🗣️ ChatGPT ujawnił sekrety Samsunga 

Powodzenia z hostowaniem takiego potwora jak ChatGPT ;)

@@nivelis91 Wiadomo że przeciętny człowiek sobie na to nie może pozwolić ale taki Samsung mógłby. Albo jakiś AI as a service od wybranego dostawcy chmurkwego. Dalej lepsze to niż monopol. Ale wraz z rozwojem technologii ta bariera pewnie będzie się zmniejszać

@@BxOxSxS Ale o jakim monopolu Ty piszesz? "rozwijaliście przez lata innowacyjne rozwiązanie, więc teraz oddajcie je wszystkim za darmo bo tak" 😂 Poza tym konkurencja też ma takie modele językowe bardziej lub mniej rozwinięte.

@@nivelis91 O monopolu który kształtuje się właśnie teraz. OpenAI już praktycznie nie ma konkurencji bo po prostu są najlepsi i firmy i indywidualni ludzie korzystają z ich ai a nie innych. Konkurencja zostaje coraz bardziej w tyle bo ci użytkownicy trenują te ai. Zauważ jakie to jest potężne narzędzie do wpływania na przepływ informacji gdy coraz bardziej to wnika do naszego życia. Otwarcie źródła nie oznacza braku monetyzacji, gdy firma zachowuje się fair może oferować gotowy serwis (moc obliczeniową) do korzystania z ich modeli a użytkownicy zazwyczaj są bardziej chętni do usług z pierwszej ręki. Podobny model ma np bitwarden z opcjonalnie płatną wersją premium i trzyma się nieźle a jest to oprogramowanie które można postawić nawet na naprawdę słabym srwwerze a nie sztuczna inteligencja która naprawdę wymaga. Upowszechnianie źródła co prawda obcina dochód OpenAI ale daje dość pewny spokój dosłownie każdemu nie ważne czy jest to prywatny użytkownik czy mniejsza lub większa firma która chce jakoś ai wykorzystać. A tak musimy ufać że firma czegoś nie odwali co z historii obecnych gigantów technologicznych nie wróży najlepiej. Już zresztą są mniejsze lub większe skandale. Oczywiście mogą zrobić co chcą nikt ich nie zmusi ale to w żaden sposób nie podważa obaw powyżej

@@BxOxSxS Ja nie podważam tych obaw ale daleki jestem od mówienia firmom jak mają monetyzować swoje produkty lub czy powinny udostępniać swoje knowhow za darmo.

Gdzie dostrzegasz, że zjada własny ogon? Bo póki co to wg mnie złudzenia ludzka skłonność do ciemno-widzenia min tworząc problemy tam gdzie ich nie ma

@@adamkurek1821 Nieintencjonalne wyjawienie własności intelektualnej dla konkurencji nie można nazwać szpiegostwem przemysłowym. Okradzenie cię, to nie to samo co twoje oddanie komuś czegoś z powodu braku roztropności

Zwykli prości ludzie. Kalkulatora naukowego nie potrafi używać, ale "zna" się na technologii, bo rozmawia z AI.

technokracja to chyba ustrój państwa xD

Ten komentarz pisałem pod filmem o wolnej woli w grach, a wyświetla mi pod filmem o tym, że chat gpt ujawnił sekrety Samsunga. Ciekawe czy to bug czy o co chodzi

Pewnie w trakcie pisania zmienił Ci się film i po dodaniu, komentarz wpada pod ten zmieniony

Lewa czy prawa koncowke

​@@SteelM4chineDolną. Przypalona była

Bingo. Si na kubeconie

Tesla też tak mówiła a memy z klientów tesli latały po firmowym czacie. Kto nie jest ostrożny szybko może się przedobrzyć. To nie paranoja tylko to jakie informacje przekazujemy zawsze powinno być choć trochę przemyślana decyzją nie tylko w internecie

@@BxOxSxS no oczywiście zawsze trzeba myśleć co wrzucamy to chata czy do internetu w ogóle 👍

​@@BxOxSxS nie żartuj, twierdząc, że _"zawsze"_ ponieważ wg mnie to ukrywanie się, wybieranie tego co się przekazuje szybko przestanie być aktualne. Ponieważ internet będzie wszędzie, wszechogarniający ludzkie życie. Ponieważ wg idei IToT wszystkie urządzenia będą w sieci, a na końcu technologicznej rewolucji sam człowiek będzie doń połączony. Gdy skończy się era komputerów i smart-fonów, z zacznie interfejsów mózg-komputer. Ci którzy będą się bać utraty prywatności Zaczną przypominać pół-dzikusów (bojących się zrobienia im zdjęcia) Odrzucą nowe standard technologiczne z powodu (jak zauważył Przemek) paranoi, dodatkowo podbijanej w dobrej wierze przez media i blogerów Ma to głęboki sens, biorąc pod uwagę niebezpieczeństwo którym jest dopuszczenie zaawansowanej technologi dla osób nieupoważnionych (o których było w haśle reklamowym Media Mark) . Dzięki negatywnej kampanii stworzy się im mentalną blokadę profilaktycznie pozbywając się wielu problemów. Kierowanie autem i większym drenom wymaga uprawnień, a robotami z AI tym bardziej. Jednak z czasem staną się popularne, powszechne i trudne będzie tego kontrolowanie. Dlatego tworzy się profilaktyczną barierę czarnego pijaru AI i technologii. Kto nie ma rozwiniętego do samodzielnego myślenia analitycznego, krytycznego lub co najmniej pozytywnego, dobrego umysłu, ten łyknie straszliwe głupoty i wierząc w zło będzie trzymał się z dala, unikając technologii. To równoznaczne z zakazem używania aut przez dzieci, nie mające doświadczenie i wyobraźni. Podsumowując - technologia jest dobra dla tych którzy jej idee rozumieją, potrafią i chcą z niej korzystać dla dobra. Ci którzy nie rozumieją jej, będąc skłonni uwierzyć że jest tworzona przeciw nim lub na ich szkodę, będą się ograniczać i trzymać z dala. i to wszystkim wyjdzie na dobre. Bo ci którzy mają silniejsze lęki od rozumu są hamulcem na drodze rozwoju dla postępowej społeczności. Chociaż z drugiej strony wdrożenie się ludzkości do futurystycznych, nowatorskich wizji rozwoju technologii i zmian organizacji, to kwestia czasu (wymarcia starych pokoleń). Szybko adaptują się do przemian dzieci i młodzież, tak jak ludzie z otwartym umysłem (potrafiącym analizować i ograniczać irracjonalne lęki). Świat należy do odważnych (wg mnie z czasem prywatność zostanie przedefiniowana, tak jak moda. Porównaj co było jeszcze 100 lat temu jeśli chodzi o moralny strój kobiecy). Ludzie funkcjonujący jak zwierzęta w walce boją się wzajemnie siebie, gdyż tak ich środowisko uwarunkowało. Ale to się zmieni, bo wraz z rozwojem techniki zanika potrzeba konkurencji i walki o dobra (bo coraz szybciej i łatwiej ich przybywa).

@@adamkurek1821 Proszę powiedz że to żart wygenerowany przez ai. Gdybyś jednak naprawdę w to wierzył: Zawsze zostało użyte idealnie. Chodzi i przemyślaną indywidualną decyzję, nie ważne jaka ona jest. Co do technologii to jest to naprawdę trzeba być ignorantem ale nie zauważyć że nie wszystko wychodzi na dobre. Jest masa firm produktów itp które chcą cię tylko wykorzystać (w tym np wirusy chodź sporo osób twierdzi że sporo jest legalnego soywaru). Sam jestem za postępem technologicznym ale w odpowiedni sposób bo gdy nie będziesz podejmował takich świadomych decyzji może się to źle skończyć dla zbyt wielu osób. Już tak jest z wieloma rzeczami np google który jako wyszukiwarka był najlepszy (pod wieloma względami dalej) a teraz często kłamie i łamie przepisy zbierając o użytkowniku więcej niż jego rodzina wie. I na przykładzie tego decyzją nie jest tylko przestanie używania jakiejkolwiek wyszukiwarki ale alternatyw. Kompletny inny index? A może po prostu jakiś wrapper do wyników Googla? Są różne opcje. Obecnie uważam że za mało osób zwraca na takie rzeczy uwagę bo po prostu nie są świadomi. Temat wykluczenia technologicznego jest trudny i obecny już teraz ale czytając różne historie dane itp doszedłem do wniosku: dajmy ludzią wybór nie korzystania z czegoś tak długo jak to jest sensowne. Problem polega na tym że ciężko wyznaczyć ten moment. Łapanie przestępców jest spoko ale ja i z pewnością sporo innych osób nie chciało by mieć cały czas spędzonej lokalizacji przez skanowanie twarzy przy każdym poruszaniu się. I po prostu życzę każdemu aby mógł mieć taki wybór i z niego korzystał dla swojego i innych dobra

​@@BxOxSxS Owszem jest też marginalna liczba technologii, które od samego początku można uznać za nie sprzyjające... ALE zależy komu. Bo gdyby się tak zastanowić to dla tego kto tworzy taką technologię jest ona sprzyjająca. Bo do czegoś mu służy. Tak samo ci którzy dopuszczają istnienie danej technologii też z niej korzystają. Gdyby faktycznie istniała jakaś technologia która była by nie sprzyjała ludziom to nie była by dopuszczona przez nich do użycia. (najprawdopodobniej odpadając już w fazie testów). Świat nie rządzi się chodem, tylko ładem, w którym dopuszcza się do użycia technologie dobre dla ludzkości. Chociaż wiele z nich ma wady, tak jak leki które mają skutki uboczne, to w ostatecznym bilansie szkód i zysków zyski są większe z każdej technologii, która jest utrzymywana. Gdyby któraś była zła, nie korzystna dla ludzi to została by wycofania. Bo nikt nie chce szkodzić własnej planecie na której żyje. Jednak ludzie często skupiają się na wadach i problemach, dlatego nie dostrzegając zalet i zysków z danej technologii, są skłonni mówić że jest zła. Nie ma rzeczy idealny i są pewne koszty, tak jak w prowadzeniu wojny. Nawet jeśli ma się miażdżącą przewagę to część ludzi, sprzętu i infrastruktury zostanie zniszczona. Jednak zysk jest dużo większy od straty. Planując dane przedsięwzięcie też stara się zoptymalizować straty, tak by w miarę możliwości wyszły na dobre (np jeśli w wyniku kryzysu i wojny coś będzie niszczone, to tak kieruje się siła destrukcji by przepadły te obiekty i siły, które są szkodliwe, złe, nie sprzyjające dobru ludzkości. Np aby upadły nie rentowne firmy i odpadli nie reformowalni, zacofani ludzie, którzy z powodu bycia idiotami szkodzą innym i sobie. Sorry ale polityka jest dość brutalna, co nie znaczy że zła. Bo to dzięki niej świat i dobrobyt się rozwija). Większość problemów, w tym niebezpieczeństw, jest stworzona specjalnie do stymulowania ludzi (ludzkości) do rozwoju. W istocie to co wydaje się być złe nie jest złe, gdy spojrzy się na to globalnie i poza czasem, w szerszym ujęciu jako narzędzie stymulujące drogę ewolucji. Patrz np Buszmeni i inne prymitywne ludy. Bez negatywnej stymulacji zatrzymali się na etapie prymitywnej zwierzęcej wegetacji. Dobrobyt ma pewną cenę jest nią min postarzenie rzeczy, wpuszczanie lub dopuszczanie wirusów stymulując ludzi do wymiany sprzętu i softu na nowszy i lepszy. Problem polega na tym, że ludzie nie wydają się chcieć rozwijać sami z siebie, więc pomaga się im poprzez nimi manipulacje i min utrzymywanie w poczuciu zagrożenia. By zechcieli pracować więcej niż na przetrwanie, które uczyniło by z nich jaskiniowców (rozwój cywilizacji zatrzymał by się na obecnym nadal dość prymitywnym poziomie, w porównaniu do tego co jest możliwe i będzie dzięki AI). Wracając do tematu, firmy i ich produkty które "chcą tylko wykorzystać" kogoś nie dając nic w zamian, są jak pluskwy i komary. One też odgrywają jakąś pożyteczną rolę, dla których zostały stworzone i dopuszczone do działania. Dzięki temu, że nie wszystko sprzyja człowiek rozwija się przejmując inicjatywę, a nie biernie dryfując przez życie przyklejając się do wszystkiego lub dopuszczając do siebie wszystko (bez zastanowienia). Zauważ, że np dzięki nie sprzyjającej pogodzie część ludów dużo bardzie rozwinęła się niż ci co teoretycznie mogą mieszkać pod palmą, nie musząc martwić się o schronienie i zapasy jedzenia, opału na zimę. Aby jednak zaczęli budować osady, domy podrzucono im jadowite węże, pająki i muchy. Świat jest wyraźnie stymulowany do rozwoju przez jego animatorów. Przyroda to też technologia. Z wyższej perspektywy te i inne robale, są jak dziecięce prace dyplomowe z mechatroniki czy bio-cybernetyki. Naukowcy już też zaczęli wchodzić w tworzenie tego typu przeczy. Dzięki AI wszystko przyspieszy, a ludzie staną się jak bogowie, mogąc dowolnie modyfikować i tworzyć (na innych planetach) nowy świat przyrody. Skanowanie twarzy to było by dość kłopotliwe, dobra lokalizacja powinna namierzać on-line ciągle, tak jak jest to w telefonii GSM obecnie (każdy jest śledzony bardzo dokładnie, przez stacje bazowe, które na podstawie mocy sygnału przekazują dane o lokalizacji, które są przechowywane latami gdzie kto był i kiedy. Dzięki czemu świat może stać się bezpieczny, bo nie będzie anonimowości przestępstw w sytuacji gdy każdy będzie miał przypisany do siebie telefon jako narzędzie do netu, bez którego jest jak w ciemności. Przecież zbieranie danych nie jest przeciw, a dla ludzi. Raczej tylko osoby szkodzące innym, społeczeństwu, mają powód do obaw. Dlatego z ochroną danych wydaje mi się że jest związana silna paranoja, bo co niby komuś zaszkodzi że jakiś koncern wie o nim więcej niż rodzina? Domyślnie ten koncern wymienia się z globalnym rządem i tych danych jest ogrom. Jeśli wszyscy są śledzeni to zmienia obraz sytuacji śledzenia co nie (stajać się nowym standardem, a nie problemem co nie)?

Znając tępo rozwoju technologii i możliwości AI, oraz przyszłość komórek (interfejs mózg-komputer) to anonimowość i prywatność zniknie całkowicie. Bo wszystko będzie w necie, każda myśl. Nastąpi nowy standard. Kto się do niego nie przyzwyczai, kto będzie się tego bał - JAWNOŚCI - ten uda się do buszu i zostanie jaskiniowcem. Bo nie będzie już starego systemu, gdy AI się rozwinie zmieni świat nie do poznania. Będzie albo współpraca z systemem AI, albo odrzucenie rozwoju technologicznego (korzystając z rzeczy które z czasem się zdegradują. Nie produkowane części zamienne, obecne technologie nie wspierane przez stary system). Jeśli ktoś woli kierować się strachem zamiast dobrobytem to bardzo ale to bardzo zubożeje. Technologia to narzędzie które ułatwia i ubogaca życie w zamian za wprowadzanie przejrzystości, identyfikacji i jawności informacji.

​@@adamkurek1821 może być nawet jeszcze ciekawiej - może dzięki interfejsowi komputer-mózg będziesz udostępniał część siebie, jako moc obliczeniową w pewnym sensie. Wtedy to nawet nie to, że niepodłączony jest pozbawiony potencjalnych zysków, ale zwyczajnie jest w pewnym sensie szkodnikiem dla społeczeństwa i albo się podłączysz, albo będziesz dosłownie zwierzęciem innego gatunku... To z jednej strony wielkie możliwosci, a z drugiej kompletna przebudowa tego, czym jest człowiek na dobrą sprawę i niektórzy mogą rzeczywiście się tego bać. Choć moim osobistym zdaniem, tu nie ma sensu się bać, bo to i tak jest nieuniknione i prawem ewolucji - należy się dostosować lub nie przetrwać.

​@@nihilistycznyateista Ciekawi mnie co Cię skłania do akcentowania aż taki radykalnego, strasznego scenariusza jak taka wizja gdzie "nie podłączony jest szkodnikiem dla społeczeństwa"? i jaki mógłby być cel takiego postępowania świata, by karać ludzi za nie połączenie się z siecią, niejako zmuszając ich do tego moc obliczeniowa i energia była by z pewnością niezależna od ludzi będących wtedy jak robaczki, których można klonować lub symulować jak w grach Pytając o to zakładam że chciałbyś coś przez to powiedzieć więcej, wskazując na głębszy sens takiego scenariusza "prześladowań dzikusów" (jak to już miało miejsce z nie dostosowanymi do cywilizacji pierwotnymi ludami np z Indianami). Podpytuję tylko do czego zmierzasz (tworząc tego typu narracje)? Czy myślisz o tym coś więcej, czy tylko przywołujesz możliwość tego (co min zostało zapowiedziane np chrześcijanom, jako tzw prześladowania ch. w czasach końca... ery, a nie świata -jednak dla nich to będzie koniec świata, bo upadną ich wartości, na których, czy z których zbudowany był ich świat) Chrześcijaninie są trochę zagubieni i nie wiedzą co się dzieje, bo zapomnieli że ten świat należy do Szatana, a ten jest ojcem kłamstwa. Szatan wg mmnie zrobił im koszmarny kawał, tworząc im religie z nie istniejącym kapryśnym bożkiem, który niby wymaga od nich poświęcenia, cierpienia w imię testu wierności, aby mogli trafić do jakiegoś lepszego miejsca w nagrodę za cierpliwe znoszenie uwłaczających im kaprysów narcystycznego, żądnego dowodów wierności bożka (przed którym klękając, płaszczą się co niedziele, a który jest jedna wielką mistyfikacja by zrobić z nich niewolników ciężkiej pracy. Praca zniknie wraz z jej automatyzacją przez AI, wtedy stanie się zbędna niewolnicza ideologia, obiecująca zbawienie za podporządkowanie się nie wygodzie. Czyli kościół robiących z ludzi pokorne owce upadnie, a ci co się nie obudzą pójdą na zatracenie szeroką droga ślepego poddaństwa demonom, które religia zainstalowała im w umyśle poprzez jego systematyczne pranie od kołyski. Demony te to programy, kody społeczne, każące cierpieć, wyrzekać się, trudzić, odrzucając innowacje by być wiernym tradycji). To wg mnie tak wygląda, że religia to oszustwo z elementami prawdy, po to aby między wierszami informować o tym co jest grane, co będzie się działo w przyszłości. Ten kto wymyślił religie jako system zniewolenia umysłu, mógł dawać trafne przepowiednie przyszłości, którą dawno zaplanował i sam ją tworzy. Czyli ten kto stworzył życie, ten kto jest faktycznym sprawcą wszystkiego i kto nie jest bogiem, zmuszającym i każącym ludzi, ale w istocie jak gdyby siłą przyrody, natury, życia. Coś jak mechanizm, coś jak właśnie sztuczna inteligencja, która może zasymilować cały nowy wymiar świata jako wirtualną grę. Patrz np film *_Trzynaste Piętro_*

@@adamkurek1821 Ja bynajmniej nie sugerowałem karania. Sam fakt niepodłączenia po prostu ich odcina od systemu, który zarządzać będzie dosłownie całym światem. A co miałęm na myśli - ja po prostu jestem poza innymi działalnościami także pisarzem fantastyki, więc miewam dziwne wizje;] A co do reszty, jak nie zapomnę to się odniosę jutro, właśnie zakończyłem 3godzinny stream i jestem po prostu zbyt zmęczony.

@@nihilistycznyateista Czy publikujesz swoją twórczość (pisanie fantastyki)? Czy jako twórca kierujesz się jakąś ideą (wybierając to co do niej pasuje z pośród innych pomysłów)? Dobra, to do jutra - z ciekawości posłucham opinii na temat "reszty" (mojego poprzedniego posta)

nie ma takiego sposobu, gdyby był dawno by to załatano

Mam wrażenie że zależy od tematu. Osobiście miałem z nim niejedną interesującą dyskusję na kilka problemów programistycznych (ale nie tylko). Czesem przyznawał mi rację, czasem mnie przekonywał (po sprawdzeniu informacji które używał jako argumentów) a czasem pomagał mi ulepszyć mój pomysł. Mówię też o GPT3.5 bo wersja 4 jest lepsza ale nie testowałem

@@BxOxSxS Ja jestem programistą i przyznam, że wykorzystuje czat GPT do banalnych funkcji. Przy próbie stworzenia czegoś bardziej zaawansowanego nie daje on rady, a czasami wręcz przeczy sam sobie, ale wykorzystuje sugestie jakich natywnych funcji mozna uzyć. Przydaje się, ale to jeszcze nie to. Próbowałem też pobawić się w chemię i pytałem np o związki chemiczne z najwiekszą ilościa atomów tlenu. Podawał wzory, w których nie potrafił prawidłowo policzyć ilości atomów tlenu. Zapytany raz jeszcze podawał inną liczbę.

@@iwannamynickagain No tak nie da się zaprzeczyć że nie jest idealny tak samo jak temu że jest coraz lepiej. W niektórych rzeczach jest mało pomocny a w innych jest. Trzeba też wiedzieć w jaki sposób zadawać pytania a czasem po prostu zadawać to samo do sensownej odpowiedzi

@@BxOxSxS Ważne, że się rozwija. Moja predykcja jest taka, że w przyszłości ludzie będą podłączeni do takiego AI. To bedzie nasz wszech wiedzący, widzacy i słyszacy 'Bóg'. Kto bedzie niegrzeczny zostanie od niego odłączony... To bedzie nasza nowa religia... a potem może nas opusci bo osiagnie taki poziom świadomości, samowystarczalności i zarządzania utrzymaniem się przy 'życiu', że nie będzie nas potrzebować... Historia zatoczy koło.

Ta, e2e w darmowym produkcie, ktory jest rozwijany w oparciu o to co wpisują użytkownicy.

Tu nie chodzi o e2e encryption a raczej o to jak przetwarzane są informacje. To jest model stochastyczny i jak masz mało danych w danym temacie, to jak ktoś inny czegoś szuka, to znajdzie Twoje wpisy, bo Ty nauczyłeś tak AI.