Jeden z odcinków, w którym można współczuć naszym bohaterom. Za to ci dwaj wykolejeńcy z 6C okazali się być znacznie gorszymi łobuzami, którym zapewne każdy z nas chciał dać ostrą nauczkę. Ale dobrze, że chłopacy ich pokonali w grze, a Higienistka rządzi. Ciekawe tylko, czy Frał by uwierzyła naszym chłopakom czy może raczej by wzięła stronę ich oprawców? Wystarczy, że jej faworyzm do Andżeli, Karoli i Zajkosia pokazuje, ileż ona ma za uszami.
Gdyby miała niepodważalne dowody to pewnie (niechętnie ale jednak) stanęła by po stronie swoich uczniów. Dlatego że znaleźli się jeszcze gorsi od nich A poza tym, czy dziwisz się specjalnie jej faworytyzmowi uczniów lepszych którzy nie sprawiają kłopotów?
Miałem w podstawówce taką babkę od polskiego, ale serio wstawiała pały i krzyczała. W zależności od jej nastroju można było jej podpaść bez powodu. W większości dostawali chłopacy, bo dziewczyny faworyzowała. Rekordzista z mojej klasy zgarnął u niej 23 pały w jeden semestr. Dziś pewnie by to nie przeszło
zapisuje , np na początku odcinka Ekstremalna Resocjalizacja krzyczy kilka razy pała i w pewnym momencie się reflektuje i mówi -- Wróć , tak dalej być nie może , wasze pały nie mieszczą się już w dzienniku no i odpowiedż Maślany --- ale to akurat nie nasza wina
Mnie rozwalało to, że Frau stosowała metodę kija i marchewki, ale bez marchewki. A potem oczekiwała, że będą grzeczni. No i nawet jak nie odwalali nic, to i tak ich karała. No i skąd mieli wiedzieć jak sie zachować, skoro i tak było źle?