Widzę, że zafascynował się pan Stefanem Ossowieckim👍Bardzo się cieszę Bo jego wiedza jest już prawie zapomniana i przekazywana tylko w niewielkiej grupie świadomych ludzi
Pierwsza książka na moim kanale jest zatytułowana "Pamiętnik Jasnowidza". Koleją rzeczy zatem jest i ta pozycja, szkoda że tak późno. W pamiętniku jasnowidza autor wspomina postać Ossowieckiego, lecz pisze nie o jego osiągnięciach, a raczej o oszustach pod niego się podszywających.
Wynalazcy nie dokonywali wynalazków z niczego . Oni korzystali z obserwacji zjawisk , pomocy innych ludzi , informacji naukowej , eksperymentowali . Często negowali istnienie duchów , a chcieli się wzbogacić po prostu . Podobnie wodzowie , pisarze , poeci .
Podświadomość jest jak żyzna gleba,a myśl to ziarno które rzucone na ziemię zaczyna kiełkować. Podświadomość nie zna się na żartach nie potrafi rozpoznać co jest prawdą a co kłamstwem. Tak samo kiełkować będzie nasiono szlachetniej rośliny (dobra pozytyna, budująca myśl) jak i chwastu (myśli złej) To można znaleźć w książce potęga podświadomości. Od siebie dodam ludzie największą krzywdę robią sami sobię,i robią to nieświadomie. Najgorsze jest to że za swoje niepowodzenia winią innych,a nie da się oskarżać kogoś nie biorąc siebie pod uwagę.
Otóż to . Guru Ossowieckiego to Wróbel ( Worobiej ) Żyd znawca kabałły pochodzący z Mohylewa . Ossowiecki urodził się w Moskwie . To nazbyt wiele mówi o nim .
Mieszkając w Petersburgu miałem przyjemność poznać pewnego człowieka. Po rosyjsku na takich ludzi mówiono "ekstrasens". Musze Panu powiedzieć, że byłem pod wrażeniem jego umiejętności. Kilka razy mnie zaskoczył i wielokrotnie miałem wrażenie, że zna mnie lepiej niż ja sam siebie znam. Na kilka pytań o moją rodzinę, a zwłaszcza o moją babcię opowiedział mi takie rzeczy z roku 1943, że gdy potem zapytałem babci co wtedy było i czemu tak, to mi prawie zeszła z wrażenia. O sytuacji z 43 wiedziały tylko trzy osoby. I nikt z tej trójki tej informacji przekazał nikomu. Dopiero ja w 92 rozdrapałem ranę.
