawami jak reszta. Pociągneliśmy aż ludzie wrócili z chorobowego po czym ja padłem do łóżka na dwa tygodnie a ona normalnie pracowała dalej
Ostatnio pracowałem (biurowo) mając 39C. Łatwo nie było. Moja hipoteza jest taka, że faceci mają wiekszą masę mięśniową, a jak wiadomo podczas grypy/przeziębienia odczuwamy osłabienie mięśni. Dlatego jest mocniejsze u facetów.
Komentarz niezwiązany z tematem odcinka: - kiedyś… (od dawna jestem fanem Twojej wiedzy, sposobu przekazu, filmów etc.) zadałam pytanie dotyczące Al w dezodorantach - antyperspirantach oraz Al w krysztale kosmetycznym d. tzw. ałun (ciekawe z punktu widzenia chemicznego); szukałam odpowiedzi…😔 - dziś chcę zapytać, jakie jest Twoje podejście do picia dużej ilości świeżych soków, wyciskanych samodzielnie tzw. „odmładzania na surowo”… Być może umknęły mi filmy z tymi tematami…😉
@@OkiemChemika a co w przypadku soków warzywnych? Jest taki "program 90 dni, który opiera się właśnie na tej diecie na surowo (warzywa, owoce, soki), oczyszczaniu organizmu w ten sposób.
A ja twierdze że to mit. Sam za bardzo nie przejmuje się choroba i gorączka typu 38.5 nie robi na mnie większego wrażenia. Nawet rozmawiając z koleżankami to się śmieją z chorujacych mężczyzn ale jak pytań czy faktycznie znają takich facetów to nagle okazuje się że nikt nie zna.
Mi się obiło o uszy, że cięższa reakcja mężczyzn ma podłoże ewolucyjne, bo jak jeszcze ludzkość była na etapie "jaskiniowców" to faceci nie mogli sobie pozwolić na bycie nie w formie przez tydzień czy dwa, więc ich organizmy się dostosowały do tego, by przejść chorobę ciężko przez jeden max dwa dni, by od razu móc wrócić do polowań na mamuty. I z jakiegoś powodu organizm z tego nie zrezygnował aż do dziś
Najbardziej męska rzecz to nabrać się komuś, że jego racja, "racjniejsza". xD Wgl. kto by się spodziewał, że jakiś trend społeczny u ludzi może być nieprawdziwy. Kto to widział, jak to możliwe. xD
nie zgadzam się z tymi twierdzeniami że facet jest umierający w czasie przeziębienia lub grypy, ja osobiście przy gorączce 38 normalnie funkcjonuję, fakt jestem nieco osłabiony ale nadal pracuję, chodzę na siłownię i chodzę po górach nawet zimą, dopiero kiedy gorączka przekracza 38,5 to już wtedy rezygnuję z jakiejkolwiek aktywności ale nie użalam się nad sobą , funkcjonuję normalnie i chodzę do pracy (a pracuję na kopalni). Prośba do tych wszystkich maminsynków: nie róbcie z siebie "mamlasów" tylko bądźcie facetami! Od 6 lat nie byłem na zwolnieniu L4 po mimo że miewam przeziębienia czy kilkudniowe choróbska i "nóż mi się otwiera" jak czytam komentarze i stwierdzenia tych wszystkich piz****** którzy umierają w czasie choroby.... Ale takie czasy, kiedyś facet walczył na wojnie, stracił rękę czy nogę i jak najszybciej chciał wrócić na front a dzisiaj co? Ped** fryzurki, spodnie to jakieś dziurawe rurki czy rybaczki do tego "męska" tunika do kolan z cekinami i błyszcząca kurteczka z futerkiem. Panowie ogarnijcie się, żal mi waszych żon czy partnerek....
Barney: 2 more week and will hold ball ;) A co się stało że nie jesteś już magistrem ale pozostawiłaś tytuł "okiem chemika"? Pytam bo nie nadążam nad modą na zmienianie form męskich na żeńskie.
Czym Pani jest Magistrą? Szczerze brzmi to niepoważnie nieprofesjonalnie wręcz prześmiewczo a jeśli już bawi się Pani w tego typu nazwy to chyba warto też zmienić kanał „okiem Chemiczki” 😂😂😂😂😂😂 Nazwa Doktor Magister Profesor brzmi dostojnie kojarzy się z poszanowaniem i szacunkiem w szczególności jeśli tytuł ma kobieta natomiast wszystkie niekoniecznie poprawne formy językowe brzmią śmiesznie. A najbardziej rozbawił mnie zawód Blacharza rozumiem,że wówczas kobieta jest Blacharą z punktu widzenia Pani logiki😂 Pozdrawiam.
Pi pierwsze, nie czym, tylko kim. Nie jestem przedmiotem. Po drugie polecam obejrzeć ten film. Powinno się wiele wyjaśnić. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-MYH2qGScEVk.html
chyba jestem wyjątkiem bo nawet jak mam 39 stopni to staram się normalnie funkcjonować oczywiście bywają dni, że już padam, ale ogólnie to daję radę i samemu chce mi się śmiać z kolesi którzy mając zaledwie 37,5 stopnia stękają i umierają, ale to chyba p[o części zależy od charakteru i silnej woli, ale jak ktoś jest wychuchany i wylulany przez mamusie to później są takie lalusie
ja *odkąd zacząłem REGULARNIE SAUNOWAĆ (nawet latem) i morsować praktycznie nie choruję, * przeziębienie i objawy grypopodobne mijają zazwyczaj w ciągu jednego dwóch dni. Tabletek przeciwbólowych zużywam kila na rok, a były lata gdzie nie używałem ich wcale - boli głowa - godzinny spacer do lasu a po powrocie (jeśli nie przejdzie) do na chwilę do łóżka - często wystarcza wtedy 20 minut. Wcześniej faktycznie jak zachorowałem z bólem gardła, głowy i gorączką - dopadało mnie *DRASTYCZNE OSŁABIENIE "czułem jak opadam z sił z godziny na godzinę"* Ból przy złamanej ręce, skręconej kostce był NICZYM przy bólu gardła i głowy ...
Bzdura, nie wszyscy mężczyźni tak reagują na grypę ja mająć gorączkę 38 stopni chodziłem do pracy a jak czuję, że mnie coś bierze to zażywam 1000mg Vit C plus czosnek .
No i tutaj jak zwykle wszystko jest ok. Jak facet ma coś gorzej od kobiety to jest równość, parytety i nowoczeność. A jak się powie, że kobiety są mniej sprawne od mężczyzn i w związku z tym są gorsze w sportach, to wielkie oburzenie, seksizm, patriarchat. No i nie odłącznie Pani magistra. Jakby samo Pani było za mało i trzeba podkreślić, że tu nie chodzi o jakiegoś tam magistra, tylko "panią magistrą". Co pokazuje, że feminatywy jak i transy i płeć jako stan umysłu, a nie fakt biologiczny to miecz obosieczny ;)
Ale co ma facet tutaj gorzej? To jest gorzej odczuwać skutki grypy bardziej? A może to jest lepiej, bo można odpuścić i lepiej wypocząć dzięki temu? Dziwny jakiś zarzut ale jak się nie ma do czego przyczepić...
@@lonelysoldier17 Nie rób fikołków. Sado maso jesteś, że chcesz odczuwać skutki tej samej choroby bardziej? Jeśli tak to jest zaburzenie i nie jestes stroną w tej dyskusji, a anomalią i Twoja intepretacja jest fałśzywa. Sprawa jest banalna. Jeśli wskazujesz, na jakieś uwarunkowania biologiczne, że kobiety z tego powodu mają ciężej, to lewica wznosi kwik, że to dyskryminacja i seksizm. A jeśli facet ma jakieś biologiczne uwarunkowania, które go "dyskryminują" względem kobiet to jest fakt naukowy. Podobnie jest z body positiv. Z ciekawości sprawdź sobie kilka marek, które promują ten ruch, wejdź w kolekcje odzieżowe i weź sekcja kobiety, otyłe modelki będą czymś normalnym. Potem wejdź w sekcja mężczyźni i znajdź mi Janusza z brzuchem. Tam każdy model musi mieć 180+, kratę na brzuchu i kwadratową szczękę. Narracja jest taka, że Tobie ma się podobać otyła baba, a dla otyłej baby otyły facet jest już obleśny i paskudny. Ten wpis miał zwrócić uwagę na przeciąganie granic absurdu. Ten kanał był fajny dopóki nawet tutaj, gdzie autorka w ogóle nie wypowiada się na tematy ideologiczne musiała koniecznie wrzucić feminatyw i zaznczyć z jaką ideologią się identyfikuje. To tak jak Apple, firma technologiczna, produkuje elektronikę i soft, zamiast się skupić na tym, to robią jakieś akcje ideologiczne jak ostatnia aktualizacja apple watcha gdzie dodali specjalną raczę w hołdzie dla murzynów. Nie wspominając już o ciągłym wręcz napastliwym wciskaniu "poparcia" dla XYZ+. W jaką stronę to zmierza. Że na zachodzie w szkole zawiesza/wyrzuca się dzici, które stwierdzą, że są dwie płcie.
@@Skogyr28 niczego nie chcę, po prostu szukam korzyści w każdej sytuacji ;) Po drugie to o czym mowa na wideo to chyba nie fakt naukowy, a po prostu możliwe wyjaśnienie (nie chce mi się drugi raz słuchać). Po trzecie nie wiem czy to dyskryminacja powiedzieć że kobiety mają z jakiegoś biologicznego powodu ciężej - nie zauważyłem tego na lewicy (no chyba wręcz przeciwnie - wielu mówi, że kobiety mają ciężej). Po czwarte Okiem Chemika zawsze mówi, że jest magistrą chemii, więc nie wiem czemu tu miałaby powiedzieć inaczej. Natomiast to co mówisz o body positive, to ciekawa kwestia, nie zwróciłem uwagi ale dzięki za podpowiedź, przyjrzę się. Tylko że z drugiej strony kobiety aż tak nie patrzą na wygląd i nigdy nie patrzyły, więc może stąd ich nie trzeba aż tak zachęcać do tych brzuchatych Januszy ;)