My mieliśmy malutki, kameralny ślub. Tylko moi i męża rodzice, brat, moje dwie babcie i nasz rodzinny przyjaciel. Wszyscy byli zachwyceni, było rodzinnie, klimatycznie bo mieliśmy małą salę z kominkiem, swojsko, bez spiny, po prostu idealnie ❤ My osobiście kompletnie nie należymy do osób, które chciałyby na ślub wydać kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy, jakieś kursy tańca, ogromna sala, mnóstwo ludzi, gdzie nie do każdego miałoby się czas, a i też pewnie nie z każdym jest się w bliskiej relacji, no jakoś nam to nie leży, umęczyłoby nas to, ale nie neguje, ten dzień każdy powinien zaplanować tak jak mu się marzy 😊
@@KarolinaPacocha Warszawa i Gdańsk w ogóle wymiatają, ale po 18 latach w Warszawie i 2 w Gdańsku lubię próbować też innych miejsc, a Kraków wypada naprawdę dobrze, tak jak Wrocław🫶
Też wolę kameralne śluby.Tylko najbiższa rodzina i przyjaciele. Dla mnie duża impreza to byłaby tylko męczarnia. Lepiej pojechać gdzieś w wymarzone miejsce i świetnie się bawić 🙂❤️
Dokładnie! Zawsze na tych weselach są dalekie rodziny, z którymi ledwo się pewnie gada 🙈 jak juz to najbliżsi do knajpy czy klubu i zabawa w małym gronie 🥹