Ja to też jestem "wieśniara" style 😂. W lato obowiązkowo jakiś kapelusz i luźne spodnie podobne do monpe albo ogrodniczki i można iść albo do ogrodu pielić albo do biedronki na zakupy 😁
bardzo polecam naukę szycia, bawełna tania stosunkowo polecam opłaca się zrobiłam se sukienkę która by w sklepie kosztowała 5 stów a ja za materiał zapłaciłam 15zł
Tyle warstw ciuchów to ja bym nie udźwigła, ale przede wszystkim byłoby mi za gorąco - już jak na to patrzę to się pocę 😁 Choć przyznam, że strój wygląda super 👌
Wielgachne te spodnie. Bardzo ciekawie o nich opowiadasz. Wspominałaś też o herbacie. Może zrobisz filmik na ten temat. Pięknie opowiadasz, a to jest wydaje mi się ciekawy temat.
Gdy mówisz o nauce szycia, ja sobie macham szydełkiem nową kreację ;) Kurna możesz się uczyć latami po trochu jak ja, ale kiedyś to na pewno osiągniesz. PS Też uwielbiam ,,wieśniara style'' :D
Yokaiki, biegamy po lasach w monpe, wiocha, wieśniara...je git...🙃 Ps. Pozdrawiam i życzę miłego dnia lub wieczoru!😘😁uściskaj ode mnie rodzinkę i zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!😊
@@ingredient. nigdy nie zrozumiem logiki noszenia kombinezonów 😁 a jeszcze jak widzę jak zakładają takie cuś dzieciom (dziewczynkom) - nie wyobrażam sobie przez 45 minut odpinać i zapinać tego ustrojstwa żeby zmienić dzieciakowi pieluchę albo posadzić dziecko na kibelek (a jak wiadomo dziecko musi siku w trybie NOW, nie będzie czekać na rozpultanie ciuchów przez pół godziny) 😆
Świetne portki. Czy byłoby nietaktem nosić do monpe T-shirt? Edit: z zakazem kimon skojarzyły mi się polskie czasy zaborów, powstań i zsyłek. Wiele kobiet nosiło wtedy żałobę (nawet jeśli im osobiście nikt nie zginął) i taką specjalną biżuterię (np. widziałam kiedyś pierścionek z trupią główką- teraz czaszki są na porządku dziennym 😉).
Też się nad tym zastanawiałam, czy jak by sobie sprawić takie, i popylać na codzień z koszulkami , i zobaczył to jakiś Japończyk/Japonka, to bardzo by im było na to przykro patrzeć
@@helakus Nic bardziej mylnego Japończycy sami bawią się monpe i jego nowymi wersjami proszę spojrzeć na zdjęcie w linku ameblo.jp/kawano-junichi-0303/image-12602593219-14770753623.html
Ja nauczyłam się szycia w czasie lockdownu. Na youtubie jest tyle filmików, w których pokazują i wyjaśniają najmniejsze szczegóły szycia na maszynie, że naprawdę można się nauczyć bardzo szybko. Samo szycie może trochę czasochłonne i wymaga precyzji, ale nie jest to czarna magia dostępna tylko dla najbardziej utalentowanych. :)
Dołączam do wieśniara style! to piękne i meeega funkcjonalne wydaje się być. Od razu miałam podobne myśli przy tym Monpe - też nie umiem szyć, ale takie spodnie to chyba bym mogła ogarnąć! Napisz Emi, co Ty sądzisz, o tym, żeby po Polsce tak sobie ubranej zapierniczać (czy uważasz, ze to przebieranki i takie trochę nie na miejscu, czy może ciekawe czerpanie z kultury Japonii i rozpowszechnianie w inne zakątki globu? Bo ja od tej pory chcę się tak nosić ;P
Przepięknie Ci w tej stylówię, te śliczne Geta dodają tego pierdolnięcia. Monpe jest cudowne, też lubię ten ◇°☆▪︎wieśniacki styl▪︎☆•◇, może jak się nauczysz szyć to zajebiaszcze Monpe to zrobisz jakiś tutorial? Błagam musi mi ktoś wytlumaczyć bo ja do takich rzeczy to nie umie nic a nic. Pozdrawiam serdecznie
Supcio odcinek :3 Ale czy nazywanie Tomokaczki "szatanem" nie sprawi Jej w przyszłości przykrości? Pasowało by Ci, Emi, żeby ktoś tak Ciebie nazywał? Czy nie mogłabyś nazywać swojej córeczki chochlikiem, rozrabiaką, psotnikiem, urwisem? Bo to chyba trochę mniej obraźliwe formy :)
Tak pasowałoby, bo tak nazywała mnie Mama, a szatan(od kiedy szatan to forma obraźliwa🙄) to spoko koleś buntownik więc nie widzę problemu. Poza tym to moje dziecię i mogę nazywać ją np. Zygmunt, a ona mnie Grzegorz nie widzę problemu. A może mniej nieproszonych rad na przyszłość.
@@JaCiDamJaponia na mnie Tato wołał „szatanie” i „cholero mała” - nigdy nie czułam się zawstydzona ani urażona. Teraz też czasami mu się wymknie stary epitet - serduszko miód zalewa, że mimo ćwierćwiecza dalej jestem dla niego zarazą, cholerą, kozą albo łosicą. :D